wtorek, 26 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Czy dróżnik był pijany?

29.08.08 7:40.
W Łomży dróżnik po raz kolejny, uwięził samochody na przejeździe.
Nasuwa sie pytanie: czy był pijany?.
Przez ten przejazd przetaczany jest pociąg towarowy (średnio 1/dzień!),
zawsze w czasie gdy większość osób rozpoczynającyhc pracę o godz. 8:00
akurat jedzie do pracy.
Kolejne pytanie: to złośliwoćś czy głupota?
Wnioskuje o rozebranie torów i likwidację zagrożenia.
Informacja dla osób z poza Łomży - dworca kolejowego tu nie ma i pociągi osobowe nie kursują!

mavidill

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

To jest poważny problem z którym się spotykam każdego dnia, czy nie można wagonów towarowych przeciągać po porannych godzinach szczytu, w taki to sposób kilkaset samochodów jest uwięzionych każdego dnia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

popieram..... przejechanie przez tory na pilsudskiego przed godzina 8 rano to jest masakra.przejezdzalem dzisiaj tamtedy i widxialem radiowoz pod "budką" dróżnika. mozliwe ze dzisiaj była to budka z piwem a nie budka dróżnika.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

Ale mimo wszystko ciepło w chatach byście chcieli miec. Jakoś ten węgiel muszą przywieźc. jakby wozili tirami to byście narzekali, że drogi jeszcze gorsze.

Podlasie czy Mazowsze?
Oto jest pytanie....
Moja odpowiedź---> Mazowsze

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

Mateja jak nie rozumiesz problemu to się nie wypowiadaj. Węgiel niech przewożą koleją o ile go przewożą ale nie w godzinach gdy na ulicach jest tłoczno, mogli by to robić trochę później gdy natężenie ruchu jest mniejsze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

Czy jest tu jakis swiadek uwiezienia?? Bo akurat widzialem na zywo cala sytuacje z jasna Vectra!! Bylo tak, ze szlabany byly juz opuszczone prawie do polowy - najpierw pod szlabanem smignal czerwona skoda przedstawiciel handlowy i po kilku sekundach owa "uwieziona" Vectra. Niech mnie ktos poprawi, jesli sie myle, ale zabroniony jest wjazd na przejazd gdy zapory sa juz opuszczone do polowy. A gdyby nie byla to nasza slawetna ulica Pilsudskiego tylko bardziej ruchliwy przejazd??Pociagu nie zatrzyma sie na kilku metrach!!!

Autor: mavidill
Nasuwa sie pytanie: czy był pijany?.
odp. Raczej nie - skoro Policja odjechala, a droznik pracowal dalej.

Kolejne pytanie: to złośliwoćś czy głupota?
Raczej glupota - tyle, ze kierujacego samochodem.

I na koniec - tez nie jestem zadwolony z utrudnien ruchu przed 8 na Pilsudskiego, ale takie jest zycie.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

Witam
Ja też miałam taką sytuację :@ wjechałam na tory a tu nagle szlabany się opuściły i to nie jest wcale śmieszne, więc drużnik niech patrzy co robi!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

aniolek no juz nie gadaj ze te szlabany opuszczaja sie w ciagu sekundy...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

To, że szlabany się opuszczają było widoczne gdy byłem w połowie drogi przez torowisko.
W cywilizowanych krajach najpierw jest jakieś czerwone światło,
potem opuszczaja sie szlabany od strony wjazdu na tory
(towarzysza temu sygneły dźwiekowe i świetlne - których tu brak!)
a dopiero gdy pojazdy opuszcza torowisko dróżnik może zamknąć szlabany od strony wyjazdu.
W przeciwnym wypadku ponosi odpowiedzialność prawną za spowodowanie zagrożenia zdrowia i życia.

mavidill

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

miendzy szlabanami 3 metrow nie ma, a lokomotywa nie jezdzie 100km/h

jedyny prawdziwy jasio :}

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

mavidill nie przesadzaj, bo gdybys zobaczyl Twoj przejazd przez tory mocno bys sie zdziwil ( bo jak wnioskuje jestes wlascicielem "uwiezionego" OPLA). Z perspektywy widoku z Orlenu wjechales juz na wpol zamknietych szlabanach...I zaznaczam od razu, ze widzialem cala sytuacje i jak juz szukasz winnego to szukaj go po srodku...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Czy dróżnik był pijany?

do SN4P:

Dzisiaj, gdy emocje opadły - dopuszczam do siebie myśl, że widok z innej perspektywy jest obiektywny. Natomiast w dalszym ciągu twierdzę, że patrząc przez przednią szybę, (bez przyklejania do niej twarzy) nie jestem w stanie dostrzec tego co mi ktoś spuszcza na głowę.
Od kilku osób słyszałem, że podobne zajście na tym przejeździe zdarzyło się im lub komuś z rodziny - więc generalnie coś "nie gra". Może w tym miejscu potrzebne jest duże czerwone światło albo i dwa? No i dlaczego zapory wyjazdowe nie maja opóźnienie w stosunku do wjazdowych???
A dróżnik (jeśli się nie mylę) jest do tego aby zabezpieczyć przejazd i nikt nie dał mu prawa "więzienia" pojazdów na przejeździe. Przez analogię do skrzyżowania - jeśli ktoś już tam jest - to trzeba mu umożliwić opuszczenie.

Trochę żartem: jeśli byśmy rozebrali te tory to zwiększona ilość tirów zapewne przyspieszyłaby budowę obwodnicy.

P.S. Dzisiaj w czasie przejazdu przez tory wystawiłem głowę przez okno i patrzyłem do góry, co ciekawsze niektórzy mnie naśladowali ;)

mavidill

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org