Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Powróćmy nad Narew ! cz. CCXXXVII |
W 1987 r. w Łomżyńskim Towarzystwie Wioślarskim nastąpił poważny kryzys szkoleniowy. Do klubu sportowego "Start" w Ostrołęce odszedł zasłużony trener kajakarzy Oleś Józef. Powodem odejścia był konflikt między Oleś Józefem a administracją klubu i wiceprezesem Wojewódzkiej Fedracji Sportu w Łomży. Trener Oleś twierdził, że sekcja prowadzona przez niego jako jedna z najlepszych w kraju powinna w pierwszej kolejności mieć zaspokajane potrzeby szkoleniowe. Jako przyczynę zatargu przedstawiał przydzielenie dla sekcji tylko 20 l. paliwa tygodniowo do asekuracji i szkolenia oraz 7 dresów na 14 zawodników kadry spartakiadowej i trenera z zakupionych 20 par dresów. Twierdził, że wymienione przydziały nie zabezpieczą efektywnego szkolenia, potrzeb dotyczących zapewnienia bezpieczeństwa podczas treningów na wodzie oraz nie pozwolą godnie zaprezentować się reprezentacji województwa łomżyńskiego podczas Ogólnopolskiej Spartakiady Młodzieży. .Wiceprezes Wojewódzkiej Federacji Sportu Targ Andrzej w wypowiedzi dla "Gazety Współczesnej" stwierdził, że żądania trenera Olesia zaczęły przekraczać możliwości tej instytucji. Przyznał, że sukcesy kajakarzy to w znacznej mierze zasługa trenera Olesia. Poinformował, o stworzeniu mu odpowiednich warunków do pracy: zapewnieniu możliwie najwyższej pensji i mieszkania kategorii m - 3, przypomniał o korzystaniu kajakarzy z renomowanych w kraju ośrodków do treningu. Poinformował także o dwumiesięcznym urlopie trenera Olesia zimą w 1985 r. związanym z wyjazdem za granicę, przedłużonym samowolnie do pięciu miesięcy. Rzeczywiście trener Oleś pojawił się po pięciu miesiącach na wiosnę, a treningi prowadził młody szkoleniowiec sprowadzony ze "Spójni" Warszawa. Podjęcie trudu zapewnienia atrakcyjnych warunków dla trenera było konieczne, bowiem żaden doświadczony trener na innych zasadach przed tym szkoleniowcem nie chciał zamieszkać w Łomży. Warunki takie zapewniano wówczas szkoleniowcom sprowadzanym do pracy z innych miast Polski. Niektóre przeprowadzki trenerskie okazały się nieprzydatne lub mało efektywne. W innych ośrodkach szkoleniowcom osiągającym sukcesy takie jak trener Oleś zapewniano jeszcze bardziej satysfakcjonujące warunki. Korzystanie z bardzo dobrych i dobrych ośrodków szkoleniowych w kraju w okresach przed ważnymi startami nie mogło zastąpić całorocznych treningów w godziwych, bezpiecznych i higienicznych warunkach w Łomży. Gdyby tak było mniej dzieci i młodzieży rezygnowałoby z uprawiania sportów wodnych, a wyjazdy na obozy pochłaniałyby mniej kosztów i sukcesy byłyby jeszcze większe. Współczesny trening bowiem w każdej dyscyplinie trwa przez cały rok cdn. Studia Łomżyńskie nr XI Wydawnictwo Łomżyńskiego Towarzystwa Naukowego czesław
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Powróćmy nad Narew ! cz. CCXXXVII |
To Andrzej Targ był viceprezesem WFS ? Ładnych rzeczy po tylu latach się dowiaduję.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |