4lomza.pl/

Snieg spadajacy z bloku uszkodzil mi samochod czy mam jakies szanse na odszkodowanie? Co powinienem zrobic

zrób fotę,zadzwoń na milicje(ich to nie obchodzi,ale zgłoszenie będzie),dowiedz się kto zarządza blokiem i doń się udaj,potem sprawa(świadek).to tak na zdrowy rozum.



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

W ubiegłym roku podobny przypadek był na wiejskiej i z tego co wiem to bardzo ciężka sprawa z uzyskaniem jakiegoś odszkodowania ale trzeba próbować Johny JJ Powodzenia.

niewolnik ma racje, zadzwonn na Policje bo milicji juz nie ma, niech spisza raport, a potem najlepiej znajdz dobrego adwokata

Grace

jeśli to było na posesji prywatnej (Parking pod blokiem) nie musisz zgłaszać na policję, wystarczy zgłosić administracji budynku. zrób fotki, nie zaszkodzi świadek, sporządź protokół szkody, podadzą Ci numer polisy. Dzwonisz do TU i czekasz na likwidatora szkody. Polecam już teraz dokładnie przejrzeć szkody, bo przeważnie taki likwidator działa na Twoją niekorzyść (zaniża wartość samochodu, przy szkodzie całkowitej zawyża części, jak mu nie pokarzesz palcem, to nie zaznaczy wszystkich zniszczeń, masz prawo do samochodu zastępczego, itp) A ogólnie jak chcesz uczciwe odszkodowanie to licz sie z procesem sądowym, bo TU (wszystkie) maja taką politykę że z 10 poszkodowanych jeden będzie się sądzić, a i tak będą do przodu na tych pozostałych co do sądu nie pójdą. Ja osobiście polecam zadzwonić do autoryzowanego serwisu, przyjadą, zabiorą samochód i koszty naprawy ściągną z TU.

w tej sprawie lepiej zadzwonić na policję, aby sporządzili notatkę i ro spółdzielni zapytać się, co dalej :). Ja bym ta zrobił foto

---------------------------------------------

i nie zgadzaj sie na grosze mi za stluczke pzu dawalo 1800 a w ich serwisie naprawa wyniosla 3 tys

---------------------------------------------

i nie rób nic na własną rękę do póki nie dostaniesz decyzji od TU