4lomza.pl/

Jak podaje "Dziennik Łódzki" policjanci z łódzkiej drogówki kazali 77-letniej kobiecie dmuchać w alkotest , bo... przewróciła się w ostro hamującym tramwaju. Gdy odmówiła , zagrozili jej przymusowym pobraniem krwi.
Jechała tramwajem , któremu zajechał drogę samochód.Pod naporem pasażerów chodząca o lasce kobieta przewróciła się.Zabrało ją pogotowie , a po opatrzeniu karetka odwiozła do domu. Wkrótce zapukali do niej policjanci z alkotestem. Początkowo się opierałam, bo nie mieściło mi się w głowie , że mogłabym dmuchać - opowiada pani Cecylia. Uległam , gdy policjanci zagrozili , że zabiorą mnie radiowozem na pobranie krwi. Oczywiście alkotest niczego nie wykazał , bo od wielu lat stronię od alkoholu.
Może ktoś z Was miał jakieś śmieszne przypadki tego typu?

wiesz co chyba nie wiesz o co ci chodzi

mariush87 to Ty nie wiesz o co Ci chodzi. Jeśli nie masz nic mądrego do powiedzenia na dany temat, to po prostu się nie odzywaj.

PS: Nie podpisuj się "jestem który jestem" bo to obraża moje uczucia religijne, idioto.

autochton chyba Ci panowie policjanci byli po paru głębszych...

Pozdrawiam