Nowy temat | Spis tematów | Przejdź do wątku | Szukaj | Zaloguj | Nowszy wątek | Starszy wątek |
ginekolog J. Karlikowska |
Witam. Czy ktoś leczył się u tej Pani i mógłby wyrazić swoją opinie? Mam zaplanowany zabieg u w/w Pani i chciałabym się dowiedziec co inni sądzą.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Dużo nie pomogę bo nie znam tak dobrze tej lekarz. Miałam nieprzyjemność rodzić na dyżurze tej Pani i mam bardzo nie miłe wspomnienia związane ze sposobem w jaki odzywała się do mnie i innych rodzących. Koleżanki mama od lat chodzi do niej i jest bardzo zadowolona.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Na pewno miła to ta pani nie jest....sprawia wrazenie ze zupełnie nie interesuje sie pacjentem. Kiedys trafiłam na nia na pogotowiu, to dignoze postawili ratownicy medyczni, a ona tylko łaskawie zapytała: co jej jest? Nie chciałabym wiecej trafic do takiego lekarza
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
W Łomży jest wielu ginekologów, przemyśl swoją decyzje abyś nie załowała tak jak ja . Pani doktor leczyła mi dwa lata nadzerkę którą inna lekarka usuneła na drugiej wizycie i od 5 lat się nie odnowiła. Prowadziła mi moją ciąze to był dramat na same wspomnienia ciarki przechodzą.Zgroza
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Dodam, ze moja ciotka i jej siostra sa zachwycone Panią Karlikowską. Ile osób tyle opinii.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
tak jak skowronianka rodziłam na dyżurze tej pani i wolę sobie tego nie przypominać. Bardzo niedelikatna i w tym co robiła i w tym co mówiła. Zakończyło się cesarką i inni lekarze pytali czemu było tak wysoko cięte - oczywiście nie wiem do dziś.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Czyli ta Pani ciągle ma złe dni? Ja nigdy nie zapomnę co do mnie powiedziała po porodzie z usmiechem na twarzy jaką przykrość można usłyszeć od lekarza.Oj długo czasu mineło zanim przestałm myśleć o tym jak można potraktować rodzącą. Aha i poza tym jak się odnosiła to było ciąganie mnie za rękę a pod koniec porodu wypychanie dziecka co skończyło się dla mnie tym że pół roku z łóżka wstać nie mogłam;/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Czytam te posty i zastanawiam się nad jednym - tyle niedobrych opinii a do tej doktor takie ogromne kolejki. Raz chciałam prywatnie skorzystać z jej usług to kobiety stały nie tylko w mieszkaniu, ale i na schodach klatki schodowej bloku. Zrezygnowałam ze stania więc nie wiem jaką doktor jest ta pani, ale myślę, że długa kolejka też o czymś świadczy.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
Może kobiety chodza do niej bo pracuje w szpitalu, nie mam pojęcia. Ale wiadomo fajnie jest jak lekarz rozpozna chorobę, dobrze wyleczy i wtedy jest cacy. Ja chodzę do ginekologa który dla mnie jest dobrym lekarzem do tego tłumaczy dużo i można o wszystko go spokojnie zapytać . Poleciłam go mojej koleżance to już ona ma inne zdanie na pierwszej wizycie już spięcia były więc każdy musi dobrać swojego lekarza który mu pasuje.
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Re: ginekolog J. Karlikowska |
a może to potwierdzenie reguły, że prywatnie jest miło i sympatycznie a na dyżurze już niekoniecznie? Być może jest świetnym specjalistą - nie jestem osobą kompetentną, by to oceniać. Za to jeśli chodzi o stosunek do \"nie swojego\" pacjenta, to jest słabo;/
|
Odpowiedz na tę wiadomość
|
Wyświetlaj drzewo | Nowszy wątek | Starszy wątek |