4lomza.pl/

Napaliłem się na te auto...Proszę o opinie na temat wad tego samochodu mieszkańców Łomży i okolic. Oczywiście przejrzałem przeróżne forum i recenzje...Auto użytkowane będzie głownie w terenie miejskim...rocznie przejedzie max 7-8 tyś. kilometrów. Diesel czy benzyna? Automat czy manual? Bardzo proszę o poważne opinie...temat prezydenta Łomży i kościoła mnie nie interesują...(o ile nie jeżdżą Volvo XC 90) Pozdrawiam! Dodaję że interesuje mnie opcja 7-osobowa.

7 tysięcy rocznie to nie jest potrzebny samochod, mozesz pieszo chodzic...

Jak dla mnie, dla takiego rocznego przebiegu i to głównie w mieście, to szkoda pieniędzy. Auto nie będzie w stanie pokazać swojego potencjału. Jeśli jednak już się zdecydujesz na zakup, to zdecydowanie benzyna łączona z automatem. Silnik diesla, delikatnie mówiąc, po jednym roku (czyt. 7-8 tyś km w mieście) będzie do wymiany. Z tego co też się orientuję, silniki benzynowe dosyć dobrze znoszą porządne instalacje gazowe.

Jednak w mojej opinii, na taką eksploatację, jest to zakup totalnie bezsensowny. Lepiej (i taniej) będzie kupić coś mniejszego i miejskiego.

Pozdrawiam!

To auto nie nadaje się do miasta. Za szerokie na nasze parkingi. Przy takich przebiegach będzie palić jak smok i gaz niewiele zmieni, bo silnik nie będzie miał czasu się rozgrzać. To samo olej w skrzyni automatycznej. Lepszym wyborem będzie jakiś \"miejski SUV\" z mniejszym benzyniakiem i manualem.

7-8 tyś rocznie to chyba jakiś żart, rowerem robię więcej i to tylko w sezonie, auto jest Ci potrzebne chyba tylko po to by zaimponować sąsiadom

haha
a to się \"doradcy\" znależli , jak zawsze :)
odpowiadać na pytanie, jak ktoś takim jeżdzi a nie głupio komentować z zazdrością !
a może to jego drugie, lub nawet trzecie auto w rodzinie ?

Tak jak użytkownik speech nie wnikam w to czy przy 7tyś./rok warto kupować takie auto ale powiem ci tak. Przez 9 lat jeździłem Volvo, nie było to XC ale S80 i kolejnym samochodem który kupię będzie ponownie Volvo (obecnie zamieniłem na coś innego). Miałem wersję silnika T6 (2,8 biTurbo) Geartronic i powiem ci że jazda to bajka. W trasie spalanie na poziomie 10l ale po mieście to już około 16l. Automat to oczywiście maksymalna wygoda. Wyposażenie auta, komfort jazdy - klasa top. Oczywiście są i minusy. Jak coś się zepsuje to w Łomży nie ma na to mechaników (mowa tutaj o elektronice, mi akurat zaczął padać CEM czyli komputer główny) bo alternator czy też amortyzator to każdy wymieni. Części nie są wcale drogie, mowa o zmienikach. No i automat, przy przebiegu 250-300k\\km tylko czekać kiedy padnie a to wydatek 5-6 tyś. Mi się marzy V90 ale przy Łomżyńskich zarobkach to może sobie kupię za 10 lat :). Reasumując - na taki samochód mocny silnik benzynowy i automat ale w dobrym stanie.

Osobiście wybrałbym silnik 2.4 diesel. Nastawiony na długowieczność, mocny, ładnie brzmiący i wcale nie jest paliwożerny. W zupełności wystarczy do miasta, jego bezawaryjność jest wręcz sławna, ale trzeba szukać egzemplarzy z realnym przebiegiem poniżej 500 tysięcy kilometrów - podkreślam realnym.

Jeździłem pewien czas xc90 2.5t benzyna + gaz ze skrzynią automatyczną. Na miasto bezsens, zanim się przełączy na gaz zeżre 2 litry benzyny, a gazu na 100km po mieście na krótkich dystansach spali minimum 15 litrów. Dobra instalacja zakładana w dobrym warsztacie to podstawa, jazda na samej benzynie tylko po mieście jeszcze bardziej boli finansowo, dlatego do miasta wolałbym diesla. Był to egzemplarz z 2004 roku, skóra na fotelach po 2 latach spędzonych pod chmurką była jakby wypalona, pojawiły się pęknięcia i generalnie słabo to wyglądało.

Co do skrzyni biegów - nie lubię automatów ale ten w volvo był znośny i nie było z nim żadnych problemów. Pilnować wycieków, wymian oleju i innych czynności obsługowych i automat będzie niezniszczalny - słowa ludzi którzy zajmują się naprawami automatów. Jedynym sposobem na weryfikację przy zakupie jest sprawdzenie czy nie szarpie przy zmianach i czy nie ma wycieków.

Reasumując fajny samochód, dobrze wyposażony, dobrze się nim jeździ, trochę niestety za duży do miasta, ale dzięki wyoblonym narożnikom łatwiej parkować i nawet moja teściowa sobie z nim radziła.

Oprócz zdecydowanej większości zalet ma też swoją wadę bardzo odczuwalną w Łomży - nie licz na szacunek sąsiadów, kolegów z pracy i innych. Będą gadać, zazdrościć i generalnie jeśli masz własną małą działalność to stracisz na pewno kilku klientów - i tych właśnie kilku klientów wytknie Cię palcem za ten samochód, że zarobkowicz jesteś i nic więcej.. Z życia wzięte, niestety.
Dla tych, którzy się tym przejmują lepszym wyborem będzie Passat za te same pieniądze, równowaga w przyrodzie zostanie zachowana.

Pozdrawiam serdecznie.

\"Silnik diesla, delikatnie mówiąc, po jednym roku (czyt. 7-8 tyś km w mieście) będzie do wymiany.\"

Bzdura. Skąd takie mądrości? Silniki z zapłonem iskrowym i samoczynnym różnią się tylko ciśnieniem sprężania, rodzajem paliwa, rodzajem zapłonu, diesel ma jedną pompę paliwa więcej. Na żywotność przy małych przebiegach nie wpływa to w żaden sposób. Mało tego, dobry diesel (czyli taki m.in. 2.4 volvo), odpowiednio i na czas serwisowany, którego właściciel zna podstawowe zasady użytkowania silników turbodoładowanych przejeździ więcej niż benzynowy.
Może ta opinia się wzięła stąd, że w większości przypadków kilkuletnie diesle realnie mają już bardzo duże przebiegi, są przed dużym serwisem i niewiele im trzeba do wykończenia osprzętu.

Daruj Se opinie na tym forum. Lepiej poszperaj w necie opinii użytkowników tych aut bo tu tylko sa sami gawędziarze erotomani którzy jeździli albo tez i nie 20 letnimi bemkami lub vv. Ewentualnie furmankami rodziców na wsi :D.
Osobiście polecam benzynę w manualu ;)

@Julio - jak ja lubię ludzi którzy muszą wtrącić się do tematu nie wnosząc nic i udając że mają wiedzę o wszystkim i o wszystkich ( w tym przypadku kto czym jeździ)

Dzięki serdeczne! Właśnie takich-życiowych opinii potrzebowałem. Osobiście mam na oku silnik 2.4 powyżej 180KM. Tylko ten automat mnie martwi...podobno jest baaaardzo \"czuły\" na obciążenia (przyczepa). Z kolei manual ciężko będzie potem sprzedać...sam nie wiem, ale życie pokaże. Nie boję się dużego spalania i sporych gabarytów auta...a co do zawiści...no cóż...taki naród/miasto/osiedle/ulica/sąsiad...Pozdrawiam!

Wiem że mogę...ale nie muszę:D

Ale ja nie pochodzę z Łomży i moim szczytem marzeń nie jest zaimponowanie \"somsiadom\"...pozdro

Generalnie polecam serdecznie pozyczki on line na taki cel. Generalnie ciężko zebrać tyle pieniędzy, a wciąż lepiej wziąć coś na gotówkę w salonie i spłacać gdzieś indziej niż odwrotnie.

idź na forum volvo i na fb są grupy od tego.
imprezy Włocławek

Volvo to samochód (a właściwie marka samochodu) która robiła na mnie wrażenie od dziecka. Przez co i jestem do dzisiejszego dnia \"chory\" na nowy model Volvo - niestety póki co poza zasięgiem moim. Gdybym miał nowiutkie Volvo, chyba mył i czyściłbym je codziennie używając najlepszych środków czystości dedykowanych samochodom. Autokosmetyki takie jak te
http://organika.com.pl/produkty/chemia-motoryzacyjna/autokosmetyki/ - to gwarancja że auto byłoby zadbane jak własna żona... :)

MarioP - żenująca reklama, kosmetyki też kupa :P