4lomza.pl/

Witajcie,
w nawiązaniu do tematu dosyć mocno komentowanego (w \"Perspektywie\" zbiórka na ocieplenie) chciałbym się was zapytać co myślicie o wspólnotach mieszkaniowych?
Z ciekawości przeglądałem kilka stron internetowych i wiem, że we wspólnocie zbiera się pieniądze tylko na dany budynek, w którym utworzyli wspólnotę.
Może byłby to jakiś sposób, abyśmy sami decydowali o swoich finansach, oraz sami odkładali na swoje konto, a nie na konto innych...
Jestem oburzony faktem, że przez te kilkanaście lat mieszkając we spółdzielni nie udało się odłożyć na ocieplenie...
Gdzie się podziały te wszystkie pieniądze?
Czy mieszkańcy bloków już ocieplonych również składają się z nami na remonty? Czy tylko my sami sobie mamy zbierać bo z naszych poprzednich wpływów ocieplili inne budynki?
Gdzie tu jest logika organizacji finansów przez radę nadzorczą?

Być może utworzenie wspólnoty to jedyny sposób, aby w końcu nasze pieniądze były wykorzystywane przez nas, a nie przez innych...

Napiszcie co o tym myślicie, bo ja sam nie wiele mogę zrobić, ale razem możemy znacznie więcej osiągnąć.

Najlepszym sposobem odłączenia się od spółdzielni jest kupno ziemi, wybudowanie domu i wyprowadzka. A tak na poważnie to może wypowiedziały osoby, które już są we wspólnotach, jakie ponoszą koszty utrzymania mieszkań, ile płacą na fundusz remontowy, wywóz śmieci itp.

Jeden z bloków przy \"mechaniaku\" jest/należy do wspólnoty. Znalazł się ktoś, kto zarządza tym blokiem i dysponuje składkami zbieranymi comiesięcznie od mieszkańców na fundusz. Człowiek ten otrzymuje wypłatę za wykonywanie swoich obowiązków, ale z tego co wiem, to mają nowy plac zabaw, elewacje, blok jest ocieplony, przeprowadzono remonty klatek. To jest blok zaraz za jednostką wojskową, więc kto kojarzy, to widzi, że jest tam czyściutko i schludnie. Wszystkie zebrane fundusze idą na potrzeby tego danego bloku, a prace są wykonywane na bieżąco, a nie czekanie w jakichś chorych kolejkach do 2020 roku!!!!! I przede wszystkim to mieszkańcy decydują co i w jakiej kolejności ma być remontowane. I to jest pomysł, nie potrzeba utrzymywać całej rzeszy ludzi, tym bardziej, że z tego co widzę mieszkańcy nie są zadowoleni z zarządu. Może warto więc wziąć sprawę w swoje ręce i \"zrobić sobie dobrze\" ;)))

Można stworzyć wspólnotę w bloku ale konieczne jest sporządzenie nowego aktu notarialnego, co wiąże sie z kosztami. Nie kazdego nieststy stac na takie wydatki i mysle ze tylko to powstrzymuje ludzi, zeby wyjsc ze Sp ółdzielni.

A Wspolnota jest przede wszystkim tansza bo nie musi placic na utrzymanie i pensje wszytskich zatdunionych w Spółdzielni. A to sa przeciez nasze ciezko zarobione pieniazki. Temat warty glebszej dyskusji napewno :)

Co za zwrot sytuacji. Jeszcze 1-2 lata temu spółdzielcy gnili z zakupu mieszkań u developerów a co za tym idzie i ze wspólnot jakie w developerskich budynkach powstają. Fajnie że ciemnogród poszedł po rozum do głowy i wpadł na coś na co mieszkańcy większych miast wpadli 8-10 lat temu :-D

Piszecie o kosztach w \"Perspektywie\" otóż szanowny Zarządzie i tzw rado nadzorcza jestem bardzo zainteresowana w jaki sposób wy loniono wykonawcę wymiany dachu na budynku Mazowiecka 6-nie pytam o koszt,bo tego na pewno mi nie podacie choć powinniście pomijając fakt,że dach z blachy jakby był porządnie wykonany to powinien jeszcze wytrzymać kilkanaście lat,ale cóż czyjeś pieniądze łatwo się wydaje.Ludzie na prawdę zacznijmy patrzeć na ręce dysponentom naszych pieniędzy.

Jeżeli chodzi o pieniądze, gromadzone poprzez fundusz, to w tym właśnie wypadku jest zdecydowanie korzystniej być we wspólnocie. Kasę zbierają na swoje własne konto i gdy tylko chcą coś zrobić to to robią.
Tam (we wspólnocie), aby coś zatwierdzić potrzeba poparcia uchwały przez większość właścicieli lokali. Sami wybierają ile chcą i na co chcą przeznaczyć swoje fundusze.
U mojej znajomej wymyślili opcję monitoringu. Po miesiącu od tego tematu widzę, że monitoring już jest.
Nawet nie chcę myśleć ile bym musiał się naprosić o monitoring na bloku w spółdzielni...

Żeby to działało konieczny jest jeden warunek- wszyscy muszą płacić, a z tym zawsze jest problem. Szukając mieszkania do kupienia zawsze okazywało się, że miesięczne opłaty we wspólnocie są wyższe.

Z płaceniem zawsze jest problem...
Od tego przecież jest zarząd wspólnoty, aby kontrolował bieżące wpływy na konto od każdego z właścicieli.

Myślałem, że wywołam większe poruszenie i uda nam się razem dojść do jakiś fajnych wniosków, a tu jednak mało kto się wypowiedział...

A odwołując się do słów \"kwindto7\": \"Fajnie że ciemnogród poszedł po rozum do głowy i wpadł na coś na co mieszkańcy większych miast wpadli 8-10 lat temu\", zostanie nam czekać kolejne 10 lat na jakiekolwiek działania w celu uwłaszczenia swoich lokali...

mało kto się wypowiedział...bo dominująca większość na forum ,to gimbaza i nie mogą jeszcze dysponować mieszkaniami swoich starych,
o gdybyś zapytał o kebaba , fryzjera czy lumpeks to co innego

ja się nie wypowiem, nie znam realiów, mieszkam w swoim domu

Ta robota zlecona przez spóldzielnie to zazwyczaj fuszerka, nie przykładają się do roboty. Napychają kieszenie znajomym. Jeden robi a drugi po nim poprawia. I najlepiej jakby co roku tak się bawili. Chodzi o ocieplenie, w blokach docieplali i nie ocieplili pod oknami kawałków, teraz wzywają kolejną ekipe, rozkładanie rusztowań etc. tylko po to żeby te kawałki podocieplać.. Gdzie tu sens i logika. Wykupujcie mieszkania i pora wykopać tego prezesika z krzesełka. Łączmy się/zrzeszajmy i działajmy!!