Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Chwasty i chaszcze w Łomży |
Może ktoś z rządzących Łomżą pójdzie po rozum do głowy i każe wyciąć te chwasty wzdłuż Piłsudskiego albo sami się wezmą za kosiarki. Kto w ogóle wpadł na taki debilny pomysł żeby zapuścić tam chaszcze?! Przecież nie widać przez nie ludzi wchodzących na przejścia. Prędzej czy później dojdzie do tragedii.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Popraw siedzenia do pozycji normalnej a zobaczysz przechodniów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Te chaszcze to jest łąka kwietna i dzięki niej masz trochę mniej spalin a za to więcej tlenu . A co do jazdy samochodem , to są znaki które mówią o skrzyżowaniach czy przejściach dla pieszych i warto je znać bo wtedy wiadomo , że należy zwolnić czy też zatrzymać się... Choć dla niektórych jak widać to zbyt skomplikowane.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Kocham wysokiej jakości rośline. Najbardziej kocham kaktusy!!! ___________________________ Licencjackie prace
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Widać że niektórzy przez te chaszcze dostali już niedotlenienia mózgu.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
To nie są chaszcze debilu. Widać że ty masz niedotlenienie mózgu. Przeczytaj post maxx71. Kompromitujesz się buraku razem z Julio
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Ta \"łąka kwietna\" bardzo ogranicza widoczność przy przejściach dla pieszych. Niskich osób i dzieciaków praktycznie nie widać. Można by to przyciąć przynajmniej kilka metrów za i przed przejściem. Myślę, że są zdecydowanie lepsze miejsca na takie łąki, a w takim kształcie to jak proszenie się o nieszczęście. Tym bardziej przy takich upałach, gdzie czas reakcji kierowcy często pozostawia wiele do życzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Trzeba patrzeć na światła, chyba nie przejeżdżasz na zielonym świetle dla pieszych!!! Widocznie nie znaszasz jeszcze przepisów ruchu drogowego od 1 lipca. Co do kwietnych łąk biegną one środkiem jezdni i nie zasłaniają widoczności. Przy zielonym świetle dla pieszych, czy idą czy nie, obowiązek kierowcy nakazuje zatrzymać się
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Sa na Piłsudskiego przejścia bez sygnalizacji świetlnych. Sam przepis nic nikomu nie da jeśli zza \"krzaka\" wybiegnie dziecko, którego nie widać. Żadne auto od razu w miejscu nie staje. Proponuję wybrać się samochodem na przejścia na wysokości ul. Kazańskiej i potem szpitala. Mam nadzieję, że nie ma pani prawa jazdy skoro to wg pani nie stwarza niebezpieczeństwa.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Prawo jazdy?!! Ta pani nie ma pojęcia co za głupoty pisze a co dopiero zdać ma prawo jazdy :-D. Tu nie ma z kim dyskutować.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Chwasty są naprawdę niszczące! Trzeba je wszystko usuwać! _________________________- zielonatablica.pl
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Następny nieuk zabrał głos i założył temat dla którego łąki kwietne to chaszcze. Oczywiście znalazl popleczników (Deneir) bo głupota zawsze szybko się rozprzestrzenia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Szanowny panie. Ja wiem, że z braku argumentów najlepiej zaatakować argumentum ad personam, jednak to świadczy tylko i wyłącznie panu. Tak proszę się wyrażać do żony, dzieci lub psa w zależności od tego co tam ma pan w domu. Ja sobie wypraszam. Jeżeli głupotą nazywa się troskę o bezpieczeństwo między innymi najmłodszych to jednak mój przedmówca miał rację. Nie ma z kim dyskutować. Polecam się przewietrzyć i mimo wszystko życzę miłego dnia.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Polecam Wam opryskiwacz kwazar 10l - w połączeniu z dobrym środkiem na chwasty rozwiąże Wasz problem!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Nie wiedziałam, że tu piszą ch..... nie odróżniając chwastów od kwiatów. Przez takich wszystko co rośnie zginie. Brak empatii i wrażliwości. Mam prawo jazdy i mnie nie przeszkadzają łąki kwietne. Są ozdobą miasta, które nie ma prawie nic do zaoferowania. Łomża ma piękne położenie, które nie umiemy jeszcze wykorzystać. Wielu swoimi wypowiedziami kompromituje się. Sadzę że nie są mieszkańcami miasta, obnażając swoją naturę i miejsce pochodzenia..
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Miałem już nie pisać w tym temacie, ale pani Karolino, pani post tak mnie zaintrygował, że pozwolę jednak coś skrobnąć. Pisze pani: \"Nie wiedziałam, że tu piszą ch..... nie odróżniając chwastów od kwiatów. Przez takich wszystko co rośnie zginie. Brak empatii i wrażliwości.\" Obrażanie innych nie tylko w tym poście,ale i wyżej nazwanie kogoś kogo się nie zna debilem, faktycznie obnaża (jak sama pani napisała) pani naturę. Myślę, że mało kogo interesuje jakie wychowanie wyniosła pani z rodzinnego domu. Poza tym ma pani bardzo ciekawe pojęcie wrażliwości i empatii. Rozumiem, że wystarczyło ich tylko na rośliny, a ludzi już nie? Rozumiem też, że skoro nie odróżniam stokrotki od mniszka lekarskiego to znaczy, że przeze mnie rośliny umierają. Szczerze i z całego serca proszę o wyjaśnienie. Zaintrygowało mnie to bardzo, tak abstrakcyjny tok myślenia. Próbowałem połączyć kropki, ale wciąż nie łapię. Pewnie jestem za głupi. Dalej: \"Mam prawo jazdy i mnie nie przeszkadzają łąki kwietne. Są ozdobą miasta, które nie ma prawie nic do zaoferowania. \" Ja również mam prawo jazdy i nie przeszkadza mi krzyżowanie przestępców przy drogach...no i co z tego? Łomża nie ma nic do zaoferowania prócz łąk? Naprawdę? Może faktycznie nie jest pani mieszkańcem miasta. No i wisienka na torcie: \"Wielu swoimi wypowiedziami kompromituje się. Sadzę że nie są mieszkańcami miasta, obnażając swoją naturę i miejsce pochodzenia..\" Pierwszego zdania w ogóle nie skomentuję bo mówi samo za siebie. Natomiast kto obnażył swoją naturę i miejsce pochodzenia, no cóż, myślę, że każdy kto będzie miał cierpliwość przeczytać wątki w tym temacie zadecyduje sam. Wszak okazała pani tyle wrażliwości i empatii obrażając użytkowników tego forum, że już bardziej empatycznie się nie da :) Być może, że gdyby wysłać człowieka z kosiarką lub podkaszarką i dosłownie 2-3 metry przed przejściem przystrzyc nieco te rośliny to nadjeżdzający kierowcy widzieliby dokładnie czy ktoś znajduje się na przejściu. Nie 5-10 metrów przed nim jak jest teraz, a 30-40 metrów przed nim. Robi to ogromną różnicę bo najzwyczajniej w świecie jest czas na reakcję. Ale co ja tam wiem. Przecież ze mnie taki wsiowy głupek :) Pozdrawiam!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Tak Łomża to piękne miasto i atrakcyjne położenie ale nie ma szczęścia do zarządzających nią. No i mieszka w niej dużo ćwierćinteligencji nie odróżniającej kwiatów od zieleniny.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
No cóż rosną....łąki kwiatowe nazywane przez niektórych... chwastami, które trzeba wyplenić jak napisał ktoś kwazarem10!!!. Ja chwalę włodarzy miasta za ukwiecenie miasta, którzy chociaż w minimalnym stopniu stara się wyróżnić spośród innych metropolii zabetonowanych Co do pieszych jest dla nich zielone światło i powtarzam jeszcze raz kierowca ma obowiązek się zatrzymać i ruszyć dopiero po zmianie świateł. O tym zapomniał Pan Deneir.I żadne przeszkody nie wchodzą grę. Jest to tłumaczenie nie do przyjęcia. A nawet jeżeli pieszy znajduje się na innym świetle czy mam go przejechać!!! Absurd. Staje w obronie również pieszych, którzy mają wszędzie pierszeństwo. Byłam na Zachodzie i nikt nikogo nie przejeżdżał, nie krytykował, nie wyzywał. A kary są o wiele wyższe włącznie z odebraniem samochodu. Nie będę już rozwijała tematu, szkoda czasu na nie mądre dyskusje.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
Ojoj, ktoś się zdenerwował. Szanowna pani, powtórzę raz jeszcze. Pisałem o przejściach BEZ sygnalizacji świetlnej. Ja wiem, że niektórzy chcieliby ustawą i ubóstwo znieść, ale tak się nie da. Świat nie jest czarno-biały, jest za to pełen odcieni szarości. Nie wiem gdzie i ile pani jeździ. Ja po Łomży poruszam autem około lat dwudziestu. Nie raz zdarzyło mi się, że zatrzymując się przed przejściem żeby przepuścić pieszego, wyminęło mnie inne auto. Wielu kierowców w ogóle ignoruje czerwone światło. Widuję pieszych wchodzących na przejście mimo tego, że mają czerwone światło i potrafią wejść na jezdnię, np. zagapieni w telefon, wprost pod nadjeżdżające auto. Nie pomoże tutaj żaden przepis, ustawa ani dobra wola. Ani ja ani pani nie wie co siedzi w głowie nadjeżdzającego kierowcy lub pieszego ładującego się prosto pod samochód. Dlatego trzeba dbać o bezpieczeństwo, do czego bezapelacyjnie przyczynia się widoczność pieszego znajdującego się na lub przed przejściem. Nie wiem gdzie kto i kogo przejeżdżał, krytykował i wyzywał i co to ma wspólnego z zachodem, niestety w myślach nie czytam. W jednym pani przyznam rację, szkoda czasu na dyskusję, tym bardziej jak nie ma się argumentów. Pozdrawiam
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Chwasty i chaszcze w Łomży |
BKLe i BLMy przyjechali do Kauflanda po zakupy i kwiaty na trawnikach im przeszkadzają :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |