Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
historia pewnego słoika |
Witajcie Kochani :) freszka Cześć Freszka :) Twoja królewna to słodki aniołek :) enya Dziękuję Enya ,Twoja parka też niczego sobie :) Freszka ma rację ,błękit oceanu :) madziara Witaj :) robciu Dzień dobry :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
moge ci tylko powiedziec o zwyklym parciecie u siebie w mieszkaniu mam parkiet, ktory byl ukladany jakies 23-24 lata temu dopiero(raz 2 lata temu, raz 3 tygodnie temu) byl cyklinowany i lakierowany. wyglada swietnie, zalezy tez jakiego drewna sie uzyje, ale to chyba wiadomo nie od dzis, kiedys stosowano lepik do podkladu, ktorego nie widac podczas chodzenia po parkiecie, jest niewidoczny, bo nie wychodzi miedzy klepki. ta metoda jest juz stara, teraz sa inne kleje. poza tym parkiet w jednym z trzech pokoi skrzypi w jednym miejscu, ok 30x30 cm, wiecej nie wystepuja skrzypienia pomimo, ze byl uzyty lepik. jego glowna zaleta jest trwalosc. pamietac tez trzeba, ze podczas lakierowania na nowo uzyty lakier tez daje roznice, sa lakiery ekologiczne takie wodne, szybko schna, nie smierdza, ale jego trwalosc jest krotsza o finisz nie powiem ci nic, bo nie wiem, ale podejrzewam, ze jest mniej odporna od zwyklego parkietu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
siwysiwy dzięki za kontakt :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
Treść jest ukryta
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
River Flows in you... {url}http://youtu.be/rhN7SG-H-3k{/url}
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
Omanio :) Bardzo ładnie gra:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
tylko na allegro
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
kto dzis gra na milano?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
A ja mam 2 kundelki i jak znam życie, to nigdy nie kupię psa z rodowodem, bo zawsze znajdzie się jakiś kundelek w potrzebie... Dran: dokładnie to tak jak z tymi samochodami :) Póki były drogie, było oki. Teraz sam popatrz... Rodowodowe psy w schroniskach? 1 na 10000 (może). Hodowcy też robią to dla pieniędzy (może z 25%), reszta dla satysfakcji i medali (pieniądze są drugorzędne). Natomiast nie znam rozmnażacza (Konarzyce, Stara Łomża, Mały Płock), który robi to, aby zdobyć Mistrza Polski :) No, chyba, że tak jak kittka701, która ma "rasowego psa bez rodowodu" :) To tak jak ja. Tyle, że ja mam dwa "rasowe bez rodowodu" :) Pozdrawiam.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: historia pewnego słoika |
kalisonki:-) będe musiała niedługo się pożegnać praca mnie woła :-((((((((
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |