4lomza.pl/

Drugoligowe derby województwa podlaskiego rozegrane w ubiegłą środę zakończyły się wynikiem 1:1 satysfakcjonującym, co zrozumiałe, tylko stronę gospodarzy. To chyba jeden z nielicznych pozytywnych aspektów tego spotkania. Przejdźmy do konkretów. Kilka faktów. Fakt pierwszy. Pewna (kilkunasto-kilkudziesięcioosobowa) grupa kibiców z Białegostoku
posiadająca WAŻNE bilety na to spotkanie nie została wpuszczona do sektora gości. Powód -"widzi mi się" "Delty" - białostockiej firmy ochroniarskiej obecnej od pewnego czasu na meczach w Łomży. Fakt drugi. Od zeszłej środy wiadomo już, że na stadionie ŁKS-u na czas trwania meczu "panem i władcą" jest wyżej wymieniona "Delta". Nie klub (a ściślej - zarząd ŁKS-u) a właśnie "Delta". Właściwie to zarząd nie miał w środę nic do powiedzenia. Kibicom ŁKS-u (mimo wcześniejszych obietnic współpracy) nie pozwolono wejść na murawę, tak jak było to do tej pory czynione, aby rozwiesić swoje flagi. Fakt trzeci. Zdecydowanie najważniejszy. Firma "Delta" została zatrudniona do obstawiania drugoligowych meczów Łomżyńskiego Klubu Sportowego. Jakie są tego skutki ? Pogardliwe traktowanie sympatyków "Biało-Czerwonych" przy wejściu na stadion (podczas kontroli). Prowokacje, m.in. na ostatnim meczu. Przypomnijmy - kibice ŁKS-u podpalili kilka sztuk szalików Jagiellonii. Podobnie zresztą uczynili na tymże meczu fani Jagi. Z tą oczywiście różnicą , że na płocie spłonęły barwy ŁKS-u i klubu z Wizny. Palenie szalików choć dla wielu może wydawać się dziwne a wręcz niezrozumiałe to zwyczaj od lat panujący na europejskich stadionach. Szaliki spaliłyby się i na tym wszystko pewnie by się zakończyło. Niestety, pracownicy "Delty" zapragnęli zostać głównym aktorem środowego spotkania. Zaczęli gasić płonące barwy. Niestety początkowo robili to tak nieudolnie (zacięła się... gaśnica), że wywołali donośne salwy śmiechu u sympatyków ŁKS-u z trybuny "Kamiennej". Żarty się skończyły, gdy ochroniarze podeszli do płotu z zamiarem zerwania szalików Jagi. "Delta" zrywając częśc szalików wygięła ogrodzenie do siebie... Sam fakt zrywania barw wywołał reakcję zagorzałych fanów ŁKS-u. Kontrakcją "Delty" stało się w tym momencie użycie sprężonego gazu. Niestety, firma "ochroniarska" po raz kolejny nie popisała się tego dnia. Gaz skierowany w stronę palących się jeszcze szalików wszedł w reakcję z ogniem powodując duży płomień (jest to doskonale widoczne w transmisjii TV z tego spotkania). Dzięki Bogu nikt tym razem nie ucierpiał... Szczerze mówiąc prowokacją "Delty" jest nawet ubiór jej pracowników, którzy wyglądają tak jakby dosłownie za chwilę mieliby wyruszyć na front..

Wnioski. Chuligani z "Delty" do wymiany. Co do zarządu. Niestety, tutaj już chyba nic nie pomoże. Niewpuszczenie kibiców z Białegostoku i fakt, że na własnym obiekcie są gośćmi ("rządzi" ochrona) jest po prostu kpiną... No cóż, trzeba żyć dalej...

Chociaż derby odbyły się już jakiś czas temu uważam, że artykuł jest bardzo trafny i opisuje to co naprawdę wydarzyło się na tym meczu, a nie to co zostało skrótowo przedstawione w relacji na żywo na TVP3. Zarządzie co ty na to? Lepiej zróbcie coś z tym, bo następne mecze kibice mogą obejrzeć z ulicy zjazd przy stadionie, tam również jest dobry widok. Tylko wtedy zobaczymy, kto będzie dopingował piłkarzy, chyba wasza ,,kochana" DELTA!?.

Za każdą wielką fortuną kryje się Zbrodnia.

Przypomina mi się sytuacja z PURZECZKO:)
Ciekawi mnie fakt ile tym wybitnym specjalistom od ochrony płaci Łomża?
Po co ta cała arogancja ze strony DELTY jeżeli mieli do pomocy tylu POLICJANTÓW ! Ochrona powinna być symbolicznie widoczna a nie prowokować, jakąś głupią jazdą na motorynce i wzniecać tumany kurzu.
Moim skromnym zdaniem może im się to odbić czkawką , najlepiej jak by ich ta czkawka dopadła, na kniec rundy, a nie teraz bo jeszcze zamkną nam stadion! A wydaje mi się, że Śledziom oto chodzi!

Ptysiu80: inteligentny z Ciebie facet, ale czasami Twoje wypowiedzi są tak subiektywne, że nie idzie tego czytać !! Chodzę na mecze bardzo długo. Kiedyś nie było klatek, wysokich ogrodzeń. Nie było jakiejkolwiek ochrony. Powiedz szczerze.......... kto jest winien zadymom i huligaństwu na stadionach ?? Podzielam Twoje zdanie (hehehe), że to wina zarządów poszczególnych klubów oraz "kalekiego prawa". Ich opieszałość w walce ze stadionowym bandytyzmem jest "powalająca". Wg mnie po środowych wydarzeniach stadion winien być definitywnie zamknięty. Tak jak sugeruje don Carleone (dwie wypowiedzi wyżej) kibice mogliby wtedy oglądać mecz za ogrodzeniem. Sugerowałbym tylko aby ich usunąć z okolicy bramy wjazdowej na drugą stronę Narwi, żeby nie przeszkadzali mi i pozostałym użytkownikom poruszać się bezpiecznie po publicznej drodze.

Reasumując: ile trzeba tego rodzaju zdarzeń aby uzmysłowić zagorzałemu kibicowi, że rozróba=zamknięcie stadionu=straty finansowe dla klubu=spadek do niższej klasy. W skrócie..... bądźmy odrobinę dojrzalsi/sprytniejsi na trybunach. Nie dajmy się prowokować przyjezdnym bo im właśnie o to chodzi. Ptysiu80: kieruję do Ciebie te słowa. Na pewno masz pewien autorytet u małolatów.

ADALL

Cytat:

Palenie szalików choć dla wielu może wydawać się dziwne a wręcz niezrozumiałe to zwyczaj od lat panujący na europejskich stadionach

Jest może i obecne, ale czy potrzebne i pożądane?

Tak samo na polskich drogach są obecni pijani kierowcy - od lat.

Ptysiu80. Nie popisałeś się tym razem. Opisałeś ładnie cały łańcuszek przyczynowo skutkowy, tylko zacznijmy od poczatku: kto podpalił szaliki?

Nie byłoby podpalenia - nie byłoby reakcji.

Od tego jest DELTA i każda inna firma ochroniarska, żeby gasić jak coś się pali.Masz do nich pretensje, że wypełniali swoje obowiązki?

Wystarczyłoby, żeby kibice podpalili flagi, rzucili na plastikowe krzesła, a DELTA nie reagowała. Na 100 % zamkniety stadion do końca rundy i kary finansowe dla ŁKS. Potrzebne nam to?

Chuligani niech sobie palą szaliki w domu.

Jeżeli jest tak dobrze z kibicowaniem , to dlaczego jest tak źle? Jeszcze trochę i bym uwierzył , że to Kaseja na czele Delty rozwalili ogrodzenie. I dalej , dlaczego ci mądrzejsi z młyna pozwolili młodym wandalom rozerwać ogrodzenie? Czy nie ma tam ludzi mądrych i odpowiedzialnych potrafiących zapanować nad gówniarstwem? A swoją drogą sugeruję doniesienie do prokuratury na Deltę za użycie otwartego ognia przeciw kibicom i stworzenie zagrożenia ich życiu lub możliwości ciężkiego okaleczenia?

z tego co było widać w tv to ochrona rozerwała siatkę a nie kibice.
Tak mi sie coś wydaje

Popieram w całej rozciągłości racje ADALL-a i Van_Loosen-a

" Szczerze mówiąc prowokacją "Delty" jest nawet ubiór jej pracowników, którzy wyglądają tak jakby dosłownie za chwilę mieliby wyruszyć na front.(...)"

przy tym co dzieje się na polskich stadionach to i tak chyba za skromny ubiór.

artykuł o meczu jest bardzo dobrą relacją tego co się wydarzyło, każdy kto był obecny na meczu widział prowokujące zachowanie 'Delty"
Firma ochroniarska sprowokowała całe zamieszanie i to "Delta" przyczyniała się do zniszczenia płotu i pobrudzenia trybuny. Wszystki krzesełka na trybunie po ataku gazem pokryły się białym nalotem

Wszyscy co rozdmuchują zajście na meczu powinni pomyśleć, że przez te wszystkie swoje komentarze mogą się przyczynić do zamknięcia stadionu.
Można zrozumieć, że śledziom o to właśnie chodzi. Ale mieszkańcy Łomży nie powinni rozdmuchiwać tego incydentu.

Straty, które powstały na stadionie ŁKS-u w trakcie meczu z Jagiellonią, wyniosły około 200-300 zł. Ogrodzenie tego typu jak w Łomży, jest bardzo tanie więc naprawa nie powinna więcej kosztować. Są to niewielkie pieniądze, można nawet powiedzieć że dla miasta są to pieniądze śmieszne małe.
Po meczu wybuchła ogromna dyskusja, która trwa do dzisiaj. Wypowiadają się w niej dosłownie wszyscy - nawet ci, którzy nie byli na meczu albo o samej piłce wiedzą niewiele. Rozmiar dyskusji jest niewspółmierny do jej przedmiotu (czyli powstałych start). Trudno mi jest to zrozumieć, szczególnie że ta dyskusja i tak doniczego nie prowadzi.

Grzegorz

Macie k"''''wa o co sie spierac!Nic wielkiego sie nie stalo,a temat meczu juz walkujecie tydzien!Jak pojedziecie na konkretne derby np: do Krakowa,Łodzi albo Warszawy to dopiero zobaczycie co sie dzieje i tam nie roztrzasaja tego tygodniami!A tych pedalow z DELTY powinni wlasnie zatrudznic na jeden taki mecz np do krakowa i bysmy zobaczyli jak chodza z zacisnieta **** ,a nie tak jak teraz sie bujają jak wózki inwalidzkie!!!

gdyby nie było ochrony to młode źrebaki biegały by po zielonej murawie stadionu. Skakali po tych barierkach jak małpy. Gdyby nie gaz po ślepkach to zapewne nie byłoby już stadionu w Łomży. Tylko ludzie bez wyobraźni mogą mówić: ........nic wielkiego się nie stało, małe straty materialne. Pytam w takim razie: kiedy mamy o tym mówić, jeżeli nie teraz?? Wtedy, kiedy w wyniku ogólnej paniki tłum zadepcze na śmierć kilkanaście osób?? Wtedy, kiedy jakiś winny lub niewinny kibic zginie? Wtedy, kiedy straty materialne osiągną granicę niemożliwą do spłaty przez władze klubu?? Mówmy skutecznie do czasu kiedy ludzie z "młyna" stwierdzą: tych debili ze środy już ze sobą nie zabierzemy na mecz !!


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

Bylo minelo. Kibice nawet nie wtargneli na boisko. Nie bylo bezposredniego zagrozenia sedziow i pilkarzy - wiec nie ma problemu i sensacji. Doping bez komentarza, ale wiadomo derby rzadza sie swoimi prawami. Delta to amatorstwo w pelnym wymiarze, a caly hehehe jej profesjonalizm to demonstracja sily - ZOMO. Co do zarzadu, to moze ktos w koncu powie, ze mieli jaja wystawiajac pomimo ciezkiej sytuacji i ogolnej pogardy - ŁKS do rozgrywek II ligi. Udalo im sie utrzymac na powierzchni tonacy okret - chociaz stary kapitan juz dawno sie ewakuowal....I po derbach...po dyskusji...

eee peter żebraku obudź sie bo majaczysz

nic nie usprawiedliwi faktu, że działacze nie pozwolili SWOIM kibicom na SWOIM stadionie wywiesić SWOICH barw, w taki sposób jak to ma się w zwyczaju na WSZYSTKICH polskich stadionach. mimo WCZEŚNIEJSZYCH SPOTKAŃ I USTALEŃ. tym bardziej, że był to mecz DERBOWY

to tak jakby ADALL nie mógł sobie pojeździć swoim samochodem po jego publicznej drodze, bo DELTA ma taki kaprys.

peter źrebaku oczywiście ;)

zgadzam się z SN4P. szacunek dla zarządu, że reanimował ten zatopiony okręt i możemy dalej oglądać naszych chłopaków w II lidze!

A ja jeszcze o pomeczowych kosztach. Ciekawy jestem ile kosztuje miesięcznie sprzątnięcie ze stadionu tych wszystkich łupin po pestkach, plastikowych kubków, tacek itp. Co do wypowiedzi Adalla i podobnych to bez komentarza. Winnych przewinień trzeba wyłapywać, ale generalnie ruch kibicowski musi w Łomży być. Albo dążymy do atmosfery jaka panuje na Lechu, Legii, Wiśle, Widzewie, a nawet Jadze, oczywiście w odpowiednich proporcjach, albo stajemy się wsiowym klubem typu ... (tu proszę sobie dopowiedzieć, nie chcę nikogo urazić).
Na koniec tylko powiem, że wszystkie zadymy na ŁKS-ie w ostatnich kilkunastu latach można policzyć na palcach, a co poniektórzy na tym forum jadą na naszych kibiców jakby ci regularnie toczyli bitwy ze wszystkimi kto się nawinie pod rękę.

niech Łomżyńska policja wprowadzi zakazy stadionowe dla każdego złapanego na wykroczeniach na stadionie.

szybciutko odsiejemy ziarno od plew i na młynie zostaną Ci co chcą naprawdę pomóc klubowi

Van_Loosen, ty chyba nigdy nie widziałeś schematu działań policji, mówisz że za każde przewinienie wyłapywać i dawać zakazy stadionowe, a ja ci powiem że policja w razie jakiejś awantury wyłapuje zazwyczaj ludzi którzy najmniej mieli do czynienia z zaistniałą sytuacją, bo przecież tak jest łatwiej zapełnić policyjne statystyki...

Łomża- OSTATNI BASTION PÓŁNOCNEGO MAZOWSZA

Na stadionie ma być głośno. Na stadionie ma być dużo kibiców. Na stadionie ma być świetne widowisko piłkarskie. W d*pie mam popisy kibiców kiedy drużyna nie potrafi rozegrać dobrego meczu i wieje od niej amatorszczyzną. A nie będzie grała dobrze, kiedy nie będzie odpowiedniej kasy. Śmieszą mnie wypowiedzi piłkarzy, którzy czasami twierdzą: gramy tylko dla kibiców. Niech tylko inna druzyna zaproponuje im większą kasę już spiep**ają z naszej drużyny jak szczury z tonącego okrętu.

Kasy dla piłkarzy jest mało. Nie pozwólcie aby było jej jeszcze mniej przez Wasze nieodpowiedzialne zachowania.
Nie ma co oponować twierdzeniu:

1. Na trybunach rządzą kibice (do czasu kiedy kierują się tylko sportową rywalizacją. Kiedy zaczyna nimi kierować żądza totalnego spustoszenia kontrolę nad tym miejscem winna przejąć ochrona i policja)
2. W najbliższym sąsiedztwie trybun rządzi ochrona (jeżeli zmienią firmę ochroniarską nic się nie zmieni)
3. Na murawie rządzą piłkarze (czasami przypadek)
4. Czasami zamiast piłkarzy widowiskiem rządzi skorumpowany sędzia.

Mili panowie i panie. Tak właśnie od zarania dziejów było jest i będzie (aczkolwiek w pkt. 4 zaczyna iść ku nowemu). Jak się nie dostosujecie to zamkną NASZ stadion i będziecie jeździć na mecze ukochanej Sparty Szepietowo, czego sobie i Wam nie życzę!


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

śmieszą mnie osoby wypowiadające się na tym forum w życiu na stadionie nie byli o meczu na którego temat toczy się dyskusja nawet w telewizji nie widzieli a tu mają najwięcej do powiedzenia....
Wypowiadacie się że zarząd sobie poradził ale ile pieniędzy bierze z Naszych biletów, a później na stadionie ma gdzieś tych co płacą. Zatrudniają ochronę która nadaje się do ochraniania ale jakiejś wiejskiej dyskoteki, a nie meczu na 2 ligowym poziomie. Ochrona ma przecież temperować zapędy a nie podburzać kibiców na trybunie. Na meczu był typowy bałagan organizacyjny. Bo ani ochrona ani tym bardziej śmieszny pseudo zarząd nie ma pojęcia co się dzieje. Nikt nie chce podjąć jakiejkolwiek decyzji a jak już podejmą to najgorszą z możliwych.
Zarząd z ochrona pokazali się już na meczu ze Śląskiem nie chcąc wpuścić kibiców gości z biletami. Dopiero gdy zarząd dowiedział się że zostanie pokryty kosztami transportu kibiców gości zmienił zdanie. Jedynym argumentem jaki przemawia do naszych pseudo działaczy jest argument finansowy. Czemu nie można się normalnie z zarządem dogadać. Tylko musi być próba sił. Zarząd powinien zabiegać o ilość kibiców na stadionie, a nie dość że nic nie robi żeby było nas więcej bo tyle że mamy II ligę to trochę mały argument. A wypowiedzi typu że "kibice się nie pokazali" są poniżej krytyki. Bo zarząd z ochroną również się nie pokazali, ale swoich błędów nie widzą. Jeżeli takie będzie podejście do kibiców to jak długo oni będą się na to godzić ??- pytanie do zarządu.
Mniej kibiców mniejsze wpływy do kasy.
ADALL ignorowanie kibiców=mniej kibiców=straty finansowe dla klubu=spadek do niższej klasy. W skrócie.....kibice są ważni i niech zarząd myśli jak być z nimi w dobrych układach a nie z ochroną.
Kibice są jedni(jak ich się przepędzi ze stadionu to ci internetowi krzykacze co wiedzą najlepiej nie zajmą naszego miejsca ma trybunach, bo nie macie żadnego przywiązania do tego klubu a na necie krzyczycie jak i tak to was nie dotyczy) Bo ochrona jak nie jedna to druga. Ochrona tylko bierze nasze pieniądze. I zarząd powinien podejmować decyzje na stadionie, jak coś sie ochronie nie podoba zawsze można ją zmienić, a kibiców nie zmienią, bo dla tych co ŁKS coś znaczy są zawsze na stadionie a reszta czy będzie to 2 liga cz nawet liga mistrzów to i tak nie przyjdą bo ich to nie obchodzi. Więc skoro na mecze nie chodzicie to się na ten temat nie wypowiadajcie. Bo informacje macie z 2 ręki co nie znaczy że są dobre...

A moze teraz poruszymy inne kwestie. Ile Jagiellonia miala biletow na mecz, a ilu ich przyjechalo?? Kolejna sprawa stadion ŁKS jest dpuszczony do rozgrywek WARUNKOWO!!! - co sie za tym kryje??!! PZPN ma gdzies taka "biedote" jak ŁKS - jest to dobrze nei bedzie go w II lidze to sie tez nic nei stanie. Jak zamkna nam stadion - odetna jakies tam wplywy do kasy klubu - odetna wplywy - sytuacja klubu zacznie sie pogarszac - a PZPN dalej bedzie losowal "6" Polonii Warszawa :).Wiec przy pelnym potepieniu dzialan heheh DELTY moze pora zrozumiec w jakims stopniu zarzad. Oczywiscie jestem anty nastawiony, do ulegania przez zarzad co raz to nowym i dziwniejszym wymyslom panow :) z DELTA FORCE :P.

Myślę, że trzeba szybko kończyć ten i kilka podobnych wątków bo do niczego to nie prowadzi. Dziwię się sam sobie, że tak gorączkowo tu dyskutuję. Młodość ma swoje prawa. Sam kiedyś podobnie myślałem jak wielu z Was. Nie chciałbym tylko abyśmy to my sami zgotowali naszemu klubowi spadek do podrzędnej ligi. Stąd też nawiążę raz jeszcze polemikę. Tym razem zacytuję wypowiedź "_M_L_ ". Otóż pisze on: cyt "ADALL ignorowanie kibiców=mniej kibiców=straty finansowe dla klubu=spadek do niższej klasy. W skrócie.....kibice są ważni i niech zarząd myśli jak być z nimi w dobrych układach a nie z ochroną."

Czy wiesz drogi kibicu, że to Zarząd odpowiada głową za porządek na meczu. Gdyby doszło do tragedii to myślisz, że Prezes Zarządu będzie uniewinniony od zarzutów "bo chciał dobrze dla kibiców i nie zatrudnił właściwej ochrony" ?? Chłopie..... jak ten Zarząd ma postępować w stosunku do szefa ochrony?? Wymówić mu umowę dlatego, że nie wpuścił Was na murawę ?
Kończę juz tą dziecinadę bo naprawdę nie ma tu z kim gadać. To już wolę z Ptysiem80 o zabytkach. Przynajmniej tu jesteśmy zgodni. Żyjemy w pięknym mieście !! Pozdrowienia.

ADALL

ADALL - w myśl łomżyńskiej wierze darujemy Ci ten stek bzdur i oszczerstw! Zwróć uwagę że bez kibiców nie ma klubu, a dzięki Bogu żyjemy w pięknym mieście, gdzie ludzie potrafią powiedzieć co czują!