sobota, 23 listopada 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Byłem u spowiedzi

Postanowiłem sprawdzić reakcję księży /wybrałem starszego i młodszego wiekiem/ na spotkanie nietypowego, w jednostajnym szeregu wiernych, spowiadającego się. Nie wyłudzałem, broń boże, sakramentu, zaczynając od wyznania, że choć byłem ochrzczony to dawno żyję jak ateista, ale teraz pytam, czy mogę się wyspowiadać i zacząć żyć jak katolik.

Proponuję odgadnąć, który ksiądz, młody - ok 30 lat, czy starszy - 60-letni
postąpił następująco:

Pierwszy wypytał dokładnie, czy byłem u 1 komunii, bierzmowania, czy ślub kościelny itd. Słysząc potwierdzenie drążył dalej: czy dzieci chrzczone, chodzą na religię itd.. Słysząc: nie, stwierdził, że spowiedż jest niemożliwa, zażądał wizyty u proboszcza w celu uregulowania zaległości wobec boga i kościoła. Na moje pytanie, czy mam założyć wór pokutny, niegrzecznie odegnał mnie od konfesjonału ku zdumieniu ludzi stojących w ogonku.

Drugi zapytał tylko o chrzest, 1 komunię i okres trwania ateizmu, następnie zagadnął o powody takiej postawy. Powiedziałem, że nie mogłem uwierzyć w istnienie boga, a widząc jaki jest kościół tym bardziej utwierdziłem się w tym, grzesznym, stanie. Zapytałem, czy mogę się wyspowiadać i otrzymać rozgrzeszenie. Kapłan orzekł, że moja spowiedż już trwa, zapytał czy mam oprócz tego jakieś grzechy. Odpowiedziałem, że tylko te, które popełnia ateista. Ksiądz udzielił mi rozgrzeszenia i zadał stosunkowo niewielką pokutę.

Który to ksiądz okazał się być także człowiekiem?
Nagrodą za prawidłową odpowiedż będzie podanie nazwy kościoła.


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

trzy lata z pokutą czekałeś :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

A teraz podaj swoje
grzechy na forum .

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Oczywiście, że ten starszy okazał się ludzki



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Aż jestem ciekawa w którym to kościele znalazł się tak wyrozumiały ksiądz.Myślałam już,że nie ma takich.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Copy pasta dla beznapletkowców, już to chyba z dziesiąty raz wkleja

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

\"Copy pasta dla beznapletkowców, już to chyba z dziesiąty raz wkleja\"
co tylko dowodzi jak smutne ma zycie :)

--------------------------------------------------------



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Po co to robi? Jakiś rebus?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Nie rebus,-poyebus.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

paplik - ksiądz młody około 30- stu lat , był na ciebie łaskawszy i on dał tobie rozgrzeszenie .

mar

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Na odwrót



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Paplik papla wymyślone przez siebie głupoty, DLACZEGO, cholera wie, jest to post dla naiwnych. DLACZEGO się na te głupoty nabieracie. Amen.

____________________________________________________________
Ludziom uczciwym zawsze należy oddać sprawiedliwość.
A nieuczciwym, pieniądze.





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Tak, spowiadał się. U łosia w Lasku Jednaczewskim.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Paplik ty łgarzu



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Paplik ty chora mendo wstydź się

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Zjechali Puplika jak starą Ukrainę :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Spowiadać można się samemu - praktykuję i sprawdza się :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Powyższy post paplaka wypełniony został skrajną, zwierzęcą nienawiścią oraz pogardą do inaczej myślących; zwłaszcza do katolików, którzy mają jeszcze ochotę na takich jak paplak reagować.

W tym sensie paplak propaguje to, co rzekomo próbuje zwalczać.
Z logiką u lewaków przebranych za liberałów jak zwykle jest całkiem na bakier.


"Bo nie jest światło, by pod korcem stało."
Jestem przeciwny aborcji, bo jak pokazuje życie, wyskrobano nie tych, co trzeba.
"Zauważyłem, że wszyscy którzy są za aborcją, zdążyli się urodzić." - Ronald Reagan


Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

to czy i kiedy ja byłem u spowiedzi nie ma takiego znaczenia...
za to prawie wszyscy tu się wypowiadający powinni jak najszybciej znależć się u konfesjonału, żeby przypadkiem nie umrzeć w grzechu przewinienia p/ko Dekalogowi...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Już raz wpis o tej treści czytałam na tym forum kilka lat temu.Mam wrażenie, jakby ktoś, inicjując ten temat, skopiował to z jakiejś strony internetowej lub ponownie wpisał swój post sprzed paru lat. Autoplagiat.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

paplik to jest starszy gościu, były komunista a jak na dobrego komunistę przystało to jest ateistą czyli nie wierzy w Boga ale u paplika ateizm zamienił się w gimboateizm czyli jest osobą nie tolerującą żadnej religij, która atakuje wszystkich wierzących a szczególnie na forach internetowych. paplik jako gimboateista szczególnie upatrzył sobie wyznawców katolicyzmu. Wszyscy gimboateiści przemieszczają się tylko i wyłącznie po forach internetowych a jeśli przestaniecie na nich zwracać uwagę to giną. Pierwsze osobniki gimboateizmu pochodzą z odmętów Onetu. Więc olewajcie paplika gimboateistę DLACZEGO? bo ateizm jest sprawą osobistą i nie wywleka się tego na fora publiczne.

____________________________________________________________
Ludziom uczciwym zawsze należy oddać sprawiedliwość.
A nieuczciwym, pieniądze.





Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Miałem być chrzestnym, to u spowiedzi powiedziałem, że nie chodziłem do kościoła, bo byłem w więzieniu. Że zabiłem księdza, ale bardzo żałuję i jestem nowym człowiekiem. Pykło. :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Nigdy nie zrozumiem fenomenu opowiadania obcemu człowiekowi o tak intymnych sprawach.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

DLACZEGO koń ma chociaż łeb, a ty nie masz głowy..?, boś durny, przecież ja byłem u spowiedzi...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Z nałogowymi KŁAMCAMI i zawodowymi OSZCZERCAMI, jakim jest Paplak...

dyskutować nie ma sensu, bo ich celem nie jest Prawda, Dobro, Dobro Wspólne, żadna Wartość ino WALKA z Polskością i Kościołem. Ażeby zasłużyć się u swojego mistrza (sZATANA) wymyśla on różne BZDURY. Ten numer z (domniemaną) spowiedzią Paplak robi (niemal) co rok.


Przy okazji pozdrawiam katolików: NIECH BĘDZIE POCHWALONY JEZUS CHRYSTUS.
Wszystkim życzę: SZCZĘŚĆ BOŻE, na drodze ku wieczności.

++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++++
Polska rządna i gospodarna, bogobojna i sprawiedliwa PROGRAMEM Polskiego Narodu!

........
JKK

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

...zgodnie z zasadą rocznej spowiedzi Wielkanocnej..., jeśli zechcę to pójdę znowu i zdam relację, nikt mi tego nie zabroni...
Niechaj Będzie Nawalony


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

jestem zaskoczony postawą oraz wypowiedziami tak zwanych katolików na tym forum przecież istotną kwestią naszej wiary jest przebaczanie o czym najwyraźniej niektórzy nie mają zielonego pojęcia miałem kiedyś okazję do polemizowania z Paplikiem i powiem wam że chociaż jest osobą o ateistycznych poglądach to bardzo mądry człowiek i posiada naprawdę obszerną wiedzę na temat naszej wiary (jak na prawdziwego ateistę przystało :-) ) prawda jest taka że większość z WAS HEJTERÓW nie wie jak nazywa się kościół do którego tak żarliwie chodzicie co niedziela tylko po to żeby podpisać listę obecności żeby WAS ksiądz zobaczył i żeby podczas wizyty tzw \"kolędzie\" nie padało hasło \"A ciebie to w kościele już dawno nie widziałem\" czy na prawdę o to w tym wszystkim chodzi ????
NIE WYDAJE MNIE SIĘ...

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Często ci którzy klęczą pod figurą diabła mają za skórą.Robią to wszystko dla oka.ale cóżdziwić się ludziom jażeli księżą swoje niecne postępki zamiatają pod dywan.Wpuściłam jednego do domu na kolędę iwniósł mi do domu przysłowiowy brud nie materialny.Od trzech lat nie byłam u spowiedzi i komunii. Odebrał mi on dar przebaczenia . Nawet kiedy staram mu się wybaczyć , kiedy go widzę stare demony wracają. Nie będę robiła mu antyreklamy ale uwierzcie mi zasłużyl na to.Niszczyć to on.ąle pamiętajcie nie można wrzucać ich do jednego wora.Miałam w rodzine księdza który rozdawałpieniądze na prawo i lewo. każdemu który go o to poprosił. ludzie go kochali. Tylko nie wiadomo który jakiemu Panu służy.A do spowiedzi i komunii naprawdD warto chodzić. Podstawą naszej wiary jest miłość i przebaczenie. Niektórzy nas specjalnie nas irutują bo ich to kręci. Uwielbiają burze wulgaryzmów na forum.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Goździkowy, jeśli chodzi o paplika. Skoro jest ateistą, tzn. że jest głupi. Albo jego całe życie ograniczało się jedynie do czysto przyziemnych doznań. Czyli czterech,-żarcie, spanie, sranie i bzykanie. Przepraszam za kolokwializm. A wiedza o kościele pozostała mu z czasów gdy był ministrantem. Zresztą, kim on nie był? W razie wygody i potrzeby, spokojnie zostanie muzułmaninem.
A jeśli jak twierdzi, obecnie jest ateistą, tzn. że nigdy niczego nie odczuł. Nigdy nie spotkał się z odczuciami, doznaniami i zjawiskami których żaden ateista nie jest w stanie wyjaśnić i wytłumaczyć. Małpa też jest ateistą, gdyż jej życie i świat sprowadzają się wyłącznie do bytu doczesnego. Należy do tego typu ludzi, którzy jak nie zobaczą i palca w rany nie włożą, to nie uwierzą. A sami zbyt głupi, aby z pewnych znaków coś wywnioskować.
Podobno żadna religia nie oddaje i nie ukazuje prawdziwej istoty Boga. I z tym się zgadzam. Chociaż również podobno, chrześcijańska jest najbliższa prawdy. Jednak negować samo istnienie Boga, to chyba faktycznie tylko małpa może.
Wiem z pewnością że, ani nikt nawet najmniejszego pojęcia nie ma o istocie czy wyglądzie Boga, ani nie zna jego imienia. Również o tym co czeka każdego z nas po śmierci. Być może dla każdego coś innego. Nikt tego nie wie.
Piszecie o miłosierdziu i przebaczeniu. Spokojnie zabiłbym każdego kto chciałby zrobić dziecku krzywdę, jak również w obronie drugiego człowieka. Nawet nie zastanawiając się wiele, czy po tym spowiedź będzie potrzebna. Jak również lepiej zginąć, aniżeli wyrzec się Boga.
Ludziska będą wierzyć w jakieś prawa natury, wróżki, cyganki czy inne podobne duperele, ale wiary w Boga będą się bać, wstydzić i wyrzekać.
Ale jak to ktoś mądry napisał: \"na linii frontu, liczba ateistów maleje w bardzo szybkim tempie\".
I jeszcze jedna rzecz. Żaden człowiek i nikt na Ziemi, nie zapewni sobie życia wiecznego. Choćby klonował, kopie własnych narządów produkował co niedługo będzie możliwe, a może i już jest. Choćby tak się naprawiał i poprawiał że i 500 lat pożyje, to koniec zawsze będzie nieunikniony. A czas naprawdę nie ma tutaj znaczenia. Każdy się kończy. Podobnie jak i nikt nie wie z pewnością, tego co kolejny dzień przynieść może. Chcesz rozbawić Boga? Opowiedz jemu o swoich planach na przyszłość.
Jedynie Bóg wie i jedynie Bóg może dać życie wieczne. Ludzie mądrzy wyliczyli i każdy to może sobie sprawdzić że, wystarczyłaby 1/10 000 procenta zmiany w układzie wszechświata, a wszystko trafiłby szlag. Ktoś kto tak to potrafił ustawić, jest nie do ogarnięcia ludzkim rozumem. Przy czymś takim, to my jesteśmy jak przysłowiowe małpy. Faktycznie, tylko paść na pysk i łeb posypać popiołem.
Kilka lat temu będąc na balkonie akurat i bez żadnej osłony, bardzo blisko uderzył piorun nagle, a huk gromu rzucił mną jak szmacianą lalką na beton. Wrażenie i przeżycie niesamowite. Strach, pokora i niezwykłe poczucie własnej małości. Jak również wielki podziw dla takiej mocy. Ale to dla mnie, marnej istoty. Bo czymże to jest w odniesieniu do Boga? Niczym.Myśl jego sprawiła że powstało coś, co takie iskierki wywołuje. A najmądrzejsze w tym wszystkim jest:
\"na początku było słowo, a słowo wyszło od Boga\"

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

jestem ateistą, bo nie jestem ślepy i naiwny...
jedyna moja wiara, która może być naiwna jest wierność wobec niewiasty, którą przezywają moja żoną...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Pamiętaj wierność żonie to podstawa związku w miłości .Miłosc to piękna rzecz.Jeśli umiesz kochać to jesteś dzieckiem boga.Czy chcesz tego czy nie brawo.Ty może go nie kochasz ale on ciebie ponad wszystko.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

od czasu do czasu jeszcze mi się udaje...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Jeszcze. Bo od innego czasu do czasu jest tzw. kochającym inaczej. Jako nowoczesny i aby się od \"zacofańców\" dystansować.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Księża twierdzą że BOg wszystko wybacza .Ale lepiej nie wystawiać go na próbę.Bojażń boża jest skarbem. .To właśnie ta nowoczesność rozwiązłość jast zagrożeniem dla żyćia po życiu.Największą bronią zła jest pornografia.Te młode panienki które dają w toaletach na dyskotekach wiedzą o tym doskonale. Dają a póżniej się z naiwnych śmieją. Ajeśli coś nie wyjdzie mogą wystawić taką opinię że wiesz kanałami tylko chodzic.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

tzw. życie po życiu jest naiwną iluzją, a już z pewnością w religijnym wyobrażeniu...
dziewczyny nie dawałyby, gdyby po pierwsze nie lubiły dawać, po drugie nie opłacałoby się im, po trzecie, gdyby nikt nie chciał brać co dają... popęd seksualny i akt seksualny to podstawa istnienia życia jest, tak ten twój bóg świat stworzył i powinnaś go akceptować, a nie kręcić nosem...., bo dzieła stwórcy nie zmienisz


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Pamiętaj bojażń boża jast skarbem.Ciągle nie wiem czy ty wierzysz w Boga czy nie?Mówisz że go nie ma ,następnie że dzieła stwórcy nie zmienię .Więc się zdecyduj!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

zaprawdę powiadam ci:
nie ma takich bogów w jakie ludziom wierzyć nakazują religie, czyli nie ma boga w trzech osobach, jego syna, który w żaden sposób nie mógł zmartwychwstać, a jego matka nie mogła być dziewicą skoro go urodziła..., bo to jest absolutnie nieprawdopodobne, sprzeczne z realiami, niedorzeczne, bałamutne...i takie religijne mity ja zdecydowanie odrzucam
natomiast nie można odpowiedzieć, ani twierdząco, ani przecząco na pytanie czy istnieje bóg nieokreślony, jako niematerialna siła sprawcza, czyli inna, poza materialną, rzeczywistość określana jako duchowa..., bo tego najzwyczajniej nikt wie...
strach przed bogiem wyimaginowanym to nieszczęście, bo ogranicza ludzką wolność, zawęża możliwości godnego i radosnego życia, bo może popychać ludzi do złych czynów i jak historia religii pokazuje, wyrządzać innym olbrzymią krzywdę


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Tak dla konfrontacji słów pana paplika kilka cytatów.

Innym razem, kiedy egzorcysta powiedział: „Oddaj część twemu Bogu, który cię stworzył, pokłoń się mu!” - demon zaprotestował: „Stał się człowiekiem. Wcielenie to najbardziej obrzydliwa i upokarzająca rzecz jaka mógł zrobić! Także my wiemy jaką odrazą nas napełnił, kiedy przyjął na siebie wasze wstrętne ludzkie ciało!”.
Ks. Francesco Bamonte (tłum z włoskiego)

To co podoba się Lucyferowi ( z niektórych egzorcyzmów )

1. Komunia Święta udzielana na rękę – dzięki temu, mogę podeptać waszego Boga, którego ja zabijam, i mogę celebrować moje msze (czarne msze) z moimi kapłanami, których Jemu wydarłem.
2. Skąpe stroje – na które łowię mężczyzn i kobiety, i zapełniam nimi moje królestwo (śmiech długi... niezwykle szyderczy), ale jestem zadowolony... co za radość.
3. Telewizja - ... ach telewizja... jest moim aparatem, to ja ją wymyśliłem... aby zniszczyć poszczególne dusze i całe rodziny...rozdzielam je, rozpraszam moimi programami, przebiegłymi i przenikającymi do głębi... ach telewizja jest ośrodkiem przyciągania, gdzie przyciągam też wielu księży, zakonników i sióstr, zwłaszcza w godzinach po północy i już nie pozwalam im modlić się: hahaha... w jednym momencie pokazuję się na całym świecie...słuchają mnie i oglądają wszyscy... dość dobrze pomagają mi moi wierni słudzy, magowie, wróżbici z kart i rąk, astrologowie... hahaha!
4. Dyskoteki... wspaniałe... są to moje pałace ze złota, gdzie przyciągam najlepsze nadzieje społeczeństwa, która czynią moim, niszcząc ich dusze i ciała... tysiące ich unoszę ze sobą przez alkohol, narkotyki i seks..., ach, nieustanne żniwo... ja jestem prawdziwym królem świata, a nie wasz Bóg, którego ukrzyżowałem.
5. Rozwody... separacje małżonków, są wymyślone przeze mnie; odzyskuje dzięki nim moja własność... jest to jedno z moich najbardziej inteligentnych odkryć... niszczę w ten sposób rodzinę, społeczeństwo, gdzie jestem adorowany jako król świata...
Seks, seks... nie słuchajcie Tego Człowieka przybitego do Krzyża, Który wam nic nie daje... tylko ja wam dam prawdziwą przyjemność wraz z wolnym seksem... moje królestwo to nade wszystko przyjemność seksualna, przez która króluję na ziemi.
6. Aborcja... zabijanie niewiniątek...! To moje najpiękniejsze odkrycie! Zabijanie niewinnych zamiast winnych i zabójców mafii! Zniszczę ludzkość i w ten sposób skończę, zanim urodzą się adoratorzy fałszywego Boga.
7. Narkotyki... to najsmaczniejszy pokarm, jaki daje młodym, aby zrobić z nich głupców... i w ten sposób robię z nim, co mi się podoba... złodziei, morderców, rozpustników...okrutnych jak ja... panów tego świata...moje sługi.


To co nie podoba się Lucyferowi (z niektórych egzorcyzmów)

1. Spowiedź .. co za głupi wynalazek...Ależ mnie ona boli, jakie mi sprawia katusze... Krew tego waszego fałszywego Boga... jakże mnie miażdży... niszczy mnie... obmywa wasze dusze i zmusza mnie do ucieczki...(straszliwe wybuchy płaczu)... Ta Krew, Ta Krew jest moja najokrutniejszą karą...
2. Posiłek, gdzie spożywacie Ciało i Krew Tego Ukrzyżowanego, Którego ja zabiłem... To tutaj jestem rozbrajany... już nie mam sił do walki... ci, którzy spożywają to Ciało i pija Krew, staja się silni przeciwko mnie, staja się nie do pokonania, przez moje przebiegłe zasadzki i pokusy, staja się zupełnie inni, mają jakby szczególne światło i niezwykle bystry umysł... szybko mi się wymykają... oddalają ode mnie, wyrzucają mnie jak psa... co za smutek..., co za ból mieć do czynienie z takimi kanibalami! (wybuchy płaczu)... Ja ich jednak okrutnie prześladuję... a tylu idzie jeść Tę Hostię, będąc w grzechu! Ależ jestem zadowolony... co za radość... nienawidzą swego Boga i Go jedzą... haha! Moje zwycięstwo... zwycięstwo...haha...haha!...
3. Jakże niedorzeczni są ci, którzy tracą wiele godzin dniem i nocą na kolanach, aby adorować ten kawałek chleba ukrytego w pudle na ołtarzu tego fałszywego Boga! (jest to godzina adoracji). Jakże mnie denerwują te osoby!
4. Nienawidzę Różańca...ten zniszczony wstrętny sprzęt Tej Kobiety tam, jest dla mnie jak młotek, który rozbija mi głowę... Jest wymysłem fałszywych chrześcijan, którzy nie są mi posłuszni, przez co idą a tym babskiem! Są fałszywi, fałszywi... zamiast słuchać mnie, który panuję nad całym światem, co fałszywi chrześcijanie, idą modlić się do Tej Kobiety, mojej największej nieprzyjaciółki, z tym sprzętem... ach, ileż bólu mi zadają... (wybuch płaczu)...
5. Największym złem dla mnie w tym czasie, są nieustanne Obecności (objawienia) tej baby... w całym świecie... we wszystkich narodach objawia się i mnie prześladuje, wydzierając mi z rąk tak wiele dusz... tysiące... tysiące... ach, ileż bólu mi zadają... (wybuch płaczu).
6. Jednak tym, co mnie niszczy najbardziej, to ośle posłuszeństwo temu Człowiekowi ubranemu na biało (Papieżowi), który rozkazuje w imieniu tego fałszywego Odkupiciela i fałszywego waszego Zbawiciela... jakie osły... owce... tchórze...! Być posłusznym człowiekowi, który kocha Kobietę, Która mnie prześladuje od zawsze... jaki wstyd... to niszczy moje królestwo... Ja zwyciężę, ja zwyciężę...(śmiech). Przyprawie Go o śmierć, doprowadzę do Jego zabójstwa... sprawie, że będzie miał brzydki koniec... jest ohydny dla moich zwolenników, ten Polak, który kocha Tę Kobietę... który rozpowszechnia Różaniec Tej podłej Kobiety, jako swoja ulubiona modlitwę... co za nikczemnik... osioł... miażdży mnie...!
(wybuch szlochu!).

http://www.pmk-sa.com/dokumenty/egzorc1.htm



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Brawo!!!!!!!!!!!!!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Duch święty rządzi!szatan nigdy nie wygra zBogiem! Trzeba o tym mówić głośno.Szatan nienawidzi gdy się go obnaża.Jestem pod wrażeniem wpisu na forum.Proszę o więcej!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Jak można być ateistą i wierzyć w szatana?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

walteralf

...moja Diablica-Szatanica bardzo lubi, gdy ją obnażam...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Tak, zapomniałeś tylko dodać że, stojąc na taborecie.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

jaki ty glupi jestes. po smierci bedziesz gorzko zalowal tych slow . widac jaki jestes nieszczesliwy z zycia . wiadomo , zycie bez Boga to nieustanne UMIERANIE. bede sie za cb modlic . pozdro

-

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

paplik słyszałeś o zakładzie Pascala?
człowiek może wierzyć w Boga lub nie. Jeśli przyjmiemy że Bóg jest będziemy żyć według jego zasad a po śmierci okaże się że Go nie ma nic nie tracimy. w przeciwnym razie całą wieczność



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

kkaska007

...ale w jakiego boga miałbym wierzyć, żeby na tej zasadzie nie utracić możliwości zbawienia, czyli wiecznego życia..?, czy masz na myśli tego, którego przedstawia katolicyzm..?, bo chyba nie Mahometa, czy innego Buddy..?, jeśli tak to oznaczałoby natychmiastowe porzucenie kościoła Rzymskiego, albowiem jego doktryna, dzieje historyczne i dzisiejsza praktyka stoi w jaskrawej sprzeczności z Bożym Słowem, co niechybnie Stwórcy podobać się nie może...
będąc poza kościołem, jako ateista, żyję i postępuję wierniej wg idei chrześcijańskiej niż większość katoli..., zatem mogę umierać spokojnie...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

kogo mam na myśli? po prostu Boga bez różnicy czy nazwiesz Go Jezus czy Allach. żadna różnica. ani katolicyzm ani protestantyzm żadna religia nie uczy nienawiści, jej wypaczenie już tak



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

dla ludzi naiwnych w wierze różnicy może nie ma, ale przecież wyznawcy różnych religii, a nawet wyznań w obrębie tej samej, np. chrześcijańskiej, mają swoich bogów o zupełnie różnych cechach i właściwościach..!, np. wg katolicyzmu tylko ich bóg istnieje bo jest tylko jeden..., reszta to heretycy i poganie..., nie może być zatem tak, że obojętnie w jakiego boga się wierzy, to ma się zapewnione zbawienie, bo wiary te wzajemnie się wykluczają i zabraniają czczenia konkurencji...
poza tym jak można wierzyć na siłę, tzn. jesli rozum mówi, że tego boga być nie może, to jak można wmówić sobie wiare w jego istnienie..?, to tak jakby ktoś wskazał mi czczić psa jako boga tak na wszelki wypadek, bo po śmierci może okazać się, że ten rzeczywiście bogiem był..., choć ja w swoim piesku więcej widzę boskości niż w niejednym wielebnym człowieku...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Pytałeś jakiego Boga mam na myśli więc ci odpowiedziałam. Nie piszę nigdzie że tylko w katolicyzmie jest zbawienie. B.Pascal też nie określił tego. Papież też spotkał się z muzłumamami więc to o czymś świadczy.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

paplik

>jak można wierzyć na siłę, tzn. jesli rozum mówi, że tego boga być nie może, to jak można wmówić sobie wiare w jego istnienie..?

To proszę przeprowadzić eksperyment wystarczy aby pan przez miesiąc codziennie mówił
\"Boże jeśli istniejesz to mnie nawróć.\" krótkie zdanie przed snem czy zaraz z rana.
Proszę podejść do tego w sposób naukowy jeżeli nic nie nastąpi tylko potwierdzi się pan w swoim przekonaniu. Bo jak sam pan stwierdził:
cytat paplik
>natomiast nie można odpowiedzieć, ani twierdząco, ani przecząco na pytanie czy istnieje bóg

czyli 50/50 tak albo nie. Krótkie zdanie przez 30 dni i będzie pan miał 100% pewności.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

...o wiele dłużej powtarzam niemal codziennie modlitewną formułkę do niewiasty, którą uważałem za boginię..., że jest piękna i wspaniała..., ale skutek tego jest raczej odwrotny, choć oboje jesteśmy usatysfakcjonowani z tej iluzji
totaną bzdurą jest poważne traktowanie modlitwy, że przez klepanie formułek można dokonać jakiejś materialnej zmiany, ponadto po jaką cholerę potrzebna mi jest wiara w boga..?, wystarczającym dowodem na jego nieistnienie jest jego dzieło, czyli ten okropny świat, życie pełne cierpienia i okrutnej śmierci (poczęcie-urodziny to wyrok śmierci), zatem chodżby za to spaprane stworzenie bogu należy się solidny kop w zadek
moja teza o braku odpowiedzi na pytanie o istnieniu boga nie oznacza, że szanse na byt stwórcy są połowiczne, bo na gruncie racjonalizmu nie można rozważać o czymś czego nie ma..., bo bóg istnieje wyłącznie w wyobrażni, nie ma go realnie
trzeba odróżniać wiarę religijną, która jest niesprawdzalna, chyba, że po śmierci - czyli nigdy, od wiary np. w istnienie Ameryki, czy uczciwość dłużnika, bo ta zawsze możliwa jest do weryfikacji


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Paplik skoro nie wierzyszto w jakim celu powtarzasz \"modlitwę do niewiasty\"?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

...staram się wykazać czym rózni sią naiwna wiara religijna, od racjonalizmu,
modlenie się do boga nie ma żadnego sensu, bo ten nie istnieje, natomiast wypowiadane zaklęcia do istniejącej niewiasty przynoszą wymierne efekty w postaci radości życia, choć często są równie naiwne i nieszczere, a nawet nieefektywne...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

witam, gratulujemy

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

... żeby bzyknąć trzeba czasem coś adorować , ot taka gra wstępna :)
a modlitwa jest w rzeczy samej skierowana do \"bóstwa\" , najpierw wychwalamy, żeby coś później dostać :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

...i od niewiasty najczęściej dostajemy, a od boga nigdy, mówią, że dopiero po śmierci, czyli także nigdy...
religijni proponują, żeby ową grę wstępną przeprowadzać wobec boga, a ja pytam po co..?


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

ja tam bylem i bez takich ekscesow ale widac od razu ze tu nie chodzi o spowiedz tylko o czepiuanie sie kleru

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

kiepski majster zawsze mówi : jakoś się dogadamy, Panie będzie dobrze, będzie Pan zadowolony :)
... a tu cena za usługę narzucona , tylko towaru nie widać - więc za co płacić ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

...i to na dodatek pośrednikom, czyli księżom...i tylko oni są prawdziwymi beneficjentami naiwnej wiary ludzi...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Paplik wybacz że pytam czy dokonałeś aktu apostazji? Bo jak nie wierzyć to po całości.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

nic ci nie muszę wybaczać...
chciałem dokonać apostazji, ale księża odmówili mi tego twierdząc, że kto był raz ochrzczony ten po wsze czasy jest katolikiem-chrześcijaninem i tego cofnąć się nie da, a kuria biskupia na moje pismo nie odpowiedziała, ponadto klecha szyderczo orzekł, że byłby to dla mnie zbyt duży zaszczyt, a apostazja byłaby mozliwa gdybym np. zmieniał wyznanie wstępując w związek małżeński z innowiercą...
okazuje się zatem, że nowordkom robi się krzywde chrzcząc je i pozbawiając tym samym prawa wyboru kiedy dorosną i zaczną samodzielnie myśleć, a w niektórych wyznaniach protestanckich chrzest przyjmują dorośli właśnie ludzie...
natomiast mój rozbrat z kościołem i religią ma konsekwencje w codziennym życiu: dzieci nie chrzczone, nie uczęszczały na religie w szkołach, choć w średniej daję im wolny wybór jeszcze przed 18 rokiem życia, itd....
niedawno kosciół opracował procedurę apostazji, ale ja już nie wracałem bo mi to wisi, ponadto ta procedura jest upokarzająca bo trzeba spotkać sie z księdzem i się mu tłumaczyć, a zgodnie z prawem świeckim powinno wystarczyć zwykłe oświadczenie woli np. pisemne


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

To w takim razie szacun. Jak nie wierzyć to na 100%. Próbowałeś ok.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

\"zaprawdę powiadam ci:
nie ma takich bogów w jakie ludziom wierzyć nakazują religie, czyli nie ma boga w trzech osobach, jego syna, który w żaden sposób nie mógł zmartwychwstać, a jego matka nie mogła być dziewicą skoro go urodziła..., bo to jest absolutnie nieprawdopodobne, sprzeczne z realiami, niedorzeczne, bałamutne...i takie religijne mity ja zdecydowanie odrzucam
natomiast nie można odpowiedzieć, ani twierdząco, ani przecząco na pytanie czy istnieje bóg nieokreślony, jako niematerialna siła sprawcza, czyli inna, poza materialną, rzeczywistość określana jako duchowa..., bo tego najzwyczajniej nikt wie...
strach przed bogiem wyimaginowanym to nieszczęście, bo ogranicza ludzką wolność, zawęża możliwości godnego i radosnego życia, bo może popychać ludzi do złych czynów i jak historia religii pokazuje, wyrządzać innym olbrzymią krzywdę\"

Powyżej są słowa paplika. I na coś bardziej głupiego, naprawdę trudno trafić.
W swoim antypolskim i antykatolickim zacietrzewieniu, sam już nie bardzo wie co wypisuje.
Jak sam pisze: \"być może jakaś śiła istnieje..... ale tego nikt nie wie\"
Dlatego jest wiara głupku. Gdyby ludzie wszystko wiedzieli, nie musieliby wówczas wierzyć. A Jezus powiedział do tobie podobnego:
\"uwierzyłeś bo zobaczyłeś, błogosławieni ci co nie widzieli a uwierzyli\"

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

wielu katolików, pomimo formalnego należenia do kościoła, w boga nie wierzy, albo jest bardzo sceptyczna, natomiast zdecydowana większość ludzi odrzuca sporo religijnych dogmatów np. w kwestii moralności seksualnej, zakazu rozwodów, aborcji, antykoncepcji..., prawie wszyscy wierzący w życiu codziennym kierują się żywiołowym materializmem, czyli podobnie jak ateiści, np. leczą się materialnymi tabletkami, a nie modlitwą, zabiegają o dobra materialne dla siebie i rodziny, starają się jak najlepiej-radośniej przeżyć życie..., traktując wiare po macoszemu..., jest to zgodne z nieuchronną historycznie laicyzacją i sekularyzacją, bo wektor postępu skierowany jest w kierunku ateizmu, a nie religijności


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Przestań paplać w końcu, skoro mowa o wierze, a nie o tym co ktoś coś tam.
Piszesz że, zmartwychwstanie tak jak i niepokalane poczęcie, to niemożliwe i nierealne.
Oczywiście dla ludzi tak. Jednak co u ludzi niemożliwe, to dla Boga wszystko jest możliwe.

Skoro krzew mógł płonąć i nie spłonąć, skoro manna mogła z nieba padać a morze się rozstąpić, skoro za dnia obłok dymu mógł żydów prowadzić a nocą płomień.
Wymieniałbym wiele z tego co nierealne, a podobno miało miejsce. A o wskrzeszeniu zmarłego to akurat jest niejedno. Jezus tego dokonał, a podobno inni czynili to również przed Jezusem.
To że nigdy nie zetknąłeś się z czymś wykraczającym poza tzw. normalność, to chyba jedynie dlatego że wszystkie twoje myśli kończą sięna dvpie.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Sorry ale czegoś tu nie rozumiem ( uregulowanie zaległości wg. Boga i parafii ) !!! jakie zaległości ? to tylko na dyktafon i do prokuratury no chyba że brałeś pożyczkę to ok. ale chyba nie od Boga .... Pewnie jak byś za każdy rok wyciągnął 500 zł. to było by ok. Temat cięźki a wiara kosztuje niestety

______________________________________
Pozdro wszystkim pozytywnie i realnie myślącym.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

kale,

ale z ciebie czub:) ... podobno coś tam było i itd...

piszesz, że \" podobno inni czynili to również przed Jezusem.\" -
to ilu tych bogów czy mesjaszy wcześniej było, czy każdy zwykły szary człowieczek mógł czynić cuda :)
gubisz się ślepcze, jaka wątła jest twa wiara :)


w baśni 1001 i jednej nocy nie takie rzeczy można wyczytać , a wiesz, że Alibaba miał latający dywan :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Stara piczo, przestań czytać baśnie, a zadaj sobie trud przeczytania \"starego testamentu\", a to prawie to samo co żydowska tora.
Wówczas dowiesz się czy przed Jezusem ktoś czynił cuda.
A podobno dlatego, ponieważ mnie tam nie było, więc pozostaje brać na wiarę to, co inni opisali.
Całkowitą pewność mam jedynie co do istnienia Boga. Poza tym jest tak, jak pewien mądry człowiek wyrzekł,-wiem że nic nie wiem.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Bóg był, jest i będzie tylko jeden. A Jezus niejednokrotnie dawał do zrozumienia i to potwierdzał.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

skoro o istnieniu boga zapewnia ślepiec..., tylko dlaczego bóg nie przywróci mu wzroku, skoro potrafi zmarłych ożywiać..?, pewnie nie jest godzien...


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Nawet na to nie liczę, wiedząc żem godzien nie jest.
Po drugie, raczej nie trafię na kogoś o wierze tak głębokiej, aby to uczynił w imię Boga. Tak jak czynił to Jezus.
Paplik miałem ciebie za bardziej rozgarniętego. A nie takiego, który uważa że, skoro wierzę to mi się należy: uzdrowienie, kupa kasy i stado lasek.
Poznaj historię Hioba, a może zrozumiesz w czym rzecz.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

toć ja na najbardziej godnego wyglądam,
mam zdrowie, jestem przystojny, jak mówi większość Pań, mam szczęśliwą rodzinę, własną działalność gospodarczą oraz ulokowane pieniądze, które same na mnie pracują , jak ja śpię , mam kasę, nieruchomości, dobre auto, żona drugie , raz, dwa razy do roku wycieczka zagraniczna, w weekendy latem jeziora i łódka, zimą narty , szczęście w kartach i powodzenie u płci przeciwnej ... a w boga nie wierzę :)

kale, jak to wytłumaczysz ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Powinieneś paść na kolana i podziękować za to. Historia Hioba działa nawet we współczesnych czasach.Czasy są bardzo nowoczesne ale zło nie śpi. Mam w tym wielkie doświadczenie.Spotkałam się z tym, i mówię wam bądżcie trzeżwi i czujni. Ja byłam trzeżwa ale nie czujna i straciłam to co najważniejsze w życiu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Nawet nie przypuszczacie jak bardzo wam zazdroszczę.Dopiero kiedy straciłam doceniłam co miałam.Nawracajcie się i kochajcie.Wpadłam w większy syf niż historia Hioba.Smierć duchowa jest gorsza niż cielesna.Gdybyście wiedzeli co przeżywam szybko przytulilibyści sie do Pana Jezusa.Poznałam wiele tajemnic świata chociaż tego nie chciałam, i nie wiem jakich argumentów użyć żeby was przekonać że warto przestrzegać Dekalogu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

... potrzeba ci zdrowego bolca i będzie git malina :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Speech a ty takich \"świadczeń\" udzielasz?



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

katarzynka, możesz np. mi loda zrobić, zainteresowana ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Ja myślę że w życiu pana paplika, zaistniała jakaś tragedia i winą za to obarczył Boga, mogło to mieć związek z jego matko. W konsekwencji odsunął się od Boga.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Speech, bez obelg i zniewak wytłumaczę Ci to w prosty sposób. A wytłumaczeń jest kilka.
Hiob też miał tyle, a może i więcej. W bardzo krótkim czasie stracił wszystko i pozostał mu jedynie łach na grzbiecie, a psy lizały jego rany. Ale w czasach Hioba mnie tam nie było, więc wróćmy do czasów obecnych i rzeczywistości.
Czytałem kronikę całkowicie prawdziwą i bez upiększeń, o młodym człowieku który miał znacznie więcej od Ciebie. A miał naprawdę duże pieniądze, willę jak z bajki, a żonę śliczną jak sen. A oboje mieli po limuzynie z górnej półki, plus gosposia w domu. Pewność w głosie i poczucie kim to ja nie jestem.
Nie pamiętam ile czasu potrzebował na to aby zostać bezdomnym na dworcu, rok lub krócej. I gdy tak sobie siedział na tym dworcu, z nienawiścią wpatrywał się w pewien budynek który pozbawił go wszystkiego. Podobnie jak i jego własna głupota. A budynkiem tym było kasyno. Przegrał wszystko łącznie z piękną żoną. Początkowo witano go tam ukłonami, na koniec wyrzucono kopniakami.
Jemu nie mogło pomieścić się w głowie to iż nie jest w stanie się odegrać. A jednak się nie odegrał.
Zresztą, ten powyższy przykład można potraktować jako wyjątek z takich, które co prawda się zdarzają, jednak pospolite nie są.
Jednak wszyscy z tutejszych forumowiczów, śledzący wydarzenia w kraju, na pewno wielekrotnie spotkali się z relacją w różnych programach, o ludziach którzy stracili wszystko. Mieli własne firmy i zatrudniali pracowników. Czuli się jak bonzowie którym inni mogą skoczyć. No i w końcu im skoczyli, jednym fiskus, innym konkurencja, a jeszcze innym mafia i komornicy.
Zamieszkali w przyczepach, albo tych mających więcej szczęścia, dalsza rodzina przygarnęła. Spróbuj wyobrazić sobie gorycz, złość i pretensje do całego świata takich przegranych osobników.
To jest jeden aspekt. Drugi to Twoje szanowne zdrowie. Nie masz żadnej gwarancji ani polisy na to że, jeśli na dzień dzisiejszy czujesz się super, tak samo będziesz czuł się za rok, albo nawet za miesiąc. A najlepszym przykładem jest np. niejaki Golob. Jedna chwila wystarczyła. Nie pomogły doświadczenie, rutyna, wielokrotne wygrane mistrzostwa, nie pomogło nic. Chwila moment i po chłopie. Być może pomału z tego wyjdzie? Nie śledzę na bieżąco jego stanu. Ale on jeden wie z pewnością, ile bólu, strachu i własnej bezsilności musiał i musi znieść.
A nawet jeśli, przeżyjesz życie w zdrowiu i bogactwie, nieubłagalnie nadejdzie Twój ostatni dzień. I nie myśl przypadkiem że, przecież to jeszcze długo i daleko, patrząc w przód i licząc lata. Popatrz wstecz i uświadom sobie jak szybko minęły pewne okresy Twojego życia. Bo dla mnie na ten przykład, kilkunastoletnie życiowe okresy, minęły jak chwila gdy spojrzę wstecz. Długi dla mnie może być np. dzień dzisiejszy który nadchodzi, ale bardzo krótkie jest ostatnie 12 lat minione tutaj w Łomży. Naprawdę jak chwila.
A na koniec. Publicznie i z własnej woli, zaparłeś się tutaj Boga, oświadczając iż nie wierzysz. Nie uważaj przypadkiem że, będziesz miał czas i możliwość aby to odwrócić. Być może taką szansę dostaniesz i być może Bóg Ci wybaczy, nie mi o tym sądzić. I być może w ostatniej godzinie swojego życia powiesz że się myliłeś i poprosisz o wybaczenie. I być może Bóg ci wybaczy, jednak ja będąc na Twoim miejscu, już dzisiaj byłbym w wielkim strachu. A strach przed śmiercią przyjdzie na pewno.
Byli i nadal są ludzie którzy mając nóż na gardle i wybór,-Bóg albo życie, wybierali Boga. Bo życie od Boga możesz otrzymać niejedno i nie takie, ale wyrzekając się możesz otrzymać coś, o czym nawet strach pomyśleć. I nie jakieś tam diabły, kotły, czy inne paleniska. I próżne wszelkie dociekania i straszenie, jeden Bóg to wie.

Sorki za powtarzające się słowa i wyrażenia. Nie mam obecnie czasu na korektę.

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Speech, a teraz wytłumacz Ty mi z kolei.
Jak to jest, masz to wszystko co powyżej wymieniłeś. Zagranica, karty, ciągłe wycieczki, kasa i działalność. Zgadza się?
A jednak przez cały rok i o każdej możliwej porze, robisz na forum politycznym za antypolską szuję?

< wieczne im odpoczywanie >

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Usłyszany

ty nie myślisz, ty wierzysz naiwnie nie tylko w boga, ale również w powszechną ciemnotę ludzi i nie akceptujesz prostego faktu, że racjonalizm, krytycyzm i wiedza w połączeniu z potrzebą życia wg własnych przekonań, a nie dostosowanie się do większościowego stereotypu, szczególnie gdy ten lansuje państwo, musi doprowadzić jeśli nie do ateizmu, to do jakiejś formy np. agnostycyzmu
dostałeś darmowy internet nie po to, by szerzyć na forum ciemnotę i zacofanie


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

Speech to ty napisałeś o walteralf że trzeba jej bolca więc się pytam skąd ty taki znawca, świadczysz takie usługi? Ja mam komu robić loda, mam męża.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

cze

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

ść


rudy błazen z druhem

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Byłem u spowiedzi

A w domu wszyscy zdrowi?

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org