4lomza.pl/

Rozumiem że kierowca jest osobą niepełnosprawną i to mu się należy by móc zaparkować na kopercie.Ale nie powinno być tak że, jaśnie pani która nie ma orzeczenia o niepłnosprawności wywala kartę, która jest wystawiona na konkretną osobę( nie na nią) i parkuje przed blokiem na kopercie. Miejsce parkingowe traktuje jak swoją własność. Zastanawia mnie ten fakt czy może ona parkować na kartę niebieską która jest wystawiona na jej mamę, nie na nią?



Temat podaje dalszej dyskusji

moze maz czy dziecko jest niepelnosprawne, niewidome, czy moze jakas niepelnosprawnosc ruchowa, wtedy rozumiem i wg mnie ma calkowite prawo zeby tak parkowac

powinny miejsca byc wykupione i nie byloby problemu

(pod blokiem oczywiscie)

Andrzej W.

A co sie dzieje na takich parkingach na parkingach na miescie przed urzedami,sklepami.tam panuje wolnoamerykanka kto pierwsz ten lepszy i nie widac aby straz miejska kontrolowala tam parkujacych.Za to sa bardzo konsekwentni i nakladaja kary za inne pezewinienia.

Ja znam przypadek, że niepełnosprawny parkuje regularnie na normalnym miejscu, gdzie obok ma miejsce dla inwalidy i stoi ono puste.

U nas nie ma wcale miejsc dla niepelnosprawnych, a gdyby były, i tak byłyby zajęte przez pełnosprawnych, poniewaz parkingi są za małe i nie ma gdzie parkować.

u mnie tez alimenciaż parkuje na normalnym miejscu gdzie ma miejsce dla inwalidow ale ktos mukarnegoo nalepił i dobrze sprzedawczykowi

widzę miejsce dla niepełnosprawnego,ale zawsze puste.pytam się po co one tam jest?parking jest tylko dla mieszkańców bloku i nie ma wśród nich niepełnosprawnego kierowcy.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Podciągam temat.
Na parkingu przed obocznym blokiem parkuje gość wypasionym autem terenowym. Oczywiście na miejscu dla niepełnosprawnych. Gość jest oczywiście pełnosprawny, a kartka jest na żonę, która nawet nie ma prawa jazdy. Nie porusza się na wózku, nie widać żeby była schorowana.