4lomza.pl/

To co robią lekarze z Porozumienia Zielonogórskiego to nic innego jak terroryzm, bo biorą ludzi (pacjentów) za zakładników swoich interesów. Jak chcą wyrazić swoje niezadowolenie, to tak jak inne grupy zawodowe niech pojadą i demonstrują pod Ministerstwem Zdrowia lub oddziałami NFZ. Jeśli nie są w stanie pracować na takich warunkach jakie są im proponowane, to niech zmienią profesję albo postoją z innymi pod urzędami pracy.

ja ich czesciowo rozumiem obliczali wydatki inwestycje na poziomie dochodu ktory maja jesli zarobia mniej czegos nie splaca
nie rozumiem tez twierdzenia ministra ze kazdy ma dymac za najnizszaa krajowa
zarobki owszem moze i spore jak na warunki polskie za granice tez nie pojada bo tam bez ich certyfikatu mozna byc lekarzem telfonicznym
czy 10 tys lub 20 to duzo trudno powiedziec jesli te pieniadze lekarza zaczyna zarabiac po 35 roku zycia a emerytura licha bo kazdy placi niski zus

Od kasiory już im się w duuupach poprzewracało???

przepisywać się do innych gabinetów a oni niech strajkują !!!

DiDi

Demokracja w kraju przecież! kto powiedział że trzeba przyjmować pracę na warunkach narzuconych z góry? opanujcię się.

Gdyby im się to nie opłaciło nie budowaliby przychodni niczym pałac biskupi. Byłem sporo na zachodzie i praktycznie nigdzie nie widziałem takich przychodni prywatnych. Zamiast wyposażyć gabinety w nowoczesny sprzęt to oni wolą w marmury i żyrandole. Zresztą, pałaców kościelnych też nigdzie takich nie ma. Kościół to kościół- doi nas od setek lat ale teraz doszła kolejna grupa, wiecznie niezadowolonych lekarzy. Inni przedsiębiorcy rezygnują z działalności gdy im się coś \"nie opłaca\" a więc dlaczego lekarze (bo to też przedsiębiorcy i księża również) nie rezygnują skoro nie wychodzą na swoje? I nie jest argumentem, że musieli dużo zainwestować bo niektórzy przedsiębiorcy dużo więcej inwestują i nieraz zamykają swoje \"interesy\".

od razu widać którym lekarzom zależy na pacjentach a którym na kasie i tylko kasie
czemu jednym się opłaca a innym nie ?

pokaż lekarzu co masz w garażu

Chciwość

zawiść ;)

- Co lekarze robią w kuchni?
- Leczo

co to za \"służba \"skoro ludziom nie chcą pomóc chociaż i tak za dobrze mają ,wszyscy powinni przejść do tych lekarzy którzy podpisali umowy.

Przepisujcie się tam gdzie było czynne, każdy biznesmen dba o klienta! a ten który nie chce dbać musi się zwijać. Takie prawo rynku!! nie dajmy się zmanierowanym konowałom, którzy próbują ugrać na zdrowiu pacjenta.

Swoim zachowaniem pokazują, że przysięgę którą składali mają w głębokim poszanowaniu. Liczy się tylko kasa.

Każdy z nas liczy własną kasę, oni też.

Ale nfz płaci im kasę z naszych składek,a im ciągle mało,chociaż większość i tak dorabia prywatnie. Niech przestaną wreszcie używać określenia służba,bo postępują gorzej niż biznesmen nastawiony na kasę.Czy w tym przypadku cel może uświęcać środki...?

niech te łachy najpierw zwrócą za bezpłatne studia
skoro chcą zarabiać jak na zachodzie to niech zapłacą jak na zachodzie

kolejna kwestia to rozliczenie z fiskusem
skoro mają biedę to niech fiskus ich sprawdzi tak jak każdego przedsiębiorcę
gwarantuję, że większość udokumentuje max 10% swojego majątku

podstawowe pytanie do łomżyńskiej watachy w kitlach, dlaczego tak duży odsetek łomżyńskich ZOZów należy do wiecznie niezadowolonego Porozumienia Zielonogórskiego (w kraju to zaledwie 17%),
może Porozumienie Zielonogórskie skupia samych wybitnych specjalistów i stąd te większe żądania

ja potrzebuję recepty na antybiotyk - czemu przy zapisywaniu się do przychodni te łajzy nie poinformowały mnie, że jak nie dostaną więcej niż pozostali to zdechnę jak pies a im to zwisa.

mało wam? pakujcie śpiwory i blokada ministerstw, kancelarii premiera, dróg, strajk głodowy czy co tam wymyślicie, ale leczyć chorych to wasz zasrany obowiązek

genia w 200% się z Tobą zgadzam!

Panie ministrze Arułkowicz brawo za odwagę tym bardziej że choć jest pan lekarzem to nie jest pan ich kolesiem.

Nie podpisali, bo uważają, że pacjent będzie miał gorzej po wprowadzeniu nowych rozporządzeń ministerialnych. Podpisali ci, którzy dobro pacjenta mają gdzieś.
\"Zdiagnozuj raka albo płać
Pakiet onkologiczny nakłada na nich dodatkowe obowiązki. Lekarz podejrzewający raka u pacjenta ma obowiązek założyć mu specjalną „zieloną kartę” i skierować na przyśpieszone badania bez kolejek.
Po wydaniu 30 kart NFZ sprawdzi, czy chorobę nowotworową wykryto u przynajmniej dwóch pacjentów – jeśli nie, to lekarz straci okresowo prawo do wydawania zielonych kart oraz zostanie skierowany na specjalne szkolenia. Jeśli pomimo tego ją wyda, to dostanie karę finansową w wysokości 2% wartości kontraktu z NFZ. Konsekwencje będą czekać go jeśli nie założy karty pacjentowi, u którego później zdiagnozuje się raka.\"
czyli tak czyli tak czy owak masz płacić, a w NFZ to za co odpowiadają? Rodzinny ma być onkologiem?

Za PRL poszli by w kamasze.Nauczyli się tylko stękania.Łaskę robią że przyjdą do pracy.Nie podoba się im umowa z NFZ to niech zakładają prywatne lecznice.

Jak zwykle prawda leży po środku.

Lekarz rodzinny jest od leczenia \"grypki, chrypki\" i podobnych schorzeń. Jeśli zauważy coś niepokojącego, na czym się dobrze nie zna, powinien - moim zdaniem - dać skierowanie do danego specjalisty. Obciążanie lekarza rodzinnego innymi rzeczami jak chce Arłukowicz - nie jest w interesie żadnego pacjenta!

Na leczenie pacjentów jest ciągle brak pieniędzy ale np. na podróże służbowe naszych polityków są wydawane miliony.

Przeciętna 4 osobowa rodzina zasila kieszeń lekarza rodzinnego miesięcznie w wysokości ok. 50 zł miesięcznie. Najniższa składka zdrowotna do ZUS to minimum 260 zł od osoby pracującej.
I tu jest złodziejstwo, bo z naszych pieniędzy na leczenie musimy utrzymywać masę urzędniczych darmozjadów z NFZ. Chciałbym, aby służba zdrowia była prywatna. Zamiast opłacać składki zdrowotne mógłbym sobie wykupić ubezpieczenie prywatnie dla całej rodziny i miałbym dużo lepiej.

Chciałem tylko zwrócić uwagę, że już TVN zaczął przypominać słowa pani obecnej premier z 2005 i 2007 roku. Już nie przeszkadzam.

„ Kto nie szanuje i nie ceni swej przeszłości,
Nie jest godzien szacunku teraźniejszości,
Ani prawa do przyszłości.”

Józef Piłsudski

Dobry lekarz potrafi z wystarczającym stopniem prawdopodobieństwa, w stosunku do odpowiednio dużej grupy pacjentów, postawić wstępną i trafną diagnozę. Jednak lekarz nie może poprzestać na dyplomie, bo musi niemal codziennie się dokształcać. Medycyna to bardzo dynamiczna dziedzina i lekarze, żeby nadążyć muszą się stale dokształcać. Jeżeli lekarz nie potrafi postawić trafnej, wstępnej, diagnozy u co najmniej dwóch, na trzydziestu, pacjentów to niech lepiej zmieni zawód. Zmiany w pakiecie onkologicznym wymuszają na lekarzach staranniejszą diagnostykę, czyli m. in. więcej skierowań na badania, za które muszą płacić, dlatego ten rozpaczliwy płacz.


rudy błazen z druhem