Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
związki na odległość |
Co sądzicie o związkach na odległość??? czy maja jakis sens? czy lepiej zakończyć coś takiego???
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Moim zdaniem niemają żadnego sensu, niewiesz co robi twój partner... wiem, będziecie teraz pisali, że jest wzajemne zaufanie między partnerami... ale ja sądze, że są tego jakieś granice... Moim zdaniem taki związek niema żadnej przyszłości !
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
To się mylisz, bo właśnie podstawą udanego związku jest zaufanie i wierność, a odległość ... fakt trochę wszystko komplikuje, ale przecież tylko na jakiś czas, jeśli się przetrwa taką próbę, to jest to bardzo silny i trwały związek. ________________________________________ Life is brutal and full of zasadzkas and ... Sometimes kopas w dupas? No, always!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Bez sensu...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
No....jeśli ta odległość nie jest większa niż na wyciągnięcie ręki to tak....taki związek ma sens...:)Miłość zawsze jest piękna,niezależnie od odległości,wieku,stanu posiadania....Czasem się kończy,ale to znów daje nam szansę na nową...POWODZENIA wszystkim zakochanym;;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
im większa odległość tym większe pokusy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
To zależy jaki związek i na jaką odległość... Lepiej mieć dziewczynę/chłopaka nawet na drugim końcu Polski, gdzie w weekendy kursują autobusy, niż współmałżonka od dwóch lat za oceanem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
madaj, mylisz się bardzo. Moja sąsiadka ma męża, który przebywa w USA już 23 lata. Oni ciągle kochają się bardzo i świata poza sobą nie widzą. Ich wnuczek przychodzi do mnie czasami i mówi, że np dziadek w święta dzwonił i babcia z nim rozmawiała o pięknym oceanie czy nawet o tym, że dzieci są zdrowe. Pozdrawiam Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Peter i co myślisz, że dziadek przez 23 lata jedzie na ręcznym?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
nie ma sensu
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
A mi to juz samo okreslenie wyglada na oksymoron. Jasne moze sie zdarzyc, ze sytuacja wymusi takie rozwiazanie na jakis czas, najlepiej jak najkrotszy. Ale ogolnie to bzdura, jaki zwiazek moze byc, jak jedyne co ludzi laczy to telefon?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
ja byłam w takim zwiazk przez ponad2 lata <<zwiazek rozpadł się nie przez odległość>i powiem tak zalazy jaka jest ta odległość? zależy jak często się widzicie i na ile czasu? zzależy ile macie lat? czy kosztem tych spotkań jedno nietraci czegoś cenniejszego<ja np kosztem nauki> pa iętaj że w tym największy jest ambaras żeby dwoje chciało naraz<jakie intencje ma 2 strona czy niejestes dla niej/niego tylko urozmaiceniem> to tyle jak mi się coś przypomni to napisze ale jak widzisz niepoddałam odpowiedzi tak albo nie tylko mam nadzieje pomogłam ci odpowiedzieć
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
czy ja wiem moze ma sens he ale lepiej sie zabezpieczyc i miec jeden zapasowy zwiazek tu na miejscu he
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Duzo osob twierdzi, ze ich zwiazki nie rozpadly sie z powodu odleglosci. Tylko czy ta odleglosc nie ma wplywu na te "inne" powody? Ja przez zwiazek na odleglosc, rozumiem taki uklad, gdzie ludzie ze wzgledu na nia, widuja sie bardzo rzadko lub praktycznie wcale. Nie wazne czy to jest 1000, 300, czy 30 km. Ktos mimo odleglosci 300km bedzie sie mogl bez problemu spotykac raz czy 2 w tygodniu i ta odleglosc nie bedzie wielkim problemem, trudno to nazwac zwiazkiem na odleglosc nawet. Kogos innego bedzie dzielic od drugiej osoby 100 km i beda sie widywac raz na 2 miesiace powiedzmy i to jest problem, jesli taka sytuacja trwa dlugo. Bo naprawde ciekawi mnie, co taki uklad ma wspolnego ze zwiazkiem, jesli jedyne kontakty to telefon czy internet? Zludzenie, ze sie z kims jest? Bo samo slowo "zwiazek" sugeruje istnienie jakichs wiezow, wspolnych spraw, celow, spedzania czasu... Dlatego dla mnie to jest fikcja. Nie chce mi sie nawet liczyc przykladow, gdzie tak jak napisal urzad skarbowy, ktos jest w takim zwiazku nawet dlugi czas, a w rzeczywistosci ma rownolegle inne zwiazki na miejscu. Za to przypadki, gdzie taki uklad przetrwal to prawdziwa rzadkosc.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Ja nie wierzę za bardzo w takie związki. Gdybym się w coś takiego wpakowała, to bym teraz się stresowała. Niby nie miałabym podstaw, żeby nie wierzyć mu, ale...I sama też spotykam się (na stopie koleżeńskiej) z kim chcę i kiedy chcę, i nie muszę się matrwić, że on będzie zazdrosny. A tak, zobaczymy się już niedługo, i wtedy się okaże, czy coś z tego będzie czy nie. Ja już będę po studiach, więc przynajmniej jeden problem odpadnie. Swoją drogą takich związków na odległość naoglądałam się sporo, i nie było to dla mnie budujące doświadczenie...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
no my musimy idzie na studia bedziemy od siebie 150 km, zostal mi rok dos konczenia studiow tutaj w lomzy nie wiem czy to wytrwa bo studia + wieczny brak kasy to nie jest dobra wiadomosc, dobrze ze chociaz on wierzy ze sie uda (albo tylko tak mowi)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
No, to życzę, żeby się udało:) U mnie była odległość za duża, więc nie chciałam próbować. Ale po ponad 4 miesiącach się zobaczymy niedługo. I się zobaczy, czy z tej mąki jakiś chleb będzie...W każdym razie teraz pewne rzeczy widzę lepiej niż wtedy:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Dowpic na temat: Kobieta przychodzi do lekarza i pyta go czy mozna zajsc w ciaze na odleglosc? A lekarz jej na to: "Owsze, o ile dlugosc jest wieksza niz odleglosc"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Moim zdaniem ma sens. Najlepszym przykładem jestem ja i mój mąż. Też byliśmy razem a osobno z powodu studiów. Zostawały nam tylko weekendy. Ale, gdy kocha się naprawdę i ufa, to ma to wszystko sens. Powodzenia! A
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Kiedyś myślałam, że to możliwe dopuki nie dowiedziałam się o dwójce dzieci mojego nażeczonego, który mieszka w USA a ja tu. Mieliśmy się pobrać, ale nasz ślub uprzedził telefon matki jego dzieci. NIESTETY!!! Pózniej poznałam kogoś kto mieszka 2 min drogi ode mnie i okazuje się, że ta odległość jest większa, ponieważ nigdy nie będziemy razem, bo ,,zbyt wielka dzieli nas granica''. Moj wniosek jest taki: nie odległość jest wrogiem miłości.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
buahahah, to ci sie as trafil, odbij sobie, wpadaj na piwo :D
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
lovely wasz związek ma jak najbardziej sens, ze swoim chłopakiem żyliśmy w taki sposób 3 lata i wytrzymaliśmy , widywaliśmy sie raz na dwa tygodnie ale daliśmy rade i dalej jesteśmy ze sobą :) wierze ze i wam sie uda :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Jasne. Każdy przypadek jest indywidualny. Jeden związek oddalenie wzmacnia, inny niszczy. Ale to chyba dobra próba dla związku i wieszczba na przyszłość. Warto spróbować. Powodzenia
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
raz na dwa tyg jest fajnie ale co zrobic gdy widujesz sie raz na miesiac lub 2??? i tu zaczyna sie problem
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
ja z moim chlopakiem widujemy sie raz na 2- 3 miesiace. ufam mu jak nikomu na swiecie jestesmy ze soba 2 lata i jeszcze troszke tak bedzie na odleglosc ale juz nie dlugo. loveley nie ma co histeryzowac jesli sie kochac to odleglosc nic tu nie znaczy. poza tym mamy XXI wiek. sa telefony komputery internet. kupcie sobie kamerki bedziesz mogla go miec na oku:) a tak na powaznie to skoro zastanawiasz sie czy nie zerwac znajomosci bo bedziecie mieszkac w innych miastach na studiach (ale w Polsce!) to to chyba jednak nie jest milosc co? :) kurde to tylko 150 km... na piechote mozna isc... ;) ___________________________________________________________ Nie ma miłości, są ciężarówki ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
Loveley jeżeli zostało tobie rok do skończenia studiów, a on dopiero zaczyna to ty stara **** jesteś:)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
to tylko rok roznicy:P:P:P
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
To co on dotej pory robił?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
uczyl sie w technikum a ja konczylam ogolniak pomysl troszke i zacznij liczyc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
związki na odległość są dla ludzi, którzy lubią podróżować :D ja np. podziwiam kumpla który, jeździ do dziewczyny (z Wawy) do Olsztyna... mi by się nie chciało np. z Ursynowa na Pragę jeździć do dziewczyny, a co dopiero mówić o odległościach rzędu 300 km :O ---------------------------------------------------------------------------------------------------
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
SaneOne ogladales testosteron? ;) Tam byl taki podroznik ;)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: związki na odległość |
SaneOne chyba tak naprawdę nigdy nie kochałeś ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |