4lomza.pl/

mam tu na mysli informacje o spraliżowaniu ruchu w Łomzy cytuje na "kilka godzin" z powodu Wizyty Prezydenta RP.

- po pierwsze ruch wcale nie był sparaliżowany bo sama jezdziłam ta ulica i nic takiego nie odczułam.
- po drugie przejazd Prezydenta przebiegł niezwykle szybko i sprawnie pod nadzorem drogówki
- po trzecie jak to ładnie brzmi w takim artykule prasowy " spraraliżowany ruch na kilka godzin i jak dramatycznie i moze będzie szansa na pierwsza stronę.
-a może lepiej napisac jakie szczęście sie stało że do tej pipiduwy coś przyjechało co da okazje do zarobienia mi paru groszy Panie dzienikarzyno .

nazis

Dziennikarze są wcipscy i z byle jakich źródeł biorą informację ! Na 4lomza.pl też pisze "sparaliżowało" Łomżę no tylko ze jakoś ruch się odbywał dobrze i szybko ten nasz prezydent wyjechał z naszej … nie spodobało mu się unos ?

~<...>Albo Damy Rade, Albo Jak Tynk Odpadamy <...>~

Ja natomiast powiem o "rzetelności" dziennikarskiej w mediach ogólnopolskich. Otóż wiadmość o dzisiejszej imprezie w Urzędzie Wojewódzkim pojawiła się w wielu serwisach informacyjnych, w tym także w Faktach na TVNie. Z tym, że rzetelni dziennikarze z TVNu całe wydarzenie umiejscowili nie w w Łomży a... w Siedlcach. Nawet był ładny podpis "Siedlce" mimo że na pierwszym planie widniał mikrofon radia BAB a z tyłu wisiała reklama TV Łomża. Ciekawi mnie tylko jakim cudem stworzyli oni taką informację, skoro nigdzie indziej mowy o Siedlcach nie było. W jednej chwili straciłem zaufanie do tej stacji i tych ich "Faktów".

Szajs....

Podobno na wizytę Prezydenta zakupiono nową, podgrzewaną ladę i sprowadzono kucharzy aż z Gołębiowskiego z Gdańska! To ci dopiero Dobre Panisko zawitało do naszego zdupia! A są (całkiem niedaleko) państwa, gdzie nawet król i prezydent jeżdżą sobie rowerkami po mieście i usmiechają się do pozdrawiających ich ludzi (osobiście to widziałem).
No, ale Polska to przecież prawie-mocarstwo i pewnie u nas jest tak wiele zagrożeń, że trzeba bardzo dbać o męzów stanu...( ta pieprzona Alkaida:-)

Zbych

...to tak samo jak ze zwyczajem,którego już chyba na szczęście się nie praktykuje,a który z dzisiejszego punktu widzenia zdawał się być zjawiskiem raczej żenującym.Chodzi mianowicie o traktowanie duchownych jeszcze 30-40 lat temu,zwłaszcza na wsiach...pospólstwo padało na kolana przed zwykłym klechą-śliniąc przy tym wypasiony sygnet-jak przed samym "padre" z Watykanu... uuugh!...no ale my,Polacy,mamy chyba jakoś w genach zapisane cechy typu: służalczość etc...nie mówiąc już o sporym przekoloryzowywaniu wielkości coniektórych stanowisk...bo taki prezydent to co?...czy on ma błękitną krew i jest z marsa?...myślę,że chyba należałoby się wreszcie opamiętać i skończyć z bezsensownym wypieprzaniem kasy na darmozjadów,co i tak nas codzień okradają i bez tego...a tak swoją drogą,jakby przywieżli autobus głodnych dzieci z sierocińca,to kazano by im spier***ać,a na "prezydenta" to i nowa lada się znalazła,full wypas kuchnia,super kucharze etc...zaprowadzili by tą spasioną za skradzione nam pieniądze świnię do jakiejś jadłodajni czy caritasu i masz...żryj!...żryj i wypier****j...a z resztą,kto go tu zapraszał? ...i tak po kolei wszystkich co piastują jakikolwiek stołek...niech zobaczą jak żyję połowa rządzonego przez nich społeczeństwa...
...obłuda wciąż taka sama jak za Gierka,Gomułki i innych frajerów,tyle że pod innym szyldem...
...takie akcje działają na mnie jak płachta na byka...
Pozdro!

...qrde,chyba odskoczyłem nieco od tematu właściwego...?
...ale to nic

Faktycznie się wkurzyłeś!.
Pozwól jednak, że poradzę Ci, abyś mocnych epitetów nie używał w kontekście imiennych adresatów bo może być różnie.... (liczę, że nie masz mi tej uwagi za złe?). ;-)

Zbych