4lomza.pl/

Uwaga na tą (L) Dziś miałam kolizję z tą (L) szanowna L staneła raptownie sobie na środku ronda twierdząc że 2 samochody wymuszają jej pierszeństwo NA ZDROWY rozsądek przychamuj przepuśc te auto jak juz wymusiło ale nie stanąć i stać na tak ruchliwym rondzie .ja jadąc za nią nie zdążyłam wychamować i doszło do kolizji .Po wezwaniu policji okazało sie że (L) można wszystko nawet w natężonym ruchu zatrzymać auto w najmniej spodziewanym momęcie rozumiem kursant niekumaty ale co w głowie mają ci instruktorzy.ja mandat i rozbity zderzak a zadowolona z siebie P.instruktor pojechała dalej zatruwać kierowcom życie !!!

ab

Niestety, rozwiązanie zagadki podała policja - elkom można (prawie) wszystko. Niektóre pojazdy mają z tyłu naklejki \"zachowaj bezpieczną odległość\", to nie jest tylko ozdoba...
Na zdrowy rozsądek to możesz tłumaczyć osobie, która ma już prawko, a nie kursantowi.
Poza tym, instruktor ma tylko sprzęgło i hamulec, nie ma gazu, więc jeśli niekumaty kursant hamuje instruktor tego nie zmieni...

Agniecha, zapomniał wół jak cielęciem był? Sama też uczyłaś się jazdy L-ką więc powinnaś przewidywać co kursanci mogą zrobić. Dla L-ki też są trochę uciążliwe, ale do ich obecności trzeba się przyzwyczaić.

Poza tym twoim zadaniem jest utrzymać taką odległość od samochodu poprzedzającego, aby mieć czas i odległość w razie konieczności nagłego hamowania. Czy L-ka czy normalny samochód - zasada jest ta sama.

odpowiedz bardzo prosta jesli komus zepsuje sie auto na rondzie to też w niego wiedziesz i stwierdzisz ze to jego wina odpowiednia predkosc i odstęp

nie zachowałaś odległości i wszystko mogła to nie być L ka i tez by tak samo było

Andrzej W.