4lomza.pl/

Dostałem jakieś porażenie na twarzy, częściowo opada mi policzek i powieka z jednej strony. Lekarz pierwszego kontaktu mówi, że to nic poważnego, ale wysłał mnie do neurologa tyle tylko, że musze na to czekać prawie dwa miesiące. Jak myślcie czekać, czy iść prywatnie. Zna ktoś z was jakiegoś dobrego neurologa?

Jeśli pracodawca nie zapewnia prywatnej opieki medycznej to radzę iść prywatnie , objawy sugerują uda

Radzę prywatnie i jak najszybciej - im szybciej wdrożysz leczenie i rehabilitację, tym większe masz szanse na całkowite wyleczenie i ustąpienie objawów. Jeśli będziesz czekał i to zaniedbasz to objawy takiego porażenia mogą pozostać na stałe, a tego chyba nie chcesz.

Jasne, ze prywatnie.

Z tego co piszesz to brzmi na tyle poważnie, że powinieneś sie udać do specjalisty prywatnie.

Do lekarza jak najszybciej... Kto Ci powiedział,że to nic poważnego!?
Przecież takie objawy mogą świadczyć o porażenie bella. Z tym nie ma żartów.
Życzę szybkiego powrotu do zdrowia.

I szmienić lekarza pierwszego kontaktu! Natychmiast!

Zmienic lekarza koniecznie.

To może porażenie nerwu trójdzielnego. Idź prywatnie

w takiej sytuacji powinno byc na ,,pilne i od razu powinni przyjąc ....nie lekceważ tego

Wiesz, porażenie twarzy nie wydaje się błachostką i ja na twoim miejscu bym tego nie lekceważyła, nawet jak lekarz zapewnia że to nie problem. Mój kuzyn kiedyś miał coś takiego i musiał brac zastrzyki z witaminy B, a i tak mu to do końca nie ustąpiło. Cały czas ma lekko opadnięty kącik ust. Jak masz możliwość to idź prywatnie, szkoda czekac i ryzykować pogorszenie.

Ja chodzę prywanie, chociaż nie trzeba czekać i lekarz ma lepsze podejście do pacjenta..

Nie chcę nikogo konkretnego polecać, ale możesz spróbować w NZOZ Revita. Tam pracują doswiadczeni lekarzy różnych specjalności, przypuszczam, że neurolodzy również. A w zapewnienia lekarzy pierwszego kontaktu ogóle bym nie wierzyła, bo ogólnie mam złe doświadczenia z takimi lekarzami. Większość z nich nie potrafi nawet odróżniż zwykłego przeziębienia od grypy, a o innych chorobach nawet nie chcę wspominać. Wiadomo, że prywatne leczenie to pewien wydatek, ale nie musisz czekac w kolejce nie wiadomo ile czasu no i wiesz, że jak płacisz to możesz wymagać. Taki lekarz nie może zbyć Cie byle czym. Musi cos ci doradzić, zapisać. Jednym słowem musi wdrożyć jakieś leczenie.

Mialem to samo jak byłem nastolatkiem. Pol twarzy mi sparalizowalo. Lekarz przepisal mi jakas witamine, chyba B tylko nie pamietam dokladnie jaka i po kilku dniach ustapilo. Pozniej po jakims roku mialem to samo. Nawet juz wtedy do lekarza nie poszedlem tylko od razu wykupilm witamine B i tez przeszlo. Takze to raczej nic strasznego, ale dla pewnosci idz do tego neurologa, bo moze to jednak cos innego.

Wiesz, to że coś wygląda podobnie nie musi znaczyć, że wszyscy mają to samo. Skoro wysyłają Cię do specjalisty to tam po prostu idź. Tutaj masz linka do specjalistów z tego ośrodka co wcześniej wspominałam http://www.nzozrevita.pl/specjalisci/ Możesz zarejsterowac się telefonicznie albo przez internet. Przynajmniej będziesz miał pewność, że to nic poważnego, a tak ciągle będziesz się martwił. Dwa miesiące czekania do państwowego lekarza to jakaś kpina. Lepiej raz zapłacić ale nie czekac tygodniami czy miesiącam. No i masz pewność, że będzie Cię leczył ktos, komu zalezy na wyleczeniu pacjenta, a nie tylko na tym, żeby się go jak najszybciej pozbyć.

Jak może poczekać, to czekać. W końcu po coś te składki na NFZ płacimy chyba, prawda?

Jak najszybciej udaj się prywatnie do lekarza

To prawda, żeby tyle czekac jak sprawa jest nagła to jest po prostu jakiś żart. Dzięki za namiary. Jeśli tam pracują dobrzy lekarze to może rzeczywiście skorzystam, tylko najpierw musze sprawdzić, jakie mają ceny.