4lomza.pl/

Chodze na podpisy do urzędu pracy i tam siedzi taka blądi wredna ze masakra. ostatnio już chcialem isc do jakiegos kierownika na skarge, bo juz przegieła z tym podejsciem do klienta. Gada do mnie jakbym był jakis gorszy bo bezrobotny. i pytania w stylu szuka pan pracy?? to czemu jeszcze nie znalazł skoro szuka. na ilu rozmowach o prace pan byl?? jak na przesluchaniu jakims. a sama nic mi nie zaproponowala zadnej pracy to ja sie pytam po co ten urząd. sama siedzi na posadce i innych za gorszych uważa. tylko do mnie taka wredna czy do wszystkich/? i to wcale nie jakaś stara z peerelu tylko mloda babka

Postała stołek to chce się wykazać, Ty znajdziesz pracę a ona dostanie premię. PUP, ZUS i Straż Miejska to instytucje do zamknięcia przynoszą tylko straty( straty obywatelom).

a jaka pierwsza litera jej nazwiska?

Panstwowy Urząd Pracy - tłumaczę na poważnie- Państwowy, to znaczy jelita
niasta Łomży sami swoi , w większości rodzina , Urząd -wcześniej wymienieni
pracują na urzędzie , popularnie urzędnicy, Pracy to znaczy , że jest to miejsce
pracy dla wyżej wymienionych. I po takim tłumaczeniu to chyba rozumiecie
nastawienie urzędnika do petenta , a dyrektorem nie straszcie , bo to to samo
tylko dużo gorsze.

nie wiem jaka litera nazwiska, ale stanowisko chyba nr 7, w oddzielnym pokoju

Oni mają wyjeban3 i podnietę że mają stanowiska i czy naród pracuje czy leży im hajs się należy , ale nie ma co winić ich tylko ustrój i tych co nad tym nadzorują czyli państwo a państwo to my itd itp ...

Pamiętam jak parę lat temu byłam zarejestrowana jako osoba bezrobotna to jedyne co mi zaoferowali to nieaktualną ofertę pracy w jakiejś drukarni i wysyłali mnie na szkolenia do czego służy UP. Oczywiście jak nie poszło sie na takie szkolenie to kara, ba! nawet grozili skreśleniem na jakiś okres.
Zupełnie niepotrzebna instytucja.

___________________________________________________________

Nie ma miłości, są ciężarówki ;)

Urząd pracy to jest tylko ubezpieczenie zdrowotne dla bezrobotnych.Nic więcej.Z tego urzędu ludzie wyjężdżają sezonowo za granicę-ale nie .....bezrobotni.Tylko Ci z ciepłymi posadkami.

Urząd jak każdy inny a bezrobotni popatrzcie jakimi furami podjeżdża pod urząd pracy biznesmeni nasi lomzynscy co zawieszaja działalność gospodarczą na okres zimowy stają się bezrobotnym u ludzi robią robotę nie wystawiają faktury ale bezrobotny żyje na koszt ludzi uczciwie pracujących nawet tej pani o której temat. Ale nie tego nikt nie widzi tylko ze pani za biurka pyta o rzeczy które powinna. Ludzie zastanówcie się nad sobą.

Niestety ale takie podejście w urzędach jest częste.

Yuppiii!

Haha, wiem która to blondi.. Sama do niej chodzę i nie zgodzę się z kolegą Gaweł. Zawsze jest bardzo miła i uśmiechnięta, odpowie na wszystkie pytania, doradzi jak tylko może.. Chyba ktos tu ma zŁy dzień i chce sie wyżyć ..

CAPTCHA

Przychodze na podpisy do takiej blondi i musze powiedziec ze jak do tej pory nie spotkalem sie ze ze złym zachowaniem. Zawsze pani jest mila i pomaga. Nie tak jak wcześniej w pokoju 108, gdzie bez kija nie podchodz a mam dzisiaj dobry dzien.

Imię (nazwa) użytkownika: nikanika13
Posty: 1
Imię: Nika

Imię (nazwa) użytkownika: Śmiaroch
Posty: 1
Imię: Przemysław
E-mail: przemal@poczta.fm

\"wredna bladi\" założyła aż 3 konta żeby się wybielic...zenada.
Zapominacie je...e Urzędniki komu służyćie!!!
Pojebalo wam się w dupach za rządów złodzieji z popsl-
Wy macie służyć obywatelom bi to dzięki nim macie co zrec!!

Akurat ja się zgodzę z założycielem tematu, bo jak czytałam jego posta, to jakby pisał o mnie. Identyczne zachowanie, takie wyniosłe. To da się odczuć, bo chodzi o ton. Na pierwszym podpisie pytania z pretensjami, dlaczego nie byłam jeszcze na żadnej rozmowie o pracę, czy ja w ogóle chcę pracować. Nie, nie chcę, wolę dostawać 500 zl zasiłku i kupić sobie za to nową furę, zeby nią podjeżdżać pod urząd i żeby panie w urzędzie mi zazdrosciły, ze ja jestem na zasiłku, a one nie... żal...

Ta pani jest na pół etatu a mordą szasta jak na pełnym.

dla sprostowania... kuurwy i tyle

haha wiem ktora, rzygac mi sie chce jak mam tam sie zglosic do 108 :P powaga..

a ja chodzę do 103a i jestem zawsze ucieszony że idę tam,bo podoba mi się jej okrągły tyłeczek

niestety w większości urzędów pracują takie \"przesympatyczne\" panie , które prostego obywatela mają za nic, najlepiej jakby przesiedziały na tyłku 8 godzin i nikt im d...y nie zawracał, ale nie wszystkie takie są, CHYBA:-)
a po drugie urząd pracy to chyba oferty przyjmuje ile się da i od byle kogo, a zazwyczaj jest tak,że jak już coś oferują to okazuje się, że to albo bez umowy albo na jakaś śmieciówkę, słyszałam też o przypadku, że pracodawca brał kasę na pracowników interwencyjnych a im płacił tyle ile na akord wyrobili no a reszta to premia dla siebie, ale oczywiście panie urzędniczki nic nie wiedzą...i ciągle pracodawca nowych parobków ma i sie bogaci ich kosztem, a oni zapier... 8-10 godzin ,żeby jak najwięcej zarobić...

Gosik83 to co piszesz na temat prac interwencyjnych w wielu wypadkach jest niestety prawdą.

von chrupka

słyszałam niestety o takich przypadkach, tylko nie rozumiem dlaczego się na to godzą, przecież to dla nich kasa i chyba jest ta kwota ustalona z góry, LUDZIE!!! nie bójcie się walczyć o swoje, pracodawcy z tego strachu korzystają i robią co im się żywnie podoba, a pracownik też ma swoje prawa , pamiętajmy o tym

Nic z tym nie da sie zrobic, potrzebny przewrót i drugi Stonoga w Lomzy i wywiezc na taczkach urzedasów.

Smierdzaca sprawa dotyczy wszystkich pracujacych w PUPie.

Ja chyba tez chodzilem do 103a i byla tam blondi młoda i bardzo miła ...aż w szoku byłem jak się tam pozmieniało przez dwa lata....kiedyś była pani Gagala to był cyrk jak paczki wpizdzala na oczach i popijala kawe a jej mąż grzebać jej w samarze 😉 pozdrawiam panią z chyba 103a pierwsze piętro po prawej na końcu jest Pani na właściwym miejscu...i musze powiedzieć ze ślicznie Pani wygląda w kręconych włosach 😈

gosik83, co do prac interwencyjnych to nie masz racji. Pieniądze są dla pracodawcy i pokrywają one koszty związane z ponoszonymi przez niego składkami społecznymi (składki społeczne płaci zarówno pracownik jak i pracodawca).
Więc te pieniądze to nie nagroda dla pracownika.
Inny temat to refundacja kosztów wyposażenia stanowiska dla nowozatrudnianego pracownika. Tutaj to dopiero się dzieje...

zacznijmy od tego że która urzędniczka lub urzędnik w tym waszym miasteczku są przyjemni ludzie w jakim kraju wy żyjecie oni siedzą na posadkach dobrych od lat a zwykli ludzie na nich się nie liczą czy mają pracę czy nie tak samo jak ci wyzyskiwacze prywaciarze także ie liczył bym a miłą atmosferę w biurach to tak jak w prl masz stanowicho i krzesło jesteś ktoś a reszta.....pozdrawiam