Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Jare Święta |
Zanim Chrześcijaństwo wkroczyło na nasze ziemie Polacy mieli swoich bogów i wierzenia, które pozwalały żyć w zgodzie z naturą. W czasie który przeżywamy teraz Słowianie obchodzi Jare Święta, które później Kościł Katolicki próbował zastąpić Wielkanocą - na szczęście nie wszystko udało się zniszczyć. W ludzkiej pamięci i tradycji pozostały echa tamtych radosnych świąt odejścia zimy, rodzącego się życia. Kilkudniowe świętowanie obejmowało dni równonocy wiosennej i najbliższej pełni księżyca. W dzień który długością doganiał noc topiono lub palono Marzannę, kukłę z gałęzi i fragmentów starych ubrań, symbolizującą odchodzącą zimę. Czyniono to przy trzaskaniu z batów, terkocie i klekocie grzechotek, śpiewie i grze na wszelkiego rodzaju instrumentach. Był ot też dzień wybaczania krzywd i pojednania między ludźmi. Ścinano wierzbowe, leszczynowe i brzozowe witki, z których robiono wiechy przynoszone do domostw by wiosna weszła do nich jak najwcześniej. W celu \"przepędzeniu starego, zasiedziałego zła\" wietrzono i sprzątano domostwa oraz obejście, prano i szykowano świeże odzienie. Całe gospodarstwo obchodzono i okadzano ziołami każdy jego zakątek. Pieczono również placki (szczególnie wiosenne kołacze). Najważniejszym prasłowiańskim zwyczajem było jednak malowanie jajek – mających wnieść do domostw energię i radość życia oraz mających zapewnić urodzaj i powodzenie na cały rozpoczynający się wiosną nowy rok wegetacyjny. Kulminacją tych przygotowań były zazwyczaj urządzane na świętych wzgórzach uroczyste uczty, podczas których organizowano igrzyska połączone ze śpiewem i tańcem oraz obdarowywano się kraszankami. Nazajutrz dzień rozpoczynano od obmywania się w świętej wodzie. Obchodzono również Śmigus – rytuał polegający początkowo na uderzaniu się nawzajem rozkwitłymi witkami. W późniejszym okresie oba te zabiegi magiczne – mające oczyścić oraz przynieść siłę i zdrowie – połączono w znany nam współcześnie zwyczaj Śmigusa Dyngusa. Wieczorem udawano się natomiast na mogiły przodków, gdzie pozostawiano dla nich jadło i wspominano zmarłych. Kościół Chrześcijański wchodzący na te tereny próbował wyprzeć te wszystkie tradycje, jednak siedzą one w człowieku bardzo głęboko i nie jest łatwo wyplenić z człowieka to co ma w sercu, choćby podświadomie. Do tradycji chrześcijańskiej włączono na siłę tradycję słowiańską, ale nie było łatwo. Jeszcze u Rejmonta w \"Chłopach\" widać mnóstwo śladów pierwotnych, pogańskich wierzeń. Z jednej strony ludzie chodzili do kościoła, z drugiej w domostwach swoich praktykowali dawne zwyczaje... ---
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Ale od 1050 lat jest inna tradycja, i ch.j nas obchodzą jakieś tam Jare Święta :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Maruda, dajesz świetny przykład.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Nie wszyscy kultywują tradycję chodzenia do grobu pańskiego - grobu syna Boga ludu pustyni. Natomiast na praktycznie wszystkich stołach znajdziemy jajka, a na znaczącej większości tych stołów znajdziemy świeże gałązki, witki wierzbowe, a w poniedziałek, choćby symbolicznie, prawie każdy został zmoczony dyngusem. :) Prawdziwa, głęboko zakorzeniona tradycja nie umiera, choćby była długo przykryta obcymi nowinkami. Nadeszła wiosna - czas gotować się do kupalnocki! :) Paproć ruszyła, gdzie zakwitnie jej kwiat? :) ---
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Po Nocach Kupały był ogromny przyrost nieślubnych dzieci :) A zgodnie z tradycją, biedne kupalnice zostawały wypędzane z wiosek i miast z nieślubnymi dziećmi :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Tak, ale dopiero jak przyszli chrześcijanie. :) ---
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Jak przyszli chrześcijanie, to samotne matki z dziećmi lądowały w sierocińcach, a przed tym umierały z głodu na rozstajnych drogach :( Taka była wasza tradycja :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Myślę Maruda, że jednak nie masz racji. 1. Sprawdź kiedy powstały pierwsze sierocińce na ziemiach polskich. 2. Dzieci nie umierały na rozstajnych drogach tak jak to się dzieje teraz na śmietnikach i na klatkach. Opiekowała się nimi rodzina - rodzice matki, starsze rodzeństwo albo piastun przyjmował opiekę na siebie. W ostateczności, jeśli nie można było zapewnić opieki albo dzieci były chrome, u części słowian (na terenie Polski nie zostało to potwierdzone przez żadne źródła), dzieci przed postrzyżynami po prostu zabijano z odpowiednim ceremoniałem - ale nie tylko nieślubne, także te z normalnych związków zrodzone. 3. Słyszałem też co siostry zakonne (czy też bracia jezusowi) w tych \"zbawiennych\" sierocińcach wyczyniać potrafiły. Podziękuję. _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Jare Święta |
Maruda - pewnie nie widziałeś, Tradycja - widziałaś? https://books.google.pl/books?id=tnBcAAAAcAAJ&lpg=PA242&ots=Bxa7aztPsk&dq=dzieci%20u%20s%C5%82owian&hl=pl&pg=PP7#v=onepage&q=dzieci&f=false _____________________ Kefas "Bo im tylko o to chodzi Abyś sam sobie szkodził Abyś sam nie mógł myśleć Abyś sam nie mógł chodzić"
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |