4lomza.pl/

Kupić samochód w worku. Giełda samochodowa. Mariampol 40 km od granicy polsko-litewskiej. Pole zastawione samochodami . Tysiące a może dziesiątki tysięcy aut lśniących w słońcu . Kupując tutaj samochód można zarobić , ale tez stracić . Zyskać nawet pięć tysiecy złotych , albo utopić kilkadziesiąt . Każdy musi ocenić ryzyko sam.
Turgus (giełda) czynna jest dwa dni w każdy wtorek i środę. Termin nie jest przypadkowy . W piątki Litwini jeżdżą po towar do Niemiec , Holandii i Francji .Giełda w Mariampolu to ich pierwszy przystanek. Później auta trafiają do komisu albo czekają na następny turgus. W Mariampolu biznes kwitnie od rana . Pierwsze transporty przyjeżdżają skoro świt .Rezerwacji nie ma . Zasada wiec prosta : pierwszy na placu , pierwszy w szeregu. Ustawiają samochody , polerują , czyszczą . Znalezienie choćby śladu kurzu na masce graniczy z cudem. – To bandy – opowiadają kierowcy taksówek , oczekujących na klientów wzdłuż szosy – Firmy handlujące autami. Na giełdzie pracują pionki . Szefowie liczą pieniądze. Kilkuhektarowy plac zapełnia się z minuty na minutę. Są wszystkie samochodowe marki i bodajże wszystkie modele. Najstarsze auto , które udało mi się znaleźć miało 10 lat. Litwinom nie opłaci się przywozić wraków. Transport kosztuje , a zysków tyle , co kot napłakał .Obrzeza giełdy blokują wyładowane autami lawety. Towar zjeżdża na plac tylko na życzenie klienta . Większość jest uszkodzona. Właściciele suwalskich warsztatów samochodów uważają , że tylko tam można „znaleźć coś dobrego”. Przynajmniej widać , ile kupić szpachli. Od rana targowy plac przesłania dym z kilkunastu kopcących, metalowych grillów . Kawałek podgrzanej kiełbasy 6Litów (ok. 8 zł) . Południe .Giełda przypomina mrowisko . Tłumy Rosjan , Ukraińców, Białorusinów , a nawet Kazachów . Przyjechali po auta . Dla nich to jedyna szansa na zagraniczny wóz . Do wyjazdu na Zachód potrzebują wizy , na Litwę – nie . Chodzą , oglądają , targują się kłócą . –W maju zaroiło się od waszych , znaczy się Polaków – Śmieje się taksówkarz . – Teraz trochę mniej. Dlaczego ? Pewnie paru straciło.

Oferta goni ofertę
-Pan , kup sobie maszynu – zaczepia mnie młody Litwin .
-Za droga , nie mam tak dużo pieniędzy . – odpowiadam .
-Pan , targować chcesz ?! – zachęca
-Ile masz dolarów ? A może będzie płaci na części ?Czteroletni opel corsa , któremu poświeciłem kilka minut , kosztował prawie 5 tys. Dolarów .Właściciel obiecał obniżyć cenę o 500 dolarów , a może „jeszcze troszka”
-Więcej nie mogę – zapewniał. Ale miał inne propozycje .Resztę pieniędzy mogę zapłacić w trzech , a nawet czterech ratach . Podsuwał plik dokumentów w języku litewskim.
-Podpisz umowę i możesz jechać – zachęcał .
-Ale ja nie potrafię tego czytać?! Co to ja oszust jaki?!!!
-Nie chcę – Ot durny rzucił i zajął się puszką piwa.....
Chwilę później mam kolejną ofertę .Tym razem rosły Litwin chce być moim wspólnikiem . Głośno kalkuluje , że rejestracja samochodu w naszym kraju to kiepski interes. Jeśli zgodzę się na wspólnika , zaoszczędzę nawet kilka tys. Złotych.
-No co pan. Różnica taka , że czerwone tablice mieć będziesz . – przekonuje .
Przypominam sobie , jak znajoma z firmy ubezpieczeniowej opowiadała mi o wspólnikach .Oferta podobno skusiła jednego z suwalszczan . Pare tygodni później odwiedził go wspólnik
-Brat , dawaj maszynu – miał powiedzieć Teraz moja kolej.


Można stracić , można zyskać.

-kupowanie na giełdzie , w obcym kraju , to bardzo ryzykowny interes – uważa oficer suwalskiej policji, który woli pozostać anonimowy . –Ludzie często kupują kota w worku .podpisują umowy , których nie potrafią odczytać. To ryzyko . Można zyskać , można stracić. Piotr B., z podsuwalskiej wsi , kupił w Mariampolu trzyletniego volkswagena . Zapłacił osiem tysięcy dolarów. Takiej okazji nigdzie nie było . Państwo B. Jeździli autem cztery dni . W niedzielę , rano szykowali się do kościoła . –Przyjechali do domu – opowiada Piotr B. machnęli papierami przed nosem : dawaj maszynu !!!!!

Oddał kluczyki i pobiegł do prawnika . Ten bezradnie rozłożył ręce . Piotr B. Posiadał umowę użyczenia . Nie było sensu informować policji. Inny przypadek opowiadają pracownicy suwalskiego wydziału komunikacji . Kilka tygodni temu jeden z mieszkańców miasta zgłosił się do urzędu , aby zarejestrować kupione na litewskiej giełdzie auto. Z dokumentów niemieckich , skąd pochodził pojazd wynikało , że jest to złom. Zgodnie z przepisami , takie auta nie podlegają rejestracji.
Stefan K. Miał więcej szczęścia. Z Mariampola wrócił do domu zielona Astrą. Po drodze samochód zaczął szwankować . Zaniepokojony augustowianin pojechał do mechanika. Usterka była niewielka. Podczas naprawy mechanik zauważył zapasowy komplet kluczyków , przymocowany do podwozia.
- Mafia ma ludzi w Suwałkach i Puńsku –twierdzą nasi rozmówcy , związani z policją Mają informacje o kliencie . To wystarczy , aby samochód wyparował z parkingu. Halina N. Zrobiła interes życia. Tak przynajmniej wydawało się jej przez dwa miesiące. Przekonała Litwina do wystawienia zaniżonej faktury. Zamiast 6 tys. Dolarów , w dokumencie wpisano 4 tys. $ - Zapłaciłam mniejszą akcyzę – tłumaczy .
Kobieta miała wypadek . Z kupionego na litewskiej giełdzie peugota posypała się szpachla. Naprawiła auto i pojechała do Mariampola . Bez trudu odnalazła handlarza . – Zabieraj tego wraka i oddaj kasę - zaatakowała go . Odliczył cztery tysiące – Nu szto choczesz ? zdziwił się tak tu napisane.
I tak to jest . Tanie mięso psy jedzą , pamiętajcie o tym moi koledzy.

co o tym sadzicie? lepiej jechac do rajchu poszukac se auta niz tam jechac i na mine sie wwalic .

bardzo , ale to bardzo ciekawe ..a co najwazniejsze prawdziwe - duzo o tym slyszalem !!!!!!!!!!!!!!

mario

to jest fakt nie podpisuje sie papierow, ktorych sie nie przeczytalo a co dopireo tych ktorych sie nie rozumie jadac tam napewno ryzyko jest duzo wieksze niz w niemczech ale jak ktos sie nie zna na samochodach to i u niemca kupi wrak ktory stanie na autostradzie poniewaz jak polak jedzie do niemiec po samochod to zaraz mysli ze kupi nie wiadomo jakie luksusowe auto za bezcen i tak to siedzi tam sobie wydaje euro przeznaczone na kupno samochodu a potem kupuje "dobrze" zrobiony czteroslad:) takze milych wyjazdow i udanych zakupow

jest ryzyko jest zabawa :)

A można na tej giełdzie kupić jakąś elektronikę czy to tylko samochodowa? Chodzi mi np. o notebooki, TV, DVD itp.? A może ktoś wie gdzie jest taka giełda.

Opisane skrajne przypadki. Naciąć się można wszędzie , w Polsce też , jak najbardziej.

ksuchy jak chcesz gielde elektroniczna to jedz do wawy na volumen tak kupisz wszystko pozdrawiam!!!

Wolumen w Warszawie to już lipa. Chodzi mi jakąś giełdę za granicą gdzie można kupiś większą ilość np uszkodzonych notebook-ów, monitorów, sprzętu RTV itp.

no no ..pierfszy raz caly tekst tfuj pszeczytalem ze zrozuimieniem ...
moje gratólancje :) niewiem co o tym myslec faktycznie morzna siem wjebća

Dzień dobry wszystkim użytkownikom forum.Jest to mój pierwszy post na forum prosze nie sugerować sie liczbą przy moim nicku(mam wiecej wiosen :-)). Od dawna przeglądam forum i nurtują mnie pytania prosze o pomoc.Chce sprowadzić auto z litwy prosze udzielcie mi odpowiedzi na nurtujace mnie pytania:



1. Jade na litwe i kupuje auto z niemiec które zostało przywiezione przez litwina.Czy powinienem pisać umowe na litwina czy na niemca? podejrzewam ze na litwina? Załóżmy ze napisałem umowe na niemca i na mnie i chce wrócić do polski na kołach. Co mam zrobić: wiem że musze posiadać dwa briefy,umowe oraz wymeldowanie auto w niemczech(czy jest to oddzielny dokument czy jakas adnotacja w briefie na kogo ten dokument powinien byc wystawiony?).Czy jesli pojde do urzedu REgitra na litwie to normalnie bede mogl wykupic tablice wywozowe i ubezpieczenie na te auto.Czy to wystarczy aby wrocic na kołach czy cos jeszcze trzeba załatwić.



2. a jesli samochod jest z niemiec a umowa jest na mnie i na litwina to czy rownież wystarczy isc do regitry i tablice i ubezpieczenie i mozna na kolach wracać?



3.Jeśli kupie auto zarejestrowane na litwie to jakie dokumenty mam dostac od litwina.i gdzie wymeldowac auto?



4.Wiem ze na litwie sa auta z różnych krajów wiec prosze mi powiedziec jak wyglada z wymeldowaniem:

-z francji(słyszałem ze dowod ma byc przekreslony czy cos takiego czy to prawda?) czy to moze jest jakis inny dokument

- z holandi

-z włoch

-z belgii

5.Wiem ze jest giełda w marijampolu i w kownie.Slyszalem ze marijampol w wtorek i w srode czy to prawda czy moze inne dni tygodnia np. w sobote.A giełda w kownie slyszalem ze jest codziennie czy prawda?Jesli znaja Państwo dokładny adres tych giełd prosze o podanie bede bardzo wdzieczny.



Dosyć długo zbierałem na autko wiec chce załatwic wszystko jak nalezy aby nie miec problemow wiec prosze o pomoc Państwa.Czekam na odpowiedzi



Pozdrawiam

witam wszytskich;)
mam takie pytanko czy ktoś się może orientuje gdzie jest na Litwie lub na granicy polsko-litewskiej jakaś giełda rolna lub ogólnie jakaś giełda gdzie się odbywa handel począwszy od samochodów po różne inne towary??
czy w tym Mariampolu sprzedaje się coś innego oprócz smaochodów?? proszę o odpowiedź