4lomza.pl/

Widzę, że dochodzi już do blokowania miejsc na parkingach blokowych. Chodzi mi mianowicie o te , które są odśnieżane przez samych kierowców, którzy na nich parkują. Po odśnieżeniu, stawiają różnego rodzaju butelki z chorągiewkami. Przecież to nie jest ich własność. Co wy o tym sądzicie. Ja też odśnieżam tam gdzie zostawię auto, ale nigdy by mi nie o\przyszło do głowy, żeby w taki sposób jego blokować.

to skandal i uzurpowanie sobie praw wlasnosci

ja tez nie, pewnie wczorajszy sabotaz pana pogody

dwie butelki po płynie do spryskiwacza +chorągiewka żaden problem z tarana i ch..j

.

Tylko czekam aż mi ktoś się wpieprzy na świeżo odśnieżone przeze mnie miejsce parkingowe. Spotka go niemiła niespodzianka :]

Nie płacz tylko wyjmij z bagaznika łopatke i odśnież nowe, moje też zastawione, ale przeboleję, przynajmniej parkingi czyste będą ;)






http://www.youtube.com/watch?v=s8hSBU7qz6g

T-line i co byś zrobił ??? Wiedz o tym że i ciebie potem spotkała by jeszcze gorsza niespodzianka bo takie sprawy szybko sie wyjaśniają. Szybko można dojść takiego kogoś od niemiłych niespodzianek, ale potem można mocno żałować

posiadam 3 samochody i odkopalem 3 miejsca, gdyby kazdy tak zrobil bylo by wszystko ok.. Ale jak sa buraki, ze na sepa sie cisna to nie dziwo, ze ludzie sie do nich pruja..

hehe, jeszcze nie widziałem takiego dziwactwa, ale z pewnością nie zwracałbym uwagi na jakieś butelki.

Łopata do odśnieżania jakieś 20zł, same odśnieżanie jakieś 20 min. No ale radość bumelanta sąsiada co sobie myśli, ale to on jest sprytny... BEZCENNA
Pozdrawiam bumelantów.

Jeżeli kierowca sobie wykupi miejsce parkingowe to ma do tego prawo,ale w przypadku takiej zimy to tylko zwykła grzeczność pozostawić takie miejsce wolne jeżeli sam jego nie odśnieżyłeś.

Nikt przeciez opon nie poprzebija czy lakieru nie porysuje za to ze mu miejsce ktos odkopane zajmie , zreszta chcialbym zobaczyc mine kolesia ktory pol roku potem za darmo pracuje bo samochod uszkodzil sasiadowi mysle ze taniej kolejne miejsce zrobic i poswiecic te 20 minut ;) A szopki z oznaczniem juz byly w ubieglym roku tyle ze ktos sie posmieje z idioty a i tak zaparkuje. Jedyne wyjscie wlasne miejsce parkingowe tabliczka ze wykupione dla BL XXXX wtedy zadna kanalia nie odważy sie ! Oczywiscie jestem przeciwnikiem cwaniactwa ale takie sa realia.

No nie wiem, jak ktoś odśnieża se miejsce aż do chodnika a później jakich cham wjeżdża w to miejsce odśnieżone co kartonem było zastawione a np. obok miejsce było wolne i wyjechano troche ale by wjechał to jest chamskie moim zdaniem, i ten ktoś rano jak wyszedł długo się nie nacieszył odśnieżonym miejsce a musiał samochód odsypywać :D ja tam odśnieżyłem miejsce parkowałem ale wczoraj i tak nawalił śnieg i to samo więc nie mam pretensji że stoi tam se sąsiad z 2 klatki :) aa i poco jakieś flagi butelki ? nie lepiej dechę z gwoździkami i śniegiem posypać i by już nikt nie wjechał ? :D

ludzie stawiający rzeczone butelki i chorągiewki są jednostkami aspołecznymi, które powinno się izolować, trzymać z dala od aglomeracji miejskich, wydalić poza granice miasta a blachy ich aut przebić na BLM, co byłoby swoistym piętnem wygnańców.

co to jest te blm bo nie qmam

Jeśli ktoś chce mieć własne miejsce parkingowe niech je wykupi i po sprawie. Odśnieżam swój podjazd i nigdy nie miałam pretensji, że np sąsiad postawi u mnie auto. Zamiast lamentować na forum, idźcie do spółdzielni i uzgodnijcie z nimi odśnieżanie parkingów. W krajach cywilizowanych takie coś jest nie do pomyślenia, żeby sąsiad sąsiadowi aferę zrobił, że zaparkował na miejscu, którego sam nie odśnieżył.

Dajmy przykład, pojadę do rodziny, pod blokiem będzie tylko jedno miejsce wolne - odśnieżone. Mam zaparkować dwa bloki dalej i wlec się śliskim chodnikiem?

Jestem za tym żeby każdy miał swoje miejsce parkingowe przypisane do nr mieszkania i problemu by nie było. Nawet za symboliczną opłatą.

Nigdy nie odśnieżam bo i po co robi to inni a jak robią to pewnie to lubią........A ja rower parkuję w piwnicy...