czwartek, 28 listopada 2024 napisz DONOS@
Polityka

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

LUDZIE!!! Ja o noszeniu aparatu mówie tak:kasa wyrzucona w błoto

po pierwsze-będziesz pośmiewiskiem w kalsie
po drógie-cały czas bedzie Cię coś uwierało itp.
po trzecie-zapłacisz kupe szmalu
po czwarte-czeka Cię mycie zębów po KAŻDYM posiłku
po piąte-strata tych dziesiątek godzin, które przesiedzisz w gabinecie

te wszystkie wady i tylko jedna zaleta-zdrwe ząbki , które i tak ci wypadna jak bedziesz miala 60 lat (chyba ze je wcześniej wybijesz :D)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Hardcorowe !

wow Alllllllllinka :) dech mi zaparło a skołatane ręce ledwo co w stanie są ułożyć się na klawiaturze ..... bo któż nie chciałby zaznać perfekcjonizmu Alllllinki ? las rąk w górze widzę :) co tam las - bór nieprzenikniony, gdzie każde drzewo proste, smukłe, naprężone, kołysze się w tańcu wyciągając konary ku słońcu jako ja w tej chwili .... ku sklepieniu mego pokoju przeciągając się rozkosznie bo sen Ci miałem przedni ....

Pozdrawiam

.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

wybacz ja jej nie wymyślalam - ale to jest odwet na toczącą się dyskusję http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=52&w=25932922 oraz inwektywy jakie tam padają a rowy niechęci to B-stok winien zakopywać.Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

....las, bór nieprzenikniony?? ....mmm....Przede mną tylko bloki smętne jako ja w tej chwili, bo sen miałam ciężki. Cała nadzieja w dniu.

pozdrówko




Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

Jesli nie zalezy Ci na dynamice samochodu to zaloz za 1800. Ale licz sie z tym ze osiagi spadna :]

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Wiesminowi:

Witam!

Po bardzo długiej przerwie...
Mój ulubiony to "Edward Nożycoręki" jest taki hmm... naj, pod każdym względem. Poprostu uwielbiam...

Pozdrawiam Kino-, TV-, w ogóle- maniaków


Obiecałam Panu jednemu że nie będę się już wypowiadała ale co tam! Panie Marek. Mogę?
thx ;)
Tyle ja
MA



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

Dawno, dawno temu poruszyłam ten oto wątek
Był ktoś???
Jak było?
Bo podobno same VIPy się bawiły... ale nie wiem

Tyle ja
MA

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

makmarc, wiadomo ze wszystko zalezy od samochodu. A moze zalozyles instalacje sekwencyjna ;] ? W starszych samochodach wyraznie spadaja osiagi. Jak jest z nowszymi to do konca nie wiem :/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

JesT. Tylko że to podziemie i nie słuchać ich hehe... LOLu



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

Tym razem zgadzem sie z toba Romi. Placa minimalna tak na prawde to jest placa wegetacyjna.

Lecz jesli prywaciarze - przepraszam: przedsiebiorcy - maja tak slodko, to czemu te miliony bezrobotnych nie zarejestruja firmy i nie prowadza dzialalnosci gospodarczej?

Na obrone przedsiebiorcow dodac nalezy jedno:
- pracownik niczym nie ryzykuje
tymczasem pracodawca oprocz wlasnej pracy angazuje rowniez swoja kase i majatek. To on ryzykuje, ze jak cos sie nie uda to zostaje goly i wesoly, jesli np. maszyny na ktorych pracuja zatrudnieni pracownicy sie zepsuje czy zestarzeje to kto musi wykladac kase na zakup nowej?? Moze pracownicy zrobia zrzute i kupia nowa?

W polsce problemem jest ogromne bezrobocie! Gdyby bylo duzo mniejsze, automatycznie wzroslaby wartosc wykonywanej pracy. Pracodawcy musieliby dbac o swoich dobrych pracownikow, gdyz ze znalezieniem nowego mieliby problem!

Pozdrawiam

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;)

Strzałka Adamusku :),

To co? pozwalajmy i akceptujmy to zniknie??
Akceptacja społeczna bądź jej brak ma na celu ustalenie pewnych norm zachowań, wytyczenie granic tym, którzy tych granic nie mają i nie czują.
Likwidacja granic wszelakich prowadzi do anarchii, spowoduje, że, niczym w epoce kamienia łupanego, będziem rządzić się prawem pięści, wydzierać sobie kawałki mamuta (sorry, tera mamutów ni ma, jeno krówki i to wściekłe...:)), i zażerać je na surowo...
A zatem precz z ograniczeniami!! W końcu postępowi jesteśmy tacy...



Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org