4lomza.pl/

Dlaczego niektórzy producenci samochodów tak bardzo komplikują życie kierowcą którzy chcieliby wymienić przednie oświetlenie w samochodzie. Ot chociażby dostęp do żarówek można uzyskać przez błotniki, nadkola przednich kół. Np Renault Megane. Przecież to jakaś masakra.

Jak to po co? Kasa i nic wiecej. Aso probuja zarobic na czym sie da

Megane III - ma ktoś jakiś pomysł ? i czy w tym autku jest w ogóle kontrolka hamulca ręcznego ?

kasa i kasa

Pomysłowo.

Dokładnie, kasa musi się zgadzać. Kobieta już takiej żarówki raczej nie wymieni. Takie czaderskie rozwiązanie stosowane jest też np w Roverach.
Pamiętam jak miałem Mazdę 323F BA. Wymiana żarówki zajmowała kilka chwil Im nowsze auto tym trudniej...
Tutaj dobry tekst na ten temat: https://nocar.pl/blog/na-co-uwazac-podczas-wymiany-zarowek-w-samochodzie/

Niestety w niektórych autach wymiana żarówki wymaga wymontowania całego reflektora!

Sam reflektor to szczegol o ile ma dostep do srub mocujacych. Problem jest kiedy musimy sciagac np zderzak

A co powiecie o licznikach godzin pracy w Waszych sprzętach? Nie tylko samochody, ale smarkfony, teleogłupiacze i inne elektroniczne badziewie ma już od kilkunastu lat limiter czasu pracy urządzenia. Jeśli urządzenie nie zawiedze, rozwali to oprogramowanie. Przecież producent i serwisant też potrzebują kaski na wypłatę...

Pozdrawiam.

Niejednokrotnie wymiana takiej żarówki zajmuje wiele czasu i wysiłku. Lepiej auto oddać do mechanika, nie widzę innego rozwiązania.