Manicure hybrydowy ma pewnie tyle samo zwolenniczek jak i przeciwniczek. Tym, którym z jakiś względów nie podpasował, będą go krytykować, skarżąc się na zniszczone paznokcie. Ja należę do zwolenniczek - robię manicure hybrydowy od prawie 2 lat i nie mam zniszczonych paznokci, ale bardzo o nie dbam, żeby im nie zaszkodzić. I jestem zdania, że skoro ja nie zniszczyłam sobie paznokci w ciągu dwóch lat stosowania (bez żadnych przerw) to właśnie dlatego, że staram się dużo dowiedzieć w tym temacie: co szkodzi, jak ściągać i malować, żeby nie zaszkodzić sobie. Dużo czytam, przebywam na wielu grupach, gdzie stylistki dzielą się swoją wiedzą i tę wiedzę wykorzysuję na sobie. A wiele dziewczyn się tak nie interesuje, nie wiedzą co robią źle i potem narzekają.