4lomza.pl/

Tak jak pisałem wcześniej że zaczną wracać na święta i dopiero masowo nas pozarażają a w szczególności pierw swoje rodziny.
To zaraz nic nie będzie w sklepach bo
nie będzie komu tego rozwozić po pierwsze,
nie będzie komu pracować na magazynach by towar wydać,
nie wyjdziecie z domu bo kwarantalna rodzina, sąsiad też nie przyjdzie bo kwarantalna

Pisałem zaraz się pierwszy to już byś wyszedł jak pacjent zero nie ma możliwości ponownie zachorować starczyło urządzeń i leków do leczenia.

Wbrew tego co pisali to umieralność nie 3-4% ale ponad 10-11 634 chorych w szpitalach i 7 zgonów to Nie 3-4%
Nie wieżcie że zmarli na choroby inne towarzyszące bo jakoś bez koronowirusa żyli i mogli jeszcze długo żyć

Tiaaa. Zwłaszcza ten z białaczką, albo ten 93-latek mieli szanse na dłuuugie życie w zdrowiu. Nie siej paniki. Najlepiej załóż prześcieradło na głowę i połóż się na cmentarzu od razu.

„Prawda jest największym wrogiem państwa.“
Joseph Goebbels.

Mam nadzieję, że to wszystko wkrótce się skończy.

Seaman wolf

Tak szybko się nie skończy patrz Chiny mają drugie ogniska dla pozoru symulują że koniec ale to kłamstwo bo w kostnicach nadal przybywa przyczyną niewydolność dróg oddechowych tak to nazwali.
Od kiedy się tam zaczęło to już z 4 miesiące a dalej w innych regionach jest.
Tak samo inne kraje

U nas z miesiąc dopiero to dodaj jeszcze z 6-8 miesięcy najgorszy czas się zacznie z 2 tygodnie po świętach może po tem będzie tendencja spadkowa.
Czyli codziennie mniej zgonów i codziennie mniej zachorowań w porównaniu do poprzedniego dnia, tygodnia.
I coraz większą liczba wyzdrowialych optymistycznie będzie wyglądać jak będzie więcej wyzdrowialych wypisanych jak przyjętych do szpitala w porównaniu do poprzedniego dnia tygodnia.

gogus, ty chłopaku w ogóle nie powinieneś tu pisać. Nie umiesz tego poprawnie robić po polsku, to dlaczego próbujesz być wyrocznią ? Kogo chcesz tu przekonywać do swoich bzdurnych przepowiedni, po co siejesz panikę ? Siedź na *****, jak zamknęli ci szkołę i patrz na teleranek, a nie bierzesz się za coś, na czym się nie znasz !!

ADALL

Proponuję więcej spokoju.
Szczyt zakażeń będzie u nas w końcu kwietnia.
W czerwcu zacznie wygasać.
Te optymistyczne prognozy są realne oczywiście przy zamknięciu granic, kwarantannie miast i miejscowości, zakazie opuszczania domu oraz masowym używaniu maseczek jednorazowych i środkòw do odkażania rąk.
Czeka nas kataklizm gospodarczy, a odkładanie przez rząd koniecznych już teraz decyzji jest zbrodnią wobec naszego narodu.

jerzyk już ten wirus wpłynął ci na mózg. Głupio rządu się czepiasz jak g....o okrętu. Co za brednia i jaka pisownia ostatniego zdania?

Ciężko już jest cokolwiek kupić... planowałam remont - fakt faktem, siedząc teraz w domu z nudów zaczęłam malować ściany i zmieniać dekorację w pomieszczeniu, jednak chciałam kupić nowe meble... i z tym są problemy, bo sklepy są pozamykane, zostały tylko te online...

kamyki_80

Chłopaku nie licz już nic nigdy goguś. Bo 10 procent z 600 to 60 osób. Więc umieralność w okolicy jednego gamoniu procenta.

bigi2004

bigi2004, ale umieralność liczy się od zarażonych w danym momencie... Przecież jak ktoś się dziś zaraził, to logiczne że raczej dzisiaj nie umrze... Objawy nasilają się po jakimś tygodniu, zanim choroba kogoś zabije to liczmy 2 tygodnie załóżmy. Ilu było zarażonych 2 tygodnie temu? Z 20 osób?

No i trzeba uwzględnić, że liczba realnie zarażonych, a liczba potwierdzonych przypadków to też może się różnić 10-20 krotnie.

Rocznie na świecie na grypę choruje 1 000 000 000 ludzi, z tego umiera 300 000 i nikt się tym nie jara, srajcie ogniem dalej przygłupy.

Pozwól się temu wirusowi swobodnie rozprzestrzenić, to zobaczysz ilu umrze... Zacznij od swojej rodziny, na dowód że sama wierzysz w to co piszesz.

goguś, masz wolne w szkole, to ucz się matematyki w domu ,
jak ci wyszło , że 7 zgonów to 10-11% z 634 chorych ? :))))

Dran, umieralność np. na raka też liczysz już w momencie wykrycia choroby,
czy biorąc pod uwagę śmiertelność , po jakimś czasie względem wykrycia wszystkich przypadków ?

Autor: Dran (---.elomza.pl)Data: 23-03-20 11:19

Pozwól się temu wirusowi swobodnie rozprzestrzenić, to zobaczysz ilu umrze... Zacznij od swojej rodziny, na dowód że sama wierzysz w to co piszesz.
/////////////////////////////////////////////////////////////

Grypa za to rozprzestrzenia się pod kontrolą, logiku :)

Goguś Izrael cię wzywa a ty jeszcze tu?

No właśnie grypa rozprzestrzenia się bez kontroli, nikt nie robi kwarantanny, izolacji, nie wydziela szpitali itp itd. Pozwól temu wirusowi rozprzestrzeniać się tak samo, to wkrótce przekonasz się, jaka będzie śmiertelność.
Rozumiesz co czytasz?

0-22 co ja Ci będę tłumaczył, weź sobie przeczytaj jakiś artykuł na ten temat, skoro napisanie w prosty sposób nie dociera.
No właśnie jak chcesz liczyć śmiertelność to policz ją po jakimś czasie, a nie że liczysz tych co się zarazili wczoraj, bo to normalne że praktycznie nikt z nich nie umrze w tym czasie. Jeśli choroba zabija w ciągu załóżmy 20 dni, to liczysz śmiertelność po tych 20 dniach, logiczne? A ty chcesz podzielić ilość zgonów przez liczbę zarażonych, gdzie 3/4 przypadków jest sprzed kilku dni raptem?

Czyli prościej, bo może znów nie dotrze: jeśli liczysz ofiary śmiertelne dzisiaj, to licz je \"po czasie\", czyli spośród zarażonych te 14 dni temu załóżmy. Liczysz ilu z zarażonych zmarło. Czyli jak 2 tygodnie temu zaraziło się 20 osób, to liczysz ilu z nich do teraz umarło. A nie że liczysz zarażonych wczoraj, bo tak to ci zawsze głupota wyjdzie. Gdzie wy się matematyki uczyliście?

Jeszcze jedno, umieralność zależy od szybkości rozprzestrzeniania się epidemii i wydajności służby zdrowia. Dlatego w Niemczech to może być 0,5% a we Włoszech 10%. Pomyślmy bliżej którego z tych krajów jesteśmy pod względem jakości opieki zdrowotnej.

Właśnie wysłuchałam wypowiedzi psychologa na temat paniki związanej z koronawirusem : Osoby które panicznie boją się koronowirusa, są największym zagrożeniem dla społeczeństwa i gospodarki, są to osobnicy którzy ślepo wierzą w przekazy, czyli propagandę, plotki inne tego typu nowinki, dlaczego są groźni? Bo ze strachu, sami rozpowszechniają wyolbrzymiony obraz paniki ubarwiając go swoimi fobiami, co znowu powielają je osoby im podobne dodając swoje wersje.

To tak pokrótce z wypowiedzi psychologa. Żyjcie w swoim światku i nie zapomnijcie o maseczkach, przekażcie swoim dzieciom jak to z narażeniem życia walczyliście z koronowirusem i udało Wam się uratować świat od zagłady:)

Jak nie odróżniasz zwykłej ostrożności od paranoi, to trudno. Rozumiem, że przykład z Włoch też ci nie daje do myślenia? Oni też się nie przejmowali, a teraz mimo godziny policyjnej, izolacji itd. nie są wstanie zmniejszyć liczby zarażeń i zgonów.
Specjaliści od epidemii się nie liczą, liczy się twoja własna interpretacja słów psychologa...

: Dran czy ty umiesz czytać tekst ze zrozumieniem ?
Przecież napisałem : ...\" liczysz już w momencie wykrycia choroby,
czy biorąc pod uwagę śmiertelność , po jakimś czasie względem wykrycia wszystkich przypadków ?\"

Zgodzę się ... umieralność liczy się od zarażonych w danym momencie.
A po przejściu pandemii , będą wyniki końcowe.

Mój post był odpowiedzią na twój skierowany do @bigi2004
\"Chłopaku nie licz już nic nigdy goguś. Bo 10 procent z 600 to 60 osób. Więc umieralność w okolicy jednego gamoniu procenta\".

... i miał rację, że OBECNIE statystyczna śmiertelność to ok 1 a nie 10-11% .
No bo , jaka jest umieralność w danym momencie w stosunku do wykrytych zarażeń?

No ja mu napisałem, że chodzi o przypadki NA DANY MOMENT, a nie na dzień dzisiejszy. Jeśli liczysz ilu zmarło do dziś, to musisz uwzględnić po jakim czasie choroba zabija i podzielić to przez liczbę zarażonych do tylu dni wstecz, a nie wszystkich zarażonych dzisiaj...

Tak, końcowe wyniki będą po przejściu pandemii, obecnie możemy szacować. Ale jeśli chcesz liczyć liczbę zgonów/wszystkich zarażonych do dziś, to twoje szacunki będą kompletnie zakłamane, zwłaszcza biorąc pod uwagę że wzrost zachorowań jest wykładniczy, a nie liniowy...
Co więcej, żeby być dokładnym to należałoby oszacować ilu było zarażonych do danego dnia, a nie tylko ilu zostało potwierdzonych.
Więc jak ktoś liczy śmiertelność tak, że dziś mamy 684 potwierdzonych i 8 zgonów, to może sobie liczyć, tylko ten wynik nijak ma się do realiów.

... ciekawa wykładnia :)
czyli śmiertelność chcesz liczyć tylko na dany moment tj.
liczba wykrytych przypadków w danym okresie np. dniu ... do liczby zmarłych później pacjentów zarejestrowanych właśnie w tym dniu ? :)))))))))))

Wiadomo, że większość zarażonych nie jest jeszcze zdiagnozowana a przechodzi chorobę bezobjawowo,
no, ale tego nie liczymy.
W statystykach liczy się wykryte, zdiagnozowane przypadki .
piszesz : \"Co więcej, żeby być dokładnym to należałoby oszacować ilu było zarażonych do danego dnia, a nie tylko ilu zostało potwierdzonych.\" nie rób gownoburzy, jak to oszacujesz, na jakiej podstawie, by być DOKŁADNYM ?

Jak można coś DOKŁADNIE oszacować ?

oszacować «określić w przybliżeniu wartość, wielkość lub ilość czegoś».

... a niech ci będzie, nie zamierzam dalej kopać się z koniem :)

Franio11:
/jerzyk już ten wirus wpłynął ci na mózg. Głupio rządu się czepiasz jak g....o okrętu. Co za brednia i jaka pisownia ostatniego zdania?/

re: Franio11
Franio, wiem, że wy tam macie trochę inną perspektywę i uważacie, że macie chody u Najwyższego. Nie chce mi się robić tobie całego wykładu o rażących zaniedbaniach narodowego rządu, bo zakładam, że jakieś tam wykształcenie tam masz.
Ale tak dla przypomnienia:
1/ Narodowy rząd nie przystąpił na początku lutego br. do porozumienia państw Unii w sprawie wspólnych zakupów testów, masek, kombinezonów itp, itd.. Dlaczego ? Jeden Kaczyński raczy to wiedzieć, bo żadnego innego wytłumaczenia nie ma.
2/ Narodowy rząd zlekceważył pandemię w Chinach, chociaż w styczniu bardzo ostrzegały o tym służby wywiadowcze. Pan min. Dworczyk mówił wręcz wtedy, że nie przewidują istotnego zagrożenia dla Polski, a dzisiaj biedaczek mówi, że nie docenili skali zagrożenia i nie mają testów oraz podstawowego sprzętu. Kto jest za to odpowiedzialny - wychodzi na to, że chyba TUSK.
3/ Narodowy rząd nie panuje nad swoimi granicami, tzn. każdy kto przylatuje ma mierzoną temperaturę, wypełnia ankietę i jedzie gdzie tam sobie chce.
4/ Narodowy rząd nie ma profesjonalnych masek, respiratorów i kombinezonów nawet dla lekarzy i pielęgniarek, nie mówiąc o ludziach, których rządowe media  zachęcają do nieużywania masek.
5. Narodowy rząd zdecydował o likwidacji szpitala w Łomży, na skutek czego więcej ludzi umrze u nas z powodu chorób niż od koronawirusa.
Podrzucam tobie dwa linki, które całkiem nieźle tę grozę opisują:
https://wiadomosci.wp.pl/koronawirus-w-polsce-michal-dworczyk-nie-docenilismy-skali-zagrozenia-6491934741079681a
https://wiadomosci.onet.pl/opinie/koronawirus-lekarstwo-gorsze-od-choroby-opinia/pvegc65
6. Narodowy rząd powinien już dawno zamiast porzucić swoje brednie o wyborach  10 maja i już miesiąc temu narzucić rygory stanu wyjątkowego, idzie śladami Włoch, Hiszpanii i np. Portugalii.
7. Popatrzyłem też na twoje posty i stwierdziłem, że sytuacja szpitala w Łomży cię nie rusza i sądzisz, że wojewoda ma  rację.
Rząd który dopuszcza się takiej indolencji skutkującej zagrożeniem dla życia utrzymujących go obywateli, trudno nazywać narodowym. Banda nieudaczników, to jest określenie najdelikatniejsze.


Szczęść Boże drogi Henio11

Misia , 19to letni pasożycie, co ty pryszczata siusiumajtko możesz wiedzieć o dorosłym życiu,
jak nawet i podpaski ci tatuś kupuje ?

0-22 oszacować \"dokładnie\" - wiadomo, że musimy założyć jakiś zakres i błąd statystyczny. Ale mimo wszystko może być oszacowanie \"w miarę dokładne\" i takie wzięte z księżyca, jakie proponujecie licząc stosunek zgonów do aktualnie potwierdzonych zachorowań...

Nie wiem, jak ci tłumaczyć, bo widzę że na siłę czepiasz się słówek i przekręcasz, zamiast postarać się zrozumieć sedno problemu. No cóż, przyzwyczaiłem się do tego na tym forum.

Widać profesorowie itd. zajmujący się tematem się nie znają, a ty wiesz lepiej jak się liczy...

Jeśli choroba ma okres inkubacji do 14 dni i pózniej w ciągu kolejnych 14 następuje wyzdrowienie lub zgon, to licząc zgony liczysz je względem ilości osób, które te 14 dni temu lub wcześniej zaczęły mieć objawy. Dla ciebie to niepojęte, trudno. Daj więcej uśmieszków to zaczniesz mieć rację...

Chińczycy potrafili oszacować ilość realnie chorych w danym dniu, a nie tylko wykrytych, potrafili prześledzić wstecz rozwój epidemii itd. I liczyli szacunkowe statystyki. A ty uważasz, że wszystko na co nas stać, to podzielić liczbę zgonów przez wykryte do dziś przypadki... Gratuluję.

Jak potrafisz to polecam przeczytać:
https://medium.com/@tomaspueyo/coronavirus-act-today-or-people-will-die-f4d3d9cd99ca

A jak nie to chociaż posłuchać, zaznaczę ci nawet od którego momentu...

https://youtu.be/S2_55vbrMec?t=1832

Może on też się nie zna...

A jak zadługo to nawet od tego momentu:
https://youtu.be/S2_55vbrMec?t=1985

... czyli wg. ciebie trzeba podawać śmiertelność wyliczoną na KAŻDY KOLEJNY dzień pandemii i to dopiero po upływie 14 dni od wykrycia zarażenia tj. pierwszego dnia wynosiła X - drugiego dnia wynosiła Y, trzeciego dnia - Z, itd... :)

Jeśli choroba ma okres inkubacji do 14 dni i pózniej w ciągu kolejnych 14 następuje wyzdrowienie lub zgon, to licząc zgony liczysz je względem ilości osób, które te 14 dni temu lub wcześniej zaczęły mieć objawy. ???

Nie rób problemów,
my tu piszemy - tak , jak to przyjmują wszyscy na świecie,
przyjmując ŚREDNIĄ %towo ŚMIERTELNOŚĆ tj. ILOŚĆ ZGONÓW DO ILOŚCI WYKRYTYCH ZARAŻEŃ ! NA DANY DZIEŃ - BIEŻĄCY !!!!! - SUMARYCZNIE.

... i skończ , już udowadniać swoje pseudo teorie :)

Po co na każdy dany dzień? Weź pomyśl logicznie... Jeśli przebieg choroby trwa 14 dni w ciągu których wyzdrowiejesz lub umrzesz, to chyba logiczne, że śmiertelność możesz policzyć od 14 dni wstecz do początku epidemii? Bo Ci co chorowali miesiąc temu też albo już umarli albo są zdrowi...
Więc licząc śmiertelność liczysz osoby które zaraziły się minimum 14 dni temu, proste?
No chyba że chcesz mieć osobne statystyki śmiertelności z każdego dnia zarażeń, to możesz tak jak piszesz, tylko po co...

A dzieląc sobie przez zdiagnozowanych do dzisiaj co dostajesz? Fałszywie zaniżoną śmiertelność... Możemy odtrąbić sukces...

Zadałeś sobie trud zapoznania się z materiałami które ci przedstawiłem? Najwyraźniej nie... Myślałem, że jednak dyskutuję z rozsądnym człowiekiem, ale zawsze można się pomylić.

No masz rację, profesorowie mają pseudoteorie, a ty wiesz lepiej...

Jak przyjmują wszyscy na świecie, czy jak podają mass media? Dziwisz im się, skoro jak widać ludzie mają problemy z logiką i liczeniem?

PS. No to we Włoszech masz praktycznie 10% śmiertelność w tej chwili, nawet policzoną twoją metodą...

Przyjmując taką metodykę to już widzę te nagłówki typu
\"Przez całą epidemię radziliśmy sobie świetnie, niestety na koniec śmiertelność skoczyła z 1 do 10 procent!\"

Co nas obchodzi śmiertelność liczona wg twojej metody , będziesz się doktoryzował z tego tematu a może w jakimś liczącym się czasopiśmie medycznym popełnisz mądry artykuł :)

Ogólnie chcemy wiedzieć : tyle osób do tej pory już zachorowało a tyle osób już do tej pory umarło ... i nie ważne dzień wcześniej czy później .

Dobrze, ja już kończę, nie warto o byle gowno się kopać z koniem :)

No jak chcesz wiedzieć ile osób zachorowało a ile umarło, to nie ma problemu.
Ale nie nazywaj tego śmiertelnością, bo później ludzie biegają i opowiadają głupoty, że nie ma co się martwić, bo tylko 1% umiera.

Nie ma to jak iść w zaparte i jeszcze wyśmiewać, że ktoś chce coś poprawnie policzyć \"bo po co mi to\". Gratuluję, też mi się już odechciało dyskusji.

To jest jednak forum dla idiotów.

0-22 już się zgadza jak pisałem tak jest to ze zaokrągliłem wcześniej do gory to przewidziałem dzisiejsza statystykę

692 zarażonych 11% to 7,61 zgonów czyli jak mamy to teraz 8 zgonów

Już zgadza się a będzie jeszcze wiecej

Człowieku, ty trolujesz czy poważnie to piszesz? To jest 1,1% a nie 11.
Wiesz, że procenty to są setne, a nie tysięczne?

Śmiertelność (ang. mortality) – termin występujący w ekologii, demografii i epidemiologii oznaczający zarówno zjawisko (przeciwieństwo nieśmiertelności), jak i częstość występowania tego zjawiska na określonym obszarze w określonym przedziale czasowym.
Związana jest z nim miara zwana wskaźnikiem (współczynnikiem lub indeksem) śmiertelności (ang. mortality rate, death rate, fatality rate)

Wskaźnik śmiertelności jest to częstość zjawisk śmierci osobników określonej populacji zanotowana na określonym obszarze w określonym przedziale czasowym:

s = S : N ,

gdzie N jest liczebnością populacji na początku wyznaczonego przedziału czasowego, S liczbą osobników zmarłych stwierdzoną w określonym czasie spośród tych, które żyły w chwili t . ... często operuje się wskaźnikiem przeżywalności równym 1 − s


W epidemiologii śmiertelność definiuje się jako iloraz liczby zgonów spowodowanych daną chorobą i liczby chorych na tę chorobę.


Encyklopedia PWN :
śmiertelność, - med. termin statystyki med.;
miara ciężkości choroby definiowana jako iloraz liczby przypadków zgonów z powodu określonej choroby lub zdarzenia (np. wypadek) do wszystkich zdiagnozowanych przypadków tej choroby lub zdarzenia w określonym czasie.


Śmiertelność - procentowy wskaźnik ubytku osobników z danej populacji wywołany ich śmiercią.

tak to widzi SANEPID : https://pssekrapkowice.pis.gov.pl/?dep=216


Wskaźnik śmierci może być znany tylko u kresu epidemii !


ps:
NIKT NIE TWIERDZI , ŻE ŚREDNIA ŚMIERTELNOŚĆ JEST I BĘDZIE NA POZIOMIE 1-2% !!!
OBECNIE W POLSCE TAKA , JEST TYLKO ZE WZGLĘDU NA MAŁĄ ILOŚĆ OSÓB PRZEBADANYCH TESTAMI ,
A I PANDEMIA JEST U NAS W POCZĄTKOWEJ FAZIE ,

REALNIE BĘDZIE PODOBNIE, JAK W WIĘKSZOŚCI KRAJÓW EUROPEJSKICH tj. NA POZIOMIE 6-10%.

REALNIE BĘDZIE PODOBNIE, JAK W WIĘKSZOŚCI KRAJÓW EUROPEJSKICH tj. NA POZIOMIE 6-10% U SZCZYTU PANDEMII,
PÓŹNIEJ SPADNIE
I SUMMA SUMMARUM WYJDZIE OK. 1-2%.

Przy stosowaniu izolacji społecznej i przy wydajnej pracy służby zdrowia śmiertelność jest nawet na poziomie 0,6%.
10% jest w takich krajach jak Włochy, gdzie ludzie zignorowali zagrożenie i się nie odizolowali, a służba zdrowia nie jest w stanie wszystkich prawidłowo leczyć.

Dlatego tak ważne jest wczesne odizolowanie, z którego np. naśmiewa się taka Misia2. Tym bardziej, że my nie mamy takiej służby zdrowia jak Niemcy.

Co do śmiertelności to mi się już naprawdę odechciewa. Ja wolę liczyć tak jak mówi profesor wirusolog i jak liczą statystycznie, starając się określić faktyczny przebieg epidemii.
Liczenie sobie fikcyjnych współczynników metodą przedszkolaka zostawię innym.
Mam jeszcze lepszą radę, nie róbmy testów to w ogóle nikt nie umrze na koronawirusa.
Mnie interesuje jakie są realne szanse na wyzdrowienie.
Jeśli pierwszego dnia było 10 chorych i tych 10 chorych po tygodniu umarło, po czym pojawiło się 1000 chorych, którzy też umrą za tydzień, to i tak na dzień dzisiejszy śmiertelność wychodzi nam 1%, chociaż realnie to 100%, tak? No super, może komuś to potrzebne, najbardziej pewnie instytucjom wykazującym jak bohatersko zwalczają epidemię.

aleś ty tępy, a skąd wiesz i na jakiej podstawie przyjąłeś, że pierwszego dnia BYŁO TYLKO 10 CHORYCH ?
Pierwszego dnia tylko u kilkudziesięciu/kilkuset przebadanych akurat wykryto wirusa,
a już przed dniem ZERO , przed tym pierwszym może chorowało 2000 niezdiagnozowanych i u których choroba przebiegała bezobjawowo ?
Po co tu lać wodę i robić burzę w szklance wody ?

ps:
ostatecznie możne i być na poziomie 0,6%
na dwoje/troje czy dziesięcioro babka wróżyła :)

A tyś taki bystry, że nie zauważyłeś, że to był abstrakcyjny przykład, nie odnoszący się bezpośrednio do koronawirusa, tylko do samej metodyki liczenia.
Tak licząc, to możemy mieć do czynienia z jakąś chorobą o 100% śmiertelności, ale czasowo liczyć sobie wskaźnik na poziomie 1% i się cieszyć, chociaż realnie powinniśmy wtedy podejmować wszelkie możliwe działania obronne. Zrozumiałe?

Co do przebadanych/nieprzebadanych i bezobjawowych to wszystko było dokładnie opisywane i liczone w artykule, do którego link Ci podałem, więc jak nie potrafisz go przeczytać, to mi się nie chce od zera tłumaczyć.

Wyliczenie możliwie najdokładniejszej śmiertelności nie jest proste, ale da się to w jakimś przybliżeniu zrobić. Jednak jasne, lepiej jest sobie wyliczać w najbardziej prymitywny sposób i cieszyć się, jak nam świetnie idzie.

Po co lać wodę i robić burzę w szklance wody?
Po to, żeby wytłumaczyć części idiotów, że izolacja i środki ostrożności to nie jest paranoja, tylko konieczność, jeśli chcemy uniknąć wielokrotnie wyższej liczby ofiar.
Bo zależnie od tego, jak podejdziemy do tematu, liczba ofiar może się różnić dziesięciokrotnie albo i bardziej. Bo już między samą śmiertelnością na poziomie 0,6 i 6% jest 10 krotnie więcej ofiar, a jeśli jeszcze dodamy że przy braku izolacji będzie np. 3 krotnie więcej chorych, to robi nam się 30-krotność.
Ale niektórych to może nie ruszać, bo przecież to tylko statystyka, a na grypę i tak umrze więcej według nich.

re:jerzyk

Wypisałeś cały katalog błędów rządu narodowego to może wypiszesz punkty, które lepiej by wykonał rząd POprzedni. Bo wiele ludzi cieszy się że to jest za tego rządu a nie za poprzedniego. Mówią że 100% gorzej by było. Może ich przekonasz?

Skoro, jak twierdzi Misia2 nie ma się czego bać i wszyscy ulegają niepotrzebnej panice (poparła to opinią jakiego psychologa, a może tylko osoby \"po psychologii\" - to jest różnica), to rozumiem, że władze różnych krajów, w tym Niemiec, Wielkiej Brytanii, czy USA są niespełna rozumu, bo panikują. Ja osobiście nie chciałabym, aby każdej nocy z Łomży (tak jak w Lombardii) wyjeżdżało do krematorium (w Ostrołęce???) każdorazowo 500 - 700 trumien na ciężarówkach, a rodziny zmarłych, aby nie miały okazji swoich bliskich godnie pożegnać. A tak może się zdarzyć. Miesiąc temu mieli tylko kilka przypadków zarażenia, a potem...Tak na marginesie, proponowałabym trochę kultury (minimum) we wzajemnych kontaktach, także tych na forum 4lomza. To nic nie kosztuje, poza tym nie każdy przecież wychowywał się w rynsztoku. Szanujmy się trochę, a jeśli nie potrafimy szanować innych, to szanujmy chociaż samych siebie i powstrzymajmy się przed inwektywami.

25.02.2020 - prawie miesiąc temu - we całych Włoszech było 7 ofiar śmiertelnych i 219 osób zarażonych... A potem...

25.02.2020 - prawie miesiąc temu - we całych Włoszech było 7 ofiar śmiertelnych i 219 osób zarażonych... A potem...
https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-europie,ofiary-koronawirusa-we-wloszech,artykul,53187101.html

Autor: Franio11

o przygotowaniu tego PiSiego rządu wypowiedział się sam szef kancelarii premiera Michał Dworczyk :

\" W tej przestrzeni nie doceniono zagrożenia - ocenił szef kancelarii premiera Michał Dworczyk, pytany w \"Rozmowie Piaseckiego\" w TVN24 o stan wyposażenia placówek medycznych w środki ochrony. - To nie jest żadna tajemnica, że mamy bardzo poważne problemy, jeśli chodzi o medyczny sprzęt ochronny...
Jeśli chodzi o testy, o płyny ochronne, nie mamy z tym większych problemów. Jeśli chodzi o sprzęt ochronny, to nie doceniono skali zagrożenia - dodał. - Mieliśmy zdecydowanie za mało maseczek - mówił.


... co on bredzi, a od kiedy to mieliśmy wystarczającą ilość testów ?

25.02.2020r., a więc prawie miesiąc temu, Włosi mieli w skali kraju 7 ofiar śmiertelnych i 219 osób zarażonych (https://www.medonet.pl/koronawirus/koronawirus-w-europie,ofiary-koronawirusa-we-wloszech,artykul,53187101.html).
Dziś , tj. 23.03.2020r. liczba osób zarażonych w tym kraju to 63 927. Także dziś w Lombardii cieszą się, że tej nocy zmarło tylko 320 (!!!) osób zakażonych koronawirusem, a więc dwukrotnie mniej osób, niż w poprzednich dniach (liczba osób w ciągu doby) - https://fakty.interia.pl/raporty/raport-koronawirus-chiny/aktualnosci/news-koronawirus-w-lombardii-potwierdza-sie-trend-spadkowy,nId,4398337#iwa_source=special

Chyba jednak robić zakupy na zapas i siedzieć w domu, o ile nie musimy chodzić do pracy. A już w ogóle nie rozumiem osób, które w tych czasach, zamiast zrobić zakupy na kilka dni, biegają do sklepów codziennie, nawet kilka razy w ciągu dnia.

Trzeba wychodzić jak najmniej, unikać skupisk. Zakupy robię raz w tygodniu - od razu na cały tydzień, jedynie po chleb to co drugi dzień wychodzę, do najbliższego, małego sklepu.

Przy nowych obostrzeniach dopiero zaczną się kolejki, kilkanaście osób może jednocześnie robić zakupy (po 3 na każdą kasę) to już widzę te kolejki w sobotę od rana. Dobrze, że najbliższa niedziela będzie handlowa :D

A co powiecie na olejki eteryczne ? Właśnie wiele osób zachwalało sobie ich działanie, dodatkowo wyróżniają się one też wysoką skutecznością co jest również ważne