4lomza.pl/

Czy na miejscu Busha zgodzilibyście się na zniesienie wiz dla Polaków. Wyobrażcie sobie zalew Polaczków, szczególnie tych zadufanych w sobie po prywatnych pseudouczelniach... Z ich wiejskim gustem i wielkim ego. Zawistnych, upierdliwych, czepliwych... ciągle oczekujących czegoś od świata.
Stałem w kolejce po wizę, i czułem się upokorzony traktowaniem... a potem zrozumiałem...
"Security" wielokrotnie prosiło o to by nie stać na przejściu, że wszyscy wejdą... Nie, my wiedzieliśmy lepiej... nie będzie nam ameryka pluła w twarz... Toć my w iraku...
Potem przy okienku... Traktujemy konsula jak idiotę... Wiejski burak z zaświadczeniem że jest prezesem firmy i zarabia 10 000 zł na miesiąc. Odezwać się w radzie nadzorczej pewnie nie odezwie, bo 2 zdań złożyć nie potrafi, ale za to pewnie przypierdoli komu trzeba. Zresztą, konsul pewnie nie zauważy że to miernota...
Polonia.... skądś się wzieło powiedzenie że Polak katolik to miłość bliźniego swego rozumie jako miłość siebie. A włażenie w dupę pracodawcy to mamy tak wyrobione, że moglibyśmy wykładać na szkoleniach dla gejów.
Niedługo sprzedamy swój kraj, i wtedy przyjedziemy tu bez wiz... W kajdanach i o nowym imieniem - Kunta Kinte albo polisz Tobi. Jedyna różnica że kajdany będą z papieru... zielonego papieru...

To powiedzenie które cytujesz było ciężko wypracowane przez twoich poprzedników w Ameryce i wielu innych krajach dokąd rzucił ich los za chlebem. To byli ludzie niezdemoralizowani przez masońskie media i tzw. LUZ. Osobowości ich kształtowane były od najmłodszych lat przez dekalog. Poranny śpiew Godzinek. wspólny pacierz i różaniec i co bardzo istotne wspólne posiłki. Wieczorami wspólne rozmowy. Powstawała harmonia pokoleń. Szacunek dla starszych itd. Nie mieli największego złodzieja czasu jakim jest TV. Nie ogłupiano ich serialami gdzie każdy z każdym może dokonywać aktu kopulacji bez potrzeby jakiej kolwiek legalizacji tego związku. Jadąc na emigrację zabierali ze sobą nie tylko święte obrazy ale i swojego księdza. Iluż to kapłanów wyjechało z mieszkańcami swych wiosek do obu Ameryk, Francji, Belgii, Niemiec itd. Urządzając się na nowym miejscu natychmiast też wznosili kaplicę a potem kościółek. Postępowanie ich nie ulegało żadnej zmianie. Tubylcy widząc ich zachowanie wypowiadali cytowane przez ciebie słowa ,,POLAK TO KATOLIK". A obecnie to jest jak Owsiak mówi ,,Róbta co chceta'.Sam słyszałem pod Atlantą z ust łomżyniaka ,, Tu jest wolność, mogę robić co chce, a pan Bóg to został w kraju i mojej żony pilnuje". Więc nie dziw się że jest jak jest.

Zibi, co ty pitolisz za banialuki sprzed 100 lat! Zatrzymało Cię w rozwoju czy co? Ci "Polacy-katolicy" w USA żrą się jak sfora psów i dlatego nic tam nie znaczymy. To ma być efekt tej tradycji: kościółki i ci księża? Tak ich wychowali? I nie zwalaj wszystkiego na Owsiaka bo "róbta co chceta" to parafraza wolnej woli nadanej ponoć człowiekowi przez Boga, a Ty nie próbuj tego poprawiać bo jesteś za "cienki Bolek". A co ci do "kopulacji" innych? Masz problem z tym to pogadaj ze swym "przewodnikiem duchowym". Najbardziej odpowiadałoby ci dzisiaj pewnie to:"zabierali ze sobą nie tylko święte obrazy ale i swojego księdza"! Ćwiczysz kazania , czy co?

Zbych

U DaSto uważałem ciebie za mądrzejszego a ty takim prymitywnym tekstem poleciałeś chyba byłeś jakiś wkurzony i sfrustrowany. Zawsze twoje teksty się miło czytało co tam u wujka sama za kałużo słychać a tu jakieś miernoty jakieś geje. To naprawdę nie w twoim stylu. Powiem jeszcze tyle ze jak by sprawa zniesienia wiz zależała ode mnie to ja bym wiz nie zniósł. No ale na szczęśnie nie zależy to ode mnie ani od żadnego z was.

Dzięki, kolumb... Masz rację dopadła mnie wściekłość, bo na zebraniu wielkiej polonii zobaczyłem nasze prawdziwe oblicze. Oblicze narodu, który ma ciągłe pretensje o coś...
Zrównałem w dół, obudził się we mnie lęk że wszyscy Polacy są tacy... Załączyłem obwody szwendające i uciekłem stamtąd byle dalej...
Już mi przeszło... Są fajni Polacy....

Zbych-widzę że nie zrozumiałws mej wypowiedzi. Zbyt głębokie treści zawierała jak na twe myślenie. Zresztą nie do ciebie była adresowana. Wyjaśniłem dla DaSto skąd się wzięło cytowane przez niego powiedzenie. Ty gdybyś zrozumiał jego sens to byś dostrzegł różnice między postepowaniem dawnej emigracji a obecnej. Ja ukazałem też przyczyny tej różnicy. Ale jeśli ty uważasz że spędy 400 tys. młodzieży na masową deprawację (-ja by najmniej tak uważam że zamroczenie alkoholem i narkotykami przy dżwiękach ogłupiającej muzyki emitowanej z ponad ludzką wytrzymałość siłą, na wskutek tego pole to zasłane jest leżącą w błocie i kurzu nie przytomną młodieżą to deprawacja) nie wywiera żadnego wpływu na osobowość ludzką to nie mamy o czym mówić. Nie zapominaj też że hołdowany przez ciebie Owsiak finansuje to z 10% jakie pobiera od kwoty zebranej na sprzęt do leczenia dzieci. Nie złe to leczenie młodzieży co?

Podobno gdzieś w dalekich stepach Mongolii, jakaś wyprawa naukowa widziała gorszego prymitywa niż "Zibi". Ale to chyba tylko plotka.

Zibi, masz prawo do swojego zdania, ale jeśli je wyrażasz publicznie to licz sie z komentarzami , które nie zawsze mogą być spolegliwe. Uważasz widocznie, że Polonia w USA dlatego tak nisko upadła bo zapomniała o religii, a ja twierdzę, że wkład w to miała także mała skuteczność "kościółków" jak to piszesz. Nie zawarłeś też w tekście swoim żadnych "głębokich treści' tu chyba się trochę przeceniasz- powtarzasz po swojej lekturze dość naiwne osądy. Co do Owsiaka - to on nie jest święty, ale uszanuj chociaż to, co dla ludzi zrobił ten człowiek. Postaraj się o odrobinę uczciwosci w swoich sądach- bo znów powtarzasz po innych celowo spreparowane głupstwa. Mnie odmówiłeś prawa osądzania innych, a co ty sam robisz? Czyżbyś uznał się już za lepszego od nas? Może chcesz iść drogą swego purpurowego wodza, który swego czasu nazwał nas kundlami (to też powtórzyłeś!). Pozdrawiam. :-)

Zbych

ERRATA!


To nie było w Mongolii, ino w Mozambiku.
...ale to i tak plotka.

100 % Da Stówko! Wizy nie mają szans być zniesionymi. Dopóki do bram ambasad dobijać się będzie ten głupawy tłumek, który wyobraża sobie Bóg wie jakie dobra w Stanach. Otóż rozczaruję was, głąbki. Jesli chcecie TAM zrobić karierę, musicie naprawdę dużo umieć. Jesli nic sobą nie reprezentujecie, będziecie co najwyżej robolami odwalającymi czarną robotę, której pospolity amerykaniec nawet nogą nie trąci. Polaczki siedzą tam cichutko, robią prace fizyczne za pół stawki 12 godzin/dobę, bula adwokatom po kilkaset dolarów w miesiącu za pchanie do przodu ich spraw o "grynkard" i wysyłają do polski zakłamany obraz "luksusu" w jakim żyją. Nie wiem jaka jest amerykańska Polonia, ale nie sądzę żeby odbiegała in plus od reszty tego szmatławego narodu który zyje wokół mnie. I perły wśród tych wieprzy wcale nie znaczą że całe stado nie lezie na rzeź..........

Zibi - chcesz powiedzieć że za mało księży wyjechało do Stanów?? ALEŻ JA JESTEM ZA!!! Niech jadą wszyscy którzy chcą!!!!!! Stać prawie każdego - taki drobiazg jak 500 $ to dla nich tyle co dla mnie małe piwo. Ale żaden nie pojedzie tam nawracać - bo tylko tu jest taki mały otumaniony narodek, co się daje np. prałatowi jankowskiemu za nos wodzić. Kiepsko oni kształcą, Ci Twoi klerzaści w Polsce, skoro ino ich owieczki Ameryczki wąchną, to już dzika żądza i rozpasanie, nie sądzisz? Chyba dobry ksiądz powinien nauczyć wiary i postepowania tak, żeby i pod jego nieobecność nauka działała...
prawda jest taka, że dopóki nie zlikwidujemy tego durnego bezrobocia u siebie, żeby nie trzeba było po chleb za Atlantyk latać, dopóki nauk społecznych rodem ze średniowiecza nie zastapi zdrowy, indywidualny stosunek do życia i kanon moralny, to będziemy będzie tak jak jest.

Czyżby Zibi1 to przedatawiciel Młodzieży Wszechburaczanej lub jeden z jej wodzów? Pewnie w młodości słuchał tylko psalmów i kolęd , a śpiewał tylko godzinki. I dlatego wspomina sielankową wiejską młodość. Wsi spokojna , wsi...