Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Pierwsze pytanie po przylocie jakie wszędzie słyszałem to jest " Jak jest w tej Polsce?". Zaskakuje mnie mnóstwo fałszywych wyobrażeń, jakie słyszę. Szczególnie wsród zasiedziałej Polonii krązy wiele mitów. Nieraz słucham że nie warto docierać do Polski przez internet, bo mało tam komputerów, albo straszne złomy. Tłumaczę, że jest inaczej, że nawet w małych miastach dostęp do internetu jest, że tu w tym bogatym kraju wśród Polonii jest mniej komputerów niż w Polsce, że młodzież Polska interesuje się sprzętem i więcej wie niż przeciętny amerykanin (tego jestem pewien). Nikt mi nie wierzy... Przylatujący tutaj w większości narzekaję, przedstawiają Polskę jako zacofany skansen. Prawdziwa Ameyka nie jest bogata, rolnictwo tutaj jest biedne, nieraz widziałem traktory z lat trzydziestych. Bogate są centra przemysłowe: Chicago, New York, Waszyngton. Dalej jest ... jak jest.... Odlatujący stąd nieraz mocno przesadzają jak tu się żyje, jakie pieniądze zarabia.... Prawda jest jak zwykle pośrodku. DaSto - w tym kraju dość wysoko ceniony informatyk DTP. (w Polsce przegrał o pracę z człowiekiem który nie umiał wysłać emaila, a publikacje reklamowe regionu składał w wordzie) Jedyne co o Polsce złego potwierdzam to: PRYWATA. Włazidupstwo władzy, i olewanctwo władzy. Uniżoność obywatela. Ludzie potrząśnijcie burmistrzem, wójtem lub prezesem waszej spółdzielni. Pokażcie mu gdzie jego miejsce. WYBIERZCIE UCZCIWEGO. Jeżeli znajdziecie....
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Do tego trzeba by istnienia zasad demokratycznych, a u nas ich nie ma. Tutaj władza nie ma swiadomości służby społeczeństwu. Tutaj rządzenie polega na umiejętności oszukiwania i wyzyskiwania narodu. Więc co? Rewolucja znowu? Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Zrobmy w tym socjalistyczna utopie.... szkoda tylko ze to niemozliwe :))
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
DaSto w pełni Cię popieram, nie tylko masz dobre wizje bytowe-egzystencjonalne ale jeszcze przy tym wzbogacasz zasób polskiego słownictwa. Jestem ciekaw co Pan Miodek na to by powiedział. Jedno jest tu zatrważające że każesz potrząsnąć prezesem spółdzielni. Szkoda że nie podajesz którym bo bał by się jeden a tak to kilku nie bdzie spać spokojnie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Zbychu, z tą rewolucją to oj, jak serce mi kwili. Naprawdę. Może wyjdę na podżegacza, na warchoła i wichrzyciela, ale ja bym widział rewolucję. Bo gorzej być nie może, władza jest tak bardzo do dupy, że aż moja **** się czuje obrazona takimi słowami (przepraszam delikatnych). Jesli teraz wybuchną zamieszki, to krwi będzie mało... kilka trupów at last, co to jest w 40 milionowym narodzie... A przecież te wszystkie mięczaki pierzchną natychmaist. Sejm da drapaka, to bardziej niż pewne. Wojsko jest w rozsypce, co to za wojsko pod zwierzchnictwem Prawiemagistra. Ten kto by posiadł dziś władzę nad wojskiem (WOJSKOWY!!! NIE cywil-mięczak) i policją, mógłby w kilka dni przeprowadzić i zakończyć zamach stanu. A nawet gdyby się tylko to zaczęło (to, czyli przewrót) a potem zapanował chaos, to zawsze można liczyć na interwencję NATO i na ustanowienie komisarza nad tym Głupim Narodem Którem Nie Wychodzi Demokracja. I mielibysmy to na co zasługujemy - jak nie umiemy sami się rządzić, to trzeba nam okupanta, a w najlepszym wypadku Menedżera. Wszystkie te ciołki narodowe, które krzyczą o zdradzie stanu, o dyktacie UE, nie widzą że Polacy są za głupi na samodzielną demokracje!!! i że nie ma innej drogi. Bo my sami to do niczego sensownego nie dojdziemy, nam trzeba albo rewolucji i WODZA, czyli oświeconej dyktatury, albo jeśli już się cała ta menażeria przy władzy upiera że będzie cywilizowac nas demokracją, to musimy mieć dobry, europejski wzorzec. Na codzień. ale mnie to wkuuuuuuuuuurzaaaaaa!!! ostatnio co raz to mocniej!!!! a najbardzioej wiecie co mnie wkurza????? poczucie bezradności i poczucie osamotnienia i poczucie wspólwiny. Że nie robię wszystkiego co bym mógł, żeby cos koło siebie zmienić. Ale jak pomyślę o tym oceanie głupoty wkoło, i o ilości wiedzy koniecznej do przyswojenia żeby coś drgnąć i jak pomyślę o tym odzewie społecznym, a raczej jego braku, to mnie coś strzela... BUUUUM..!!!!! a potem mi opada..... ...ją!!!! RĘCE!!! reci mi opadają!!! zboczuchy!! BĘC!!! :-) hej, nie jest tak źle.... dobrze, że można sobie czasem pobiebrzyć... :-) pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Dla nas to tylko forma jakiejś "oświeconej dyktatury", która wprowadziłaby państwowe stopnie skali głupoty i dostosowałaby do nich funkcje. Ci "pozaskalowi" (czyli inteligenci) byliby wyeksportowani do UE, a reszta zajęłaby się obsługą amerykańskich kombinatów świńskich, które nam USA chce zafundować w ramach "offsetu za F-16" (oczywiście na Mazurach). "KAŻDY WEDŁUG MOŻLIWOŚCI- KAŻDEMU WEDŁUG POTRZEB" - i sprawa jasna! Zbych
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Najgorsi są Niemcy, wiem bo byłem i pracowałem u jednego Niemca. Traktują Polaka jak ścierwo, dają najmniejsze zarobki, każą harować jak wół aż sie pada z wyczerpania. Niemiec zawsze będzie wrogiem Polaka, ale zawsze tym bogatszym i sprytniejszym a Polske uważał będzie za kraj gdzie rolnicy ciągników nie mają tylko dalej wszystko robią koniami to istny absurd. MARCIN
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Polacy - poszukiwacze zaginionej uczciwości |
Reeds... kazał Ci pracować...? ...a Ty co...? nie mogłeś powiedzieć dowidzenia, bo łańcuchami byłeś przykuty....? ....przestań! ....powiedz, że nie znałeś języka i bałeś się poszukać innej pracy!? --- PGG
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |