4lomza.pl/

W niedzielę przeciętniacy z Kmity Zabierzów pokonali ŁKS 2:1. Drużyna z Zabierzowa to marni kopacze, ale i to w kopaninie II ligowej lepiej spisują się od Łomży.
Jak zwykle sił ŁKSowi starczyło na ok. 60 minut. Potem gra ŁKSu to była szarpanina, zero dokładności, szkoda słów. Rozumiem, że bieda w klubie, badania wydolnościowe, sole mineralne, itp. to dla dzialaczy niepojeta rzecz, ale z taka wytrzymalościa szkoda wybiegać na mecz.
Podstawowy skład jaki jest każdy widzi. Niestety zmiennicy są jeszcze słabsi. Brak wyszkolenia, techniki, o taktyce nie mówię. Nawet na miarę II ligi trzeba "coś" z tych cech posiadać.
Poprzedni Zarząd przebimbałrundę wiosenną w III lidze, gdzie trzeba było myśleć o odnowie stadionu, finansach, itp. na II ligę, dzis kwesty wzbudzaja w Polsce śmiech politowania. A jak brak pieniedzy, z tym składem nawet nie wyszarpiemy miejsca barażowego 11- 14 o utrzymanie w II lidze. Smutne to, ale prawdziwe.
Byle za kilka lat dziś odnawiana murawa, stadion, nie okazała się szybkim i byle jakim partactwem, bo szkoda środkow. Dobrze by ktoś fachowo ocenił wykonawstwo.

człowieku, co Ty piszesz? słaby skład, brak techniki i wyszkolenia? chyba nie byłeś na żadnym meczu naszego kochanego Klubu w II lidze. Moim zdaniem gra naszych kopaczy może się podobać a jedyne co brakuje to wytrzymałości (no ale się nie dziwie że tego im brak bo przecież przez naszych wspaniałych włodarzy muszą kilkadziesiąt godzin tygodniowo spędzać w autokarach w drodze na mecze)

pozdro

Łomża- OSTATNI BASTION PÓŁNOCNEGO MAZOWSZA

jak nie autokarem to czym maja dotrzec na miejsce?? statkiem kosmicznym ?

Chodzi o to że gdyby stadion został wcześniej zmodernizowany to nie trzeba by było tyle jeździć. Bo raz mecz by był na wyjeździe a raz u siebie, a tak są wszystkie na wyjazdach.
Pozdro

pieprzyk co ty pieprzysz?? wytlumacz mi niby to czemu jazda autokarem ma byc skutkiem przegranego meczu? skonczyla sie era kamienia lupanego gdzie nie bylo silnika tylko trzeba bylo treptac nogami aby sie przemieszczac rozumiem zeby jechali oni na jakies spotkanie kilka dni wtedy ok mozna zrozumiec ale to jest zaledwie kilka godzin jazdy trzeba pogodzic sie z tym ze druzyna ta nienadaje sie do II ligi a nie bez sensu pchac pieniadze chociazby w ten stadion gdzie i tak za pare lat nikt nie przyjdzie bo kto mialby przychodzic jak ludnosc miasta spadnie do 2000 osob dzieki wspanialym rzadom naszej elity ale to juz dyskusja na calkiem odmienny temat

Ludzi co z Was za kibice, rozegrali kilka meczy już robicie tragedię. Polonia w ubiegłym sezonie grała w I lidze, teraz stoi gorzej od naszej drużyny. Do końca sezonu jesiennego jest jeszcze trochę czasu i cała runda wiosenna przed nami. Wszystko może jeszcze się zmienić, a niektórzy a Was już ją pogrzebali. Chłopaki trochę okrzepną i i będą walczyć jak starzy wyjadacze. Więcej optymizmu.
Macie pisać takie głupoty, to lepiej wcale zamilczcie i nie siejcie paniki!

Pozdrowienia.

pora zastanowić się nad zmianą trenera.

Pora na poważnie pomyśleć skąd wziąć kasę , bo tak dalej trwać się nie da. 250 tys. długu + bieżące koszty po 200 tys. co miesiąc to nie żarty. Cały czas myślę czy nie należało zostać w III lidze. Ale wierzę w cud i zadomowienie się na zapleczu extraklasy.

Agent22 - a co z czasem, który powinien być poświęcony na trening, a tymczasem jest marnowany w autokarze? Przecież oni więcej jeżdżą po Polsce niż trenują. Żadna inna drużyna w lidze tak nie ma. Jak nie ma treningu (a przynajmniej nie tyle ile powinno być) to skąd mają być takie rzeczy jak wytrzymałość i w końcu wyniki. Jak zaczną grać u siebie, to i wyniki się poprawią. Wierzę w to, że ŁKS utrzyma się w II lidze. A jeśli nie, to pierwszy do zwolnienia powinien być zarząd, a nie trener, bo trener robi co może w takich warunkach. Naprawdę ocenić pana Jakołcewicza można byłoby tylko wtedy, gdyby miał podobne warunki pracy do innych trenerów zespołów drugoligowych. W tej sytuacji nie da się porównywać. To samo dotyczy chłopaków (tu akurat najwięcej do powiedzenia ma trener).

DZIEWCZYNY DAN PETRESCU JEST WONY WALIMY DO SKARBONKI ŁKS-U I GO MAMY BUHEEHHEEHEHE