4lomza.pl/

Tak zwany zarząd w trosce o swoje stołki ujął się za leciwą szefową ale robi to tak prymitywnie , że jedynym komentarzem do ich wypocin może być tylko apel – nie kompromitujcie się !
Piszą , że pacjenci mają zapewnioną całodobową opiekę – przecież to żadna łaska – do tego zostało powołane stowarzyszenie , żeby świadczyć właśnie taką usługę. A pacjenci w ZOL nie leżą tam za darmo tylko płacą za to aż 70% swoich dochodów. Gdybyście nie zapewniały tej pomocy to by wam zamknięto ten przybytek.
Piszą , że to pomoc specjalistyczna – znowu chce się powtórzyć – żadna łaska – taki wymóg NFZ – inaczej nie dawałby publicznych pieniędzy na świadczenia. Skoro pacjenci mają zapewnioną opiekę to placówka spełnia jedno ze swoich podstawowych zadań i tyle.
Drugim zadaniem jest emocjonalne wsparcie członków rodziny przy łóżku umierającej, bliskiej osoby. Niestety to zadanie nie jest realizowane w ogóle – w zamian jest arogancja osoby , która się obwołała - wieki temu- prezesem i wykrzykuje swoje racje kompletnie lekceważąc stan psychiczny chorych i ich bliskich.
Piszą , że pacjenci mają zapewnione owoce i warzywa bez chemii – tak mają tylko zapytajcie te pracownice wysyłane w upał do pielenia grządek czy chcą to robić. Widziałam je jak zapocone i zirytowane wracały i narzekały – słusznie zresztą , że muszą to robić . Gdyby się sprzeciwiły despotycznej szefowej to by mogły zostać zwolnione. Gdzie powinny być w tym czasie ? – przy łóżku pacjenta , który płaci im za opiekę a nie za robaczywe jabłka. Podlasie to przecież „Zielone płuca Polski” mnóstwo rolników ma zdrowe produkty rolne z bioupraw więc czemu nie odciąży się pracownic i nie kupi produktów ? – bo tak jest taniej – salowe dostaną polecenie „służbowe” i bez szemrania , potulnie wypielą za „Bóg zapłać”.
Piszą , że pacjenci mają zapewnione też grzyby – tak mają bo potulny personel chodzi po lasach i zbiera - tylko po co osobom leżącym ciężkostrawne grzyby ? – przecież część z nich jest karmiona przez rurkę dojelitowo bo inaczej, w ich ciężkim stanie już się nie da . Gdzie powinien być personel ? – przy łóżku chorego a nie w lesie.
Zastanówcie się trochę – czy dla obłożnie chorych , którzy tam przecież bardzo często po kilku dniach umierają bo są w ciężkim stanie ważne jest niepryskane jabłko albo kartofel ? Czy bardziej potrzebują odruchu serca i życzliwości – które to dla prezeski są absolutnie obce.
Nie wiem kto obecnie zajmuje się rehabiltacją pacjentów ale jeszcze kilka lat temu ta usługa – była fikcją . A rehabilitantka wiekszść czasu spędzała na kawce w świetlicy albo na papierosie przed wejściem do budynku. Skąd to wiem – bo widziałam.
Szanowny zarządzie ludzie oddają do was swoich bliskich tylko i wyłącznie z jednego powodu - bo nie ma w okolicy innego miejsca a zaufanie nie ma tu nic do rzeczy.
Redaktor Derewońko chyba już zapomniał co to jest rzetelne dziennikarstwo – wysłuchuje opinii potulnych klakierek , chociaż wiadomo , że w tym stowarzyszeniu zarząd to fikcja – owszem został wybrany bo taki jest wymóg rejestracji stowarzyszenia. Te panie na nic wpływu nie mają bo o wszystkim decyduje prezeska reszta to figuranci. Skąd o tym wiem – od pracowników placówki i rodzin umierających pacjentów.
Panie Derewońko może jako dziennikarz zajrzy pan do archiwum – przecież to nie piewsza sprawa z dyrektorką , która znajdzie swój finał w sądzie. Rotacja personelu w tej placówce jest bardzo duża ale nie wszyscy toczą spory – mają przecież dobry zawód i z łatwością znajdą pracę. Przykład – w hospicjum pracował kiedyś świetny onkolog – zrezygnował bo jak stwierdził – z taką osobą jak Steckiewicz nie widzi możliwości współpracy. A może dotrze pan do rodzin i zapyta jak byli traktowani przez prezeskę, kiedy ich bliscy tam umierali. Czy stać pana na coś więcej czy tylko na odwiedziny tzw. zarządu ? doprawdy żenujące.

Ciekawe kim jest ta anonimowa pani Autor: Teresa1937 ?
Boi się podpisać z imienia i nazwiska a tak dobrze zna realia tam panujące?

Kobieto, wywalili cię, idź szukaj innej roboty a nie stękasz. Jak będziesz taki raban medialny robić, to nikt cię nie zatrudni, bo nikt nie potrzebuje złośliwej jędzy.

Pieprzy coś o lewicowej szefowej to będzie jakiś pojeb z pis-da!