4lomza.pl/

Chcę ze znajomymi sie wybrac w sobote?

Czy chcesz? To już sam powinieneś wiedzieć najlepiej. Poza tym nie dubluj tematu - http://4lomza.pl/forum/read.php?f=2&i=645489&t=645489

a może chcesz zwabić klientów i z ludzi głupich chcesz zrobić ?

... adaśxxx mówił, że gryczana niedogotowana

Jak bym chciał ludzi zwabić to bym nie zakładał tego postu kretynie.

... i straszne chamstwo się schodzi

Jakie chamstwo. Cos wiecem mozesz napisac.

ooooo to w takim razie nie warto tam isc...

Ja mam inna opinie, powiem szczerze, ze ten lokal jak istniała amnezja był fajny, a teraz jeszcze bardziej mi się podoba. byłem, zobaczylem i na żadne chamskie towarzystwo nie natrafiłem. lokal ma potencjal i ja na pewno jeszcze tam wroce.

wiecem ci napisze, że chamstwo bo ty tam chodzisz zbysio

a kimże my jesteśmy żeby sądzić?od tego jest sąd ;-)



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Imię (nazwa) użytkownika: Zbyszek10000
Posty: 3
E-mail: dariuszmichalsienicki@gmail.com
---------------------------------------------------------------------------------------
Dariusz Sienicki
25 stycznia przez: Windows Phone:
Chociaż mróz . Zapraszam wszystkich na nasza promocje. Będziecie nas mogli znaleźć na starym rynku i w okolicach Galerii Stokrotka. Zapraszam serdecznie w swoim imieniu oraz właścicieli Restauracji Mensa:-D
-----------------------------------------------------------------------------------------

https://www.facebook.com/dariusz.sienicki

-----------------------------------------------------------------------------------------

i kto jest teraz kretynem ?

HA HA HA

wszystko! :-D



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

:D no i pozamiatane :D

jakiś kretyn zrobił sobie ANTYREKLAMĘ

a gdzie ta mensa?

w Labiryncie :-))



nie mogę powiedzieć,że nie wiem
ale wiem,że powiedzieć nie mogę

Mensa International z siedzibą w Caythorpe (Lincolnshire) w Anglii
ale tam trzeba mieć wysokie IQ powyżej założyciela tematu ,
co raczej chyba nie będzie problemem

masz Amnezję ?

Zaprośta Wekend albo Zenka i przebijeta wśech. Lokal sam w sobie jest lux. Jak nie ściągnieta wioski to padnieta.

jedno ale :
ale tam obowiązuje "dress code " i potomków roztrząsaczy gnoju beneficjentów łomżyńskich szmatesów tam nie wpuszczają,
także waszego jeziorka nie przebiją

Jeziorka nic nie może przebić od ponad 20 lat!!! To co tam jakaś mensa :D

Ten klub powstał, aby byc alternatywą dla wszytkich, którzy chca miec wybór pomiędzy niewielką liczba miejsc tego typu w Łomży. Generalnie zamysł jest taki aby przychodzili wszyscy, którzy chcą się pobawić w czyms nowym i na poziomie. Sama incjatywa wydaje nam się słuszna. Otworzylismy do tego restaurację, w której w menu goście znajdą to co będzie im smakować i to się sprawdza bo talerze zostaja puste.
Co do dress code nie jesteśmy idiotami i podchodzimy do tego rozsadnie i nie dyskryminujemy nikogo - poprostu chcemy, aby strój był adekwatny do poziomu jaki wg nas ten lokal ma prezentować.
Nie chcemy, aby była to druga Yamm Cafe ani Quattro - nie mówimy, że sa złe bo tak nie jest bo w końcu sa na rynku juz spory czas, to ma być poprostu coś innego.
Jezeli ktos ma zamiar przyjść zapraszamy, jeżeli nie to niech przynajmniej nie wypowiada się źle na temat miejsca, którego tak naprawdę nie zna.
Pozdrawiamy i zapraszamy.

Powodzenia !

Najpierw robicie ludzi w bambuko, potem wyzywacie od kretynów, to jakich wypowiedzi się spodziewacie ? To teraz będziecie zakładać 100 nowych kont i sami sobie chwalić ? Kto jest właścicielem ?

Nie pierwsza taka wpadka na tym forum i zapewne nie ostatnia. Dlatego co większe firmy zatrudniają specjalistów od social media ;)
PS. Po takich wpisach to może wypadałoby najpierw przeprosić, a nie przechodzić do reklamy klubu?
Bo odrobinę się to kłóci z mówieniem o poziomie.

Przepraszam z całym szacunkiem Czesio ale Twoje podejście jest co najmniej dziwne... Wypowiedziałem się ja jako przedstawiciel włascicieli a więc jak masz jakies add pytania to poproszę. Chętnie odpowiem

Czy jako przedstawiciel właścicieli masz coś wspólnego z autorem tematu?

Jako pokolenie nieco starsze..........mam pytanie. Gdzie jest ten lokal i czy ludzie rocznik 70+ są mile widziani?
W naszym mieście brakuje takich fajnych miejsc majacych jakiś poziom i klasę dla ludzi po 40-stce. Nadmienię, że znam wszystkie wymienione tu lokale. Pozdrawiam pięknie.

social media mają za zadanie budować wizerunek marki i są działaniem ukierunkowanym na zrobienie klienta w "bambuko", bo mają za zadanie zwiększyc wiarygodność, a w tym wypadku masz opisane wszystko bezpośrednio od osoby, która prowadzi tą działalność - a to źródło najbardziej wiarygodne, tym bardziej jeżeli chce dyskutować i odpowiadac na pytania - takie działania budują wiarygodność... Jezeli liczysz na przeprosiny to ok tylko za co?
"zaczynać od reklamy"? Jezeli dla Ciebie przedstawienie idei założenia działalności w takiej branży i przedstawienie załozeń co do jej prowadzenia są reklamą to sugeruję w tej materii wrócić do podręczników i sprawdzić co oznacza pojęcie reklama :)
Co do poziomu jezeli nie byłes to proszę o nie wypowiadanie się bo jest to nie tyle niewiarygodne tylko nieobiektywne - i to jest przykład tego że mówię bezpośrednio i na poziomie.
Pozdrawiam

Do RondoŁ Tak mam - jest to nasz pracownik, który chciałby wiedziec więcej aczkolwiek nie pochwalam jego metod i prób bo są wg mnie nie stosowne w stosunku do efektu jaki chciał uzyskać. Juz wie, że w ten sposób nie moze sie wypowiadać w naszym imieniu, aczkolwiek ratuje go to że swietnie gotuje :)

Do ekom72:
Lokal znajduje się na ulicy Sienkiewicza 10. W piątki i soboty sa imprezy dla osób nieco młodszych. Jeżeli okaże się, że jest zapotrzebowanie dla osób starszych jak najbardziej jestesmy w stanie zorganizować cos dla nich tylko musimy wiedzieć, czego tak naprawdę chcą. Wychodzimy frontem do klienta i mamy zamiar odpowiadać na zapotrzebowanie na rynku a więc jeżeli takie będzie jak najbardziej pójdziemy za klientami. Restauracja wg mnie z bardzo smacznym jedzeniem otwarta jest dla wszystkich każdego dnia od 12 do 21 (ostatniego klienta).

social media mają za zadanie budować wizerunek marki i są działaniem ukierunkowanym na zrobienie klienta w "bambuko", bo mają za zadanie zwiększyc wiarygodność
Przyznam, że dla mnie to dość nowatorskie podejście do tematu...
Jeśli budowanie wizerunku marki jest robieniem w bambuko, to chyba oznacza to, że jest to wizerunek niezgodny z rzeczywistością? ;)

takie działania budują wiarygodność... Jezeli liczysz na przeprosiny to ok tylko za co?
Wyjaśnię, bo widzę że się nie rozumiemy. Wasz pracownik, czy współpracownik, założył temat na forum podszywając się pod potencjalnego klienta, zamiast uczciwie napisać o co mu chodzi.
Kiedy użytkownik zasugerował, że tak właśnie może być, odpisał mu w wulgarny sposób.
Ja osobiście to żadnych przeprosin nie oczekuję, to była taka drobna sugestia, że może niezbyt dobrze zaczęliście interakcje z potencjalnymi klientami...
W zasadzie to mi bez różnicy, to nie mój biznes.

[ib]"zaczynać od reklamy"? Jezeli dla Ciebie przedstawienie idei założenia działalności w takiej branży i przedstawienie załozeń co do jej prowadzenia są reklamą to sugeruję w tej materii wrócić do podręczników i sprawdzić co oznacza pojęcie reklama :)
Tworzenie wpisu opisującego w superlatywach klub i jego założenia jest formą reklamy, jak by na to nie patrzeć. Za odsyłanie do podręczników dziękuję serdecznie, ale ja się marketingiem nie zajmuję.

Co do poziomu jezeli nie byłes to proszę o nie wypowiadanie się bo jest to nie tyle niewiarygodne tylko nieobiektywne - i to jest przykład tego że mówię bezpośrednio i na poziomie.
Nigdzie się nie wypowiadałem na temat tego jak jest w klubie. Chodziło mi raczej o poziom reprezentowany przez osoby związane z klubem (krętactwo i wyzywanie ludzi od kretynów).

Dran:
budowanie marki jest urabianiem klienta tylko po to żeby się do niej przekonał... Taki jest dzisiaj rynek. Czy myślisz ze za Vittona płacisz za materiał czy za markę? Płacisz za markę bo materiał to skrawki niezłej skóry, która masz zaadaptowane na portfel... Czy wg Ciebie to nie jest robienie w "bambuko"? Płacisz za odpad przerobiony na portfel... Fakt bardzo zgodne z rzeczywistościa :)
Nasz pracownik postąpił źle w stosunku do klientów bo nie tak powinna wyglądac zbieranie opinii o lokalu, aczkolwiek masz we mnie jedna z niewielu osób, którze SZCZERZE o tym mówią. Jezeli mam przepraszac za swoją ciekawość i nie za czyjąś - a pracownika mogę ewentualnie poinstrułować że takim działaniem nie przysparza chwały Mensie. Szcerościa wolę załatwić temat a nie odcinać się od niego i liczę że kludzie inteligentni jacy mają przyjść do lokalu uszanuja to i zrozumieją. Tak wg mnie powinna wyglądać relacja z klientami.
Co do wpisu - przeczytaj jak się zaczął ten wątek a później potoczyło się fakt niefortunnie i sprawa została z pracownikiem szybko wyjasniona... opisywać klub zacząłem ja i nie w superlatywach tylko jakie były załozenia i co ma sobą prezentować... I tu faktycznie widac, że pojęcie marketing wiele osób zna tylko pobieżnie i nie wie do końca co znaczy a więc sugeruję nie używać słów, których znaczenia nie są w pełni znane/rozumiane. (sugestia szczera nie mylić z bezczelną, bo nie miałem tego na celu)
Co do ostatniej kwestii - sprawa została zamknięta na poziomie pracownik - pracodawca i się nie powtórzy. Tyle.

Ja nie twierdziłem, że Ty masz przepraszać, jednak jakieś przeprosiny w imieniu klubu by się przydały, czy to od samego pracownika, czy od innej osoby klub reprezentującej. Ale może to tylko ja mam takie dziwne wyobrażenie :)
Co do marketingu to chyba nie będę ciągnął tego tematu.

W imieniu klubu przepraszam za pracownika, który założył ten post - sytuacja została z nim wyjaśniona Jest to oświadczenie właścicieli dla wszystkich klientów, w szczególności dla tych którzy mają dziwne wyobrażenia :)
Co do marketingu masz rację nie ciągnij tematu bo myślę, że argumenty w postaci codziennego obycia z nim są raczej po mojej stronie :)
Pozdrawiamy i zapraszamy

Piszesz, że chcecie być czymś nowym czego w Łomży nie ma. Tzn.?

Bardziej chcecie być restauracją czy raczej klubem?
Jak przyjdę do was w sobotę o 21 na nastrojową kolację to będzie dudniło?
A jak przyjdę się zabawić to czy nie będzie waliło frytami?
Gdzie jest to coś co was wyróżnia?

+ z mojej strony dla tej firmy, są przeprosiny, widać że komuś zależy :)

Do zenia:
Nie jest to restauracja, w której wali frytami ani jakimkolwiek innym jedzeniem. Wszystkie dania przygotowujemy na świeżo nie z mrożonki - to nas wyróżnia najbardziej, bo ponosimy większe koszty przygotowania ale przynajmniej nie patrzymy ludziom w oczy mówiąc - mamy świeże a w rzeczywistości ukiszone w zamrażarce przez ostatnie 2 tygodnie.
Masz możliwość przyjść do świetnego wnętrza a nie do stołówki, masz możliwość zjeść kaczkę w żurawinie wypić do tego niezłego drinka lub lampkę lekkiego wina do posiłku siedząc przy świecach a nie zjeść schabowego z kapustą (chociaż osobiście lubię schabowe :)) - to również coś co jest inaczej niż wszędzie - tak powinno być w restauracji a nie w klubie na nią zaadaptowanym.
Lokal ma to do siebie, że jeżeli chcesz zjeść kolację w spokojnej atmosferze to możesz przyjść w tygodniu, albo zadzwonić zapytać się czy na w sobotę znajdzie się miejsce, w którym możesz usiąść i zjeść romantyczną kolację przy świecach i winie - to nasz problem, aby takie Ci zorganizować - jeżeli będzie możliwość to nie ma najmniejszego problemu.
Przy tak wielu możliwościach adaptacyjnych tego lokalu bez problemu możemy łączyć i klub i restaurację, a więc jeżeli oczekujesz że albo jedno albo drugie no to sorry ale jako właściciele byli byśmy idiotami, gdybyśmy sami sobie zabierali możliwości jakie stwarza nam lokal w jego swobodnej aranżacji...
Chcemy być alternatywą dla tego co jest czymś innym a pojęcie nowym uwierz mi ze w dzisiejszych czasach strasznie szybko traci na aktualności...

Do Rondo:
serdecznie Cię zapraszam do Mensy bo widać, że potrafisz docenić normalność i szczerość. A na tym nam jako właścicielom bardzo zależy, żeby właśnie taki standard utrzymać i takich klientów przyciągać do siebie.
Pozdrawiam

Na dzisiaj kończę swoją aktywność, ale bardzo chętnie poznam opinie wszystkich, którzy mają coś treściwego do powiedzenia i jutro od samego rana postaram się na bieżąco odpisywać na wszystkie wartościowe wpisy.
W ten sposób mam nadzieję, że uda się przekonać potencjalnych klientów do tego, aby odwiedzić Mense.
P.S.
wpisy wulgarane debilne i te które są mało poważne omijam, bo nie chcę tracić swojego czasu na udowadnianie komuś, że jego poziom jest porównywalny do średnio rozwiniętego 6cio miesięcznego pekińczyka z kokardą na czubku grzywy (nie obrażam w ten sposób właścicieli tych zwierząt :)). Na wszelkie inne na pewno odpiszę.
Pozdrawiam

to jesteś właścicielem czy ich przedstawicielem? bo raz piszesz tak a raz inaczej? to i z tą świeżością taj jest?

Szkoda, że wystrój się nie zmienił na lepsze. Lokal ma potencjał...

Ja tam obrażalski nie jestem, nie chcę psuć kariery kucharzowi, ale może to go nauczy innego podejścia do ludzi, skoro chce zdobyć zaufanie w temacie gotowania.

Do Zenia:
jestem jednym z dwojga właścicieli i w naszym imieniu się wypowiadam. A ze świeżością jest tak jak napisałem wyżej - proponuję spróbować i wtedy oceniać bo teoretycznie mogę napisać wszystko nawet to ze krowa na polędwiczki przed momentem została przysłana z rzeźni :) Wolę rozmawiać na temat kuchni już PO fakcie degustacji a nie przed :)

Do frotka:
przepraszam ale nie bardzo rozumiem dlaczego twierdzisz, że wystrój się nie zmienił? Wg mnie została tylko część umeblowania stoły i krzesła) cała reszta jest albo nowa albo po generalnym remoncie i na pewno na stół nie spadają odklejające się tapety. W kwestii murów i kamieni bardzo proszę o podpowiedź i rozwiązanie techniczne jak to zmienić bo niestety w tym wypadku musielibyśmy zająć się kompletną rozbiórką kamienicy od dachu do samej piwnicy, a na to raczej nie pozwoli nam właściciel lokalu :)

Do Czesio:
masz rację kucharz ma swoją pracę, którą jest gotowanie i tym ma się zając, bo to mu wychodzi naprawdę dobrze a więc o jego karierę możemy być spokojni. Jak widać kontakty z klientami na forach nie są jego mocną stroną i więcej tego nie będzie robił, a jeżeli już to w swoim własnym imieniu i nie na temat Mensy.
Pozdrawiam

Do kkllkk:
Piotrek dzięki ale nie potrzebuję wsparcia :) wolę wypowiadać się w swoim imieniu a więc prośba o uszanowanie tego...

lukasz.k napisał: "Wszystkie dania przygotowujemy na świeżo nie z mrożonki - to nas wyróżnia najbardziej" - oj nie kłam bo ci nos urośnie! NIE OSZUKUJMY SIĘ! Skoro robicie taki marketing jak wyżej to znaczy ze nie ma ludzi, skoro nie ma ludzi to muszą być mrożonki bo byście nie wyrobili finansowo. I ja wcale tego nie neguję bo rozumiem temat, tylko po co kłamać?

A z tym tzw. marketingiem kucharza to za to bym go wywalił z roboty za robienie takiej sieczki. Marketingowiec sie znalazł :D hahahahah Normlanie temat na studia dotyczące marketingu internetowego :) Klub startuje a on tu takie rzeczy odpierdziela :D hahaha

I porządną strone zróbcie bo to co jest teraz wstydziłbym się puszczać do internetu.

I na początek nie powinno być ceny za wstęp - ja chciałym sie zapoznac z lokalem ale nie chce od razu placic 10 zl bo nie wiem czy tam zostane nawet 5 min.

Tzn. kto jest tym pekińczykiem z kokardką?, ci co rozszyfrowali w tym poście zmutowanego pekińczyka z długim nosem (bo z nimi dyskutować nie będziesz) czy wasz pracownik który jak to piszesz cyt. " jego poziom jest porównywalny do średnio rozwiniętego 6cio miesięcznego pekińczyka z kokardą na czubku grzywy (nie obrażam w ten sposób właścicieli tych zwierząt)"

Podsumowując ten temat:
Różnica między Quattro a wami polega na tym, że u was nie dostanę schabowego z kapustą a np. kaczkę z żurawiną a u nich dostanę schabowego z kapustą ale świeżej kaczki nie.

Tak się składa, że w tym miejscu wcześniej był klub i jeśli o tym nie wiedziałeś to wiedz, że to właśnie wy zaadoptowaliście klub na restaurację a nie tak jak to piszesz, że w odróżnieniu od innych nie jesteście restauracją w klubie na nią zaadaptowanym.

Postarajcie się jako właściciele czyt. wspólnicy komunikować się między sobą za pośrednictwem np. telefonu, poczty e-mail, a nie ustalacie kto reprezentuje waszą firmę za pośrednictwem tego forum.

Do motoon:
możesz wierzyć lub nie, ale dania przygotowujemy na świeżo. Jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że obok mamy kilka sklepów i nie jesteśmy nastawieni na dania dnia po 10pln, które zjesz bo są tanie ale zazwyczaj są z tego co zostaje... ja nie mam zamiaru do tego przekonywać próbując kwestionować to co napisałeś, ale dla mnie wymiarem tego jest opinia klientów, którzy próbowali a nie wypowiadają się na podstawie nikłej wg mnie znajomości tj. oceny świeżości dań bez ich spróbowania (bo to raczej trąca kpiną). Nie nastawiamy się na klientów, którzy za grosze chcą zjeść byle co. Sam osobiście 10 wolę wydać na kebab...
Co do Twojej znajomości funkcjonowania restauracji to pragnę skomentować to tylko tym, że są dwie możliwości robisz szybko tanio z mrożonek lub robisz trochę dłużej na świeżych produktach i nieco drożej - na tych pierwszych zarabiasz więcej na tych drugich mniej.
Dla nas Mensa jest dywersyfikacją portfela, a więc woleliśmy pójść w tym drugim kierunku i przynajmniej mieć świadomość, że za to co podajemy nie będziemy się wstydzić...
Co do kucharza - rozpędził się i nie jest osobą odpowiedzialną za marketing i tą sprawę opisywałem już wcześniej a więc nie widzę sensu, aby dalej ciągnąć ten temat - umiejętność czytania całego postu ze zrozumieniem będzie kluczowa w tej sprawie.
Co do obecności ludzi - fakt nie robiliśmy dużej reklamy, nie zapraszamy Weekendu Pięknych i Młodych etc. bo chcemy, aby lokal wszedł naturalnie i powoli na rynek, żeby ludzie się przekonali, a my żebyśmy byli w stanie wysłuchać opinii i coś na bieżąco zmieniać, a nie z góry narzucać jakąś formę.
Strona internetowa jest w budowie i w przeciągu kilku następnych dni będzie gotowa i nie będziemy się za nią wstydzić (tu niestety poprzedni informatyk się nie popisał, ale obecny radzi sobie wg nas świetnie).
Co do wstępu wydaje mi się, że wejściówka jest czymś normalnym i jeżeli wchodzisz np. na koncert nie znając zespołu to też płacisz za bilet a to czy zostajesz tam 5min czy 5h zależy tylko od Ciebie, ale faktycznie może masz rację - w tym tygodniu troszkę zmienimy płatności będzie możliwość wejścia za darmo w określonych godzinach (dzięki za sugestię - cenna bo z punktu widzenia potencjalnego klienta).

Tak prywatnie zapytam:
Bardzo lubię kaczuszkę ale zawsze mam problem z dostaniem świeżej, a jak to piszesz macie blisko sklep, jeśli to nie tajemnica, który to sklep?

Do genia:
sorry ale Twojego podejścia totalnie nie rozumiem - z pekińczykiem sugeruję dokładne przeczytanie wpisów (czyt. ze zrozumieniem to klucz do interpretacji polecam "Proces" Kafki lub coś z Gombrowicza - po takiej lekturze lekcja czyt. ze zrozumieniem możesz uznać za odbytą :))
Twoje podsumowanie odbieram jako próbę wytłumaczenia poprzednich właścicieli z ich decyzji. Jeżeli ma być brutalnie szczery to tam lokal funkcjonował tylko dzięki klubowi a nie dzięki restauracji - akurat przy przekazaniu lokalu miałem okazję przejrzeć sporą ilość dokumentów na to wskazujących - a to jest dla mnie miarodajne a nie Twoja opinia w tym względzie, chyba że masz coś wspólnego z poprzednikami i powiesz mi więcej z tej strony nieoficjalnej a nie z tego co jest w dokumentach - będzie to dla nas bardzo cenne o ile będzie prawdziwe.
Co do różnic w adaptacji lokalu - to nasz wybór czym ten lokal w danym dniu jest i w stosunku do innych mamy możliwość mało "inwazyjnego" przekształcania pomieszczeń i to jest zasadnicza różnica. A to z Ty odbierasz to inaczej - ok Twoja sprawa i Twoje zdanie nie próbuję nawet go zmieniać bo lepiej jest mieć własne zdanie (lepsze gorsze ale przynajmniej je mieć).
Co do tego czy świeże czy nie czy kaczka czy schabowy - nie będę się więcej powtarzał bo to nudzące - polecam lekturę powyżej... aczkolwiek z tego co piszesz niestety nie miałaś okazji spróbować naszej kuchni a więc wybacz że Twoją opinię potraktuję raczej z przymrużeniem oka bo jest mało miarodajna ;) Przyjdź spróbuj i wtedy możemy podyskutować - zapraszamy.

Do genia:
co do komunikacji - uważam za mało stosowne instruowanie mnie w jaki sposób mam się komunikować z kimkolwiek chce... Sorry takie rzeczy - Białoruś, Korea Północna lub jedna z "Republik" Afrykańskich. To moja sprawa.
co do kaczki - codziennie kupujemy kaczkę ale akurat nie w sklepie, nie w hurtowni tylko u prywatnego dostawcy (nie jest to ferma), jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że każdego dnia jedna z osób nam bliskich dojeżdża do pracy ok 15 km za Łomżę i na bieżąco jest w stanie nam dostarczać akurat właśnie kaczkę i jajka w ilościach naprawdę różnych z racji, że nie znamy po 3 tygodniach działalności konkretnego zapotrzebowania czy będzie 1 szt. czy 5 - stąd to co zostaje nie idzie w mróz tylko dla osób związanych z klubem :)
Jeżeli lubisz kaczkę - przyjdź spróbuj mam nadzieję że Ci posmakuje (P.S. Schabowy też jest :))
Pozdrawiam

Zadaję proste do zrozumienia nawet dla pekińczyka pytania i rozumiem, że nie dostanę odpowiedzi.
Jeśli chodzi o aluzję do twojej wypowiedzi o pekińczyku to była ona celowa i sugerowała ci podjęcie dyskusji na tym forum z każdym nawet z tymi których określasz jako mało inteligentnych.

Pisząc o dywersyfikacji portfela zakładacie, że wasza działalność nie będzie przynosiła strat ale i na zyski się nie nastawiacie.
To jaki jest wasz cel?
Dla każdego przedsiębiorcy zazwyczaj zysk jest celem, chyba, że jesteście organizacją non-profit i powstaliście by kształtować gusta łomżyniaków w sferze dobrego smaku i ambitnej muzyki.

Czyli Magda Gesler nie wywącha mrożonego mięsa po przygotowaniu? Moim ulubiony daniem w domu jest grillowany stek z polędwicy wołowej z masłem ziołowym z gratin douphoinouis oraz mixem sałat z ziołowym winegretem. Dwa razy w tygodniu to robię ale u was nie jadłem jeszcze. Czyli rozumiem że jak zamawiam u was grillowany stek z polędwicy wołowej z masłem ziołowym z gratin douphoinouis oraz mixem sałat z ziołowym winegretem to pan masterchef leci do pobliskiej biedrony po stejka dla mnie i dopiero przyrządza? Szczerze? Nie opowiadaj bajek bo bez mrożenia produktów w lokalach gastronomicznych die da się funkcjonować, dobrze o tym wiem. No chyba że taki drogi produkt jak polędwica wołowa lubicie wyrzucać jak nie zejdzie jednego dnia. I ogarnijcie te menu z fb bo mimo ubogej liczby dań na karcie jest strasznie chaotyczne, nieczytelne i wygląda na robione w paincie przez przedszkolaka. Taka sugestia...

Ale jaja. Na poprzednim takim samym wątku kolega o nicku "kkllkk" napisał:

Autor: kkllkk (---.dynamic.chello.pl) Data: 28-01-14 14:11

Pojawiłem się tam ostatnio z dziewczyną na kolacji i powiem szczerze, że byłem przemile zaskoczony. Jedzenie mają rewelacja, wystrój zmieniony w stosunku do poprzedniego lokalu, miła obsługa. Nie wiem jak tam z imprezami bo nie bywam często ale jeżeli tak jak w restauracji to nie powinno być źle. Swoją drogą nazwa pasuje do wystroju lokalu...

A ten kkllkk to pan o nicku lukasz.k? czy ten drugi właściciel?

I co do wystroju to przenieście tą szatnie gdzieś indziej. Dlaczego to chyba sami wiecie skoro tak dobrzy z promocji i marketingu lokalu jesteście...

Moim zdaniem całkiem fajne miejsce byłam miło zaskoczona:)

Do genia:
aluzje zrozumiałem i to bez większych problemów - ale jak na inteligentnego użytkownika przystało również zrozumiałaś, że rozmowa z takimi ludźmi nic nie wnosi a jedynie zajmuje czas. Merytoryczne i rzeczowe są warte komentarzy i czasu poświęconego dla nich inne niekoniecznie i dlatego nie mam zamiaru takich prowadzić - szanuje czas innych ale swój również stąd takie a nie inne podejście.
Przy otwieraniu jakiejkolwiek działalności trzeba się liczyć ze stratami - dywersyfikacja portfela to najprościej mówiąc dochody z różnych źródeł a więc nie ma to nic wspólnego z non profit (co ciekawe nie istnieją na świecie jakiekolwiek instytucje, które nie przynoszą dochodów nawet jeżeli z złożenia są non profit bo musza mieć środki na własne utrzymanie...). Nasze założenie jest takie, aby ludzie przekonali się do tego miejsca na podstawie własnych doświadczeń z nim związanych, a nie na podstawie tego co my powiemy...
Możemy liczyć na zyski ale to dopiero powiem Ci za rok czy takie będą bo to najkrótszy czas w jakim możemy to stwierdzić...
Miejsce ma się obronić same my możemy tylko spróbować stworzyć do tego warunki.

do Dpg:
czepiasz się głupot, tu mamy do czynienia z kimś kto jest ponad takimi pierdołami jak podwójna osobowość.

Ps.
Z twojej wypowiedzi wynika, że osoby opuszczające wcześniej ten lokal przez pośpiech lub swoją niefrasobliwość zapomniały zabrać dokumentacji z której to jasno wynikało to co napisałeś, czyli, że to klub był dla nich głównym źródłem przychodów a nie restauracja.
Moja rada - oddaj im te papiery bo w razie kontroli będą kłopoty.

ludzie po co te przepychanki słowne? rzeczywiście jest mało miejsc, w których można się na co dzień rozerwać, dlatego dobrze, ze powstalo kolejne. z mojego doświadczenia kazdy lokal musi sobie zapracować na stalych klientów i tyle... ale to norma, ja zycze powodzenia

do Dpg:
mrzonka jaka jest aplikowana przez TVN odnośnie p. Magdy robi bardzo dobre wrażenie na ludziach, którzy nie moją pojęcia, że jest właścicielką dwóch restauracji : u Fukiera i Allegorii reszta to franczyzna... Uwielbiam takie opinie wyssane z palca bo poprawiają mi humor :D
Co do Twoich ulubionych dań się nie wypowiadam bo w domu prywatnie te lubię zjeść np. kanapki, a Ty przychodzisz do restauracji a nie do swojej kuchni a więc na logikę musisz się liczyć z menu (taka karta, w której są propozycje dań a nie karta życzeń na co dzisiaj mam ochotę:))
Nie wiem jakie są twoje doświadczenia odnośnie zamrażania produktów, ale chyba rzeczą normalną jest posiadanie zamrażalki, chyba że U Ciebie w kuchni/mieszkaniu/domu takiej nie ma...
Odnośnie świeżości i nie mrożenia dań wypowiadam się w kontekście ilości magazynowej (filozofia kupić hurtem tanio w dobrej cenie jest dość popularna - ale my akurat w to nie idziemy), podobno się na tym znasz a więc więcej chyba tłumaczyć nie muszę... Straty na kuchni są w postaci wyrzucaniu niektórych produktów i to jest raczej normalne, chyba że prowadzisz bar mleczny to zawsze możesz ugotować gulasz i ich nie masz :)
Mrożenie jest czymś normalnym ale ja np. osobiście wolę podskoczyć do biedronki kupić pomidora sałatę a nie wyciągać takie kapcie z zamrażarki -no sorry...
Co do mięsa dzięki bogu naprawdę obok jest sklep, w którym można kupić wszystko w ilościach normalnych a nie hurtowych... Zapraszam Cię codziennie przed 12 stań przed lokalem na ul. Sienkiewicza 10 i zobaczysz ludzi, którzy wnoszą siatki ze świeżymi rzeczami...
pan llkkll to mój brat a więc pozdrawiam go serdecznie :) a i nie jest on właścicielem tylko klientem bo płaci za siebie normalnie nie chce rabatów, wejść za darmo itd. - szacunek mały - doceniam to :)
Co do szatni - tej do niedawna nie było wcale jedynie 4 połamane wieszaki a więc jej ulokowanie w trakcie imprez jest może nie najlepsze ale JEST (w końcu!) a swojej kurtki nie nosisz pod pachą :) - to nie marketing ale reakcja na podstawowe potrzeby klienta! (halo! - włączmy rozsądek) w okresie letnim na pewno zniknie a obecnie jest adaptowana często na akcje takie jak "co złapiesz to Twoje" - czyli wódeczka za darmo :)
Ale mimo wszystko dzięki za spostrzeżenie.
Pozdrawiam

do Kamilka358:

dzięki za miłą opinię bo to dzięki nim mamy motywację w prowadzeniu tego lokalu :) zapraszamy Cię serdecznie po raz kolejny :)
Pozdrawiamy

czy można prosić o podanie godzin otwarcia i restauracji i klubu ?
oraz czy znajdzie się jakiś dzień w tygodniu jeśli nie w piątek albo w sobote to chociaż w czwartki w którym bylby wieczor z dyskoteka dla osob 30+

Do genia:
lokal przez rok stał pusty - został nawet alkohol na barze i stare sałatki w lodówkach - 1 miesiąc sprzątania żeby doprowadzić to stanu używalności...
Dokumentacji już nie ma bo faktycznie mogła generować problemy stąd zwrot poszedł do poprzedniego właściciela.
Naprawdę staramy się zrobić coś od podstaw na normalnych zasadach i dziękuję za zrozumienie.
Swoją drogą wypowiedzi takie jak Twoja pokazuję, że na tym forum są użytkownicy na poziomie tylko temat musi pójść w odpowiednim kierunku - bardzo mi się to podoba - dzięki :)
Zapraszam do Mensy :) (swoją drogą niezłe hasło reklamowe dla wszystkich, którzy je zrozumieją ;P)

cyt.
"Mrożenie jest czymś normalnym ale ja np. osobiście wolę podskoczyć do biedronki kupić pomidora sałatę a nie wyciągać takie kapcie z zamrażarki -no sorry..."
to są w tym mieście lokale gdzie nawet pomidory i sałatę się mrozi - no chyba, że to pekinka z tego pekińczyka z kokardką.

Do Dpg:
menu na FB jest to tylko jednorazowe menu walentynkowe - całość menu w nieco innej formie znajdziesz na naszej stronie, która już niedługo ruszy w pełnym zakresie...

Do Czarek:
lokal znajduje się na Sienkiewicza 10 tel. 787443886.
Co do imprez 30+ myślimy o takim rozwiązaniu ale nie będę ukrywał, że mamy problem z określeniem dnia w jakim mogło by się to odbywać - myśleliśmy o niedzieli ale poniedziałek, praca itd. Potrzebujemy wsparcie Was czyli klientów w tym zakresie - jesteśmy naprawdę otwarci na wszelkie rozsądne sugestie.
Pozdrawiamy

Do Czarek:
godziny otwarcia 12-21 jeżeli chodzi o restaurację w tygodniu i nd, w pt. i sob. 12-20 restauracja, później impreza... Add info znajdziesz póki co na FB wpisując facebook/klubmensa
Pzdr

Do Genia:
uwierz mi że widziałem już w łomżyńskich restauracjach różne rzeczy łącznie z mrożoną sałatą i wykrajanymi elementami z pomidorów...
A co do pekińczyków to robimy z nich bardzo smaczne ciasta tudzież pierogi :DDDDDDDDDDDD od biedy możemy spróbować je przerobić bigos, ale tedy musimy jeszcze gołębi nałapać (dla smaku :) i proszę nie mylić z gołąbkami :)).

na 30+ najlepszy byłby piątek ale pewnie szkoda wam zabierać tego dnia młodzieży ?

Do marudall:
gratuluję normalnego podejścia i świadomej oceny sytuacji w Łomży- na to właśnie liczymy :)
Po raz kolejny zapraszamy serdecznie wszystkich a w szczególności takie osoby :)

Dzięki wszystkim za ten interesujący pod względem opinii i ocen poranek, będę starał się na bieżąco odpowiadać wszystkim, którzy naprawdę doceniają to że jest jakaś inicjatywa w Łomży z naszej strony.
Pozdrawiam

Do czarek:
w piątek muzyka jest trochę inna niż w soboty raczej lata nam bliższe czyli 80/90/00, nie ma problemu z tym, żeby był to dzień dla osób nieco starszych. Czy w tym dniu jako klient oczekujesz, że będziemy wpuszczać tylko osoby 30+ czy chciałbyś na żeby dziewczyny wpuszczać od 25 a facetów od 28? Jak masz taką koncepcję to pomóż w technicznym rozwiązaniu bo nie chcemy też kogokolwiek dyskryminować - ubiór to rzecz którą można łatwo zmienić a więc z tym nie ma problemu i tu możemy sprawę załatwić szybko ale z tym wiekiem to różnie bywa stąd prośba o wsparcie od Was czyli od potencjalnych klientów.
Z góry dziękuję z odp bo chwilowo muszę uciekać, ale na pewno przeczytam i odpowiem w wolnej chwili :)

Kiedyś w lokalu na rogu Piłsudskiego i Legionów były organizowane imprezy dla osób starszych - seniorów. To była niedziela i nieźle im to wychodziło.


Panie Łukaszu, żeby być dostrzeżonym i docenionym nie potrzeba obnosić się znajomością Kafki i Gombrowicza. Tu wystarczy zwykłe, otwarte z nie zawoalowaną kpiną podejście do użytkowników tego forum (wszystkich). Ja osobiście życzę wam powodzenia i wytrwałości w dążeniu do swoich celów.

Do genia:
wolę raczej łukasz niż Pan a więc jeżeli można to chętnie wolę jak się zwraca do mnie po imieniu :) Moim celem nie jest bycie widocznym a przedstawienie obrazu rzeczywistości w naszym wydaniu jak my to widzimy bo tym chcemy zarazić innych. Fakt wycieczka w Kafkę i Gombrowicza może trochę za mocna mea kulpa biję się w piersi trochę mnie poniosło :/ ale nie można odmówić że po przebrnięciu przez Proces lekcja z czytania ze zrozumieniem zostanie odrobiona ;)
Co do "seniorów" jesteśmy jak najbardziej za tylko musimy to doorganizować bo jest to ciężka grupa docelowa, do której dostęp jest stosunkowo trudny są również bardziej wymagający a nie chcemy sobie strzelić w stopy czymś co nie spełni oczekiwań. Proszę dać nam trochę czasu i na pewno odpowiemy na takie zapotrzebowanie.
Może moje poczucie humoru jest dość specyficzne stąd wrażenia o kpinie, ale nie chcę, aby było to tak odbierane - pójdźmy w kierunku tego że mam raczej ciężki żart (jeżeli kogokolwiek uraziłem - bardzo przepraszam - nie miałem takiego zamiaru)
Dziękujemy za cenne opinie spostrzeżenia życzenia i serdecznie zapraszamy.
Pozdrawiamy

no w końcu chyba genia i luksz.k doszli do porozumienia...;) ludzie usiadzcie i wypijcie wodke, ona wszystko rozwiąze oraz tak jak muzyka tak i ten trunek od lat laczy pokolenia...hehe na moja obecność również możecie liczyc, chętnie się przylacze jak również podzielę swoimi spostrzeżeniami ;)
Ludzie tylko spokoj nas uratuje na tym zagmatwanym swiecie, dlatego przekażcie sobie "znak pokoju". PEACE wszystkim!!! Amen

Do marudall:
w takim układzie zapraszamy wszystkich na wódkę i spokojnie usiądziemy i pogadamy - na pewno przez całą sobotę od 12 do końca będę mógł porozmawiać z każdym i chętnie usłyszę co Wy macie do powiedzenia :)
pozdrawiam i zapraszamy wszystkich już od dzisiaj na obiad, kolację kawę czy coś mocniejszego :)

Jak połączycie przykładowo to z tym http://www.youtube.com/watch?v=fNpP6fNsd1s

To byt macie zapewniony :)

Kto stawia tą wódkę? bo mam pru chętnych ziomeczków na taką pogaduchę przy wódeczce? Można założyć jakiś event, wydarzenie na fb i zaprosić wszystkich kolegów, znajomych i znajomych znajomych itd. i żeby wszyscy przyszli na taką darmową wódeczkę i na takie grillowany stek z polędwicy wołowej z masłem ziołowym z gratin douphoinouis oraz mixem sałat z ziołowym winegretem? Mogę się tym zająć.

I karny kótass od Magdy Gessler za mrożenie pomidorów i sałaty!!!

To lokaj dla dorosłych a nie GIMBAZA:):)

Do Dpg:
to jest właśnie wpis nad którym nie warto strzępic języka... :)

Do maruda:

"To lokaj dla dorosłych a nie GIMBAZA:):)" - idealnie w sedno :)

pomijając głupią wpadkę z antyreklamą na swoje życzenie,
to dobrze, że taki lokal powstał, wszak tu w Łomży nie ma zbyt wielu lokali o takim standardzie a dlaczego nie ma, odpowiecie sobie na to pytanie za dwa lata,
żeby nie było - to szczerze życzę powodzenia w działalności i oby jak najdłużej utrzymania się na tak trudnym łomżyńskim rynku ,

wszak w ostatnich kilku latach już niejeden biznes gastronomiczny tu nie wypalił,

POWODZENIA !
... a od przybytku głowa nie boli i jak najwięcej takich lokali,
tylko czy tu w Łomży ma to rację bytu?

Restauracja Mensa ; jedzenie jest naprawdę smaczne i polecam ,a desery pychotka :) , ale co do wnętrza lokalu to dodajcie trochę ciepłych kolorów,by było bardziej przytulnie. Polecam kolorowe obrusy i dodatki,pozdrawiam

Przeczytałam całą tę dyskusję z ciekawością i muszę przyznać Łukaszu, że nieźle się wybroniłeś :D

Dziekuję wszytkim za pochlebne opinie i zdrowe podejście do tematu. Wszytko co tu przeczytałem łącznie z konstruktywna krytyka naprwdę wizęlismy do siebie i postaramy się wyjść na przeciw Waszym oczekiwaniom.
Do fair01:
momentami odniosłem wrażenie że faktycznie musze się bronić, ale myslę że to co napisałem powinno być jasne czytelne dla wszytkich i zobrazuje co my swoja filozofia prowadzenia tej działalności pokażemy jak powinien wyglądac lokal dla wszytskich, którzy chcą sprawdzić jak to w rzeczywistości funkcjonuje a ich opinie oparte będą na doswiadczeniach a nie przeświadczeniach.
W imieniu naszym czyli włascicieli serdecznie zapraszam.

No i dzięki tobie wiemy, że Łomża pod względem kulinarnym to prawdziwy tzw. Trzeci Świat gdzie nawet pomidory i sałatę mrożą. To się nadaje nie do Kuchennych rewolucji ale do Nie do wiary.

Autor: lukasz.k (212.75.117.---)
Data: 29-01-14 20:45

Dran:
budowanie marki jest urabianiem klienta tylko po to żeby się do niej przekonał... Taki jest dzisiaj rynek. Czy myślisz ze za Vittona płacisz za materiał czy za markę? Płacisz za markę bo materiał to skrawki niezłej skóry, która masz zaadaptowane na portfel... Czy wg Ciebie to nie jest robienie w "bambuko"? Płacisz za odpad przerobiony na portfel... Fakt bardzo zgodne z rzeczywistościa :)






Hmmm dziwne. Pisałeś, że media społecznościowe to "bambuko", a korzytsasz z Facebooka. A czymże jest facebook, jak nie SM?

SM- Social Media

A co do restauracji, chętnie zajrzę, aby się przekonać.

cyt. z lukasz.k
"co do kaczki - codziennie kupujemy kaczkę ale akurat nie w sklepie, nie w hurtowni tylko u prywatnego dostawcy (nie jest to ferma), jesteśmy w tej dobrej sytuacji, że każdego dnia jedna z osób nam bliskich dojeżdża do pracy ok 15 km za Łomżę i na bieżąco jest w stanie nam dostarczać akurat właśnie kaczkę i jajka w ilościach naprawdę różnych"

Jako całkowity laik kulinarny troszkę tylko znająca się na gastronomii przestrzegam was (w dobrej wierze) przed tego typu praktykami. Jajka to produkt bardzo niebezpieczny jeśli nie pochodzi z wiadomego, pozostającego pod stałym nadzorem weterynaryjnym źródła. Oczywiście dla własnego użytku możecie biesiadować z jajkami od znajomego gospodarza - bo jak piszesz nie jest to ferma (a szkoda bo one podlegają takiemu nadzorowi) ale w tzw. żywieniu masowym jest to niedopuszczalne.
Piszę to z czystej życzliwości bo nie chciałabym aby wasza restauracja poległa na tzw. sraczkowej aferze a takowe już bywały nawet w tym mieście. A sraczka spowodowana np. salmonellą to nie jakaś tam lekka świstucha ale prawdziwa zabójcza, płynąca z siłą wodospadu aż do całkowitego odwodnienia laksa.

Do Brzeczyszczykiewicz:
osobiscie nie mam konta na FB bo dla mnie podobnie jak swego czasu nasza klasa myspace czy cokolwiek innego jest jedynie narzędziem do chwalenia się prokreacją ewentualnie odgrzewaniem starych znajomości - ja akurat wolę znajomych nazywo; jest konto firmowe, które niestety musilismy zalożyc pomimo tego, że osobiście nie brałem w tym udziału z racji swoich przekonań co do FB itp. - czy jest to forma SM czy nie ciężko ocenić, ale na pewno musimy miec jakis kontakt ze swoimi klientami a media elektroniczne na chwilę obecną biją na głowę wszystkie inne formy przekazu - sorry brutalna rzeczywistość na nas to wymogła... ale raczej FB traktujemy jako narzędzie komunikacji a nie budowania marki stąd SM nie jest chyba dobrym określeniem.
Pozdrawiam

Do genia:
nie podam Ci niczego do czego sam nie jestem przekonany, a w kwestii dostawcy przemawia za nim zdecydowanie wieloletnie doświadczenie i swoją działaność ma sformalizowaną, gdyz czerpie z niej dochód pomimo tego że nie jest to ferma. Od klikunastu lat prywatnie moi bliscy kupują tam produkty i nigdy nie było jakichkolwiek problemów. Co do wymogów sanitarnych uwierz mi że, aby je spełnić nie ma możliwości posiadania produktów ze źródeł innych niz potwierdzone dokumentami a więc tutaj bym był spokojny i dziękuję za troskę.
Pozdrawiam

czy jest to forma SM czy nie ciężko ocenić
Daj spokój, bo się ktoś herbatą opluje ;)

do Dran:
wybacz, ale serwisy społecznościowe i ich idea założenia z SM teoretycznie nie mają nic wspólnego stąd ta mała wątpliwość... to, że zostały wypaczone - zostały dlatego łączę się z ich twórcami w bólu bo nie tak miało to wyglądać...
Pozdrawiam

Daruj, ale co ty teraz wypisujesz? Sprawdź może co to są media społecznościowe. Bo przynależność Facebooka do SM jest ocenić równie trudno, jak Mc Donalds do fast foodu.
Mam wrażenie, że tobie social media łączą się nierozerwalnie z pojęciem budowania marki, a to akurat nie jest ich pierwotna funkcja.
Jak sama nazwa wskazuje, social media służą budowaniu więzi społecznych i umożliwiają różnorodną komunikację interpersonalną, to że firmy zaadaptowały je jako narzędzie marketingowe to jest osobna kwestia.

FB jako SM to przede wszystkim interakcja. Reklama to zupełnie coś innego. A tu akurat pojawił się wątek Social Media w kontekście robienia w bambuko. Zupełnie się z tym nie zgodzę. Sam korzystarz z funp a piszesz, że Sm to robienie klienta w bambuko:) Dla mnie raczej REKLAMA, taka na przykład nieudolna jak początek tego tematu - to próba robienia klienta w bambuko:) FB chociaż nie lubiany, ale jest to świetne narzędzie do interakcji z klientem:) Nie musisz się starać o reklamę. Nie musisz płacić. Wystarczy dbać o fanów. Pisząc codziennie posty:) Ależ to proste.

do Dran:
z mediami społecznościowymi naprawdę mam niewiele współnego aczkolwiek moja sugestia, aby przeczytac kilka wywiadów z załozycielem FB Marka Zuckerberga i tam spojrzeć jak wg niego miał wyglądac FB - wtedy zrozumiesz o czym mówię... Określenie SM jak sama nazwa wskazuje jest używane na potrzeby więzi społęcznych nie handlowych! a więc zastanów się o czym mówisz i jaki jest związek między jednym a drugim sugeruje, aby zbadać teamt od podstaw a nie zacząć od końca... I tu muszę Ci przyznać rację w jednej kwestii - "Mam wrażenie" (...) a to tylko wrażenie...
Pozdrawiam

Do Brzeczyszczykiewicz:
poczatek tego postu faktycznie był nieudolny, ale końcówka jest raczej merytoryczna... FB jest narzędziem dla mnie do komunikacji dla Ciebie dla reklamy - ja jestem po stronie pierwotnej Ty po wtórnej tego co prezentuje soba FB... I każdy zostaje przy swoim bo obaj znajdziemy milion powodów za i przeciw - poprostu uszanujmy swoje podejście - to tak jak ze szklanką do połowy pusta do połowy pełna... Niby banał, ale potrafi dac do myślenia :)
Pozdrawiam

Social media refers to interaction among people in which they create, share, and/or exchange information and ideas in virtual communities and networks.[1] Andreas Kaplan and Michael Haenlein define social media as "a group of Internet-based applications that build on the ideological and technological foundations of Web 2.0, and that allow the creation and exchange of user-generated content."[2] Furthermore, social media depend on mobile and web-based technologies to create highly interactive platforms through which individuals and communities share, co-create, discuss, and modify user-generated content. They introduce substantial and pervasive changes to communication between organizations, communities, and individuals.[3]

By applying a set of theories in the field of media research (social presence, media richness) and social processes (self-presentation, self-disclosure), Kaplan and Haenlein created a classification scheme in their Business Horizons (2010) article, with six different types of social media:
1.collaborative projects (for example, Wikipedia)
2.blogs and microblogs (for example, Twitter)
3.Social news networking sites (for example, Digg and Leakernet)
4.content communities (for example, YouTube and DailyMotion)
5.social networking sites (for example, Facebook)
6.virtual game-worlds (e.g., World of Warcraft)
7.virtual social worlds (e.g. Second Life)


To tak w najprostszy możliwy sposób chyba...
Bardzo dziwią mnie problemy z zakwalifikowaniem Facebooka jako SM.
Przy okazji, czymkolwiek miałby według ciebie być w założeniach nie ma tu znaczenia, bo oceniamy to czym jest.

PS. możemy dyskutować o twoim podejściu do social media marketingu i czy wykorzystujesz do tego celu FB czy nie, bo chyba o to cały czas ci chodzi, ale negowanie tego że FB należy do social media nie ma sensu.

Do Dran:
zaczęlismy rozmowę nt FB - poczytaj na ten temat jakie były założenia i wtedy możemy wrócic do tematu... Co najmniej dziwnym jest cytowanie formułki nie rozumiejąc do czego ją przypiąc - co ewoluowało i w którym kierunku...
"Social media refers to interaction among people in which they create, share, and/or exchange information and ideas in virtual communities and networks" - przetłumacz sobie i powiedz co to ma wspólnego z marketingiem (Twoje podejście) a komunikacją (moja podejście)...
Prościej juz chyba nie można Ci tego wytlumaczyć...
Pzdr

Przeczytaj uważnie moje słowa, których użyłem - nie mam FB i nie korzystam z niego, ma to nasze przedsiębiorstwo i to są realia dzisiejszego rynku - OBECNIE FB stał się elemntem SM ale my staramy się go wykorzystywac w celu w jakim był stworzony - KOMUNIKACJA!!!
Nie wiem jak ma Ci to wytlumaczyć prościej...

No tak, jako osoba od lat zajmująca się informatyką i internetem muszę sobie poczytać, żeby w ogóle dostąpić zaszczytu dyskusji...

przetłumacz sobie i powiedz co to ma wspólnego z marketingiem (Twoje podejście) a komunikacją (moja podejście)...

Faktycznie zaczynam czuć atmosferę Kafki, bo jestem dość mocno przekonany, że to ja twierdziłem że SM nie były w założeniach narzędziem marketingowym,a ty przypisywałeś je do budowania marki, w związku z czym miałeś problem zakwalifikowania FB do SM...

*problem z zakwalifikowaniem FB do SM

Do lukasz. k
Bardzo dziękuje za poważne potraktowanie mojego pytania. Zadałam je, bo raz wybrałam sie do Qatrro w piątkowy wieczór. To wieczór, kiedy gra muza lat 80-tych. Zaryzykowałam i poszłam. Wydaje się, taka nuta to i towarzystwo będzie nieco starsze. Myliłam się. Gromada pijanych małolatów. Siedziałam przy barze i piłam drinka i czułam na sobie drwiące spojrzenia ludzi.
Żenada............żeby kobeita nie mogła napić sie spokonie drinka.
Pozdrawiam.

Do Dran:
pójdźmy w innym kierunku - zapraszam Cię w sobotę na Sienkiewicza 10 do Mensy - usiądziemy pogadamy, bo ten wątek jaki obecnie prowadzimy przypomina mi rozmowę co było pierwsze jajko czy kura. Post dotyczy lokalu a my możemy co najwyżej wymieniać opinie na temat FB vs SM a to nie tędy droga. Jak wejdziesz powiesz, że szukasz Łukasza usiądziemy i pogadamy jakie są nasze zdania - przepychanka tutaj nie prowadzi do niczego i nie ma nic wspólnego z tematem.
Pozdrawiam i zapraszam.

OBECNIE FB stał się elemntem SM ale my staramy się go wykorzystywac w celu w jakim był stworzony - KOMUNIKACJA!!!
To zdanie pokazuje mi, że nie rozróżniasz pojęć social media marketing i social media, bo nie miałbyś wtedy problemów z definicjami.
FB był i jest SM, bo SM to właśnie KOMUNIKACJA, a social media marketing to jeden z elementów związanych z SM.

Dzięki za zaproszenie, ale już mam plany na sobotę :)

Szkoda, że ludzie w moim wieku są skazani na siedzenie w domu. Im się też coś od życia należy.

Do Ekom72:
nie mam nic przeciwko Quattro to lokal, który ma już swoich klientów a my walczymy o swoich. Rozumiem Twoje podejście do kwestii wieku i stanu niektórych osób w lokalu, ale nie ma sensu wiązać ich z właścicielami bo to nie oni wlewają im alkohol do gardła.
Każdą opinię jaką słyszymy staramy się brać pod uwagę i możliwie jak najlepiej reagować na nią, aby wyjść frontem do ludzi, którzy będą chcieli zajrzeć na Sienkiewicza 10.
Od Ciebie chcielibyśmy usłyszeć jak Ty chciałabyś, aby taki wieczór wyglądał. Ten lokal jest dla klientów nie dla właścicieli i każdego z nich traktujemy poważnie.
Pozdrawiamy

Do Dran:
jeżeli nie sobota to w niedzielę też będę a więc zapraszam :)

ekom72 dlaczego skazani? O ile nie jesteś niedołężnym emerytem, który nie jest w stanie opuścić mieszkania bez pomocy osób trzecich, to chyba można sobie coś zorganizować? ;)

Jestem szaloną 40-stką i uwierz Dran..........nie ma gdzie zaszaleć.

Zdarzało mi się w Quattro spotykać ze znajomymi po 40 i po 50-tce (i nie piszę o spożyciu), wszyscy się dobrze bawili.
Myślę, że lekarstwem jest zorganizowanie się i wyjście ze znajomymi. Jeśli nie masz znajomych w Twoim wieku, którzy mają ochotę iść się pobawić, to prawdopodobnie masz też odpowiedź na pytanie, czemu nie ma gdzie...
Jak nie ma popytu to i nie ma sensu organizowania imprez, żeby skończyć z pustą salą.

ekom72 bo pewnie Twoje koleżanki pomagają dzieciom odrabiać lekcje a w między czasie gotują mężowi, cóż magiczna "czterdziestka" ma to do siebie..,,

Kama masz rację. Ja też jestem matką ale nie musze być więźniem.

Toć wam gadałam, że weśta Wekenda albo Zenka a wy walita Staśkiem Wiszowatym. Jak bedzie pociąg i a kto urodzony w kwietniu powstań, powstań, powstań.... to zaleciem. Na na na na na na na na na na i jedziem.

W końcu jakaś nowa jakość w tym wymarłym mieście.

Bufonada, wywyższanie i zarozumialstwo biło z większości postów właściciela, co nie rokuje dobrze i w moim osobistym odczuciu kłóci się z tym deklarowanym wsłuchiwaniem się w klientów.

A nie za bardzo do tej bufonady były powody bo uczestnicy tego forum tylko pokazali że próbuje się z nich robić idiotów pokazując że niby "opinie klientów" o lokalu tak naprawdę pochodzą od kucharza tejże restauracji/klubu lub brata właściciela.
Tłumaczenie że brat to klient bo sam za siebie płaci.. omg... no to raczej dowód że nadal traktuje się rozmówców jak idiotów.
Kucharz jak skończy pracę i kupi colę to też klient nie??!!

Zamiast od razu napisać post przepraszający za te nieudolne próby "marketingu" (czy też SM czy tylko komunikacji czy jak tam chcecie to nazywać) co zamknęłoby temat,
właściciel wolał odsyłać rozmówców do Kafki, prowadzić kurs komunikacji rynkowej, bawić się w definiowanie pojęć z zakresu marketingu itd itp....
A jakby się nie starał to robienie z ludzi idiotów nazywa się robieniem z ludzi idiotów.
I gdy jest to udowodnione to zamiast się wymądrzać racjonalniej byłoby przyznać się do błędu posypać głowę popiołem.
Przeprosiny niby były ale tak wymuszone że raczej trudno uznać je za szczere. Ja przynajmniej tego nie kupuję.
Bardziej wyglądało na "OK, przeproszę bo się nie zamkną..."

Ale jego wybór.
Mnie się ta dyskusja nie podobała i trąci mi to wszystko lekkim fałszem i nie lekką bufonadą.
Myślę tylko że ktoś kto chce żyć z tych "idiotów" mógłby na przyszłość okazywać im nieco więcej szacunku.
Szczególnie w sytuacji gdy wyzywani od kretynów przez pracownika udowadniają że to ktoś inny zasługuje na ten piękny epitet!

A mi zalatuje licencjatem z agrobiznesu ;-)

Jakby tego wszystkiego, nie okreslac i opisywać, to i tak sprowadzi się do bardzo "prozaicznego" wyliczenia

Rachunek finansowy nieubłagany.

Pożyjemy zobaczymy.

Za jakis czas bedziemy mogli bezinwestycyjnie(słodko) sprawdzić , czy strategia obrana przez włascicieli była słuszną.
Wszak robią to na własny rachunek.
Ich zysk, ich strata

" Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

Ale nie czepiaj się bo nie czytałeś Kafki i Gombrowicza i nie zrozumiałeś o czym łukasz.k pisze i co ma na myśli, tak jak użytkownik DRAN nie zapoznał się z wywiadami Marka Zuckerberga i zaczyna dyskutować o FB. Dla mnie jedno jest ważne, że pojawiła się nowa jakość w postaci świeżej kaczki i nie mrożonych pomidorów. Czy ktoś by pomyślał, że doczekamy czasów kulinarnej rozkoszy.
Zastanawiałam się dlaczego i jaka jest geneza nadania lokalowi takiej nazwy i myślę, że ten post wiele tłumaczy.
Pora zejść na ziemię i zacząć od podstaw dobrego wychowania.

Witam ! Proszę o pomoc dla młodej kobiety , matki dwójki dzieci zamieszkałej w Łomży. Rodzina znajduję się w ciężkiej sytuacji materialnej . Dzieci wychowuje sama bez pomocy bliskich , rodziny i ojca dzieci . Mieszka z dziećmi w lokalu socjalnym bardzo skromnie dba o dzieci nie ma problemów z alkoholem i innymi nałogami . Alimenty oraz zasiłek wynoszą w sumie 380 zł . Za każdą nawet najmniejszą formę pomocy tej rodzinie będę bardzo wdzięczna Potrzebujemy żywności , lekarstw , ubrań wszystkiego co mogą i są Państwo w stanie jej i dzieciom podarować . Podaję nr Tel pod którym możecie się Państwo ze mną skontaktować 798610182 . Dzieci są w wieku 5 lat i 5 miesięcy dwóch chłopców. Pani A**** to szczupła niska kobieta rozmiar odzieży 38 / obuwie 37 . Bardzo proszę o przemyślane odpowiedzi .
Pozdrawiam Anita K .

Strasznie mieszasz.




Autor: lukasz.k (212.75.117.---)
Data: 30-01-14 19:21

Do Brzeczyszczykiewicz:
poczatek tego postu faktycznie był nieudolny, ale końcówka jest raczej merytoryczna... FB jest narzędziem dla mnie do komunikacji dla Ciebie dla reklamy - ja jestem po stronie pierwotnej Ty po wtórnej tego co prezentuje soba FB... I każdy zostaje przy swoim bo obaj znajdziemy milion powodów za i przeciw - poprostu uszanujmy swoje podejście - to tak jak ze szklanką do połowy pusta do połowy pełna... Niby banał, ale potrafi dac do myślenia :)
Pozdrawiam



Napisz w którym poście piszę, że dla mnie FB to reklama?

Absolut 0,7 -120zł, uważam że z ceną trochę przesadziliście.

cyt, "Absolut 0,7 -120zł, uważam że z ceną trochę przesadziliście...."

Myśle, że nie.
bo gdzie znajdziesz w paliecie Kafke , Gombrowicza, wykład o fejsie i o SM.
A juz przemyslenia własciciela to sa bezcenne, Nawet mozliwość masz pogadania sobie z szefostwem. Bez sekretarek i zapisów. Pomyśl, w sklepie , aptece, stacji paliwowej itp, masz takie mozliwosci??
Płać chamie i wypad

Mateo - chamie, nie dotyczy konkretnie ciebie, tylko tak ogólnie.

" Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

Kulig zapomniales do tych 120 dorzucic recital pana Stanislawa Wiszowatego ;-)

Jeeeeeeeeeezuuuuuuuuuuu zapomniałem o Staśku.

Staśka bardzo lubię i szanuję.
W takim wypadku cenę nalezy potraktowac jako promocyjną.

" Nie dyskutuj z idiotą, bo sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem"

Fajna nazwa ta Mensa. Tylko ciekawe ile ludzi z wydokim IQ się tam pobawi.