4lomza.pl/

Czy Polska jest fatalnym miejsce do pracy?Wyniki badania, prowadzonego od kwietnia 2013 r. do marca 2014 r., nie są dla Polski zadowalające. Zyskaliśmy notę 3, co plasuje nas wśród najgorszych do pracy miejsc w Europie. Lepiej od nas oceniona została sytuacja pracowników w Rosji, Hiszpanii, w Czechach i na Słowacji.

Chińczyk pracuje za miskę ryżu.
Polak za ryż bez miski... miska należy do państwa.

Najbardziej dojebane podatkami państwo Europy (około 80% obracanej gotówki to podatek od podatku), a tu jakiś pajac pyta czy to prawda.

Nie jest najgorzej...
300E podstawy - wzbogacenie.
19 dochodowego dla firmy
23 vatu
chore składki zdrowotne i emerytalne
firmy dające prace - leasing kredyt
polityka antyrodzinna
o mieszkaniach dla obywatela... zapomnij...

itp itd itp itd

O czym mowa o czym mowa :D
Ten kraj jest STRACONY :D

jeszcze do tego podatek od rzeczy nieopodatkowanych i wszystko :D

To juz kwestia czasu, będzie godzina tuskowa, i będą wybijać was przed pólnocą jak niemcy, a w mieszkaniach będą rozlączać przewod od internetu.
To nie jest miejsce do pracy, tylko obóz pracy dopóki płaca nie będzie wynosic 7tysiecy minimum.

powinni jeszcze brac podatek od glupoty

płacimy podatki nawet za coś,za co już ktoś przed nami płacił...
a zatrudniaki szczycą się spodkiem bezrobocia z miesiąca na miesiąc.a prawda jest taka,że ludzi wkurw..ia siedzenie i załatwianie czegoś w tych urzędach i zwyczajnie tam nie idą,ale czy to spadek bezrobocia czy liczby zarejestrowanych jako bezrobotni?



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

"spadkiem"



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

zxcv lepiej nie, bo byś zbankrutował z całą swoją firmą i musiałbyś posprzedawać te francuzy z leasingu ha ha :D

Jest fatalna zarówno dla pracownika, jak i uczciwego pracodawcy. Mało gdzie można spotkać takie obciążenie zarobków najróżniejszymi haraczami. I jak tu się dziwić wielu pracodawcom, że nie dadzą więcej (przykład na umowę o pracę: 2000 PLN netto to łączny koszt jakieś 3450 PLN), i jak tu się dziwić pracownikom, że za grosze, które nie wystarczają na przeżycie, nie chcą pracować. Daje się ludziom umowy zlecenia i o dzieło, które zwykle nie są honorowane przez banki, więc o kredycie mieszkaniowym można zwykle zapomnieć (zresztą, w wielu przypadkach przy umowie o pracę również - bo za mała pensja), nie dają urlopów, a w przypadku umowy o dzieło - także opieki medycznej. A z drugiej strony pod pretekstem publicznej opieki zdrowotnej (ile osób chodzi tylko do lekarzy na NFZ??) i przyszłych emerytur (głodowych, o ile będą), ograbia się pracowników na normalnych umowach o pracę.
Aż trudno uwierzyć, że są kraje, w których obciążenia płacy są jeszcze wyższe. A jednak... W zeszłym roku zastanawiałam się z kolegą, jaką stawkę zaproponować nowym pracownikom. Jak policzyłam, że odpowiednik naszych 2000 PLN, to w tym kraju łączny koszt ok. 3900 PLN, "góra" natychmiast kazała obciąć pensje i zrobić system premiowy. Nic więc dziwnego, że przy takim obciążeniu średnia krajowa jest mniej więcej na poziomie naszej najniższej brutto, a wydajność mocno dyskusyjna.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

ja juz to ztwierdzilem 12 lat temu i dlatego w polsce nie pracuje nie lubie byc niewolnikiem i byc uzalezniony od kogos i czyims dyktandem pracowac za drobne ale lubie wydawac,inwestowac w naszym kraju

Niestety jest. W Polsce, żeby dostać umowę o pracę- http://umowaoprace.waw.pl/umowa-o-prace-na-czas-nieokreslony/ trzeba mieć wielkie szczęście. U nas zwykle wchodzi w grę praca na czarno albo umowy śmieciowe.

No tak: tylko z czego to wynika? Bo tak jest taniej pracodawcy. Są tacy, którzy tłuką kasę, a pracownikowi skąpią. Ale są i tacy pracodawcy, co by chcieli godziwie zapłacić pracownikowi i dać umowę o pracę, ale zwyczajnie przychody firmy na to nie pozwalają. Są niestety "przedsiębiorcy", którym wcale nie zależy na lojalnym pracowniku, takim, co zadba o klienta, by wrócił, czy nie odwalał fuszerek. Taki będzie sobie pracownikami żonglował, oferował "śmieciówki", mało płacił. Ale są i tacy, którym zależy na dobrej opinii, na szacunku klientów, a to ciężko zbudować mając w firmie permanentną rotację. Zastąpienie dobrego pracownika nowym kosztuje (czas, w którym nowy się adaptuje i przyucza też można przeliczyć na pieniądze). Tylko co zrobić, jeżeli przychody nie są za duże, a pensja pracownika to niestety nie tylko to, co dostaje on do ręki, ale dużo więcej?

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

Autor: Betka67 ty tu ksiazkami nie pisz masz cos madrego do napisania ,napisz a jak polityke chcesz sie bawic spadaj do gimbusow,dzial nizej latwo poszlo ,latwo przyjdzie



Autor: domnisoara demolka z toba sie zgodze tym co piszesz buduje sie od podstaw swoja firme,opinie,nazwiskoi umietnosci tak trzymac

jeden lubi szpadelek drugi dzyndzelek i nikomu nie dopasuje

Jeszcze jedno bym dodała: nie ma w tym krauju odważnego, kto miałby jaja, i uwolnił pracodawców od ogromnych kosztów pracy, a dobrał się do KRUSu i paru innych przywilejów w różnych grupach pracowniczych. Kiedy rządzący tym krajem zrozumieją, że nie liczy się tylko to, ile fabryk i supermarketów otworzą zagraniczne firmy w Polsce, ale też ile miejsc pracy stworzą polsky mali i średni przedsiębiorcy. Tymczasem małym rzuca się kłody pod nogi już na starcie, a gigantów zachęca się ulgami, zwolnieniami z podatku itp. Końćzy się okres przywilejów, firma się wynosi lub przerejstrowuje działalość w innym kraju, by dalej korzystać.

Dlaczego polski przedsiębiorca już na starcie obciążony jest składką na ZUS w wysokości ponad 400 PLN (o ile spełnia warunki), a w Wielkiej Brytanii dopóki nie przekroczy określonej kwoty przychodu (ponad 5 ty. GBP) płaci jedynie ok. 13 GBP/mies., a i potem są to kwoty niższe, niż nasz obniżony ZUS (przy czym gdy przychody robią sie naprawdę duże, przechodzi się na spółkę z.o.o., która powyżej 20 tys. GBP przychodu rocznie robi się bardziej opłacalna, a i majątkiem się nie odpowiada).

A duże firmy? Niech no jakiś samorząd pozyska zagranicznego inwestora, to od razu rusza wielka akcja promocyjna, ile to miesc pracy w regionie przybędzie. Tylko jakich i za jaką pensję? I na jak długo. Na jakich umowach nieraz? Bo za dobrą kasę pracują ci, których oddelegowano z siedziby firmy. Przykład u przyjaciółki pracującej do niedawna u Japończyków (już się wynieśli, bo się przywileje skończyły): za tyle, ile dostawała na rękę jako asystentka biura, wynajmowała mieszkania Japończykom, którzy zarabiali kilka razy więcej od niej, a koszt mieszkania pokrywała oczywiście firma. Przy czym większość pracowników na hali pracowała za minimalną.

Tylko odważny się szybko nie znajdzie, bo a) szkoda stracić głosy uprzywilejowanych, b) większość narodu woli słuchać bajek o tym, jak można bez wysiłku zbudować dobrobyt i nawet jeśli ktoś zaproponuje jakieś sensowne reformy, to nie tylko patrz punkt a, ale jeszcze nie zyska głosów pozostałych. Smutne...

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

pis zlikwiduje KRUS a solidarnosc na zyczenie pisdowatych odbierze przywileje gornikom,stoczniowcom,hutnikom,rolnikom i KK

juz ten czopek hoffman zabral glos w sprawie obnizenia swiadczen za zwolnienia lekarskie do 80%sluzbom mundurowym,pisdowaci sa przeciw no bo jakze nie?jest okazja do zdobycia paru punktow i dopieczenia rzadowi PO

domnisoara demolka- zgadzam się z Twoim zdaniem.
Odniosę się do powyższego tematu krótko i bez owijania- TAK Polska jest fatalnym miejscem do pracy.
Również przez parę lat byłam małym przedsiębiorcą. Bez komentarza....:)

Wybieranie pomiędzy PO i PiSem na wyborach jest jak wybieranie pomiędzy maluchem i fiatem 126p Podczas gdy możesz sobie kupić Ferrari czy Lambo i stać Cie na to. Zamiast wybierać cały czas tych samych ludzi, jak stado baranów, którzy nie wyciągają wniosków z błędów i nie uczą się na błędach, może byście wybrali coś nowego. Taki KNP. Chociażby ma bardzo fajny punkt. Mówiący o Wolnym rynku, gospodarce centralnie wolnorynkowej i Liberalizmie. I moim skromnym zdaniem zjada PO PiS PLS Palikota, Solidarność SLD i innę Gowiny razem wzięte. Masz jeszcze tutaj Ruch Narodowy, który ma w swoich szeregach patriotów i to nie byle jakich bo takich, którzy za radzieckiej okupacji, działali w opozycji, walczyli za wolną Polskę, za liberalizm i często spędzali lata w zakładach karnych. Pomyśl o tym na wyborach, a nie jak baran skreślisz znowu jakiegoś PiSowca czy POwca, którzy tak naprawdę rujnują ten chory kraj, zobaczysz jak niebawem sam stracisz stołek zxcv4 i wywalą Cię ze służby bo zwyczajnie spadnie PKB i tym z rządu nie będzie się opłacało utrzymywać niektórych placówek za pieniądze podatników bo zwyczajnie sami będą dostawać powiedzmy nie 20 kafli na miesiąc tylko 10 więc jak już młodzi wyemigrują i nie będzie solidnego PKB to prędzej czy później będą cięcia. A jak będą widzieli, że z biednych nie będzie im się opłacało ściągać kasy to zabiorą się za tak "potrzebne" urzędy pracy czy inne Krusy/Zusy Banki, parabanki, a na końcu Lekarzy bo i tak NFZ i lekarze mają w d***ie pacjentów potem policja, a na końcu Ruscy sobie wejdą z Chińczykami i to spokojnie bo jak rozmawiałem z kilkoma znajomymi żołnierzami, którzy są na służbie to ogólnie, mówili mi, tutaj rzucę cytaty: "że nawet nie mają motywacji, żeby walczyć za tych idiotów z wiejskiej", "wolę zająć się rodziną", "Ja tam jadę na urlop do Chorwacji" itp.

Weź się do roboty a nie narzekasz możesz otworzyć własny bank w domu i zarabiać na polecaniu prod. bankowych zobacz jak:
http://www.itiq.pl/zarabianie-w-sieci/jak-otworzyc-wlasny-oddzial-bankowy-za-darmo-i-zarabiac/?4lomza i to jeden z wielu sposobow na biznes trzeba tylko mniej sie obijać a więcej pracować głową

Taaa... A potem zwinąć ten bank i mieć komornika na karku. Dzięki nie wchodzę w takie gó*niane rzeczy. Wolę zarobić uczciwie własnymi rękami chociażby w fabryce styropianu.

BTW. Gdzie napisałem, że się obijam i nie zarabiam?

idz na calosc

wszędzie tylko o ulgach dla pracodawców,a co z osobami fizycznymi?co można teraz np.od podatku odliczyć?wszystko zabierają.jakiś boss może se kupić auto z upustem dla firm,może brać telefony,komputery itd.wszystko z upustem,zawija kasę z urzędu za tworzenie stanowiska pracy,ludzi na staż bierze za free itp,ale i tak mu mało.a zwykły robol musi się z tym godzić,bo Polska jest fatalnym miejscem do pracy,ale czy do jej dawania hmm.może nie najgorszym.wiem co co niektórzy drobni ciułacze czyt.biznesmeny powiedzą tj.otwórz swój biznes,a zobaczysz.ale to już było...



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Kto bogatemu zabroni?

Wolny niewolniku: pędź po te dotacje na stanowiska pracy i po te staże i to w podskokach. Zakładaj działalność i odpisuj sobie od podatku co się da. Korzystaj do woli. W zamian zapłać daninę w ZUS (z którego zapewne niewiele będziesz miał), opłać księgową i przygotuj się na sporą ilość papierologii. I uważaj - niech Ci się tylko noga powinie (albo niech się urząd jakiś przyczepi - niekoniecznie "podstawnie") - przy DG odpowiadasz całym swoim majątkiem. Owszem, możesz go przepisać na rodzinę zawczasu, ale i rodzina bywa niepewna. Zresztą, tu już nawet nie chodzi o domy, samochody, ale niech Ci bezpodstawnie konto firmowe zajmą - ile takich przypadków było w Polsce.
Co do tych darmowych dla pracodawców staży - wierz mi, widziałam około dziesięciu stażystów w akcji, jedynie dwóch sensownych, którym się chciało i mieli jakąś wiedzę. Jak dla mnie - gdybym miała wziąć stażystę, to bym się dziesięć razy zastanowiła i zrobiła porządny "casting". Z prostego powodu - z tymi, którym się nic nie chce, jest więcej zachodu, niż korzyści. Czas trzeba poświęcić, by człowieka przyuczyć, stanowisko pracy trzeba zapewnić (to też są koszty). Jeżeli się trafi na taką dwójkę, jaką widziałam - to jak wygrany los na loterii. Niestety, wielu stażystów uważa, że skoro płaci Urząd Pracy czy inna Unia, to nie trzeba się wysilać. Wolę sama zasuwać, a gdybym miała fundusze, po prostu kogoś zatrudnić (gwoli sprawiedliwości - część winy za taki stan rzeczy ponosi Urząd Pracy - nie wiem, jak jest teraz, ale pamiętam stażystów, których urząd wysyłał do firm, nie patrząc na to, gdzie z takimi a nie innymi kwalifikacjami mógłby się rozwijać).
Ale już, zamiast narzekać, zakładaj firmę i korzystaj. I nie zapomnij o innych przywilejach "biznesmenów". W wielu przypadkach takimi "przywilejami" są praca po 16 godzin na dobę przez 7 dni w tygodniu, systematyczne kontrole (bo trzeba jakoś uzasadnić potrzebę utrzymania ogromnego aparatu kontroli w tym kraju), stres, gdy interesy idą słabo lub kontrahent zalega z opłaceniem faktury, a trzeba zapłacić ZUS, podatek, pobory i masę innych kosztów. Tak, wyobraź sobie, że są i tacy, którzy nie mają tak różowo, jak sobie wyobrażasz.

Bardzo podoba mi się podejście Anglików do DG. Decydując się na samozatrudnienie, ryzykujesz majątek i utratę regularnych wpływów na konto. Dlatego tam, w przeciwieństwie do PL, można liczyć na pomoc ze strony państwa i urzędników. Nasze państwo "docenia" takich ludzi, robiąc z nich jedynie dojne krowy.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

Temat długi jak rzeka, nigdy nie wierze takim badaniom bo skad wiem kogo badali może tych, którzy znajdują się w tej lepszej grupie społecznej to raz a dwa pamiętajmy że zawsze może być gorzej.

domnisoara demolka
cobyśmy się zrozumieli,nie chcę zabierać ulg "biznesmenom",ale dla zwykłych roboli też by jakieś się przydały np.odpis podatkowy.zabrali nawet remonty,które to kiedyś można było podliczyć i odpisać.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

tu się nie opłaca żyć przecież

Wolny niewolniku: ulgi to by się przydały i przedsiębiorcom, i normalnemu człowiekowi. Dlaczego w Polsce kwota wolna od podatku wynosi mniej więcej jedną średnią pensję, a w takiej Wielkiej Brytanii w tym roku 10 tys. funtów?
W Polsce to nie przejdzie, bo rządzący myślą tylko jak się dobrać do kieszeni: tak pracowników, jak i polskich przedsiębiorców (bo zagranicznych to już niekoniecznie). Są jak worek bez dna - ile nie wrzucimy, i tak będzie za mało. A jedyny sposób na brak kasy, to podwyżki podatków, wprowadzanie kolejnych haraczy, wlepianie mandatów za byle g... i walka z szarą strefą. Walka kosztuje, ale gdyby obniżyć podatki i koszty pracy, to i szara strefa by się skurczyła nieco. Byłoby taniej, ale... Co z etatami, które nie miałyby racji bytu?

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

No cóż w Polsce nie opłaca się żyć według,niektórych ale za to opłaca się leczyć bo płacąc minimalne składki za granicą większość nie posiada porządnego ubezpieczenia zdrowotnego.Gdy zachorują to szybko do Polski i zatrudniaka gdzie są objeci ubezpieczeniem zdrowtnym i darmowe leczenie.Znacie takie historie?

Być może są takie historie, wszak Polacy są przedsiębiorczy. Mnie, gdy jakiś czas temu chwilowo nie miałam pracy i dochodów (mieszkałam wtedy w Łomży), nie przysługiwało ubezpieczenie z zatrudniaka, więc się tam nawet nie pofatygowałam. I jakoś negatywnie jestem nastawiona do tej instytucji.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

Forum prawne.......
Obowiązkowi ubezpieczenia podlegają bezrobotni niepodlegający obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego z innego tytułu. Należy wyjaśnić, że obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego uważa się za spełniony po zgłoszeniu osoby podlegającej temu obowiązkowi do Funduszu oraz opłaceniu składki w terminie i na zasadach określonych w ustawie. Osoba podlegająca obowiązkowi ubezpieczenia zdrowotnego po zgłoszeniu do Funduszu uzyskuje prawo do świadczeń opieki zdrowotnej.

Aby osoba bezrobotna mogła być objęta ubezpieczeniem musi być zarejestrowana we właściwym ze względu na stałe lub czasowe zameldowanie urzędzie pracy. Jeśli natomiast nie posiada żadnego zameldowania, zgłasza się do urzędu pracy, na którego obszarze przebywa i składa tutaj oświadczenie, że nie jest zarejestrowana w innym urzędzie pracy

Składkę zdrowotną za osobę zarejestrowaną jako bezrobotna opłaca właściwy urząd pracy, ale tylko w przypadku braku innej podstawy do objęcia jej obowiązkiem ubezpieczenia.


Czytaj więcej na Infor.pl: http://www.infor.pl/prawo/bezrobotny/status-bezrobotnego/279592,Ubezpieczenie-zdrowotne-bezrobotnego.html#ixzz33hDl5gOW.

Kto Ty jesteś ?
Jam Kaczorek.
Skąd przybywasz ?
Prosto z Tworek.
Jaki znak Twój ?
Jad spieniony.
Czego nie masz ?
Konta, żony.....
O czym marzysz ?
O korycie.
No , a Polska ?
Chyba kpicie.
A co z Lechem ?
Będzie świętym.
Pomnik ?
Stawiam fundamenty.
Coś o Tusku ?
Nienawidzę !
A co z PO ?
Nią się brzydzę.
Zmowy, spiski ?
Wszędzie widzę.
Rydzyk ?
On papieżem będzie.
Naród cały ?
Wprost mnie kocha.
Dzięuję.
Noooooo......... czas na procha.

: JankesJo ty marny puchu

Piątek, to, co przytoczyłeś, to wszystko prawda. Wiem, że w takiej sytuacji, jak byłam, wiele urzędów pracy odmawia rejestracji jak bezrobotny ludziom. Ponoć przepisy nie są w tym przypadku do końca jasne, ale przecież urzędnicy zwykle nie lubią ryzykować.

Je n'sais pas ou je vais, oh ca je l'ai jamais bien su. Mais si jamais je le savais, je crois bien que je n'irais plus...

Autor: domnisoara demolk pisz po polskiemu ,po co te przecinki ?