Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Jak to jest gdy duży pies na smyczy , lecz bez kagańca prowadzony jest w miejscu popularnie uczęszczanym ? Czy można przewidzieć jak zachowa się pies, a szczególnie jak ktoś biegnie . Czasami nie wiadomo czy pies jest na smyczy prowadzony , czy odwrotnie ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Jak się zwróci uwagę miłośnikowi zwierzyny to się szybko może okazać, że kaganiec należy się niezwłocznie właśnie jemu ...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Ale najczęściej temu, który zwraca uwagę :)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
To tez temat godny uwagi ale jak pies sra a wlasciciel nic nie robi krew mnie zalewa i odrazu zwracam uwage . Nawet raz sam zebralem i wsadzilem pewnemu panu wlascicielowi pieknego owczarka w dlon he mocno sie zdziwil. Pozdrawiam go.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Osrane trawniki i chodniki - cud uroda. A wlasciciel psa udaje ze nie widzi jak jego pies sra. Skoro tak dbasz o dobro i wygode swojego psa (a nie liczysz sie z estetyka terenu) - to naucz swojego psa srac do sedesu . Przeciez pies to dla wlascicieli czlonek rodziny. Wiec kogo jeszcze z czlonkow rodziny wyprowadzisz na trawnik aby sie wysral.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
HUE HUE jak ludzie nauczą się wrzucać śmieci do koszy i nie zaśmiecać trawników, plaż, lasów to ja nie będę sprzątać po psie :) Dobranoc
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
rajdowiec nigdy nie wiesz na kogo trafisz ,rób tak dalej. Taki urok bloków jak się komuś nie podoba to na prywatny dom wynocha (o ile stać). Pomysłowo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Mam sporego psa. Jest łagodny. Znam go i wiem jak sie zachowuje w danych sytuacjach. Boi sie rowerów, nie zwraca uwagi na przechodniów, chyba, że ktoś wychodzi z ciemnego kąta, szczeka na inne psy (i nie agresywnie, a po to żeby go zainteresować). Sprzątam po nim, wyprowadzam na smyczy, a żeby się wybiegał jeżdżę z nim w miejsca, gdzie nie wystraszy dogofobów. Ani mi się śni zakładać jeszcze psu kaganiec, bo ktoś raz na kilka moich spacerów będzie się bał przejść obok. Boisz się psa na smyczy, który ma Ciebie głęboko, ale Ty go nie? Ja wiem, że mój pies nie zrobi Ci krzywdy i idę z nim pewnie przed siebie, ale jeśli Ty masz obawy to idź dookoła.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Cyt. alutki -,, Ja wiem, że mój pies nie zrobi Ci krzywdy i idę z nim pewnie przed siebie, ale jeśli Ty masz obawy to idź dookoła . ,, Co wy na takie myślenie ?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
W TVP pracujesz? To zdanie ma sens z całością tekstu, a nie wyrwane z kontekstu. Nie siej propagandy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Moim zdaniem od pewnej wielkości powinny być robione testy czy pies jest niebezpieczny. Nie każdy duży pies jest zagrożeniem dla innych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Podejme temat tak zwanego (srania na trawniki) jezeli ktos placi za psa podatek to jakim prawem ma sprzatac po swoim psie skoro miasto pobiera takowe oplaty powinno miec jakies sluzby komunalne ktore takowe (gowno) sprzatna jak wlasciciele samochodow napierdzielajo spalinami nalewo i prawo nie wspominajac o oleju na chodnikach i przejsciach dla pieszych puszkach i butelkach po ludziach szkle w ktore dziecko moze wdepnac co prawda w gowno tez ale od tego w szpitalu sie nie laduje sam mam psa ale wali u mnie na posesji wtedy sprzatam bo to prywata ale miejsca publiczne to sprawa miasta a nie prywatnej osoby za co my placimy podatki ??? Wazne sa komisje sledcze kto byl agentem itp bo to akurat zmieni nasze zycie na lepsze no coz tak jak dawalismy sie doic tak doic nas beda Pozdrawiam cieplej wiosny forumowiczom zycze ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
wiecznie_zajety popieram w stu procentach.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
wiecznie zajety, powiedz mi ile osób płaci za psa. Może jakieś 10% właścicieli czworonogów. Podatek jest od posiadania psa, swoisty luksus, a nie za to że ktoś ma po nim posprzątać. Na prywatnych posesjach też się płaci za psa, a właściciel mimo to musi posprzątać po swoim zwierzaku. Posiadanie psa wiąże się z poważnymi obowiązkami jakie nakłada prawo na właściciela czworonoga. Każdy z nas słyszał o tym, że psa należy wyprowadzać na smyczy, że wypadałoby mieć również kaganiec i przede wszystkim pilnować, żeby nikogo nie pogryzł. Najwyższy więc czas poznać dokładnie do czego zobowiązany jest właściciel ukochanego psa i co mu grozi w razie niewłaściwej opieki nad swoim zwierzęciem. Obowiązek smyczy i kagańca Smycz i kaganiec posiada niemal każdy właściciel psa. Ale kiedy ich obowiązkowo używać większość właścicieli już nie. Nic dziwnego, bowiem w Polsce nie ma jednolitych przepisów nakazujących prowadzenia psa na smyczy i w kagańcu. Obecna regulacja – skąpa i w wielu miejscach niepełna – sprowadza się do dwóch aktów prawnych powszechnie obowiązujących: - ustawa z dnia 21 sierpnia 1997 r. o ochronie zwierząt - ustawa z dnia 20 maja 1971 r. Kodeks wykroczeń Jednak ani Ustawa o ochronie zwierząt ani Kodeks Wykroczeń nie precyzuje, w jakim stopniu musimy kontrolować swojego psa udając się z nim w miejsca ogólnie dostępne. Brak jest jednoznacznego przepisu nakładającego na właściciela obowiązek wyprowadzania na smyczy czy w kagańcu. Nie oznacz to jednak, że właściciel może wypuścić swojego czworonoga jak mu się tylko podoba. Obowiązek szczególnej ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia nakłada bowiem na właściciela art. 77 kodeksu wykroczeń: Art. 77. Kto nie zachowuje zwykłych lub nakazanych środków ostrożności przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 złotych albo karze nagany. Wykroczenia tego może dopuścić się każdy, kto trzyma psa – nie tylko właściciel (Wyrok Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 29 kwietnia 2003 r. III KK 26/2003). Przez trzymanie psa należy rozumieć natomiast zarówno jego chów jak i typowy spacer. Dla przyjęcia odpowiedzialności za to wykroczenie obojętne pozostaje czy posiadacz psa nie zachował należytej ostrożności z winy umyślnej czy nieumyślnej. Zwykła ostrożność obejmuje przeciętne środki ostrożności związane z trzymaniem danego zwierzęcia, przy czym będą one zróżnicowane w zależności od gatunku zwierzęcia i przede wszystkim od stopnia niebezpieczeństwa, jakie zwierzę może stwarzać. Konkretne środki ostrożności mogą wynikać z ustawy jak i prawa miejscowego. Dlatego też wyraźny obowiązek wyprowadzania psa na smyczy lub w kagańcu częściej znajdziemy w stosownej uchwale Rady Miasta (np. w Gdańsku). Nakazy co do sposobu trzymania psa na smyczy lub w kagańcu może ponadto wynikać z regulaminów wewnętrznych przewoźników (dotyczy to np. większości komunikacji miejskich i zbiorowych), obiektów sportowych czy centrów handlowych. Regulamin taki może przewidywać własną sankcję finansową za nieprzestrzeganie jego postanowień , ale wykluczone jest, aby na podstawie takiego regulaminu karać posiadacza psa mandatem karnym czy grzywną.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Posiadanie zwierząt wiąże się z szeregiem obowiązków, które nakłada na nas prawo. Aby uniknąć wchodzenia z nim w konflikt, warto zapoznać się z przepisami, które je regulują. Już 1 stycznia 2016 r. w całej Polsce ruszają punkty bezpłatnego poradnictwa prawnego, zatrudniające wykwalifikowanych prawników. Sprawdź, jak otrzymać za darmo pomoc prawną! reklama Odpowiadasz za zwierzę Obowiązujący kodeks cywilny przewiduje odpowiedzialność za szkody dokonane przez zwierzęta domowe. Art. 431 § 1 k.c., stanowi, że „Kto chowa zwierzę albo się nim posługuje, obowiązany jest do naprawienia wyrządzonej przez nie szkody niezależnie od tego, czy było pod jego nadzorem, czy też zabłąkało się lub uciekło, chyba że ani on, ani osoba, za którą ponosi odpowiedzialność, nie ponoszą winy”. Osoba chowająca zwierzę lub posługująca się nim nie musi być jego właścicielem bądź posiadać do niego jakiekolwiek prawo. Można zatem ponieść odpowiedzialność za zwierzę, które się przybłąkało. Zasadę tę potwierdza wyrok Sądu Okręgowego w Krakowie (sygn. XII GA 292/2007), na podstawie którego firma ochroniarska będzie ponosić odpowiedzialność za korzystanie z psa, którego nie jest właścicielem. REKLAMA Odpowiedzialność za zwierzę oparta jest zatem na zasadzie winy (wina w nadzorze). Od odpowiedzialności tej można zwolnić się, udowadniając, że dochowaliśmy obowiązku starannego nadzoru nad zwierzęciem – następuje wtedy wyłączenie winy. Zgodnie jednak z art. 415 k.c., jeśli zwierzę występuje jako narzędzie w ręku człowieka (np. szczucie psem) odpowiada on za szkodę tak, jakby wyrządził ją swoim własnym działaniem bądź zaniechaniem. Jeśli zatem nasze zwierzę domowe spowoduje szkodę osobową (np. pogryzienie) bądź majątkową będzie na nas ciążył obowiązek jej naprawienia. Zakres odpowiedzialności został określony w przepisach ogólnych kodeksu cywilnego. Są to w szczególności art. 361, 362, 363, 444 – 447 k.c. Istotną kwestią jest możliwość wykupienia dobrowolnego ubezpieczenia OC. Po zawarciu umowy z ubezpieczycielem odpowiedzialność majątkowa przekazana zostaje na jego ręce. Jeżeli szkoda majątkowa nie przekracza kwoty 250 zł, posiadacza spotka odpowiedzialność za wykroczenie z art. 124 kodeksu wykroczeń. W przypadku wystąpienia szkody na osobie możliwe jest również pociągnięcie nas do odpowiedzialności karnej. Wymiar kary będzie zależny od zaistniałego uszczerbku na zdrowiu poszkodowanego. Odpowiedzialność za te czyny określają przepisy ogólne kodeksu karnego (art. 156, art. 157). Odpowiedzialność istnieje niezależnie od tego, czy zwierzę było pod nadzorem faktycznym człowieka, czy też zbłąkało się bądź uciekło. Ponosi ją osoba (niekoniecznie właściciel), która w danym momencie sprawowała nad nim opiekę. Zapewnij odpowiednie lokum Ustawa o ochronie zwierząt nakłada na każdego opiekuna zwierzęcia szereg obowiązków. Podstawowym z nich jest zapewnienie swojemu pupilowi właściwych warunków bytowania. Przepis ten określa odpowiednie dostosowanie pomieszczenia. Ma chronić ono przed zimnem, upałem oraz opadami atmosferycznymi. Zapewnić należy dostęp do światła dziennego oraz swobodę. Wymagane jest karmienie oraz pojenie zwierzęcia. Niedozwolone jest trzymanie zwierząt domowych na uwięzi dłużej niż 12 godzin w ciągu doby lub powodujący u nich uszkodzenie ciała bądź cierpienie oraz niezapewniający możliwości niezbędnego ruchu. Długość uwięzi nie może być krótsza niż 3 m. Konieczne szczepienia Każdy właściciel psa powinien również pamiętać o obowiązkowych szczepieniach ochronnych. Prawo nakłada konieczność szczepień przeciwko wściekliźnie. Powinno ono nastąpić najpóźniej 30 dni po ukończeniu przez psa 3 miesiąca życia i powinno być powtarzane każdego roku. Za niedopełnienie tego obowiązku grozi kara grzywny (od 20 – 500 zł), kara aresztu bądź pozbawienia wolności do lat 3. Zobacz także: Można będzie przewozić więcej niż pięć zwierząt » Smycz i kaganiec zawsze obowiązkowe? Przypomnieć należy, że ponosimy pełną odpowiedzialność za zachowanie naszego psa. Dopilnować zatem należy, by było ono jak najmniej uciążliwe dla otoczenia. Obowiązek zakładania psu kagańca oraz smyczy nie jest jednak dokładnie uregulowany. Art. 10 a ust. 3 Ustawy o ochronie zwierząt głosi, że zabrania się puszczania psów bez możliwości ich kontroli i bez oznakowania umożliwiającego identyfikację właściciela lub opiekuna. Zakaz ten jednak nie dotyczy terenu prywatnego, jeżeli jest on ogrodzony w sposób uniemożliwiający psu wyjście. Żadna ustawa jednak nie określa szczegółowo, w jakim stopniu należy kontrolować psa, będąc z nim w miejscach publicznie dostępnych. Nie istnieje jednoznaczny przepis nakładający na właściciela psa obowiązek wyprowadzania go na smyczy bądź w kagańcu. Nie jest możliwe jednak całkiem swobodne wypuszczanie czworonoga. Reguluje to kodeks wykroczeń. W art. 77 czytamy, że kto nie zachowuje zwykłych bądź nakazanych środków przy trzymaniu zwierzęcia, podlega karze grzywny do 250 zł albo karze nagany. Stołeczna Straż Miejska na podstawie przytaczanego artykułu wystawiła od początku 2013 r. 98 mandatów. Niniejszej odpowiedzialności podlega każdy, kto trzyma (oznacza zarówno chów jak i zwykły spacer) psa, więc nie jest to jedynie właściciel. Zwykłą ostrożność należy interpretować jako przeciętne środki ostrożności związane z trzymaniem danego zwierzęcia. Będą one jednak zróżnicowane w zależności od gatunku zwierzęcia i stopnia niebezpieczeństwa, jakie może ono stwarzać. Sprecyzowany obowiązek wyprowadzania psa na smyczy lub w kagańcu zawarty może zostać w uchwale rady gminy. Nakaz trzymania psa na smyczy bądź kagańcu wynikać może również z regulaminów wewnętrznych przewoźników, centrów handlowych czy obiektów sportowych. Przewidywać może on osobne sankcje za nieprzestrzeganie zawartych w nim postanowień. Nie jest jednak możliwe otrzymanie mandatu na podstawie regulaminu. Nie drażnij psa Kolejnym z obowiązków jest odpowiednio łagodne traktowanie czworonoga. Kto bowiem przez drażnienie lub płoszenie doprowadza zwierzę do tego, że staje się niebezpieczne, podlega karze grzywny do 100 zł albo karze nagany. Zobacz także: Psy będą obowiązkowo czipowane - pozwoli to szybko ustalić właściciela » Usuwaj odchody Ustawa o utrzymaniu czystości w gminach wymusza na trzymających psy usuwanie odchodów za zwierzętami. Niedopełnienie tego obowiązku grozi mandatem w wysokości nawet 500 zł. Z tego powodu najwięcej posiadaczy zwierząt w Warszawie najczęściej jest karana. Straż miejska od początku 2013 roku wręczyła na postawie tego przepisu 140 mandatów. Odpowiedni transport Nasze zwierzę wymaga odpowiedniego traktowania również w podróży. Zapewnione mu zostać musi miejsce umożliwiające swobodne leżenie oraz wstawanie. Należy pamiętać o wodzie, pokarmie oraz odpoczynku dla zwierzęcia. W lesie tylko na smyczy Kodeks wykroczeń reguluje również kwestię puszczania wolno psa na terenie lasu. Art. 166 głosi, że kto puszcza w lesie luzem psa, poza czynnościami związanymi z polowaniem, podlega karze grzywny albo nagany. Głośne szczekanie Nagminne zakłócanie spokoju sąsiadów przez szczekającego psa może zakończyć się nieprzyjemnościami dla jego posiadacza. Kwestię te reguluje kodeks wykroczeń, jak i prawo cywilne. W grę może wchodzić odpowiedzialność na podstawie art. 51 § 1 kodeksu wykroczeń: Kto krzykiem, hałasem, alarmem lub innym wybrykiem zakłóca spokój, porządek publiczny, spoczynek nocny albo wywołuje zgorszenie w miejscu publicznym, podlega karze aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny. Długotrwałe szczekanie w trakcie dnia może rodzić problemy w postaci zainteresowania się losem psa Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Agresywne psy tylko z zezwoleniem Minister Spraw Wewnętrznych i Administracji dnia 28 kwietnia 2003 r. wydał rozporządzenie w sprawie wykazu ras psów uznawanych za agresywne (Dz. U. z dnia 8 maja 2003r.). Utrzymanie psa, który należy do jednej z wymienionych ras wymaga zezwolenia właściwego organu gminy. W tym przypadku będzie nim wydział ochrony środowiska. Rasy uznane za agresywne: amerykański pit bull terrier, pies z Majorki (Perro de Presa Mallorquin), buldog amerykański, dog argentyński, pies kanaryjski (Perro de Presa Canario), tosa inu, rottweiler, akbash dog, anatolian karabash, aoskiewski stróżujący, owczarek kaukaski.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
http://www.lomza.pl/bip/prawo.php?wiad=4090 Rozdział 6. OBOWIĄZKI OSÓB UTRZYMUJĄCYCH ZWIERZĘTA DOMOWE, MAJĄCYCH NA CELU OCHRONĘ PRZED ZAGROŻENIEM LUB UCIĄŻLIWOŚCIĄ DLA LUDZI ORAZ ZANIECZYSZCZENIEM TERENÓW PRZEZNACZONYCH DO WSPÓLNEGO UŻYTKU § 19. 1. Utrzymujący zwierzęta domowe ponoszą pełną odpowiedzialność za ewentualne szkody powstałe w wyniku ich zachowanie. 2. Utrzymywanie zwierząt domowych nie może stanowić zagrożenia dla zdrowia i życia ani uciążliwości dla ludzi oraz innych zwierząt. 3. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe, w szczególności psy, zobowiązane są trzymać je na terenie swojej nieruchomości. Na terenie nieruchomości może przebywać na swobodzie pies, jeżeli nieruchomość posiada zamknięcie bądź ogrodzenie uniemożliwiające psu wydostanie się poza teren nieruchomości. Ponadto w widocznym miejscu umieszcza się tabliczkę ostrzegawczą. 4. Wyprowadzanie psa w miejsca publiczne jest możliwe po spełnieniu następujących warunków: 1) właściciel lub opiekun psa zobowiązany jest do wyprowadzania psa na smyczy, a psy ras dużych i olbrzymich bądź uznanych za agresywne lub zachowujące się w sposób agresywny – na smyczy i w kagańcu oraz wyłącznie przez osoby dorosłe, 2) zwolnienie psa ze smyczy dozwolone jest tylko wtedy, gdy pies jest w kagańcu, w miejscach mało uczęszczanych przez ludzi i tylko wtedy, gdy opiekun psa ma możliwość sprawowania bezpośredniej kontroli nad jego zachowaniem. 5. Ust. 3 stosuje się odpowiednio do innych zwierząt domowych mogących stanowić zagrożenie dla ludzi. 6. Zabronione jest: 1) pozostawianie psa bez dozoru, jeżeli nie jest on należycie uwiązany lub nie znajduje się w pomieszczeniu zamkniętym albo na terenie ogrodzonym w sposób uniemożliwiający wydostanie się psa na zewnątrz. 7. Osoby utrzymujące zwierzęta domowe zobowiązane są do usuwania zanieczyszczeń spowodowanych przez te zwierzęta w miejscach publicznych oraz w innych miejscach przeznaczonych do wspólnego użytku. Odchody zwierząt należy umieszczać w oznakowanych pojemnikach, koszach ulicznych lub pojemnikach na niesegregowane odpady komunalne. Obowiązek ten nie dotyczy osób niewidomych, korzystających z psów-przewodników oraz osób niepełnosprawnych, korzystających z psów-opiekunów.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
PODATEK OD POSIADANIA PSÓW wróć do działu: Podatki » Jest to podatek samorządowy, który ustawowo nazywany jest opłatą od posiadania psów. Wpływy z tego podatku zasilają budżet gminy, a organem podatkowym właściwym w sprawach tego podatku jest wójt (burmistrz, prezydent miasta). Rada gminy może wprowadzić opłatę od posiadania psów, przy czym podatek od jednego psa nie może przekraczać 104,20 zł rocznie (jest to stawka obowiązująca w 2009 roku). Oznacza to, że nie jest ona obowiązkowa w każdej gminie. Może również wynosić mniej niż maksymalną kwotę, bo to w gestii gminy zależy, w jakiej wysokości ją uchwali. Opłatę pobiera się tylko od osób fizycznych posiadających psy. Trzeba pamiętać, że stawka maksymalna jest ustalana na każdy rok oddzielnie. W niektórych przypadkach nie pobiera się tej opłaty, co wynika z ustawy. Obowiązkowo opłaty od posiadania psów nie pobiera się od: • członków personelu przedstawicielstw dyplomatycznych i urzędów konsularnych oraz innych osób zrównanych z nimi na podstawie ustaw, umów lub zwyczajów międzynarodowych, jeżeli nie są obywatelami polskimi i nie mają miejsca stałego pobytu na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej - pod warunkiem wzajemności; • osób zaliczonych do znacznego stopnia niepełnosprawności w rozumieniu przepisów o rehabilitacji zawodowej i społecznej oraz zatrudnianiu osób niepełnosprawnych - z tytułu posiadania jednego psa; • osób w wieku powyżej 65 lat prowadzących samodzielnie gospodarstwo domowe - z tytułu posiadania jednego psa; • podatników podatku rolnego od gospodarstw rolnych - z tytułu posiadania nie więcej niż dwóch psów. Do kompetencji rady gminy należy także określenie zasad ustalania i poboru oraz terminów płatności tego podatku. Może ona także zarządzić pobór opłaty od posiadania psów poprzez inkasenta. Ponadto rada gminy może wprowadzić, w drodze uchwały, inne niż wymienione w ustawie zwolnienia z podatku od posiadania psów. WARTO ZAPAMIĘTAĆ Od września 2015 roku stawka opłaty od posiadania psów nie może przekroczyć 100 zł rocznie od jednego psa. BOGDAN ŚWIĄDER Podstawa prawna • Ustawa z dnia 12 stycznia 1991 r. o podatkach i opłatach lokalnych (t.j. Dz.U. z 2006 r. nr 121, poz. 844 z późn. zm.)
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Podatek jest za posiadanie a nie sprzątanie po psach. A usuwanie nieczystości po zwierzaku to nic innego jak sprzątanie śmieci, za które też jest mandat do 500 zł.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Oooo. Matko... Co maja te wszystkie paragrafy do prawdziwego zycia??? Dziwne jest to ze jak pada temat srania na trawnik to kazdy zna paragrafy i przepisy a jak sosiad zone bije to nawet nie pamieta co to kodeks karny ba wspolczucie. prawda jest taka ze ustawodawca pominol wiele plusow posiadania psa np odciozenie schronisk dla zwierzat itp zamiast pomoc to robi z tego prawo karne tak zgadzam sie pies ma miec kaganiec oraz smycz baa przydalby sie park dla pupili zamiast chodzic po ulicach z zwierzakiem to na osiedlach powinny byc wyznaczone strefy gdzie pies mlze a gdzie nie i wtedy karac ludzi za brak obowiazku wobec pupila i bawic sie w sprzatanie itp smieszne jest to ze nawet Ostroleka pilnuje tego oby psy mialy papierowe worki za free dla pupili jak miasto dba o obywatela tak obywatel o miasto i zadne paragrafy nke zmienio ludzkich prawd Pozdrawiam ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Przepraszam ale przepis glosnie szczekanie rozbawil mnie do lez brakuje zakazu mialczenia dla kotow a jak czlowiek idzie ulica z dzieckiem badz impreza plenerowa jakas to za kur...y i hu...e jakos straz miejska mandatow nie naklada ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Nie wiem ile kosztowaly te ustawy ale oscar dla tego co to pisal i publiczne pieniodze wydawal witamy w Polsce zamiast krotko masz psa masz miec smycz i kaganiec to wyprawka ze sam Mickiewicz by sie nie powstydzil trzeba chyba dodac psio straz tako nasza Łomżyńsko z budo i kupo w godle i sadzac za to ze ktos lubi psy koty itp chociaz nie jestem obranco srodowiska to moim zdaniem przeginanie palki z tym sraniem na ulicach popatrzmy nawet na lasek jednaczeski z ktorego my ludzie robimy wysypicho ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Wiecznie zajęty, przepisy czasami bywają bzdurne to fakt. Nie zmienia to jednak faktu, że nie każdy ma psa i chce go posiadać. Nie każdy płaci podatek za psa, ale jakby nie było miasto nawet jeśli dostarczy worki, to skończy sie tym, że jedna osoba sobie wszystkie przywłaszczy bo i o takim przypadku słyszałem. Co do schronisk to nie powstały po to by odciążać ludzi, a na skutek bezmyślnego chowu zwierząt i wyrzucania ich po tym jak zabawka się znudziła. Poza tym schroniska mają ograniczone możliwości i nie przyjmują wszystkich zwierząt.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
wiecznie_zajety ma 100% racje. Skoro mieszkamy w opiekuńczym państwie i płacimy haracze (to już nie są podatki) ,więc niech odpowiednia służba zajmie się gó*nem ,które komuś przeszkadza. Pomysłowo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
kukulka, nie lepiej było skopiować link do strony, a nie cały bzdurny tekst o wszystkim i o niczym? Przeczytałeś/aś chociaż to? Z treści wnioskuję, że tylko bezmyślnie poklikałeś/aś myszką, żeby tu to przerzucić...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Kukułka ma rację pies musi mieć kaganiec i trzeba sprzątać po nim bez wyjątku. Widziałem jedną paniusię jak odwracała się jak piesek robił na trawnik. Co do kagańców często zapytuję się właścicieli psów na wybiegu czy mają ...zęby a oni... ale on ...nie gryzie, to znaczy że nie ma zębów!!! Kiedyś mnie ugryzł nawet mały szczeniak i właścicielka nie mogła go doprowadzić do porządku. Pytam się gdzie są strażnicy miejscy?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
dobromil z checia na ciebie trafie hehe
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Karolina25, jeśli pies biega bez smyczy to ok. Powinien miec kaganiec i to nawet mały. Jeśli jednak pies jest prowadzony na smyczy, a właściciel wie, że jest łagodny, to ja nie widzę potrzeby zakładania mu kagańca.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
no sam jestem ciekaw jak szybko ruszasz po rajdach Pomysłowo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Alutka - zapraszam ok. 19.30 na spacerniak do Jednaczewiaka . Pewne Państwo skromnej budowy ciala i pięknego wieku 60+ parkują na ścieżcze rowerowej i spaceruą sie ze swoimi pupilami -2x owczarek niemiecki dlugowlosy i idą prawą stroną / tz. tą oswietloną . Przejdz się i sama ocen czy nie ma takiej potrzeby ?bo wszyscy inni omijają dużym łukiem lub wręcz przechodzą na drugą stronę
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Kaganiec czasami by się przydał właścicielowi psa. Co do smyczy to widziałam jak pies prowadził właściciela bo nie mógł go poskromić. I jak pies ma żeby czy nie ma i nie gryzie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Zamiast pisac widzialam... Chodz zobacz .... Moze to zgloscie kur... Tekst typu widzialem jak zbok gwalci kobiety i zero reakcji... ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
P.s zapomnialem nasz kodeks karny w.s srania psow na trawniki tego nie uwzglednia ... Lekarz kazał przytakiwać
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Moim zdaniem każdy pies powinien być na smyczy. Mam dużego psa, zawsze po nim sprzątam, a szlag mnie trafia jak widzę właściciela z pupilkiem, który biegnie bez kaganca i smyczy. Bądź człowieku mądry i wytłumacz innym, że nie każdy pies lubi być zaczepiany. W tej chwili noszę już że sobą gaz, bo po jednej takiej eskapadzie, gdzie właściciel psa nie zareagował na sytuacje (oczywiście piesek bez smyczy) skończyło się szyciem mojej nogi w szpitalu. Dodam że na naszym osiedlu psy biegają sobie gdzie chcą a właściciele stoją pod drzewkiem.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Każdy pies ma ostre zęby i potrafi nieźle ugryźć i to w łydkę. Mnie ugryzł szczeniak i nie był zaczepiany. Który pies nie gryzie chyba taki bez zębów. Daleko nam do kultury Zachodu chociażby na przejściach dla pieszych.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
wszystko fajnie do momentu aż pies kogoś nie pogryzie. Polskie Centrum Odszkodowań
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Nie można tak od razu mówić, ze kogoś pies będzie gryzł, wydaje mi się że własciciel powinien panować nad psem i nic się nie stanie, można się zapytać właściciela czy pies jest łagodny
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Pies to zwierzę a natury nie pokonasz. Zwłaszcza widać to to ratlerkach. Mnie też ugryźć w lydke taki miły mały spokojny piesek. Pies to pies i nie przemawiają do mnie tłumaczenia że nie ugryzie. Te małe są najgorsze bo mają ignorantów właścicieli.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
W dzieciństwie zostalam ugryziona przez psa - niby ułożony i b. łagodny. Teraz nigdy nie zaufam psu i tak mi zostalo - omijam dużym łukiem . Pies na smyczy może sie wyrwać Panu i żadna siła go nie zatrzyma , wiec zdecydowanie jestem za kagancem !!!!!
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Równie dobrze ja mogę napisać, że nie znam i nie ufam obcym ludziom, a psu kagańca nie założę, bo jak się jakiemuś zboczeńcowi coś w gaciach wyrwie, to mój pies z kagańcem mnie nie obroni...
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
sie nie podoba na blokach to na prywatną posiadłość się powyprowadzać trzeba Pomysłowo.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Jeśli zwierzę chodzi, może uciec z domu/podwórka, to powinno być oznaczone. I nie chodzi tutaj o sprawianie bólu, zresztą tego nie ma nawet przy czipowaniu, ale są przecież również i takie zawieszki - https://www.cbdzoe.pl/sklep/51,zawieszka-z-tagiem-nfc-umozliwiajacym-szybka-identyfikacje-zwierzecia.html Pewnie gdyby coś takiego istniało, to wielu ludzi nie straciłoby ukochanych zwierząt, co nie?
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Są dwa typy psów , ułożony - łagodny ( duża zasługi ma przy tym właściciel a nie rasa ) i typowa patola - agresywne ( tu też ma zasługa właściciel a nie rasa i wielkość ) byłem świadkiem jak mały piesek atakował 8-10 letniego chłopaka i pogryzł a właścicielka oczywiście na początku \"ah ah aj aj czepiasz się pan\" a później sama bała się podejść do swojego funfelka. Mnie również raz ugryzł jakieś małe gówno bez smyczy oczywiście i sprawa szybko zakończyła się tym że został uśpiony. Sam posiadam psa dużego , dzieci chcą pogłaskać i że fajny piesek a dorośli omijają bo się boją i szczerze bardzo dobrze ;) a co do srania to jeśli w mieście robi się jedną wielką betonową kupe bez miejsca na spacer z psem to właściciele psów wybierają się po za miasto na dłuższe spacery to chyba logiczne .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Skoro każdy pies powinien nosić kaganiec bo może ugryźć to każdy człowiek powinien nosić na rekach kajdanki bo tez nigdy nie masz pewności ze ci kosy nie zapier... .
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
Mnie kiedyś ugryzł taki mały niewinny piesek, więc różnie to bywa z tymi psami Jak skutecznie schudnąć - no to zaczynamy
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: Psy na smyczy lecz bez kagańca |
No ba, te małe to często największe paskudy, niedobór wzrostu rekompensują sobie agresją.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |