sobota, 22 czerwca 2024 napisz DONOS@
Forum ogólne

 Nowy temat  |  Spis tematów  |  Przejdź do wątku  |  Szukaj  |  Zaloguj   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 
Rudy kot z obróżką

Czy komuś nie zaginął rudy futrzak z brązową (chyba) obróżką ? Błąkał się przed paroma minutami między blokami na Kazańskiej 18, 22, 24. Miauczał głośno, więc jest pewnie wystraszony i chyba nie zna okolicy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot nadal tu jest. Mój nr: 501 669 916.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Chyba o tym samym kocie wczoraj pisał fryko. Kot jest duży, ma brązową obróżkę z kokardką, pręgowany, również na ogonie, i ma "skarpetki". Dostał jeść i w tej chwili śpi na wycieraczce mojej sąsiadki. Właściciela proszę o kontakt.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot znów zjadł i podziękował mruczeniem :). Jest czyjś na pewno, ale trochę zaniedbany (uszy czarne w środku, nie jest wykastrowany, widać, że to kot wychodzący, bo "skarpetki" są przybrudzone). Na razie moi sąsiedzi mijają go na klatce tolerancyjnie. Przypuszczam jednak, że przed nocą ktoś go wyprosi. Gdzie jest właściciel ?!

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

To nie żart, kot czeka na właściciela. Jest nakarmiony, pogłaskany, ale to nie to samo, co od swojej pani (czy pana). Może ktoś wcześniej widział takiego kota w swojej okolicy? Może wie, do kogo należy (właścicielem może być ktoś mieszkający na parterze)? Ludzie, dajcie znać, przecież on nie może mieszkać na klatce. Wychodziłam z nim na dwór z nadzieją, że skorzysta z toalety - ma to w nosie, jak zawiało śniegiem to tylko patrzył, kiedy otworzę drzwi wejściowe do klatki. Nie mam sumienia wynieść go na noc na zewnątrz, już teraz jest - 7 i wieje wiatr. Mam nadzieję, że nikt z sąsiadów tego nie zrobi.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Wrzuć fotę kiedyś miałem rudzielca może to mój.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Zdjęcia z przyczyn od siebie niezależnych nie wrzucę. Dzwoń na podany numer.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

co się dzieje z kiciusiem?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

dobry kiciuś a raczej dobry kocur. Pewnie na laski wyskoczył. hehe

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Niestety, musiałam kota wystawić przed blok, bo dwukrotnie oznaczył teren (czyli II piętro ; oczywiście posprzątałam; oby sąsiedzi mnie nie zlinczowali, bo trochę jeszcze czuć ). Nakarmiłam go i z ciężkim sercem wyniosłam za drzwi. Czuję się parszywie, jak ostatni skunks :(, ale nie miałam wyjścia. Informacja o kocie z numerem kontaktowym jest przypięta - za zgodą ks. proboszcza - do tablicy przed kościołem Św. Krzyża. Czasem żałuję, że nie jestem zimną suką, skoncentrowaną tylko i wyłącznie na sobie. A tak swoją drogą - nie rozumiem, dlaczego do tej pory nie ma w Łomży schroniska dla kotów ? Bezpańskie psy są dokładnie wyłapane, nie widać ich na ulicach tak jak kiedyś, za to koty, owszem. Poza tym łatwiej byłoby komuś szukać swojego kota, bo taki znaleziony przez kogoś trafiłby pewnie do schroniska, i mniej byłoby ogłoszeń "Oddam małe kotki". Może trzeba zacząć dzwonić do panów radnych ? Nie dawać spokoju ? Nie dawać się zbyć brakiem funduszy itp. ? Ja mogłabym tam pracować jako wolontariuszka, i pewnie znalazłoby się więcej takich osób. A tak, będę teraz musiała żyć ze świadomością, że kot został na śniegu i marznie na mrozie i wietrze :(. DABEL28 - masz dowcip równie głupi jak nick. To pewnie na skutek posiadania jednego zwoju mózgowego.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Koty wytrzymują do -30C

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Dzięki za próbę pocieszenia, ale poczuję się lepiej, gdy zniknie śnieg i nie będzie mrozu. Może koty i wytrzymują do - 30, co nie znaczy, że nie jest im zimno przy - 10. Wyrzucałam śmieci przed chwilą - po kocie ani śladu, widocznie splunął za mną i poszedł gdzieś się schować. Oby zawsze trafiał na życzliwych ludzi, zanim wreszcie trafi do domu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

taak wytrzymują a przy minus 40 kotom tylko zamarzają stawy i potem śmiesznie biegają na wyprostowanych łapach

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Koty wytrzymują niską temperaturę pod warunkiem, że dostają jeść, szczególnie coś tłustego, wtedy przetrwają zimę. lubię_żelki - chyba bardzo długo myślałeś nad tym pseudo-żartem, pewnie dlatego nie jest śmieszny.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Rudzielec przeniósł się do klatki obok, przynajmniej był tam rano. Może ktoś go w końcu zaadoptuje ? Jest bardzo spokojny, lubi być głaskany, głośno mruczy. Potrzebuje kogoś, kto mu wynagrodzi tułaczkę na mrozie. Jest ktoś chętny na nowego właściciela ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Śledzę ten temat i aż serce mi pęka... Również mam rudego kocura i z chęcią przygarnęłabym kolejnego. Jednak wiem ,że nie mogę ponieważ mój kocur nie akceptuje innych na swoim terenie.
Mogę tylko pomóc w znalezieniu nowego właściciela. Może uda Ci się zrobić zdjęcie? Napisz proszę na e-mail pomogę.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot jest na Kazańskiej 24. Posprzatałam po nim, dostał tymczasową kuwetę i coś na ząb. Tęskni za właściecielem. Miauczy i jest smutny.



Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

ersa czy kocurek ma jedno chore oczko (tzn. zaciągnięte 3 dodatkową błonką, białe). pytam,bo w nowy rok zginął mi rudy kocurek w wieku niespełna roku

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Nie wiem. Już go nie ma na klatce. Albo go ktoś wziął do mieszkania na ogrzanie, albo... Kot jest na pewno domowy. Od razu wiedział do czego służy kuweta. Jest milusiński, oswojony, myślę, że bardzo tęskni do właściciela. Ma brązową obróżkę. Daje się głaskać, mruczy i patrzy w oczy jakby pytał: Gdzie jest moja Pani???? Myślę, że jak go odnajdziesz to bedzie przeszczęśliwy (nawet jeśli to nie ten sam, który Ci zaginął). Ja nie mogę go przygarnąć, bo już mam kota.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

w domu mam dwie kotki...a jeśli to mój Rudzik to jest to ich brat rodzony. ode mnie zniknął bez obróżki i zastanawiamy się z rodziną czy przypadkiem ktoś go nie wziął i nie zaopatrzył w obróżkę. może potem uciekł albo komuś się znudził

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

www1102 a co ci się w moim nicku nie podoba ? Widać ile tobie się w mózgu rozwinęło że kogoś obrażasz za nick i nie znasz się na żartach. Podziwiam ten twój www1102 ależ on mądry. Gratulacje.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot jest nadal w trzeciej klatce. Zaniosłam mu karmę. Rzeczywiście, siedzi smutny, reaguje na każde pogłaskanie mruczeniem i nadzieją w oczach. Byłby bezgranicznie wdzięczny za dom, ciepło i opiekę. Nie mogę go wziąć, choć bym chciała, bo mam dorosłego kocura, który na inne kocury reaguje brakiem tolerancji. styna18, mój e-mail:zlotarybka2011@wp.pl. Daj znać, to wyślę Ci zdjęcie kota. DABEL28 - bardzo przepraszam. Zły dzień, rozumiesz.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

www1102 ok. rozumiem tylko więcej mi nie dokuczaj bo ja kotkowi nic nie zrobiłem. Sam mam kotkę w domu.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Widziałem tego kotka, jest bardzo ładny, Ja mam również dorosłego rudzielca w domu- prawie identyczny jak ten, tylko trochę większy. Postaram się poszukać kogoś kto by się nim zaopiekował :)

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

czy ktoś kto miał styczność z kotem zauważył jakąś wadę oka?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

W drodze z pracy zapytałam sąsiada z III klatki, jak tam kocurek. Powiedział, że już go nie ma :(. Nie wiadomo, co się z nim stał - czy ktoś go wziął do siebie, czy też po prostu jakiś "życzliwy" pozbył się go. Wszystko jest sprzątnięte - kuweta, jedzenie. Z tablicy przy kościele zniknęło ogłoszenie; długo nie powisiało, raptem dwa dni. Jestem na siebie wściekła, że dałam się namówić na wyniesienie go. Gdyby został, może udałoby się znaleźć mu dom. Niech to szlag :( :( :( !!! Sami teraz widzicie, jak potrzebne jest w Łomży przytulisko dla kotów. Nie byłoby wtedy takich przygnębiających sytuacji. Ja zamierzam od jutra dzwonić do Rady z "zapytaniem", dlaczego jeszcze go nie ma ? Może trzeba kilka, a najlepiej kilkanaście telefonów dziennie, żeby wreszcie coś się w tej sprawie ruszyło. Wzywam kociarzy i ludzi wrażliwych na krzywdę zwierząt - nie dajcie się zbyć !!!! W końcu "Kropla drąży skałę." , prawda ?
styna18 - przepraszam, podałam Ci poprzedni adres, pisz na: zlotarybka201202@wp.pl. rodowita_łomżynianka - ten kot nie miał żadnej wady wzroku.
Ktokolwiek go zauważy na ulicy (znowu), niech da znać.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kota już nie ma. Posprzątane - kuweta, jedzenie. Albo go ktoś przygarnął, albo wyrzucił. Mam nadzieję, że to pierwsze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Nie wytrzymam siedzenia w domu, idę się rozejrzeć, może gdzieś się schował.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

ersa - też bym chciała, żeby jednak to pierwsze.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Wróciłam. Obeszłam okoliczne bloki, popytałam w dwóch pierwszych klatkach. Ślad po kocie zaginął. Myślę, że komuś przeszkadzał koci zapach i albo zadzwonił do spółdzielni, albo sam to załatwił. Szlag by to trafił :|.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Jakąś godzinę temu go widziałam, krążył gdzieś między 20-28. Nawet miałam go ochotę zgarnąć jak wracałam do domu ale już gdzieś zniknął :/

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

To, co napisała rrose, przeczytałam po 20:00. Wyszłam, szukałam kota przez godzinę. Nie znalazłam, może wszedł do którejś klatki. Chciałabym, żeby się znalazł.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Po co te tłumaczenia? Wystawiłaś kota za drzwi a teraz wypłakujesz się na forum. Trzeba było pomyśleć zanim to zrobiłaś.
Mam nadzieję, że kot znajdzie dom, a przede wszystkim odpowiedzialnego właściciela (nawet jeśli to będzie właściciel tymczasowy-niech go nie wywala na mróz !).

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Jeśli ktoś z mieszkańców tej klatki wurzucił go na mróz, to zrobił prawdziwe świństwo! Wstyd! co komu przeszkadzał biedny kot????

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Mij nie rób wyrzutów sumienia przecież w pojedynkę nic nie zdziała,słuchajcie koty to mądre zwierzaki i zawsze znajdą kąt. Z 2 tyg temu do mnie na strych przylazł cały czarny, a że mieszkam na samej górze sąsiadom nic do tego co tam się dzieje, bo nie użytkują. Kot ma ciepłe mleko i karmę i dom ocieplony styropianem w mroźne dni przychodzi i miauka wtedy wpuszczam go i idzie do łazienki spać na pralce, nie mogę wziąść bo mam psa i kot go nie toleruje syczy
I wyciąga łapy gdy pies chce się przywitać, a że nie chce wojny w domu wole kota nie mieć, a poza tym nie jestem ich miłośniczka ale to zwierze bez czlowieka nie ma szansy na egzystencję w tym świecie są od nas uzależnieni a my mamy obowiazek im w tym pomóc czy się to podoba czy nie. Pozdrawiam serdecznie, i do autorki tematu nie przeżywaj tak skoro nie masz jak mu pomóc poradzi sobie, i tak mu umiliłas choć parę mroźnych dni,nie zawsze jest po naszej myśli, lecz gdy mamy związane ręce przez innych nie ma sensu się obarczać sumieniem.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

spokojnie www1102 kot znajdzie się na wiosnę jak śniegi stopnieją..:) kto wie może właśnie zamarza..ale jak nie jest Ci obcy los biednego kotka to weź łopatę do śniegu i poszukaj. Proponuję zacząć na parkingu przy bloku. Jak nie znajdziesz kota to chociaż parking odśnieżysz
szanuję zwierzęta, ale te głupie teksty o biednych kotkach..ten kotek żadną z 4 łap nie podpisałby się pod tym strasznym losem, jaki mu tu wróżycie.
Koty nie zostały stworzone do głaskania, leżenia w ciepełku i jedzenia whiskasa

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

lubię_żelki - wypchaj się.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

MIJ - nie prosiłam Cię o psychologiczną ocenę mojego postępowania, więc się wstrzymaj od komentarzy.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Jesli kot byl domowy to moze kiepsko sobie radzic na wolnosci...Nalezy takim kotom pomagac.


Wiadomo cos o losach tego kota?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot wyglądał na domowego, ale wychodzącego. Nigdy go w tej okolicy nie było, może zapędził się tu za zapachem jakiejś kotki (nie jest wykastrowany) i na tyle daleko odszedł od domu, że nie umie teraz znaleźć drogi powrotnej. Rozglądałam się za nim wczoraj i dzisiaj, na razie nic. Jeśli go spotkam, zabieram znowu do swojej klatki. I mam w nosie tego, kto zostawił mi w drzwiach "życzliwy" list, że "Proszę się go pozbyć albo zostanie usunięty w inny sposób." Przemiłe, prawda ? Rozglądajcie się, może uda się go znaleźć.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Kot jest na Kazańskiej 28 3 klatka

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Joana, czy ktoś się nim opiekuje ? Czy też tylko karmi, a kot śpi na klatce ?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Ogłoszenie nieaktualne.
Kot właśnie zdechł.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Piękny Romek założył drugi temat o rudym kocie. Stąd wiem gdzie jest.

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

I co z kiciusiem?

Odpowiedz na tę wiadomość
 
Re: Rudy kot z obróżką

Właśnie kilkanaście minut temu biegał obok sklepu niedaleko Kazańskiej 28. Nie chciał podejść, nie zauważyłam też obróżki, ale myślę, że to był właśnie ten rudzielec. Tyle.

Odpowiedz na tę wiadomość
 Wyświetlaj drzewo   Nowszy wątek  |  Starszy wątek 


 Logowanie użytkownika
 Imię (nazwa) użytkownika:
 Hasło:
 Pamiętaj mnie:
   
Nie masz konta? - Zarejestruj się
 Nie pamiętasz hasła?
Podaj Twój e-mail albo nazwę użytkownika poniżej a nowe hasło zostanie wysłane na e-mail skojarzony z Twoim profilem.


Posty, których jedynym celem jest kopiowanie artykułów prasowych lub reklama - będą kasowane

Ogłoszenia płatne


Formatowanie tekstu
Za treść wpisów odpowiedzialność ponoszą ich autorzy.
phorum.org