4lomza.pl/

witam, od 2 lat produkuję na własne potrzeby wino z różnego rodzaju owoców. czy ktoś orientuje się, czy jest w Łomży sklep z artykułami typu drożdże winne, ewentualnie inne specyfiki? Potrzebuję pirosiarczynu potasu. może ktoś z was ma to prywatnie, chętnie odkupię kilka gramów.

skoro od dwóch lat produkujesz na własne potrzeby, to gdzie niby wcześniej się zaopatrywałeś, skoro teraz pytasz się o takie rzeczy?

Drożdże winne kupisz np.w sklepie ogrodniczym na ul. Kierzkowej,a czy pirosiarczyn potasu nie psuje smaku wina?
Pozdrawiam

wcześniej robiłem wino bez drożdży i jedynie z winogron, dopiero w tym roku zacząłem eksperymentować na innych owocach typu wiśnie, porzeczki, maliny. mój problem polega na tym, że nastaw wiśniowy już na drugi dzień zaczyna mi się psuć, tzn. zaczyna zalatywać octem, bardzo dziwne, gdyż ledwo co zaczęło pracować, tzn. przetwarzać na alkohol, odnośnie pirosiarczynu potasu, jest to środek min. do odkarzania, ewentualnie do pozbawienia nastawu niepotrzebnych drobnoustrojów i bakterii. dlatego myślę, że może uda mi się jeszcze uratować ten nastaw z wiśni, bo jest tego około 20 litrów i szkoda byłoby wylać.

oj grzechem byloby wylac... :)

..nie chcę krakać ale chyba będzie musiał :-)słyszałem,że powodem psucia się nastawu,są jakieś meszki które przenoszą jakieś bakterie które sprawiają ,że z nastawu zamiast alkoholu wytwarza się coś w rodzaju octu,ale przy dobrym zabezpieczeniu przed dostępem owych meszek wszystko wychodzi ok.za informację gdzie można kupić pirosiarczyn potasu też byłbym b. wdzięczny.

Wszelkie twoje problemy jak mydlana bańka prysną gdy otworzysz stronę http://wino.strona.pl/rozne.html
Możesz też szukać w sklepach z chemią organiczną (spożywczą), kiedyś był taki na rogu Foksal i Nowego Światu w Warszawie i Pana Kalisza pod łomżyńskimi filarami ale to już historia, chociaż ten w W-wie to może jeszcze istnieć.

Jeżeli z baniaka zaczeło ci capić octem to prawdopodobnie jest to problem nieszczelnej bańki. Myślę że pirosiarczan potasu tu nic nie pomoże. Jeśli chodzi o bakterie które mogły by się tam zalęgnąć to najlepszym rozwiązaniem było by kupienie siarki w ogrodniczym i potraktowanie tym wywaru. Na twoim miejscu bym się tym nie martwił, nawet jak by ci sie nie udało to możesz wszystko wlać do destylarki ( albo jakieś marnej imitacji ) i zrobić z tego dobra vódkę ( sam robiłem, polecam )

--> hans :
Mamy wszystko co trzeba : Drożdże i pirosiarczyn.
Jeżeli chodzi o zakupy w Łomży to drożdże i inne akcesoria winiarskie można kupić w każdym sklepie ogrodniczym tyle że drogo .
1. Sklep ogrodniczy Groszek , na rogu Mickiewicza i Legionów niedaleko dworca autobusowego
2. Sklepy ogrodnicze na Kierzkowej
3. Sklep na Małachowskiego ( taki wolno stojący budynek ) obok domu kultury
4. Hurtownia Twist na Piłsudskiego ( za Koroną , okolice gazowni ) - bardzo niskie , ceny balonów, korków i rurek
Popytaj tam , jeżeli nie kupisz piro to mamy mały zapasik


--> ja_ne_k :
Piro nie psuje smaku jeżeli zastosuje go się umiarkowanie i zgodnie z przeznaczeniem. Pirosiarczyn służy np: a) do odkażania sprzętu winiarskiego, b)do zabicia dzikich drożdży c) do zatrzymania farmentacji ... i innych

--> hans :

Jest szansa że nastaw można uratować . Octowy zapach ( o ile nie masz muszek ) może być wynikiem zastartowania na drożdżach dzikich. Radzimy dodać bardzo pilnie mocnych drożdży winnych , najlepiej aktywnych , których niestety w Łomży nie kupisz. Jak potrzebujesz to możemy poratować.



--> Koma

strona , którą podajesz nie jest najlepsza. My polecamy najlepsze forum winiarskie

wino.org.pl/forum

oraz sklepy internetowe

www.euro-win.pl
www.biowin.pl
www.browamator.pl

W w/w sklepach jest wszystko - łącznie z piro , drożdżami , gąsiorkami


Jeżeli ktoś potrzebuje pomocy przy winie to służymy pomocą

Pozdrowienia
Ola i Maciek

wino is gooodd hans jezeli nie wyjdzie te wino radził bym zrobic z tego vódkę :D

Jack Daniels rulezzzzzzz

mam prośbę. prześlij mi przepis na to Twoje wino z winogron bez drożdży. dzięki. emai; biz@onet.eu