4lomza.pl/

Wyjeżdżałem dziś ok. 10 rano z Małachowskiego w Piłsudskiego i mijałem cywilnego passata z policji, straż pożarną i ciągnik z piaskiem. Strażacy lali wodę, sypali piasek i coś mocno sprzątali. Ktoś coś wie?
Oczywiście tradycyjnie już z góry dziękuję za informacje wszystkim normalnym userom :)

Piszę poprawnie po polsku.

plamę oleju usuwali

Ale wiadomo z czego, bo ktoś przebąkiwał że się jakiś eMPeK \"rozszczelnił\" :P

Piszę poprawnie po polsku.

To nie był piasek ale tzw. wysłodki z ziemniaków. W pierwszej chwili takie odnosiło się wrażenie, ale \"żwirek\" mocno parował i czuć było ziemniakami po przeróbce. Właściciel ciągnika zorientował się, że bort od przyczepy się rozpiął dopiero jak jeden z kierowców zatrąbił przy nim. Przyczepa rozszczelniła się gdzieś od wyjazdu z Konstytucji, a ciągnik zatrzymał się przy banku. Kierowca próbował domknąć przyczepę, ale z marnym skutkiem, więc spiął ją pasem, a zawartość ładował łopatą. Nie było żadnej plamy oleju, a strażacy nie sypali piasku.

Jeszcze tylko antyterrorystów tam brakuje...

*-* zapewne nie masz racji. \"Wysłodki\" (poprawnie - wycierka) z ziemniaków nie paruje. To zimny odpad produkcyjny. Zapewne to były wysłodki z jęczmienia, otrzymywanego jako odpad, podczas produkcji piwa i pochodziły z naszego lokalnego browaru. Są gorące i parują podczas różnicy temperatur. Ponadto nikt nie wozi odpadów z krochmalni ciągnikami. Zabierają je tiry, które przywożą kartofle. Nigdy też pewnie nie pracowałeś w gorzelni i nie wiesz jak pachną kartofle po przeróbce.


Pozdrawiam
Ile nie karmić faceta i tak cycka szuka.

Niech będzie twoja racja Peter, nie będę się sprzeczać. Wyglądało jak żwir, parowało i czuć było ziemniakami. To tyle. A skąd pochodziło, czy z browaru, czy z krochmalni, nie wiem.

Aaa,więc takie coś...
Dzięki :)

Piszę poprawnie po polsku.

Pewnie odpady po zacierze, bimbrownika złapali zaraz sukces policji ogłoszą.