Zamiast układu prostych ścieżek komunikacyjnych w parku J.P. II nadal jakieś pozaokrąglane kształty wbrew logice komunikacyjnej. To psuje cały ład architektoniczny. Ludzie będą chodzić najkrótszą drogą, np. od bloków w kierunku marketu, od ks. Anny w kierunku basenu itp. Przy wielu projektach czeka się, aż ludzie wydepczą ścieżki potem się planuje projekt, a tu takie nielogiczne dziwactwa. Gdzie w tym sens, by takie wizje realizować. Tak to przynajmniej wygląda z załącznika do artykułu.
franciszek