4lomza.pl/

Z cyklu - znalezione w internecie:

Witam,

WYKOPOWICZE PROSZĘ POMÓŻCIE! CZAS SKOŃCZYĆ Z NIEUCZCIWOŚCIĄ I AROGANCJĄ WIELKICH KONCERNÓW!

MOJA HISTORIA

W 2007 r. postanowiłem swoje ciężko zarobione pieniądze przeznaczyć na zakup samochodu. Wybór padł na samochód VOLKSWAGEN PASSAT 2.0 TDI 140 KM. Nie wiedziałem wtedy, że będzie to najgroszy zakup w moim życiu. Auto wyprodukowane było w 2005 r. i posiadało przebieg 65 tys km.

Dziś po 3 latach użytkowania i stanie licznika na poziomie 135 tys. km w aucie wysiadło praktycznie wszystko to co najważniejsze.

1. Turbosprężarka - urwany wirnik, koszt wymiany 2500 zł (regenerowana oczywiście). Opis problemu : podczas wyprzedzania pojazdu mogło się zdarzyć, że komputer automatycznie przełączył auto w tryb awaryjny gdzie diametralnie traciło moc, żeby nie uszkodzić podzespołów ( o życiu podróżujących jakoś nie pomyślano )

2. Pompowtryskiwacze - koszt jednego to 2500 zł w serwisie. Na aukcjach można trafić używki w cenie 500-1000 zł. Właśnie dzisiaj wysiadł mi drugi.

3. Immobilizer - auto ma czasami cholerne problemy z odpalenie, kierownica się blokuje, brak napięcia w stacyjce. Problem jest ze sterownikiem. Koszt wymiany ok. 4000 zł w seriwsie.

4. Pompa olejowa - wycieranie się napędu pompy olejowej to też jedno z wad fabrycznych tego pojazdu. Mechanik poinforował mnie podczas naprawy turbo, że u mnie ten problem już jest i że trzeba będzie to naprawić. Koszt rzędu kilku tysięcy złotych.

Po co to piszę ?

1. Ponieważ takich osób jak ja jest tysiące w Polsce i na świecie.

2. Firma Volkswagen chowa głowę w piach i nie robi nic aby naprawić to co już spartoliła.



_________________________________________________________

trzeba było kupic poloneza za 500zł i byś jezdził:)

bossss

kolego większość użytkowników -v w-doskonale wie że silniki 2.o.do 2008r były nieudane .a ty o tym nie wiedziałeś i to był twój błond

To po co takie gówno kupiłeś. Trzeba było wziąść nubirę i są dużo tansze, ewentualnie lanosy są też modne.

ludzie człowiek was ostrzega o tym żeby nie popełnić tego błędu co on a wy tylko jaja umiecie robić na tym forum ludzie czas się w końcu obudzić albo wyłączyć Cartoon network pajace

za 14 tysi kup Pulloneza 8 lat gwarancji




http://www.youtube.com/watch?v=2QRKUUC8brk

VW to raczej gówno nie jest. Moim zdaniem porównując do innych marek jest to jedna z najlepszych marek.Faktem jest, że silniki wyprodukowane w latach 04-06 o pojemności 2,0 l o mocy 140KM mialy problemy z p.wtryskiwaczami -potem usterka zostala usunięta, bo jeśli chodzi o turbosprężarkę to tutaj nie ma reguły marka, w każdej marce ulegają awarii (tutaj ma znaczenie użytkowanie) , a jesli chodzi o układ kierowniczy to sądzę że to wyjątek, choć sądząc po fotkach masz model b5 po FL i rzeczywiscie kiedy mialem b5 mialem podobny problem ale nie spotkalem sie z innymi przypadkami z tym problemem(zacina się kierownica, szczególnie zapewne po odpaleniu - nie koniecznie to musi byc problem imobilajzera). Mimo wszystko po zmianie pojazdu na inne marki sądzę że wroce do vw bo bywa o wiele gorzej.......

jan111155

ok masz rację,tylko jaką masz pedność ,że ten Passat miał 65 tyś przebiegu ,a nie 265? Swego czasu wymieniłem w komiśie swój samochód za dopłatą na inny.Auto moje miało198000km przebiebu.Po kilku dniach odwiedziłem ten komis.Mój samochód jeszcze stał.Spojrzałem na licznik ,a tam 96500.Czyli ponnad ztówa mniej.

Firma VW jest dobrą firmą a fakt jest faktem, iż silnik o poj. 2.0 Tdi nie jest najlepszym wyborem.
Mój znajomy ma passata 98r' poj. silnika 1,9 Tdi i nie ma z nim żadnych problemów.

Po 1 nie jest to samochód założyciela tematu!!!!

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Niestety tak się kończą historie z kupnem auta bez diagnostyki, po atrakcyjnej cenie z małym przebiegiem. Kupie dizla, to bedzie yanio w eksploatacji....
Do tego niebawem dojdzie Ci dwumas i pęknięta głowca. Powodzenia i bezawaryjności.
Następnym razem dokładniej rozważ i przemysl zakup auta.

Uroki nowoczesności, kupisz taką brykę a tu wielkie rozczarowanie-to po prostu złom jakich wiele. Sądząc po usterkach to pewnie nie miał on tak do końca tych 65tys km, Takie samochody wytrzymują ogromne ilości kilometrów a że lakier ładnie wygląda i silniczek suchy to cofają do minimum aby tylko zarobić i nikogo póżniej nie obchodzi co się dzieje z tym samochodem.

Autor: rambo777 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 23-01-11 11:06

Po 1 nie jest to samochód założyciela tematu!!!!

Dokładnie, tekst znaleziony w internecie. :) Wrzuciłem, żeby pokazać w jakie kłopoty ludzie się czasami pakują...

_________________________________________________________

Nie ma to jak fiaty, najtanszy serwis diesle lepsze o niebo....kupujcie volksvageny..

bo nieumiesz jezdzic samochodami ,przesiadz sie na rower hehehe

Ja mam rower UKRAINA i tez skubany ciagle sie psuje...... stanowczo nie polecam jego kupna :)

Po 2: diesel jest wytrzymałym silnikiem i to fakt, ale jak zacznie się psuć to..... . Jedynym silnikiem grupy VW jakim bym wybrał to 1,9 Tdi lub Sdi. Jezdziłem takimi i wiem, że do normalnej jazdy są ok. Ja osobiście mam jednego benzyniaka, drugiego w gazie. Miałem okazje kupić 'dizelka', ale przeszkadza mi bardzo woń spalin. Po prostu nienawidzę tego. Benzyniak sprawuje się bdb, a gaz dobrze. Zależy jak się dba o pojazd i od kogo się kupuje. Pozdrawiam.

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Nie wiem czemu się dziwicie, dzisiejsze samochody się psują częściej niż te sprzed 20'stu lat, mimo zajebistemu postępowi techniki. Po prostu producenci auta wychodzą z tego założenia, że jak się samochód nie będzie psuł, to nie będzie zbytu na części. Oni też chcą zarobić na naprawach.

Głównymi przypadłościami tego silnika o którym mówisz tzn. 2,0TDI 140KM są pękające głowice (początek produkcji) i padajace pompowtryskiwacze. Pompowtryskiwacze potrafią padać przy przebiegu 60tys. km (także przebieg twojej B6 może być wiarygodny) . Najlepiej wymontować i wysłać wszystkie do regeneracji (najprawdopodobniej masz simensa) -koszt duzo niższy. Te o których mówisz po 2500zł/szt. w serwisie też są regenerowane(stare zabierają). Koszt nowego wynosi ponad 3 tys. zł. Przyczyną problemów z uruchomieniem jest elektroniczna blokada kierownicy. Najlepiej wymontować i wysłać do naprawy do Rybnika, koszt ok. 600zł i problem znika. To prawda , że 1,9TDI jest mniej awaryjny, ale kultura pracy 2,0TDI jest dużo wyższa - spalanie porównywalne.

O wlasnie to jest typowy przyklad u nas wv bmw sie liczy a okazuje sie ze to zlom gorszy od deaewo ludzie u ulegajcie jakims debilnym opiniom ja mialem BMW Audi te jeszcze choc silnik i blachy pierwsza klasa a zrobilem ponad 600 tys km ale cala reszta lacznie z elektryka kondom Teraz mam mondeo i to tea kilkunastoletnie 2l bezyna zupelnie inna klasa auta wogole nie mozna porownywac , dauny mowia Ford gowno wort nie maja pojecia i kolejny tez bedzie Ford u mnie jedyna wada ze duzo pali i kazda drobna czesc to serwis ale czesto sie nie trafia jezdzic do Ostroleki

Każdy chwali to co mu najlepiej pasuje. Ja miałem już.....hmmmm 4 marki, opla 2002, mitsubishi 2003, seata 2003, i audi od 2005. Seat jeszcze w miarę dobry wózek. Ale audi jest i zostanie. Ta marka nie zawodzi, jezdzi, jezdzi, jezdzi, zima, lato, mróz, dziury itp. Spalanie nie duże, części stosunkowo tanie, blachy twarde. Przez ponad 5 lat eksploatacji nie zawiodło nigdy!!! Co najważniejsze, żadnego blacharza i lakiernika. Japońce mają delikatną elektronikę!!!
Liczy się też to, czy regularnie serwisuje się samochód.

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Autor: rambo777 (---.neoplus.adsl.tpnet.pl)
Data: 23-01-11 15:02

Każdy chwali to co mu najlepiej pasuje. Ja miałem już.....hmmmm 4 marki, opla 2002, mitsubishi 2003, seata 2003, i audi od 2005. Seat jeszcze w miarę dobry wózek. Ale audi jest i zostanie. Ta marka nie zawodzi, jezdzi, jezdzi, jezdzi, zima, lato, mróz, dziury itp. Spalanie nie duże, części stosunkowo tanie, blachy twarde. Przez ponad 5 lat eksploatacji nie zawiodło nigdy!!! Co najważniejsze, żadnego blacharza i lakiernika. Japońce mają delikatną elektronikę!!!
Liczy się też to, czy regularnie serwisuje się samochód.



Dokladnie jak mowisz, kazdy powie ze jego najlepsze :D

A co do japonskiej elektroniki to tez nie do konca prawda, porawdopodobnie powtarzesz to co uslyszles od kogos. Dwoch kolegow z pracy ma Hondy, ja osobiscie jezdze Toyota, oprocz tego jest jeszcze kilka japoncow w firmie i wszyscy chwala.

pewnie to jest tak jak sie kupi dzaga to z kazdym beda problemy teraz mozna po powodziach kupic to dopiero bedzie cyrk a co do seat to juz gorszego nie ma auta chodzi mi o Ibize rozsypaly mi sie zciski hamulcowe jak kiedys sluzbowym jechalem i to 2letnim dobrze ze 40km/h jechale a jak by wiecej moze by mnie tu nie bylo

jak material peka w tak waznej czesci ja juz wiecej nie wsiadam do tego zlomu nawet zwolnilem sie wtedy sam bo auta nie zmieniono

to trzeba było benzyniaka kupić !!!!!

podstawa to historia auta wg mnie, servis, ilosc wlascicieli - kazde moze sie popsuc a juz takie malo dbane to z pewnoscia duzo szybciej

niestety czesto jest niemozliwa do sprawdzenia

mam passata 1.9TDI 130km 2003r. nie narzekam

w mojej m-shi padł komp, w brata hondzie civic to samo.

http://yarrok.blogspot.com/2008_04_24_archive.html
http://moto.money.pl/ceny-paliw/

Autor: AFMF (---.elomza.pl)
Data: 23-01-11 12:41

Nie wiem czemu się dziwicie, dzisiejsze samochody się psują częściej niż te sprzed 20'stu lat, mimo zajebistemu postępowi techniki. Po prostu producenci auta wychodzą z tego założenia, że jak się samochód nie będzie psuł, to nie będzie zbytu na części. Oni też chcą zarobić na naprawach.

Masz rację. Warto także wspomnieć o wybiegu stosowanym przez kilka znanych marek na świecie - montowanie drogich podzespołów elektrycznych i elektronicznych w tak newralgicznych i narażonych na uderzenia podczas stłuczek miejscach jak zderzaki czy błotniki.

Kilka lat temu było głośno w internecie o kolesiu, który kupił nowego, prawdopodobnie też właśnie Passata i zabrakło mu dwa razy hamulców podczas jazdy po mieście ! Potem człowiek ten miał jeszcze przeboje z dealerem VW u którego nabył to auto...

_________________________________________________________

bo co Diesel 1,9 to 1,9, zly byl, nie mozna bylo poszukac z takim silnikiem? najlepsza, bardzo popularna i sprawdzona od jakis 20 lat technologia delikatnie modyfikowana w ciagu tych kilku lat

do nowych wynalazkow ( 2,0TDI) trzeba podchodzic z dystansem a nie rzucac sie jak z geba na pączki, niestety teraz widac jaka opinie ma ten silnik i najlepiej omojac go szerokim lukiem, ta zmiana VW niestety sie nie udala

o wlasnie choc ja osobiscie mam alergie na diesela ale fakt ten silnik jest juz sprawdzony

Tak, tak ludziska. Kupujcie nowoczesne dizele! Są tanie w eksploatacji, dopóki się nie zepsują...

ja mam seata 2000r. 1,9tdi 110koników . mam go ok 4lat i nienażekam ani na silnik ani na skrzynie i blaszki się nie sypią:) I niby ten sam producent

Żyj Dla Siebie, Nie Dla Niego :))

I jeszcze jedna ciekawa opinia:

Powiem tylko tyle. Mój najlepszy kumpel uparł sie na Passata w TDI. 130 koni. Autko miało 160 tysiecy jak kupił sprawdziliśmy w ASO i co z tego. Po paru miesiach urwała sie linka od przedniej szyby, pózniej mechanizm odbijania sprzegła niby pierdoła le nie szło wbić biegu. Kolejno przeguby aż teraz robił skrzynie bo padło jakieś łożysko i wyła(skrzynia 6biegów) plus sprzegło i dwumasa(standard w paskach). Do wymiany mu została juz tylko turbina bo cieknie niemiłosiernie. Wiec jak tu wierzyć że te kochane dzisiejsze cudenka nie beda sie sypać za pare lat.

_________________________________________________________

Znam kolesia, który kupił Audi a6 za ponad 40tysi i już za kilka dni pojechał z nim do mechanika. Auto zostało tam na dłużej i nie była to jedyna wizyta. Później ciągał je do mechanika o 5 rano bo wstydził się sąsiadów heh. Podjął po prostu pochopnie decyzję, napalił się na autko a ktoś się cieszy, że znalazł kretyna.

haahahhahahah zenit robisz sobie jaja

nie zapomnij zadzwonic do garazu na RDV

mam passata 1.9 TDI 131km. z 2001r. przez 1 rok zrobiłem ponad 50.000km i wymieniłem tylko 3 razy olej i łączniki stabilizatora POZATYM NIC!!!!! to auto nie do zdarcia i nie powiem złego słowa na to auto i polecam je każdemu!!!

maniek

tam pier.....isz, zobaczymy jakie to auto nie do zdarcia za 10 lat albo i więcej jak już będzie się sypać zwłaszcza po takiej dużej ilości kilometrów.

ogolnie passaty sa mocno przereklamowane i cena nie jest wspolmierna do jakosci osobiscie nawet wole tansza vectre nie mowiac o peugocie volvo czy fordzie ktore technicznie sa duzo lepsze

nawet typowy przyklad wv sharan i ford galxy jak ktos jezdzil tym i tym to wie o jakich roznicach mowie wykonanie komfort jazdy czy wykonczenia sa fordzie duzo lepsze tylko silnki te same a vw jest drozszy a powinno byc odwrotnie

wiele osób myśli że nowe silniki TDI są tak samo wytrzymałe i praktycznie bezobsługowe jak silniki diesla w starych meśkach 123, czereśniaki za dopłaty z unii pokupują passaty i a4 od turków z komisów i myślą, że będą latali za darmo i bezproblemowo a jak coś się posypie to jaki ten samochód bleee

Czemu auta produkowane "kiedyś" były nie do zdarcia i służyły kierowcom przez wiele lat... Odp. jest prosta... Ponieważ ich producenci nie wiedzieli, że więcej niż na sprzedaży aut można zarobić na częściach zamiennych... hehe

Auto wyprodukowane było w 2005 r. i posiadało przebieg 65 tys km... A prawda jest taka, że kupując używane auto nigdy nie wiesz na co trafisz bo do silnika nie zajrzysz niestety...

A może to był Passat z Rosji tak jak Audi A3 na poniższym linku...
http://www.joemonster.org/link/pokaz/7863/Drobny_remoncik_Audi_A3

hehe

niestety tak tylko te auta maja

Hanes masz w 100 procentach racje

Hanes ten temat był już wałkowany. Jak cię żal za dupę ciśnie to załóż gospodarstwo bierz 'darmową" kasę i nie licz cudzych pieniędzy.życzę powodzenia!!!

wez przestan kolego z jakiej to racji darmozjady moga dostawac kase z unii ti jest chore bo znam takich zupelnie nic nie robia w miescie trzeba ciezko na wszystko zapracowac ,zus tez nie placa ciekawe czy wiesniaki byli by tacy madrzy jak by musieli na rownych zasadach pracowac

ja lepszy bo w 1 rok 95tyś. a stan gurnego 298tyś i nic nie padło jeszcze. przyjmijmy że był cofany bo kupiłem od chandlaża

Żyj Dla Siebie, Nie Dla Niego :))

ach Ci CHandlarze.