Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
zagubiona psinka |
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
W Starej Łomży ZOSIN ktoś \"zgubił psa\". Mały, czarny, mody sympatyczny piesek od ponad miesiąca żyje na własną rękę. Sołtysa to niestety nie obchodzi. Od kilku dni chcę złapać pieska i odwieźć do schroniska z prośbą o przyjęcie, ale nie daje się dotknąć. Może ten, kto zostawił go tak na pastwę losu przemyśli sprawę. Może piesek wciąż czeka na swojego Pana. NIKT GO NIE PRZYGARNIE TUTAJ!! Przecież w Łomży jest schronisko... nie możesz psa dłużej mieć to oddaj a nie zostawiasz na drodze
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
sh-iza daj jaki namiar na siebie moze maila jutro sie odezwe moze razem zlapiemy psa. mam samochod i mozemy go odwiesc do schroniska. a czy ta ruda psinka jeszcze jest przy wyszynskiego? jesli tak prosze o kontakt. z nia tez cos sie spróbuje zalatwic.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
Łomżyńskie schronisko nie przyjmie tego psa.. Tam trafiają psy tylko z miasta. Gmina Łomża odławia psy i wywozi do innego schroniska.. Zadzwońcie do gminy zgłoście... A może ktoś zechce przygarnąć ? Podajcie ogłoszenie.. W schronisku pies ma marne szanse na adopcje... :/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
Gminne schronisko? Jeżeli to te o którym myślę to lepiej dla piesków jak błąkają się bezpańsko. A co do tej rudej suni, czy to nie ta o której pisze się w innym temacie?: http://4lomza.pl/forum/read.php?f=2&i=712401&t=712401
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
Gmina Łomża ma obecnie umowę z innym schroniskiem. Psy wychodzą na spacery, są ogłaszane. Sonieczkowo w Żarnowie.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
Elina pomocy mam tego psa u mnie na działce czy mogłabyś podać mi swojego maila lub napisać mi na fb jeśli kojarzysz moje konto. Ja już nie chce zgłaszać psa do urzędu miasta bo jeszcze pomyślą że specjalnie to robię a to ze psa zobaczyłam to był znowu zwykły przypadek jak szłam po mieście pies chciał przejść na drugą stronę ulicy wtedy kiedy jechały samochody oczywiście tylko ja zwróciłam uwagę zawołałam psa i przecież nie mogłam go tak zostawić na pastwę losu. Ale pies jest śliczny na pewno bym go sobie zostawiła ale mój mąż nie jest miłośnikiem psów jak usłyszał że kolejnego psa sprowadzilam to już się wkurzyl.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: zagubiona psinka |
Tego psa do schroniska szkoda jeszcze w jakieś źle łaska trafi
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |