4lomza.pl/

Witam.Zapytam publicznie dyrekcje S.P.-7 dlaczego od trzech lat pozwalają aby S.P. Karol S. klasa 3b bił i prześladował kolegów z klasy ? Próba rozmowy z matką nic nie dała bo uważa dziecko za ideał. Ja i rodzice przynajmniej czworga dzieci mają inne zdanie. Mój syn kilka razy wyszedł juz pobity ze szkoły, mało tego twierdzi że widziała to pani dyrektor i nauczycielki ????
Czy mamy skierować sprawę do policji, prokuratury, by ktoś coś zrobił. Nasza cierpliwosć po trzech latach się niestety kończy. Czy tak trudno przypilnować chociażby spokoju w szatni?

Postrasz go księdzem, na pewno pomoże..., a syna naucz biblijnej zasady: oko za oko, ząb za ząb.

apostata

ks. Tischner:
"Jeszcze nie widziałem nikogo, kto stracił wiarę czytając Marksa, za to widziałem wielu, którzy stracili ją przez kontakt z księżmi"

Jeśli jesteś facetem( nie obraź się) i pozwalasz aby dzieciak z 3 klasy bił Twoje dziecko i dopiero po 3 latach tracisz cierpliwość to uwierz, że ja jako kobieta bym już dawno zrobiła z tym \" porządek\" skoro szkoła nie reaguje a tym bardziej rodzice tego chłopca który bije innych to jest coś takiego jak kuratorium lub policja.

Jestem rodzicem i czasem człowiek z wieloma rzeczami sobie nie radzi a w złosci cos narozrabia zanim ochłonie. Sam jestem po SP7 i troche za emocjonalnie do tego podszedłem. Szkoła jest ogólnie dobra, jak nie najlepsza ,ale emocje biorą górę jak dziecko co jakis czas płacze, a akurat tak było dzisiaj.

Nic tobie nie da policja jeżeli dzieje się to na terenie szkoły a pedagog a zgłaszanie na bieżącą w jaki sposób wy jako rodzice reagujecie rozwiń bardziej swoją wypowiedź. Może wasze sposoby reagowania są na tyle nieskuteczne ze pozwalacie żeby trwało to aż tyle czasu

NIestety, ale coraz czesciej slysze zle o tej szkole:(

szkoła jest beznadziejna...

w rankingach jest wysoko, bo jest popularna, dużo ludzi dowozi tam dzieci z poza rejonu, rodzice tych dzieci w nie inwestują (korepetycje, zajęcia dodatkowe) a szkoła je potem pcha na konkursy i zbiera punkty...

w 99 % wynika to z ambicji i pracy rodziców i samych dzieci ...

skutek jest taki, że dzieci normalne uczące się na poziomie 3/4/5 są przez nauczycieli niezauważane, nie wspomnę o klasach 1-2 w których czasem nauczyciel bardziej przejmuje się wycieczką, konkursem, uczestnictwem w czymś... niż nauką czytania i pisania dzieciaka ...

chore !

To on nie wie do czego mu Bozia dała ręce?

Np.może poprosić starszego kolegę który go przestąpi
gdzieś w kącie by nikt nie widział(nie musi go zaraz bić)
i dobrze złapie za kołnierz i dobitnie wytłumaczy o co
chodzi to myślę że to może mieć sens.

Rozumiem SZMIDT, że rozmawiałaś o zaistniałej sytuacji z wychowawczynią , pedagogiem szkolnym, panią dyrektor ?

von chrupka

Mieliśmy podobną sytuację, synek policjanta i nauczycielki terroryzował prawie całą klasę oraz nauczycieli. Nikt nie mógł sobie z nim poradzić, pedagog, nauczyciele, rodzice dzieci. Przynosił filmy pornograficzne i pokazywał dziewczynkom, udawał stosunek na innych dzieciach, bił , wyzywał. Istny koszmar. Codziennie był na rozmowach u pedagoga. Miał również sprawę w sądzie, ale dziecku do 13 roku życia nie można nic zrobić, także skończyło się tylko na ciąganiu po rozprawach. Ale niestety tak to jest, jak rodzice nie umieją wychować swojego dziecka. Potrafił nauczycielom odpowiedzieć, że nic mu nie mogą zrobić, bo zajmie się nimi policja. Mamusia broniła synka za wszelką cenę, zawsze on był niewinny tylko inne dzieci go niby zaczepiały. Szkołą nie umiała poradzić sobie z problemem, albo nie chciała, ponieważ byłaby to hańba i wstyd, że nie mogą sobie z jednym gówniarzem dać rady. Także na wszystko było przymykane oko.
Na szczęście moje dziecko jest już w gimnazjum i wbrew potocznej opinii, że w tym wieku dzieci są najgorsze, bo dojrzewają, to nie mam żadnych problemów, ani ze swoim dzieckiem, ani z innymi dziećmi w klasie.
Nie wiem co poradzić, ale najlepiej zacząć od wychowawczyni, dyrektora lub pedagoga, może w SP 7 będą bardziej zasadniczy.
pozdrawiam

Taki dzieciak to problem rodziców i nikt poza nimi go nie wychowa i nie pomoże, zwłaszcza, że jak piszecie takie dzieciaki są zaborczo bronione przez rodzica. Rozumiem też takich rodziców, ale niestety szkoła nie jest tylko od wychowywania i zajmowania się nawiedzonym rodzynkiem w szkole. Nauczyciel ma uczyć , a nie tylko wychowywać pojedynczo wasze pociechy, bo jak zauważyliście, jest o wiele więcej przedmiotów od godz. wychowawczej.

wpierdolić mu, zaraz lewaki się na mnie rzucą :D

Żadne rady typu: skarga do wychowawcy, dyrekcji, rodziców \"terrorysty\" zawiadamianie policji, nic nigdy nikomu jeszcze nie pomogły. Trzeba sprawy wziąć we własne ręce i wpajać każdemu dzieciakowi, że powinien się bronić. Jak nie umie- zapisać go na jakieś odpowiednie treningi zamiast tracić czas np na niepotrzebne nikomu (a przynajmniej takim młodym ludziom) lekcje religii. A wtedy, wcale nie będzie musiał się bić- wystarczy jedna skuteczna obrona i jest spokój i szacunek.

Znam sprawę i słyszałem o wybrykach i nagannym zachowaniu Karola S.... Może warto pozbierać podpisy od innych rodziców z klasy. Wiem także, że nie tylko wasze dziecko czuje się \"zaszczute\" przez niego. Co ja bym zrobił? Na pewno w pierwszej myśli odpowiedź by brzmiała, że nogi z dupy powyrywał ale za to można dostać wyrok a gówniarz/ terrorysta nadal będzie innych karcił. Więc proponuję wam pozbierać podpisy pod petycją do Pani dyrektor (np. po skończonych zajęciach lekcyjnych) iż zgłaszacie pismo na niej ręce ,że Karol S. nie potrafi zachowywać się w sposób zgodny z ludzką naturą/ kulturą, bije innych, wyzywa, jest nadpobudliwy ,sprawia iż dzieci wracają z płaczem po szkole a kolejny dzień \"lekcji\" to jest kara a przecież szkoła podstawowa to mają być miłe wspomnienia a nie te złe...

Taką petycję wysyłacie listem poleconym bądź też dajecie do rąk własnych (z potwierdzonym na drugim egzemplarzu pokwitowaniem odbioru) dla Pani dyrektor lub pani pedagog i czekacie na odpowiedź która także powinna być na piśmie. I teraz niech Pani dyrektor bądź też Pani pedagog nie zareaguje... Wtedy tą kopię wysyłacie do np. do innych organów sprawujących nadzór nad szkołą. Może to być nie wiem Prezydent Miasta Łomży, jakieś kuratorium albo MEN a nawet jakieś media telewizja TVN, TVP czy POLSAT nie wiem... Oni lubią takie sprawy naświetlać na swój sposób i Ważne aby nie pozostać bezczynnym gdyż Karol S. jest coraz starszy i coraz więcej będzie sprawiał przykrości zarówno waszemu dziecku jak i innym.

To nie taka prosta sprawa .Każde dziecko ma prawo chodzić do szkoły.To nie jest odosobniony przypadek ,ale wiem , że szkoły niewiele mogą.Rozmowy wychowawcy , pedagoga , dyrekcji.To nic nie daje ,no może na chwilę .Tzw karne przeniesienie , z udziałem Kuratora Oświaty to skomplikowana sprawa i bardzo długa procedura.Niestety polska oświata jest bezradna w wielu przypadkach .Może nauczanie indywidualne z powodu niedostosowania społecznego i zagrażania innym .To zadanie poradni ,ale też rzadko z tego korzysta, to ostateczność ,a szkoda.

Niestety i ja coraz więcej słyszę opinii że rodzice są rozczarowani tą szkołą która liczy na sponsoring, a za tym idą dobre oceny uczniów których rodzice pomagają szkole. Przerekalmowana szkoła, nauczyciele nie przygotowani do nauki z 6-latkami.

http://www.cda.pl/video/503941ac

Słyszałam o podobnym przykładzie, rodzice poradzili sobie bardzo sprytnie, podaj maila to napisze ci jak.

Popieram negatywne opinie o szkole. Przereklamowana, niewiele robi dla dzieci. Uczniowie dzięki ambicjom rodziców i korkom \"wyrabiają\" normę szkole. Niesmak budziły opublikowane w zeszłym roku wyniki z konkursów wojewódzkich na parterze (rodzice mogli porównać ile kto miał punktów). Poza tym upominają się o papier xero, drukarkę do klasy, drobny sprzęt sportowy. Kto sponsoruje szkołę i wspomaga nauczycieli ma nieźle, a inni nie są warci zauważenia.

a tu \"fachowo położony asfalt\" w stanach z uczniami się nie pier.....
http://joemonster.org/filmy/72485/Szkolny_ochroniarz_pokazuje_jak_sobie_radzic_z_przeszkadzajaca_uczennica

o tak powinien wyglądać ten gnój z sp7 w tym przypadku ojciec wziął sprawy w swoje ręce
https://www.youtube.com/watch?v=lyLgZ65CrUQ

Współczuje rodzicom . Jakiś czas temu przerabiałam to u syna też w SP7. Został pobity pod szkołą bo nie podporządkował się patologi. Rozmawiałam z panią G. WYDAWAŁO SIĘ ,ŻE TO KONKRETNA kobieta. Nic to nie dało. CHociaż rękoczyny ustały . Wydawało się po problemie, syn nie skarżył się . Aż ku mojemu zdziwieniu odczytałam przez przypadek wiadomości od pewnej dziewczyny z klasy . WŁOS SIĘ ZJEŻYŁ takiego słownictwa to nawet ja nie używam. Dziewa bogatych rodziców. W pierwszej chwili chciałam pójść do matki i pokazać, ale szkoda nerwów znam matkę przez 6 lat nawet dzień dobry nie powiedziała. Dobrze ,że syn zmienił szkołę. Odżył i tak się cieszy ,że sp7 jest już tylko wspomnieniem. Mogę tylko poradzić rodzicom, żeby reagowali natychmiast, bo póżniej zaszczują wam dziecko . Do takiego przyłączą się inni i będą jechać równo po koledze. Przenieść do innej klasy, albo zmienić szkołę.

A jeśli chodzi o naukę to większość jak ktoś wspomniał chodzi na korepetycje, od najmłodszych klas. Stąd wyniki szkoły .

idz z nim na policje, dyrekcja czesto bezradna, nie ma co na nich liczyc

---------------------------------------------

W szkole była jest i będzie agresja ,ale trzeba z tym walczyć ,panoszą się gamonie ,wziąć matke za łep do dyrektora i zjebać matka i dyrekcje

Za moich czasów to rodzic poszkodowanego dziecka nawsadzał blach dla agresora i był spokój .

taaa napierdolić i bd spokój :D

@pst
Czy możesz przesłać co wiesz na dotacje@gmail.com?
Dzięki.

Ale wymyślona historia.. Chyba chodzi o śp 7 w Ostrołęce, Zambrowie czy innym mieście bo w tej szkole o której piszecie nikt taki w III kl sie nie uczy. W IIIB nie ma żadnego Karolka.....

Nawiązując do mojego poprzedniego wpisu o sytuacji w szkole SP7, pragnę wyjaśnić że moim celem nie była dyskredytacja szkoły, ani obrażanie kogokolwiek.
Jeżeli ktoś poczuł się urażony to bardzo przepraszam. Chciałem tylko nagłośnić problem, którego bez pomocy szkoły nie dałoby się rozwiązać.
Jeszcze raz przepraszam za zamieszanie i dziękuję za podjęte działania.