4lomza.pl/

Teraz na poważnie - jak to możliwe, aby w XXI wieku Łomża, jako jedyne tak duże miasto w Polsce, ale też i chyba w cywilizowanych krajach, nie miało kolei osobowej? Powinno być przynajmniej kilka kursów dziennie do Warszawy, Białegostoku i Olsztyna.

Andrzej

zastanow sie co piszesz potem poklikamy na powaznie.opisz jak sobie to wyobrazasz wykonujac tory bialystok,olsztyn .do warszawy owszem linia jest pociagnieta. wiesz jaki to kapital?czy tylko pieprzysz oby pieprzyc jak tak to zapier..... do biedronki

Kolei nie będzie bo PKS zbankrutuje, jasne!

nastepna madra

Mamy za to koleiny

to prawda takiej sytuacji nie moga zaradzic a tu ludzie o kolejach marza

Łomża miasto z tradycjami kolejowymi, którego mieszkańcy ni jak nie mogą pogodzić się ze stratą połączeń kolejowych ....

jak widzę po dzisiejszych tematach jest to główny problem mieszkańców miasta zaraz po podzielnikach na ciepło założonych przez złodziejskie spółdzielnie na kaloryferach....

jestem łomżyniakiem, podoba mi się tu i mam nadzieję, że nie będę musiał wyjechać za pracą....ale to jest dziura... piszę to z uśmiechem.... bo mi się tu podoba....

problemem miasta są tempi ludzie, co narzekają i depatują o rzeczach których nie mieli nigdy i nigdy mieć nie będą i o innych rzeczach których nie zmienią :-)....

moim zdaniem problem jest nie w Łomży a w łomżyniakach.... tych dla których wszystko wszędzie jest lepsze niż tutaj.....

do sherlock a gdzie ty masz podciagnieta linie do warszawy bo tak mnie to ciekawi

w 1917 r. z Łomży do Warszawy przez Ostrołękę i Małkinię odchodziły trzy pociągi, z których jeden na odcinku Małkinia – Warszawa kursował jako pośpieszny. Z Warszawy do Łomży odchodził tylko jeden pociąg rano, który w południe docierał do celu.

wszystko na temat

Ponadto można było z Warszawy do Łomży podróżować przez Łapy i Śniadowo. Z przesiadkami można było podróżować w kierunku Białegostoku

z tego co sie orientuje to nawet kilka lat temu odcinek sniadowo- bialystok byl wyremontowany ale po remoncie juz nie uzywany no nie liczac tych pociagow dla pasjonatow bo te chyba co roku kursuja bialystok-sniadowo-lomza

Nasi politycy powinni wszystko zrobić by Rail Baltica przechodziła przez Łomżę a nie unijne pieniądze pójdą w remont już istniejącej białostockiej sieci kolejowej.

Włożą unijne pieniądze w remont już istniejących torów, zamiast pozwolić Łomży na tę trasę a wspólnymi wojewódzkimi siłami i pieniędzmi wyremontować już isniejące Białostockie tory. Wówczas województwo by się rozwijało, zarówno Białystok jak i Łomża miałyby szybkie pociągi.

Przecież logicznie patrząc dużo mniej kasy poszłoby przy remoncie już istniejących torów, niż budowanie i wywłaszczanie ziemi od zera.

W ten jedyny sposób Łomża mogłaby choć trochę się rozwinąć a tak chyba już zawsze będzie dziurą. Nowe tory tu nigdy nie powstaną, to jest za droga inwestycja jak na funduszę miasta czy województwa, remont to co innego.

Czemu żaden z polityków oto nie walczy? Przecież argumentując, jest to najkrótszy i najbardziej ekologiczny wariant?

W Łomzy maja takie zdanie na ten temat: KTO MA OLEJ,TEN PIER.DOLI KOLEJ

Autobusy prawie puste do Wa.wy z Lomzy jezdza, wiec kogo te pociagi by wozily ?

Sam remont torów i powrót pociągów nie ma sensu, po krótkim czasie stwierdzono by, że pociągi jeżdzą puste i znów do likwidacji, co innego Rail Baltica bo ta trasa nie kończyłaby się w Łomży, oto powinno się walczyć o nic innego, zresztą i tak z takim podejściem zarówno jedno jak i drugie nie powstanie w Łomży.

http://www.mmlomza.pl/sites/igc3/files/imagecache/600x360/images/www.mmlomza.pl/25626/zdj.195.jpg

macie kolej i nie beczeć

---------------------------------------------

ACB
mylisz się kolego, spróbuj w weekendy pojechać do Warszawy autobusem.
Kilka razy już miałem tak, że nie zabrał mnie z powodu braku miejsc.

Przesiadłem się z PKS do ŻAK Express
i zawsze jest miejsce, bo wcześniej rezerwuje bilet przez telefon.

PAWEŁ S. DĄBROWSKI