4lomza.pl/

jak myslicie

Hmmm...

Obecne lokale świecą pustkami, a ty chcesz otwierać kolejny.

Zapamiętajcie sobie klub, czy lokal tworzony jest przez klientów uczęszczających do niego, anie wystruj i muzykę, bo te dodatkowe elementy wychodzą w trakcie i są odpowiednikiem tego co sobą reprezentują klienci. Jeśli byliście w lokalach W-wskich to wiecie że niektóre z nich są zwykłymi spelunami, bez żadnego wystroju, a mimo to są tam klienci i to oni tworzą atmosferę.

Podsumowując według mojej oceny na dzień dzisiejszy w mieście jest zbyt mało potencjalnych klientów do istniejących lokali, nie mówiąc o nowych.

Nowy klub? Może raczej potrzebny jest Klub, niekoniecznie nowy! (jeśli już)

Ja, lokal do którego lubię uczęszczać, już mam! Napoje są dobre i zgodnie z życzeniem :) w ramach zawartości lodówki, przekąski wystarczające - (hihi) - zawsze jest do kogo gębę otworzyć i dowiedzieć się czegos ciekawego. Muzyka też leci odpowiednia - przynajmniej dla mnie!

Co do porządnego klubu i tak wszystkich nie zadowolisz... bo co to znaczy "z dobrą muzyką"?. Dla jednego będzie pasowała Hanka Bielicka, Mieczysław Fogg, dla innego jazzujące, bluesowe, swingujące rytmy lat dwudziestych, inni zatrzymaliby się przy kwiecistych latach sześćdziesiątych, okolic rewolucji kulturalnej i buntu młodych, ew. dodatkowo ich pochodnych we współczesności, kto inny rap, inny techno, jakiś hip-hop.

Co to jest klimat? Unoszące się głęby dymu, czy obrazy na ścianach, drewno i szkło rżnięte, czy plastik i aluminium, piwnica w starej stodole, czy dach hipernowoczesnego wieżowca (tak przy okazji może by ktoś wybudował :D)?!


Pozdrawiam!

---
PGG

:) zgadzam sie z Jerrodem, olej kluby i weź się do roboty "tomise" ( lub za nauke) :) bo nei będziesz miał za co coli wypićw tych barach

racja, nie mamy w Łomży klubu, od tego trzeba zacząć

po drugie to przydałby się taki w którym dba się o klienta, a wtedy oni sami przyjdą. mam nadzieję że kiedyś powstanie w Łomży takie miejsce, na razie średnio z tym jest (chociaż muszę przyznać że w Koterii nie ma z tym problemu). jesli chodzi np. o Yam Cafe, to ludzie walą tłumnie, ale jak są traktowani przez obsługę to już inna sprawa. żenada.

nie potrzeba nam nowych 'klubów', wystarczy popracować nad tymi, które są. a jest ich wystarczająco dużo jak na naszą mieścinę kochaną.

pozdrawiam

Siedząc dziś w Koterii nad grzańcem pomyslałem, że jednak przydałby się lokal innego typu. Taki w którym można byłoby usiąść z rumem, poprzeglądać stare i nowe mapy morskie, posłuchac szant na żywo.... tja....

---
PGG

masz racje, i to jest sedno mojego pytania, w łomży, nie ma zadnego klubu
na poziomie, w Yam jest dobry lokal, i dlatego ludzie do niego przychodza,
natomiast np. w koterii jest swietna obsługa,klimat, to samo w pubie pod
papugami, jednak te lokale nigdy nie beda klubem z prawdziwego zdazenia,
bo ich rola jest inna,czesto bywam w koteri na kawie, herbacie, piwie, i to jest ok.
Jesli chodzi o Yam, to ten lokal ma przed soba przyszłosc, jednak nie wystarczy zmienic aranżacji wnetrza, trzeba zastanowic sie nad obaługa!!!!!

odnosnie wypowiedzi tarczyna
myslałem ze skoro zabierasz głos ,to stac cie na bardziej inteligentna wypowiedz.
Ja studiuje, a na cole jeszcze mnie stac.

... z obserwacji uczestniczacych. W tym miescie sa dwa miejsca na spokojna rozmowe przy kawie albo przy piwku. 4 pory (dobra kawa) i koteria (kameralny klimat). Nie ma miejsca w ktorym mozna potanczyc (warunkiem niezbendym dla mnie jest brak marki Nike, Adidas, itp.) w weekend... Przyjezdzajac z Warszawy od czasu do czasu mam wrazenie pustynu jezeli chodzi o otwarte zycie towarzyskie...
Podobno popyt generuje podaz, nie ma takiej oferty bo nie ma zainteresowania?

Oczywiscie ze potrzebny jest dobry klub w łomzy, bo prawda jest taka ze najwiecej to w tych naszych klubach, pubach itd. jest gowniarzy, nie letnich bachorów. Właścieciele nie zwracaja na nich uwagi bo gowniarstwo głownie zasila ich budzet. Druga sprawa to kwestia ubioru. Ochrona powinna przeprowadzac selekcje jeśli nie dowodową to chociaż, niech zwrócą uwagę na ubior kolesia. No bo przecież żenadą jak przychodzisz na dyskotekę (atom szczególnie) i widzisz gówniarza w chamskim drechu który błąka się bezcelu po dyskotece z łapami w kieszeniach. Wspomnieć też trzeba dostępnosć alkoholu dla gówniarstwa, żal mi się robi tych dzieci jak z baru odbierają -ęte z kolei już piwo a potem żygają jak koty po kiblach przed i za dyskoteka, na schoidach itd... no i przecież klimat się robi co trzeba przyznać nie powtarzalny.

POZDRO

LORD ON

lorek, jeśli chodzi o małolaty to masz całkowitą rację, ale co Ci przeszkadza jakiś dres??? olej go i baw się dalej... jeśli przychodzi do 'klubu' żeby się pobłąkać to jego problem, nie musisz chodzić do Atomu, na przykład

pozdr.
k.

MAcie tarje potrzebny jest w lomzy mowy duzy kolub ale "night klub " gdzie podaja dobr driny browar maja zimny no i gdzie panienki tancza na rurkach przy kazdym stoliku a do tego walki w kisielu no i jakies tance GO-GO bo mi sie wydaje wlasnie ze tego unas brakuje. Dziekuje to wszystko w tym temacie.

do kaschia


a podaj gdzie w drechu nie wpuszcza takiego - to olewał bede wtedy drechow bo nie bedzie gdzie pojsc zeby nie spotkac smietanki 'ulicznej'

POZDRO

LORD ON

do kaschia


a podaj gdzie drechow nie wpuszczaja - to zwrócę honor

Zreszta czy oleję drecha czy nie to i tak smietanka 'uliczna' nie wpłynie pozytywnie na ogólny image każdego klubu

POZDRO

LORD ON

lordek, nie obchodzi mnie to gdzie się wpuszcza 'drechów' a gdzie nie. ja nie chodzę do knajp po to żeby patrzeć na innych, ale po to żeby się dobrze bawić. nauczyłam się olewać ludzi i g... mnie to obchodzi czy obok mnie tańczy jakiś 'dres'

to już zależy od klubu czy wpuszcza takich ludzi czy nie. zobacz, niby w Yam Cafe nie widać zbyt wielu dresów a i tak atmosfera i traktowanie klienta jest fatalna.

nie wiem dlaczego mialoby mi zależeć żebyś mi 'zwracał honor'. dla mnie możesz sobie siedzieć w domu i dłubać pestki przed telewizorem. rób co chcesz, twoja sprawa i twój problem

pozdr.
k.

Zastanawia mnie jedno! dlaczego głownie wszyscy jada na Yam Cafe.
Wiem co sie tam dzieje, i mysle ze nie tylko ja, a mimo to, lokal
zawsze jest wypełniony goścmi!

Cos powstalo, kolo starej Piwnicy, klub 54 chyba

muzyka ma spore znaczenie w kreowaniu oblicza klubu i jest wrecz kluczowa do naturalnego sterowania typem klienteli
naćpany gówniarz z atomu nie zrozumie spokojnych rytmow nujazowych, chiloutu nie bedzie potrafił podskakiwać przy dobrym d'n'b, housie, 2stepie czy muzyce latino. Za mało vixy i za chuda jazda.
A wogole to dlaczego zaden wypasiony klubo-menago nie wpadl na pomysl organizowania w swoim lokalu imprez z muzyką do tanca w parach - salsa i inne wywijance. Przeciez ludzie waliliby drzwiami i oknami co by sie do siebie nawzajem poprzytulac.
k.

do kaschia
z Twoich wypowiedzi wydeje mi się że jesteś dosyć często w yamie więc już tak się nie udzielaj bo powtarzasz sie cały czas i nic nowego nie wnosisz do swojej gadki
pozdrawiam ale nie Ciebie

do AD

w Yamie bywałam dosyć często, ale teraz nie chodzę, z moich wypowiedzi wynika dlaczego. nie ty mi będziesz mówił czy mam się udzielać czy nie

nie wiem jak to zniosę że mnie nie pozdrawiasz, ale może sobie jakoś z tym poradzę. cios w samo serce.