vox populi: wyrażaj się poprawnie, grzecznie i po polsku. Wszędzie się udzielasz, nie znając się na tym zupełnie. Jedyne co potrafisz, to pisać:
podług (co to za określenie budowlane?). Nie rozróżniasz wylewki od podłogi! Mylisz pojęcia. Chłopak pisze o doradztwie w Łomży, a ty pleciesz o firmach warszawskich. O grupach wsparcia. To może cała wspólnota się zbierze i zatrudni fachowców z zagranicy? Zapytałem cię o szczegóły odnośnie kwalifikacji takich inspektorów to brniesz, radośnie rżąc lub rzucając epitetami. Piszesz o wszystkim bardzo ogólnikowo. No właśnie ogólnie, czyli na niczym się nie znasz za bardzo. Jeżeli się nie znasz, to po co piszesz o fachowcach z renomowanych warszawskich firm ? Odpowiadaj grzecznie na pytania, kiedy cię chłopak pyta. Im więcej klniesz i rzucasz obelgi, tym bardziej jesteśmy wszyscy przeświadczeni, do kogo należy
barani łeb, o którym piszesz wyżej.
Bez odbioru !
Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.