piątek, 22 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Spotkanie z Bogiem

Bóg objawia się pełen światłości
biednym duszom co żyją w ciemności
Codzienny młyn, wieczny ruch i praca, praca, praca sprawia że człowiek potrzebuje ducha... Obcowania z nieznanym... lecz bliskim i opiekuńczym. Szuka po prostu Boga... Polonii chicagowskiej nie jest to obce, na spotkania grup modlitewnych ściągają całe rzesze ludzi, którzy mimo ciągłego zmęczenia (Ameryka, duże miasto męczy...) mają chęć i radość szukania bliskości Boga. Nie rozpamiętują jego męki, cieszą się ze ofiarował im pewność, wielbią go śpiewem, modlitwą krótszą lub dłuższą, dzielą się tym co mają....
Zaprzyjażniłem się z Salem Solo - liderem grupy Classix Noveux, moim idolem z lat 80. Sal odnalazł siebie w śpiewniu pieśni chwalących radość z poznania Bożej łaski. Ta radość od niego wciąż bije, widać go w całym nim, w każdym jego geście, oczach, uśmiechu... W kaplicy Ferdynanda miał koncert - profesjonalny, z doskonałą oprawą audiowizualną. Ludzie doskonale bawili się tańcząc, klaszcząc i śpiewając. Rockowe, lecz melodyjne brzmienie i słowa o łąsce trafiały w najbardziej potrzebujace zakątki duszy Jeszcze gdy zamykam oczy jadąc autobusem, melodie te grają we mnie...
A teraz coś co mnie zszokowało. Dla TV34 robiłem wywiad z biskupem-i wcale nie czułem przy nim Boga. Facet gadał frazesy wyjęte żywcem z listów biskupich, potępiał i oceniał. W jego oczach nie było miłości, lecz wyrachowanie i psychologiczne wyszkolenie. Swidrował mnie oczami, testował, budząc we mnie wrogość... Kolorowy strój błyszczał się w świetle reflektorów, sprawiając iż rozumiałem że wszystko co On mów to ułuda, jak blask jego złotych i srebrnych nitek.
A potem spotkałem Boga... Bo któż to mógłbyć inny... Siedziałem na ławce na przystanku i jadłem kanapkę. I podszedł do mnie bum (żebrak) i coś takiego było w jego oczach, taki głód, że bez słowa podałem mu drugą kanapkę. On spojrzał na mnie i powiedział: Dziękuję, niech Bóg będzie z Tobą. Miej dobre dni. I gdy uśmiechał się za nim błysło słońce, i w wilgotnym powietrzu pojawiła się setki kolorów (być może tylko to było załamanie światła w moich okularach). to Lecz nieważne, ważne jest to ze poczułem się człowiekiem. Bo człowiek powinien być dobry jak chleb który leży na stole, i jest dostępny dla każdego... I gdy jesteś dobry, gdy w czyichś oczach zobaczysz radość, mimo że nic nie masz, że głodny jesteś będziesz szcześliwy.
Jeśli Bóg mierzy człowieka, to przykłada miarę nie do głowy, lecz do serca.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Spotkanie z Bogiem

Dzięki za kolejny bardzo mądry tekst i jakże trafne zawarte w nim spostrzeżenia.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org