Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
W dniu 27-02-20 w poście APEL DO PREZYDENTA CHRZANOWSKIEGO i następnych, jako pierwszy na forum pozwoliłem wyrazić sobie zaniepokojenie brakiem edukacji w Łomży na temat ostrożnościowych zasad w sprawie koronawirusa. Spotkałem się wtedy z licznymi wpisami wyśmiewającymi i krytykującymi moje uwagi oraz zarzucającymi mi niepotrzebne sianie paniki. Jednak postawy te na szczęście szybko się zmieniły i od 3 tygodni w tempie ekspresowym absorbujemy wszyscy codziennie wiedzę na ten temat i wdrażamy ją w życie. Oczywiście ile ludzi, tyle pomysłów. Może jednak warto przemycić tutaj garść uwag, ku rozwadze ogółu i poprawie wzajemnego bezpieczeństwa. Zasady robienia zakupów Co do zasady róbmy je w jednorazowych rękawiczkach, które wkładajmy tuż przed wejściem do sklepu, a przy wyjściu ze sklepu wyrzucajmy. Obserwowane przeze mnie często (np. przez osoby starsze) używanie zwykłych i wielokrotnie używanych rękawiczek domowych, naraża nas wszystkich na mimowolne przenoszenie wirusa. Używajmy przy zakupach maski jednorazowej, bądź jakiejkolwiek zrobionej własnymi siłami. Unikajmy niepotrzebnego dotykania towarów, i odkładania ich z powrotem na półkę sklepową. Unikajmy płatności gotówką i dotykania w sklepie portfela i gotówki gołą ręką. Żądajmy od sprzedawców w jedno osobowych sklepach (np. przy sprzedaży pieczywa, świeżej wędliny, mięsa itp) każdorazowej wymiany rękawiczek przy podawaniu nieopakowanych towarów, a najlepiej czasowo w takich sklepach rozważyć nie robienie zakupów. W przypadku obsady dwuosobowej (jeden pracownik) powinien tylko !!! obsługiwać kasę fiskalną, a drugi podawać towar. Przy zmianie ich ról powinna być stosowana obowiązkowa dezynfekcja rąk. Unikajmy kupowania świeżych owoców i warzyw, które są podawane przez sprzedawcę, bo zwiększa to nieuchronnie możliwość przenoszenia wirusa, chyba że sprzedawca przy ich podawaniu każdorazowo na naszych oczach zmienia jednorazowe rękawiczki. Preferujmy zakup towarów opakowanych. Unikajmy zakupu towarów na wagę leżących w sklepie dłuższy czas bez opakowania których nie można w domu umyć typu ciastka na wagę, ciasta, ziarna słonecznika itp. Bardzo sztywno przestrzegajmy zasady co najmniej 1.5 m odstępu od kolejnej osoby oraz kasjera.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
mądrego to i przyjemnie posłuchać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
No, dobra. Idziesz do sklepu w przekonaniu że nie roznosisz żadnej zarazy, jednak: Według Twojej instrukcji - zakładasz rękawiczki przed wejściem do sklepu, później chwytasz tymi rękawiczkami klamkę sklepową, prowadzasz wózek sklepowy, dotykasz towarów które ktoś wcześniej wielokrotnie dotykał a nie czytał Twoich zaleceń. Taki towar - nawet w bezpiecznym opakowaniu ktoś na tę półkę musiał położyć, wcześniej przygotować do transportu, itd. Wychodząc z domu - załóżmy że mieszkasz w bloku: Dotykasz klamek, przycisków w windzie, przycisków na przejściach dla pieszych (o nich jakoś nikt nie pamięta). Wirus roznoszony jest drogą kropelkową, czyli zalecasz bezpieczną odległość między ludźmi którą ktoś określił jako 1-2 metry. Czy wystarczy? Skoro z dziesięciu metrów wyczuję dym papierosowy osoby która pali, smród brudnej odzieży jakiegoś klienta który był pół godziny temu w sklepie, albo zapach perfum ze stoiska na drugim końcu sklepu, to jaką mam pewność że nano-cząstki wirusa przestrzegać będą tej wytyczonej na dwa metry granicy? Ostatnio na zakupach rzuciła mi się w oczy pewna scenka. Klienci czekają w kolejce do kasy w odległościach zdeterminowanych przez naklejki na podłodze, kichająca pani za ladą wypróżniła nos w chusteczkę jednorazową, na dłoniach jednorazowe rękawiczki, którym jednorazowość minęła tydzień temu - sądząc po ich kolorze. Tak wygląda w pobieżnym przekroju nasze bezpieczeństwo. To co piszesz ma sens jedynie w wypadku przestrzegania zasad przez wszystkich. Wystarczy że jedna osoba zrobi wyłom w tym murze i cały misterny plan obraca się w ruinę. Zupełnie innym tematem jest porażająca ignorancja płynąca z góry. Wybory za wszelką cenę... Mam rozumieć że na czas wyborów epidemia zostanie zawieszona, a inteligentny wirus grzecznie się podporządkuje i chwilkę poczeka? Z tym wirusem to jakaś ściema? „Prawda jest największym wrogiem państwa.“ Joseph Goebbels.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
re: Strasznie wolny obywatel Oczywiście w wielu punktach masz rację, ale po kolei. Na początku dopowiedziałbym też absolutny ZAKAZ dotykania gołymi palcami wszelkich dotykowych ekranów sprzedażowych, czy też wbijania w terminalach pinu, a dalej: 1/ W większości marketów drzwi otwierają się automatycznie, jeśli nie to najlepiej otwierać klamkę np. łokciem, kolanem itp 2/ Opakowanie towaru. W przypadku trwałego opakowania zbiorczego (jogurty, ser i wędlina paczkowana itp) masz przynajmniej szansę w domu zdezynfekować opakowanie 70% roztworem alkoholu. Jeśli nie (np. papier toaletowy, ręczniki papierowe itp), to w domu w rękawiczkach wypakowujesz z folii towary, a folię opakowaniową od razu wyrzucasz. 3/ Unikasz oczywiście sąsiedztwa ludzi, którzy ewidentnie przejawiają stany grypowe i przeziębieniowe. Oczywistym jest, że kasjerzy sklepowi są ewentualnie głównym \"podejrzanym\" o roznoszenie wirusa, tym bardziej, ze noszenie przez nich rękawiczek najbardziej chroni ich samych, ale niestety możemy się indywidualnie przed tym zabezpieczać tylko w sposób wyżej opisany. Dlatego też nie bójmy się żądać w sklepach przynajmniej minimum bezpieczeństwa, albo unikajmy zakupów w takich sklepach, bądź zakupu niektórych w nich towarów. Jak można zauważyć podstawą jest chronienie rąk i dlatego warto kupić sobie większą liczbę rękawiczek jednorazowych, najlepiej tzw. cepeenki.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
Ty naprawdę jesteś zaniepokojony spróbuj jednak się leczyć.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
re: fanka bocianka Nie trać swojej energii i nie upodabniaj się do głupola forumowego niejakiej Misia2. Za chwilę będzie ogłoszony zakaz wychodzenia z domu, a w Łomży już pojawiły się osoby z wysokim podejrzeniem koronawirusa. One już gdzieś przecież chodziły i coś tam sobie kupowały. Za chwilę w warunkach zaostrzenia kwarantanny zwykłe wyjście z domu na zakupy, będzie przypominało małą wyprawę wojenną. Niedługo zresztą dla nas stanie się to normą. Wiem, że jesteś przestraszona, ale możesz wierzyć, że jak nie będziesz zachowywała podstawowych norm bezpieczeństwa, to zarazisz siebie, swoją rodzinę i innych, a w tym może i mnie. Mam ponad przeciętną wiedzę i staram się nią dzielić w poczuciu własnego także bezpieczeństwa, bo żyję i mieszkam w Łomży.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
Nie ma co panikować... osobiście, biorę wózek gołą ręką, druga biorę produkty, uzywam samoobsługowej kasy, dezynfekuje ręce spirytusem, wyjmuje kartę, ekran dotykam zgiętym palcem, wykładam produkty, pakuję do wózka, znowu dezynfekcja, otwieram baganik noga( taka funkcja w aucie), odstawiam koszyk i znowu dezynfekcja i już na legalu wsiadam w autko i spadam do domu. Oczywiście jak przystało chodze po sklepie w masce, nikt mi nie wmówi że korzystanie z maseczki przez zdrowa osobę jest niewskazane( propaganda rządu bo im wszystkiego brakuje, dlatego ograniczają).w normalnych krajach m.in. jak Czechy czy Chiny jest OBOWIĄZEK noszenia Masek. A tutaj taka informacja dla zwolenników rządu kłamców : \"Rząd polski poprosił rząd chiński by ten zablokował możliwość sprzedaży maseczek ochronnych Polakom za pośrednictwem internetu. Tymczasem, spółka MBF Group S.A., której prezesem jest radny PiS z Chorzowa, zamawia 5 000 000 maseczek. Wkraczamy w oligarchię na styl rosyjski.\"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jak przetrwać czyli indywidualna strategia walki z koronawirusem w sklepie |
To jest niestety nie uniknione każdy to musi przejść i się uodpornić tak jak z grypą inaczej tylko się rozciągnie w czasie w W. Brytani też tak ogłosili 50 do 60% ludności musi pochorować. Poza tym jakaś selekcja zgodna z prawami natury też musi być. Społeczeństwo się mocna postarzało i to jest rzeczą bardzo negatywną jak wszem i wobec głosi ZUS.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |