Zgodne z prawem, to jest umowa cywilnoprawna i prowizja może być ustalana przez strony, ( zwykle 1-3%) a kto komu zabrania i 100%? nie chcesz, nie podpisujesz! można negocjować.
Ty , jak osobiście nie zawierałeś z biurem umowy zlecenia na \" szukanie \"dla ciebie mieszkania, nie musisz się martwić.
Inaczej ma się sprawa ze sprzedającym.
I tu też, sprzedaż komu innemu bez udziału pośrednika jest dozwolona i sprzedający nie musi płacić
Z drugiej strony: właściciel zawierał z biurem umowę zlecenia na sprzedaż, wypłata pośrednikowi należy się za działanie.
Swoboda zawierania umów na wyłączność, zgodnych z art. 550 Kodeksu Cywilnego, daje pewność pośrednikowi iż wynagrodzenie się należy za wniesiony wkład pracy i działanie, no chyba że pośrednik nic nie robił to sprawa jasna...
Teraz pozostaje kwestia, czy pośrednik udokumentuje przed sądem swoje działania i choć częściowo może żądać zwrotu poniesionych kosztów? w większości przypadków pośrednik wygra sprawę.
Sprzedaż za plecami pośrednika nabywcy, którego przyprowadził pośrednik jest okradaniem pośrednika z jego pracy i nakładów.
Do byka nie podchodż z przodu,
do konia z tyłu,
a do IDIOTY - w ogóle!