Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
wiszące ogrody |
Byłem dzisiaj w Nowogrodzie w Wiszących ogrodach.Miało być pięknie i smacznie a było:ponad godzinne czekanie i w końcu dania-ziemniaki zimne a kotlety surowe.Nie polecam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
...a ja byłem i było super.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Wiszące ogrody są przereklamowane. Geslerowej nie udał się "cud na Narwią. Stare nawyki właścicieli zwyciężyły. Żenujące są też te pseudo-dancingi.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Bo nazwa wiszące ogrody - powstała nie od ogrodó - a od słowa wisi. Nadal wszystko zwisa i powiewa - i to jest OK
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Byłam jakiś czas temu już po "rewolucji"... Hmmm... Żurek był smaczny lecz obsługa masakryczna.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Obsługa okropna,czekanie MASAKRA,nalesniki OKROPNE- NIEPOLECAM jeszcze nigdy takich okropnych niejadłam BLEEEEEEEEEEEEE................... a i na dodatek padliną zajężdzało tam gdzies koło huśtawki.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Teraz maja zmienic na ,obwisle ogrody'. hihihi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
olinka A moze zmienili na ,wiszace w ogrodzie' i dlatego zajezdzalo padlina?!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Byliśmy tam 15 lipca, obsługa niesympatyczna jak w komunie, zero uśmiechu, niekulturalnie zwracająca się do klienta (brak słów proszę, dziękuję, przepraszam). To już nie te czasy. Przy tych cenach trzeba dostosować do klientów z wypchanymi portfelami, albo zlikwidować jedzenie i zrobić pijalnię piwa dla miejscowych. - zamiast rosołu ze swojskim makaronem podali makaron gwiazdki (ale cena została 9 zł) - frytek nie dostaliśmy - dwa ogórki, podane ze smalcem były zepsute Zapomnieli też zdjąć odrapanego napisu Panorama od strony rzeki, na drzwiach i przy wejściu. Sala do tańców też jak w komunie. Trzeba w Łomży zjeść dobry obiad i jechać tam na piwko, bo widok ze skarpy jest jednak uroczy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
wystroj ładny,jedzienie nie bylo najgorsze,wrecz bym powiedziala ze dobre ale bez rewelacji.JEDNAK OBSLUGA TO PORAZKA!!!wlasciciel powinien juz dawno zmienic ekipe bo jak tak dalej bedzie to nikt tam nie zajzy,a z tego co juz czytalam na forum to nie pierwsze skargi...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Właśnie, najwięcej skarg na obsługę ... ciekawe ... raczej nie słyszało się takich zażaleń, jeśli chodzi o regionalne knajpy . Głównie chodziło o jedzenie . Jeśli jednak obsługa daje ciała, to właściciel powinien coś z tym fantem zrobić . To ważne . Gdyby to była jedna osoba, to można zawsze zwalić na zdziwaczałego klienta, ale trochę tego było, więc coś jest na rzeczy .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Byłem tam z miesiąc lub dwa temu na weselu i było całkiem fajnie:) zauroczył mnie ten przepiękny widok i jedna dziewczyna z kateringu. Ciągle o niej myślę hehe. Mi się tam podoba ;] każdy ma swoje zdanie ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Widok był tam zawsze cudny i bez restauracji i bez obsługi i bez żarcia ...więc to nie jest niczyja zasługa .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
chyba niepochlebne opinie o obsłudze dotarły do właścicieli Restauracja Wiszące Ogrody nad Narwią zatrudni obsługę kelnerską, atrakcyjne warunki pracy. CV wraz ze zdjęciem prosimy przesyłać na e-mail e-mail: pol-gastro@tlen.pl ogłoszenie dodane 2011-08-18
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Restauracja Wiszące Ogrody nad Narwią zatrudni obsługę kelnerską, a co z kucharzami ? Kuchnia też leży a raczej wisi . Kelner podchodzi powolnym krokiem do stolika. - Pan przewrócił filiżankę z kawą i zalał obrus! - Ależ skąd! - broni się gość. - Ta kawa była tak słabiutka, że sama się przewróciła.. W restauracji kelner podchodzi do gości i pyta: - Jak państwo znajdują nasz schabowy? Na to mąż: - Dziękujemy, żona już znalazła, a ja jak jeszcze trochę pogrzebie w ziemniakach to też może znajdę. Gość zamawia zupę w restauracji, zauważa w zupie muchę: - Panie kelner, w mojej zupie pływa mucha. - Eeee, nie histeryzuj pan, ileż taka mucha może wypić!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
Ja tam czasem wpadam, jak jestem na rowerku. Nie przesadzajcie z tym narzekaniem. Można wciąć małe co nieco na niewielkie pieniądze, miło posiedzieć na skarpie, obsługa zawsze była w porządku. Rewolucji może i nie ma (chyba, że TV pokaże inaczej - raczej...) Wystrój - trochę misz-masz. To narzekanie może zniechęcić, a uważam, że i tak warto tam wpaść. Moi goście spoza Łomży byli zadowoleni, bardzo im się podobało.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
frotka bez żadnych wątów , że Twoi goście spoza Łomży byli zadowoleni, ludzie kulturalni, w jakim towarzystwie na pewno się obracasz , nie będą Ci robić przykrości i mantykować, że zaprosiłaś ich do badziewja , oprócz ładnych plenerów i widoków w ZWISAJĄCYCH OGRODACH nie ma tam nic godnego polecenia, nie oszukujmy się, to jest prowincjonalna knajpa z aspiracjami restauracji . ... może dla rowerzystów i grzybiarzy dobre to jest miejsce na herbatkę i kanapkę, ale standardowi przyzwoitej restauracji to nie odpowiada
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
ja również przedstawię Wam swoją opinię, plusy i minusy tej Restauracji. + położenie i wystrój - OBSŁUGA, a raczej jej brak!!! po panią kelnerkę musiałam chodzić do kuchni, zastałam ja siedzącą z innymi paniami, które sobie głośno dyskutowały. Wchodząc powiedziałam: Przepraszam chciałabym zamówić deser. Pani kelnerka spojrzała na mnie, dokończyła dyskusję, nie wstając z krzesła zapytała: Co na ten deser? zamówiłam i poszłam do stolika... - naleśniki były obrzydliwe, przepraszam, ale nie dało się ich zjeść... może kiedyś jeszcze tam zawitam, aby zmienić zdanie miłej niedzieli :) Nie daruj głodnemu ryby. Podaruj mu wędkę i naucz go łowić.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
zezowate szczęscie Nie bywam tam na wystawnych kolacjach "ą-ę", po prostu zdarza się wpaść latem na piwo i odpocząć na ławeczkach na zewnątrz. Do środka raczej nie wchodzę, nie mój klimat. Tak tez było ze wspomnianymi znajomymi "ze świata". Wpadliśmy głodni i deczko zgrzani po rowerkach w upał. Szybko dostaliśmy zimne piwko, a wkrótce dobre kartacze. Potem degustacja piwa kozicowego, a pani, która nas obsługiwała, była naprawdę bardzo miła. Myślę, że teraz, jak będzie Magda Gessler ze swoją imprezą, to nakręcą film, jakie to tłumy odwiedzają restaurację po "rewolucjach". ;-) Dopiero po emisji zacznie się dziać, bo reklama na pewno mega.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: wiszące ogrody |
A skąd te tłumy?:) Z Nowogrodu? Miejsce ładne, owszem, ale....... na tłumy, moim zdaniem, kiepska lokalizacja.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |