4lomza.pl/

Witam chciałbym się dowiedzieć gdzie mógłbym zakupić wyroby swojskie (w łomży)

tak

W srode jest pan z Bielska Podlaskiego na rynku stoi od strony Sikorskiego bardzo smaczne

ewa

Pyszna swojska wędlinka jest w spozywczym na Ks.Janisza(maly sklepik blisko szkoly 9).Polecam.

Dokladniej-sklep KAMA blok nr 11.

Teraz w małych sklepikach spożywczych są swojskie wyroby. Chcą przyciągnąć klientów ( i słusznie ) bo teraz wszyscy obkupują się w Lidlu,Tesco,Kauflandzie,Biedronkach... Np w byłym Sezamie na mieście jest pyszna wędlinka a na Małachowskiego w niewinnym sklepiku w środku ( tam co papierniczy Glob ) jest pyszna swojska wędlina z masarni Troszyn. Palce lizać :)

Sklep na Kazańskiej, na przeciwko spółdzielni Perspektywa. Nazywa się chyba Łomżyńska wędzarnia. Mają bardzo smaczne wędzone szynki, polędwice, kiełbasy, wszystko w dobrych w dobrych cenach. Szynka leży 2 tygodnie w lodówce i tylko obsycha, w ogóle z niej woda nie leci.

jesli piszesz o wedzarni przy perspektywie t o masakra kielbasy nie schna a plesnieja a to swiadczy o jakosci

Max

Może jeszcze ciepłe wsadzasz do lodówki. Mi nic od nich jeszcze nie spleśniało.

nie do odowki tylko do suszenia na sznurku

Max

Jeśli chodzi o ten sklep, to zasada jest taka, że świeże, jeszcze ciepłe po wędzeniu wędliny trzeba wychłodzić w temperaturze pokojowej. Dopiero po wystygnięciu wstawiamy do lodówki. Takie wskazówki dostałem od sprzedawczyni, więc tak robię i jeszcze nic mi się nie zepsuło, spleśniało itp. A wędliny naprawdę mają zajebiste.

m nie szynki z łomżyńskiej wedzarni nie smakują daleko im do swojskiego smaku.

lateks

na nowogrodzkiej u łepkowskich są dobre :P

Jeśli chodzi o tego gościa z Bielska Podlaskiego, to nie polecam. Jego wyroby tylko ładnie wyglądają, a w smaku są wszystkie takie same, tzn. nijakie. W dodatku po paru dniach leżenia w lodówce zaczynają się kleić.

Wędliny w Łomżyńskiej Wędzarni są bardzo dobre. Nie wyczuwa się w nich konserwantów. W sklepie poinformowano mnie, ze sa robione wylacznie ze swiezych poltusz o czym moge zaswiadczyc poniewaz robie tam dwa razy w tygodniu zakupy i jeszcze nigdy nie widzialam, zeby mieso wygladalo nie swiezo. Stwierdzam ze nie jadlam lepszych wedlin niz te z lomzynskiej wedzarni.