4lomza.pl/

Na stronie Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt jest podany link.
Suczka znaleziona w nocy w reklamówce. Może Ktoś rozpozna pieska, trzeba byłoby znaleźć właściciela...spytać DLACZEGO... dlaczego w taki sposób

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=196579613860972&set=a.169898946529039.1073741830.169762519876015&type=1&theater

żal

o bozie :( udostępniłam na fb.Mam nadzieję że się uda.Ja- gdyby nie 3 psy i dziecko wzięłabym biedulkę. trzymam kciuki!

ni jak bym tą kur** dostała bym zajeba*** ta dziw** mam nadzieje że to czyta SZMA***

Co za ludzie. Zamiast zanieść do schroniska, albo oddać komuś to wyrzucaja zwierzaki. Wstyd!

To są chorzy ludzie , bez sumienia....

Czy schronisko potrzebuje jakiejś pomocy w tygodniu między godziną 16-19 (np. wyprowadzanie psów, nalewanie wody, czyszczenie kojców)? Mam trochę czasu w środku tygodnia w tych godzinach i może bym się przydał ?

Póki była zdrowa, śliczna i puchata to łaskawie ją trzymali.....teraz jest już tylko <niewygodna> więc wyrzucili biedactwo. Dziś miałam okazję <wygłaskać> sunię......tak chętnie przyjmowała pieszczoty..... dobrze jakby znalazła nowy dom. Ja już mam jednego psa ze schroniska. Nie mogę jej zabrać .... niestety.

housek....... jeżeli tylko będziesz mógł to oczywiście serdecznie zapraszamy, tylko na wiosnę i latem. Przydasz się wtedy na pewno ! Teraz dni są już krótkie. Na terenie nie ma dobrego oświetlenia (z czasem jak będzie stać schronisko to zamierzamy to zmienić). Po godzinie 16.00 zaczyna się już szarówka. Psy wcześniej chodzą spać i raczej ciężko by było Ci chodzić z psiakami po ciemku.

Pani, która sunię znalazła dzwoniła najpierw do mnie. Telefon odebrał mój mąż i poradził, co należy zrobić. Pieski chore, ranne, szczeniaki wymagające natychmiastowej pomocy trzeba zgłaszać do straży miejskiej, a jeśli już nie pracuje to na policję.
Jeśli się zdarzy, że ktoś do mnie znów zadzwoni zawsze udzielę informacji.

Mam nadzieję, że sunia znajdzie jeszcze ciepły dom. Szkoda, że psy nie są obowiązkowo czipowane, można by wtedy namierzyć "właściciela" .

to nie są ludzie to bestie z nasienia szatana

lelumel

ja chyba wiem do kogo ta sunia należała , ale jak się upewnię to załatwię ich szybko.. bo to nie pierwszy raz .

Wiem kto porzucił tego psa, jestem już pewna . Trzeba to gdzieś zgłosić?

Na policję lub do TOZ.

Gdyby był obowiązek czipowania psów i wprowadzania danych do ogólnej bazy takie rzeczy by się nie zdarzały, ludzie bali by się konsekwencji. A jeśli by już znaleziono takiego zwierzaka bez problemu znaleziono by właściciela i odpowiednio ukarano.

Kilka lat temu kobieta znalazła przy śmietniku karton ze szczeniętami fretek. Dodam, że było wtedy cholernie zimno, a maluchy nie miały nawet 6 tygodni, czyli były dwa razy za młode na rozłąkę z matką. Na domiar złego zostawiono je w trocinach.
Maluchy są już dorosłe i szczęśliwe, miały szczęście. Jednak samczyka, którego przygarnęłam pół roku musiałam leczyć.

Przepraszam znowu nie jestem pewna , przez telefon to trudno cokolwiek się dowiedzieć. Za parę dni będę w tym miejscu skąd prawdopodobnie mógł ją ktoś wywieźć więc na pewno to zgłoszę.

Zgłaszaj zgłaszaj.
Na pohybel sukinsynom.

An_q, dzięki za reakcję. Jeśli pewna będziesz to warto podjąć ten mały wysyłek i popytać na policji jak to się załatwia, bo szczerze to nie ma pojęcia, albo może schronisko by podpowiedziało, bo w sumie zajmują się pieskiem i oni podjęliby jakieś kroki, a Ty mogłabyś być świadkiem. Ja zamieściłam tego posta w reakcji na to, że się nie zgadzam na takie traktowanie. Trzeba reagować, niech się na drugi raz boi jeden z drugim. Niech po prostu zwierząt nie ma/maja jak nie umieją się zachować. No chyba, że historia jest inna, ale to i tak się w reklamówce żywe zwierzę nie wyrzuca jak śmiecia!

Nie do pomyslenia jak mozna zwierze do reklamowki.I w mróz wyrzucać zwierzaki, tępaaaacy. Jednak kamery w śmietnikach to byłby dobry pomysł.

Zakopywane żywcem szczeniaki czy kociaki ......wychudzone psy bez budy na krótkim łańcuchu .......przywiązywane w lesie do drzewa. Ludzie różnie pozbywają się niechcianych zwierząt i często bardzo źle je traktują. Bo kary praktycznie nie istnieją i łatwo o następnego psa. Szkoda, że państwo się za to porządnie nie zabierze. Kary powinny być finansowe lub przymusowe roboty publiczne.
Zwierzę to nie zabawka. Kary powinny być dotkliwe, również obowiązkowe znakowanie psów i kontrola ich populacji.
Tu inny przypadek, mam nadzieje, że znajdą "właściciela" : http://wiadomosci.onet.pl/trojmiasto/utopili-psa-w-rowie-melioracyjnym-policja-szuka-sprawcow/wjtmf

brak słów na takie mendy

i jak z tym pieskiem ?nadal w schronisku? czy udało się znaleźć dla niego dom?