Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
LUDZIE!!! Ja o noszeniu aparatu mówie tak:kasa wyrzucona w błoto po pierwsze-będziesz pośmiewiskiem w kalsie po drógie-cały czas bedzie Cię coś uwierało itp. po trzecie-zapłacisz kupe szmalu po czwarte-czeka Cię mycie zębów po KAŻDYM posiłku po piąte-strata tych dziesiątek godzin, które przesiedzisz w gabinecie te wszystkie wady i tylko jedna zaleta-zdrwe ząbki , które i tak ci wypadna jak bedziesz miala 60 lat (chyba ze je wcześniej wybijesz :D)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Hardcorowe ! |
wow Alllllllllinka :) dech mi zaparło a skołatane ręce ledwo co w stanie są ułożyć się na klawiaturze ..... bo któż nie chciałby zaznać perfekcjonizmu Alllllinki ? las rąk w górze widzę :) co tam las - bór nieprzenikniony, gdzie każde drzewo proste, smukłe, naprężone, kołysze się w tańcu wyciągając konary ku słońcu jako ja w tej chwili .... ku sklepieniu mego pokoju przeciągając się rozkosznie bo sen Ci miałem przedni .... Pozdrawiam .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
wybacz ja jej nie wymyślalam - ale to jest odwet na toczącą się dyskusję http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=52&w=25932922 oraz inwektywy jakie tam padają a rowy niechęci to B-stok winien zakopywać.Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
....las, bór nieprzenikniony?? ....mmm....Przede mną tylko bloki smętne jako ja w tej chwili, bo sen miałam ciężki. Cała nadzieja w dniu. pozdrówko
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
Jesli nie zalezy Ci na dynamice samochodu to zaloz za 1800. Ale licz sie z tym ze osiagi spadna :]
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wiesminowi: |
Witam! Po bardzo długiej przerwie... Mój ulubiony to "Edward Nożycoręki" jest taki hmm... naj, pod każdym względem. Poprostu uwielbiam... Pozdrawiam Kino-, TV-, w ogóle- maniaków Obiecałam Panu jednemu że nie będę się już wypowiadała ale co tam! Panie Marek. Mogę? thx ;) Tyle ja MA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
Dawno, dawno temu poruszyłam ten oto wątek Był ktoś??? Jak było? Bo podobno same VIPy się bawiły... ale nie wiem Tyle ja MA
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
makmarc, wiadomo ze wszystko zalezy od samochodu. A moze zalozyles instalacje sekwencyjna ;] ? W starszych samochodach wyraznie spadaja osiagi. Jak jest z nowszymi to do konca nie wiem :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
JesT. Tylko że to podziemie i nie słuchać ich hehe... LOLu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
Tym razem zgadzem sie z toba Romi. Placa minimalna tak na prawde to jest placa wegetacyjna. Lecz jesli prywaciarze - przepraszam: przedsiebiorcy - maja tak slodko, to czemu te miliony bezrobotnych nie zarejestruja firmy i nie prowadza dzialalnosci gospodarczej? Na obrone przedsiebiorcow dodac nalezy jedno: - pracownik niczym nie ryzykuje tymczasem pracodawca oprocz wlasnej pracy angazuje rowniez swoja kase i majatek. To on ryzykuje, ze jak cos sie nie uda to zostaje goly i wesoly, jesli np. maszyny na ktorych pracuja zatrudnieni pracownicy sie zepsuje czy zestarzeje to kto musi wykladac kase na zakup nowej?? Moze pracownicy zrobia zrzute i kupia nowa? W polsce problemem jest ogromne bezrobocie! Gdyby bylo duzo mniejsze, automatycznie wzroslaby wartosc wykonywanej pracy. Pracodawcy musieliby dbac o swoich dobrych pracownikow, gdyz ze znalezieniem nowego mieliby problem! Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Z Netu: Dialektyka Stosowana w PiS.... oj ile sie tego nazbieralo ;) |
Strzałka Adamusku :), To co? pozwalajmy i akceptujmy to zniknie?? Akceptacja społeczna bądź jej brak ma na celu ustalenie pewnych norm zachowań, wytyczenie granic tym, którzy tych granic nie mają i nie czują. Likwidacja granic wszelakich prowadzi do anarchii, spowoduje, że, niczym w epoce kamienia łupanego, będziem rządzić się prawem pięści, wydzierać sobie kawałki mamuta (sorry, tera mamutów ni ma, jeno krówki i to wściekłe...:)), i zażerać je na surowo... A zatem precz z ograniczeniami!! W końcu postępowi jesteśmy tacy...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |