Czy trudno jest dziś wychowywać...?
Na pytanie: czy trudno dziś wychowywać? – każdy z nas odpowie twierdząco. Współczesna pedagogika dotknięta jest poważnym kryzysem. Pedagodzy najczęściej zdają sobie z tego sprawę, ale uciekają często do niemiarodajnych wobec zagrożenia profilaktyk
Na pytanie: czy trudno dziś wychowywać? – każdy z nas odpowie twierdząco.
Współczesna pedagogika dotknięta jest poważnym kryzysem. Pedagodzy najczęściej zdają sobie z tego sprawę, ale uciekają często do niemiarodajnych wobec zagrożenia profilaktyk. Mówiąc o niepowodzeniach współczesnych metod pedagogicznych warto sięgnąć do skarbca strych traktatów pedagogicznych, które stawiając pracy opiekuńczej wielkie cele nadawały świetności naszej cywilizacji. W literaturze znajdziemy nawiązanie do wybitnych wychowawców i twórców systemów pedagogicznych. Teorie J. Korczaka, K. Jeżowskiego, H. Jordana, Cz. Babickiego, M. Grzegorzewskiej opisują dziś współcześni pedagodzy, dla których problem opiekuńczo-wychowawczy nie jest obcy, zwłaszcza gdy dotyczy osób szczególnie potrzebujących pomocy jakimi są osoby moralnie zaniedbane, osierocone lub chore.
Przepięknym dziełem opiekuńczo-wychowawczym była praca jednego z największych pedagogów czasów nowożytnych – Jana Henryka Pestalozziego.
Johann Heinrich Pestalozzi urodził się w protestanckim domu mieszczańskim. Po ukończeniu szkoły łacińskiej, uczęszczał na kursy uniwersyteckie. Należał do stowarzyszenia patriotycznego, którego celem było wydobycie ojczyzny spod ucisku wywieranego na ludność przez władzę państwową. Podczas studiów zetknął się z dziełem J.J.Rousseau - Emil, czyli o wychowaniu, które miało duży wpływ na jego poglądy. Ożenił się z córką bogatego kupca zuryskiego i osiedlił się wraz z nią w kantonie argowskim, gdzie urządził gospodarstwo nazywając je "Neuhof". Tam też w 1775 urządził zakład wychowawczy dla dzieci ubogich i opuszczonych. Przez pięć lat wraz z dziećmi prowadził gospodarstwo rolne jednocześnie ucząc ich liter i sylabizowania. Własnego syna Kubusia wychowywał według przepisów J. J. Rousseau. W 1780 zakład musiał zakończyć działalność, z powodu braku środków na jego utrzymanie. Wtedy to zaczął pisać. Powstaje Wieczór samotnika, a następnie Lenart i Gertruda, praca która staje się podwaliną sławy pisarskiej Pestalozziego. Za troskę o dziecko z ludu otrzymuje honorowe obywatelstwo Francji. W 1798 obejmuje kierownictwo zakładu sierot w Stans, gdzie pracuje do roku 1799 opiekując się 80 dzieci. Następnie uzyskuje pozwolenie na nauczanie w szkole ludowej w Burgdorf. W 1800 otwiera własny zakład wychowawczy dla dzieci ze średnich warstw społecznych wraz z Seminarium nauczycielskim, który zyskuje duży rozgłos w Europie. Wyniki swojej pracy z dziećmi przedstawia w książce Jak Gertruda uczy swoje dzieci (1801). Zakład w 1804 zostaje przeniesiony chwilowo do Münchenbuchsee, a następnie do Yverdon we francuskiej Szwajcarii. Pestalozzi prowadzi zakład przez dwadzieścia lat. Z czasem jednak zakład podupada. W roku 1824 Pestalozzi opuszcza zakład, trzy lata później umiera w "Neuhof".
U podstaw jego wielkiego systemu opiekuńczo-wychowawczego była idea utworzenia zakładu wychowawczego dla dzieci ubogich, opartego na nowych założeniach, a mianowicie, na pracy wytwórczej dzieci, i przygotowującego ich do samodzielności życiowej. Idea ta wyrosła z ówczesnych ogromnych potrzeb społecznych. Nasilające się wówczas zjawiska nędzy, sieroctwa, zaniedbania i demoralizacji dzieci, wyrosłe z długotrwałych wojen, sytuacji kryzysowych, przemieszczeń ludności, wymagały nowych i radykalnych rozwiązań, skuteczniejszych niż charytatywne formy pomocy. Pierwsza próba realizacji tej idei było zorganizowanie zakładu dla dzieci ubogich w zakupionej posiadłości rolnej w Neuhof. Terenem tegoż zakładu było gospodarstwo rolne, powiększone o zakłady wytwórcze, jak przędzalnia, farbiarnia i tkalnia. Ta pierwsza próba prowadzenia zakładu wychowawczego dla dzieci biednych, osieroconych i pozbawionych środków do życia w Neuhof, która trwała do 1780 r., ukazała podstawowe założenia jego funkcjonowania. Praca fizyczna dzieci ubogich stanowiła podstawę ich rozwoju i przygotowania do samodzielnego życia. Na czoło zadań wychowawczych wysuwała się nauka zawodu. Wykształcenie ogólne z kolei udzielane w toku pracy ograniczało się do początkowych elementów nauczania. Wielką natomiast wagę przywiązywał Pestalozzi do atmosfery wychowawczej zakładu. „Coraz bardziej zdaje sobie sprawę – pisał w apelu o pomoc finansową – że możliwości realizowania moich ideałów wspierają się na ojcowskim stosunku do dzieci. Bez nastawienia dzieci na takie odczuwanie tego stosunku będzie mieć nadzieje na dobre wyniki wychowawcze. Bez takiej organizacji zakładu wszelkie nadzieje pozostaną w sferze marzeń”.
W działalności pisarskiej Pestalozzi podkreślał cele wychowawcze zakładu dla dzieci biednych. „Celem wychowania biednych – pisał w jednym z listów – winno być obok wychowania przygotowanie do ich położenia (…) We wszystkich planach i zamierzeniach mądrego zakładu myśli się o przyszłych potrzebach i położeniu dzieci. Wydaje mi się – kontynuował w tym samym liście – że zakład powinien rozwijać zdolności, które będą przydatne w przyszłym położeniu, i strzec się omyłek”. Sprawę tę podjął także na łamach swej opowieści pt. Leonard i Gertruda. Pisząc na temat istoty dalszej szkoły, wyrażał swoje zdanie za pomocą opinii bohaterów dzieła, którzy zgodnie „uznali: każde dziecko w świecie doskonale wychowamy, jeśli nauczymy je dobrze radzić i rządzić tym, co ma posiadać gdy dorośnie, a także używać swego dobra tak, aby jego rodzina mogła żyć w dostatku i zadowoleniu. Od razu byli zgodni co do tego, że taki właśnie musi być cel doskonałego wychowania w rozumnej szkole”. Ponadto w tym samym dziele Pestalozzi podniósł jedną z podstawowych spraw swojej koncepcji, która dotyczyła struktury organizacyjnej szkoły dla ludu. Jest to w jego rozważaniach szkoła jeszcze stanowa, przeznaczona dla dzieci ludu, która budziła jednak wtedy zainteresowanie i była przedmiotem licznych projektów reformatorskich. Pestalozziańska koncepcja szkoły ludowej, a wiec i tej, która identyfikowała się z zakładem wychowawczym dla biednych, wymagających opieki dzieci ], zajmuje już szczególne miejsce, Pestalozzi bowiem awansuje ją do roli centralnego ogniwa systemu oświatowego.
Marzenia Pestalozziego o kontynuowaniu pracy w zakładzie wychowawczym spełniły się po raz drugi, gdy w 1798 r. objął kierownictwo w zakładzie dla sierot w Stans. W czasie krótkiego prowadzenia tego zakładu ponownie – jak wynika z listów – zwrócił uwagę na znaczenie celów wychowawczych w pracy tego typu zakładu. Odrzucił bowiem tradycyjną dyscyplinę, a zasady współżycia społeczności zakładowej wypracowywał w ścisłym z nią współdziałaniu; w tym celu wykorzystywał nie pouczenia jako środek wychowawczy, ale „otaczającą przyrodę, powszednie potrzeby życiowe oraz zawsze żywotną dziecięcą aktywność”. Prowadząc z kolei własny zakład na zamku Burgdorf rozwijał koncepcję kształcenia elementarnego i szkoły elementarnej dla ludu, a także pisał na tematy wychowania moralnego, religijnego i fizycznego. Uwieńczeniem niejako jego działalności organizacyjno-pedagogicznej był zakład w Yverdon, który obejmował również pełną szkołę średnią z ambicjami zastosowania jego metody także do programu ówczesnego gimnazjum.
Realizując w ten sposób jeden ze swoich głównych planów życiowych niesienia pomocy dzieciom i młodzieży pozbawionym niezbędnej opieki, w całym swoim systemie wychowawczym wprowadził w praktyce swego kompleksu opiekuńczo-oświatowego: wychowanie wdrażające w znacznym stopniu według wzorców rodzinnych do karności, porządku, czystości osobistej i życia w zespole; następnie nauka szkolna na poziomie elementarnym; praca fizyczna wykonywana wspólnie z nauczycielami na roli, w ogrodnictwie i w rzemiosłach powiązana z tymi dziedzinami, tj. praca, która dzięki swoim efektom stanowiła podstawę utrzymania zakładu. Starał się ponadto, jak stwierdzają zapisy źródłowe, by w zakładach panowała „atmosfera wzajemnej życzliwości, braterskiej solidarności, współczucia i czynnego współdziałania zdolnego zarówno zwiększyć szczęście, jak i zmniejszyć nędzę”. Pestalozzi należał bowiem do tych działaczy, którzy dążyli do usuwania nędzy i bezdomności przez organizowanie opieki i przygotowanie potrzebujących pomocy przez nauczanie i wychowanie do pracy i zawodu.
Doświadczenia praktyczne, jak i twórczość pisarska J.H. Pestalozziego budziły powszechne zainteresowanie. Wcześnie wzorując się na jego zakładach wychowawczych dla dzieci biednych, podjął zorganizowanie analogicznego zakładu w Hofwyl jego rodak F.E. Falkenberg.
Główne idee pedagogiczne Pestalozziego:- idea ograniczonego rozwoju - Pestalozzi uważał, że podstawą teorii wychowania jest idea ograniczonego rozwoju, któremu podlega każdy człowiek. I dlatego, zadaniem pedagoga powinno być odkrywanie praw rozwoju człowieka. Zdaniem Pestalozziego o rozwoju dziecka decydują następujące siły: intelektualna, fizyczna, moralna, określana w skrócie jako głowa, ręka i serce. Zalecał harmonię w działaniu tych organów. Uważał też, uznając niezmienność praw natury w rozwoju człowieka, że nauczanie tylko w zgodzie z tymi prawami może być skuteczne,
- budzenie wiary we własne siły i chęci pracy nad sobą,
- głównym celem nauczania nie jest podawanie wiedzy, ale kształcenie i rozwijanie funkcji psychicznych dzieci (teoria formalnego nauczania) - istotę dydaktyki Pestalozziego stanowi przekonanie, że nauczanie należy oprzeć na świadomym współdziałaniu wrażeń z naturalnym rozwojem sił i uzdolnień dziecka, a więc na doprowadzeniu go do dokładnych pojęć. Osiągnąć ten cel można przez znalezienie odpowiedzi na trzy pytania: ile przedmiotów (liczba), jaka forma (kształt), jak się nazywają (słowo). Z tych trzech podstawowych składników wywiódł Pestalozzi naturalną i psychologicznie uzasadnioną podstawę teorii i metodyki nauczania początkowego, polegającą odpowiednio na liczeniu (nauka rachunków), mierzeniu (nauka rysunku i geometrii) i mówieniu (nauka języka ojczystego),
- łączenie nauczanie z wychowaniem moralnych - podstawą do wychowania moralnego jest miłość dziecka do matki, która przenosi się na coraz szersze otoczenie
Dydaktyka Pestalozziego:
Zasada poglądowości w nauczaniu - uczy logicznie myśleć (analiza i synteza), rozwija spostrzegawczość, uszczególnienie i uogólnienie cech poznawczych przedmiotów. Nauczyciel powinien tak kierować uczniem, aby przechodząc od elementu do elementu poznawał całość. Zwracał uwagę Pestalozzi również, aby nauka miała lekki i zajmujący charakter jak zabawa. Przechodzenie od rzeczy bliskich do dalekich, od łatwych do trudniejszych, od prostych do złożonych. Nowe wiadomości powinny być dodatkiem do poprzednich.
Program nauczania: oparty głównie o najprostsze elementy poznania: liczba (nauka rachunków), kształt (nauka rysunku i geometrii) i słowo (nauka języka ojczystego).
Pestalozzi łączył teorię z praktyką tzn. spożytkowanie wiedzy teoretycznej przy nauce zawodu - dzieci w jego zakładach uczyły się i pracowały jednocześnie. Prace wytwórcze wychowanków miały na celu wyrobienie moralnych cech i ułatwienie zdobycia zawodu.
Szerokie stosowanie w XIX w. metod Pestalozziego oraz propagowanie przez niego miłości do dziecka, umożliwiły dokonanie decydującego postępu zarówno w sposobach nauczania jak również w upowszechnianiu oświaty na szczeblu podstawowym. Jego idee przenosili się na cały niemal cywilizowany świat postępowi pedagodzy i działacze oświatowi jak np. Diesterweg w Niemczech, Ewaryst Estkowski na ziemiach polskich, Uszyński w Rosji, a przede wszystkim absolwenci seminarium nauczycielskiego. W ten sposób zrealizowała się idea tego „ojca szkoły powszechnej”, który głosił, że o przebudowie szkolnictwo oraz planowym wychowaniu dziecka w szkole i w rodzinie zadecydować mogą jedynie kadry nauczycielskie, odpowiednio przygotowani nauczyciele ludowi, działacze społeczni, a nie zależni wyrobnicy. Jednak w warunkach rozwijającego się kapitalizmu idea jego, że jedynie przez przebudowę wychowania oraz upowszechnienie nauczania można zmienić stosunki społeczne i uszczęśliwić ludzkość, była niestety utopijna.
Realne natomiast okazało się zainteresowanie zagadnieniami metodyki nauczania początkowego, owocujące najpierw w Niemczech, a następnie w całej Europie. Osiągnięciem Pestalozziego w zakresie oświaty elementarnej było ponadto utrwalenie na początki XIX w. stanowiska indywidualizującego, dążącego do pogłębienia powszechnego nauczania początkowego przez dostarczenie dzieciom elementarnych wiadomości, uwzględnienie ich indywidualności, budzenie szlachetnych cech moralnych i społecznych.
Na tle powyższych dokonań i tendencji dzieło opiekuńczo-wychowawcze J.H. Pestalozziego stanowiło przełom. Podsumowało niejako działania charakterystyczne dla okresu drugiej połowy XVIII i pierwszych dekad XIX stulecia, które miały na celu zapoczątkowanie istotnych przemian w tej dziedzinie. W najpełniejszym jednak wymiarze uczynił to Pestalozzi, który swoją praktyką i wypracowaną na jej podstawie koncepcją nowatorskiego ujęcia działań opiekuńczo-wychowawczych otwierał niejako nowy okres. Jego bowiem zakłady wychowawcze, uznane niemal powszechnie za wzorce, ukazywały rzeszom dzieci i młodzieży – skazanej przez niejednokrotnie brutalne stosunki społeczno-polityczne na wyczekiwanie pomocy i opieki – realne szanse otrzymania wychowania zbliżonego do rodzinnych wzorców oraz przygotowania przez naukę szkolną do życia, zwłaszcza zawodowego i społecznego.
Dziś wiemy, że poszukiwania współczesnych metod opiekuńczo-wychowawczych opierają się na potrzebie pracy i wzajemnym poszanowaniu oraz tworzeniu dobrej atmosfery wokół tego co się robi. Stąd śmiało możemy powiedzieć, że Pestalozzi – twórca nowatorskiego systemu opiekuńczo-wychowawczego powstałego na przełomie XVIII i XIX stulecia w Szwajcarii dał podwaliny współczesnym metodom pracy z dziećmi. Dał podwaliny, ponieważ był wrażliwy na potrzeby drugiego człowieka.
Uważam, że współczesne placówki opiekuńczo-wychowawcze powinny pogłębiać wrażliwość emocjonalną wychowanków, wspomagać rozwój moralno-społeczny dzieci oraz przygotowywać je do udanych kontaktów międzyludzkich po to, aby przeciwdziałać zaniedbaniom, ubóstwie i biedzie, które niestety coraz wyraźniej dotykają również współczesne społeczeństwo.
Zbigniew Biernacki
Literatura:
Bogdan Suchodolski: „Zarys pedagogiki” . Warszawa 1965, PWN
PWN Leksykon „Pedagogika” pod redakcją B. Milerskiego i B. Śliwerskiego. Warszawa 2000
Zbigniew Marciniak: „Zarys historii wychowania”. Warszawa 1978, PWN
J. H. Pestalozzi: „Jak Gertruda uczy swoje dzieci”. Wrocław 1955, Wydawnictwo Polskiej Akademii Nauk.